Ok zatem drobny update z postępu. Tym razem mało dokumentacji fotograficznej bo za bardzo się wciągnąłem w robotę i zapomniałem fotki robić
Zacząłem generalnie od tego, że po złożeniu wszystkiego do kupy wyszedł mi bardzo nierówny promień skrętu. Ciągnik znacznie mocniej skręcał w lewo niż w prawo. Wyglądało to mniej więcej tak.
https://www.youtube.com/watch?v=vMsV5Ar ... annel=bpc7
Długo się nad tym głowiłem i zastanawiałem się czy czegoś nie spartoliłem przy montażu nowego wałka i nakrętki no ale...jakoś nie mogłem dojść w jaki sposób mogłem to spartolić. Także przystąpiłem po prostu do regulacji układu kierowniczego. Ściągnąłem oba ramiona, skręciłem kierownicą na maksa w prawo, cofnąłem o półtora obrotu i próbowałem oba ramiona pozakładać. I tu wyszła taka sprawa, generalnie pierwsza lipa była taka, że nie byłem w stanie nowych główek wkręcić do końca w drążki kierownicze przez co nie było mowy o założeniu drążków na ramiona bo drążki razem z główkami były za długie. Wziąłem więc gwintownik i przegwintowałem oba drążki i tym samym już mogłem te główki powkręcać. Ale lipa była dalej taka, że jak powkręcałem je z nakrętkami kontrującymi to dalej miałem za długie drążki...musiałem pościągać po jednej nakrętce z każdej strony i dopiero byłem w stanie włożyć główki w ramiona. No i po tej operacji promień skrętu jest już git. Tak samo skręca w prawo jak i w lewo.
Będę musiał jeszcze pomyśleć co zrobić z tymi kontrami. Na razie temat zostawiam bo już jestem trochę zmęczony tym układem kierowniczym.
Następną rzecz, którą zrobiłem to wyregulowałem luzy zaworowe głównie po to żeby spróbować wyeliminować ten stukot
https://www.youtube.com/watch?v=QoI9eGL ... annel=bpc7
No i tu faktycznie był trochę lipton. Na niektórych zaworach luzy miałem sięgające nawet 0,95mm. Także otworzyłem instrukcję, sprawdziłem że na ssącym ma być 0,2mm na wydechowym 0,3mm i tak poustawiałem każdą głowicę. Niestety jak stukało tak stuka dalej...
https://www.youtube.com/watch?v=2bBU0iL ... annel=bpc7
Co to jeszcze może być? Może pompa wtryskowa? Może to wiatrak mi uderza o chłodnicę? Może coś z laskami popychaczy? Sam już nie wiem...
Po tym wszystkim zająłem się elektryką. Tutaj póki co wykryłem pierdoły typu poprzepalane żarówki i rozwalony przełącznik kierunkowskazów. Przełącznik zamówię sobie nowy razem z żarówkami i za tydzień powymieniam.
Założyłem też nowy przewód hamulcowy kupiony tutaj
https://www.agroalex.pl/hamulce-c360/pr ... 605-0.html
No i kategorycznie odradzam. Musiałem go pogiąć po swojemu żeby w ogóle pasował. Póki co jest bo jest i hamulce już działają na oba koła no ale wygląda to komicznie także na pewno będę kombinował żeby coś z tym zrobić. Póki co grunt że hamulce sprawne.
Ręczny tak samo się okazało że działa tylko będę go musiał podregulować w przyszłym tygodniu. No ale i tak chyba za bardzo go nie będę nadużywał bo mam cały czas gdzieś z tyłu głowy że linka może się urwać i co wtedy
Po założeniu nowego przewodu i odpowietrzeniu układu skok hamulca znacznie się zmniejszył i w sumie spoko ale pojawił się wyciek z pompki hamulcowej...także kolejna rzecz do wymiany.
Następne pytanie do was to regulacja zbieżności. U mnie przednie koła sprzężone są ze sobą tą poprzeczną belką, którą widać na powyższych zdjęciach pod przednią główną belką. Jak próbuję regulować zbieżność samymi drążkami to niewiele to daje bo chyba oba koła mi się równo obracają nawet jak kręcę tylko jednym drążkiem. Moim zdaniem w tym przypadku zbieżność należy wyregulować poprzez wydłużenie lub skrócenie tej belki poprzecznej, dobrze kombinuję?