Zimowy kulig.
: 17 sty 2021, 12:54
Nadeszła długo oczekiwana zima i zapewne niejeden z nas ma ochotę korzystać z uciech i zabaw na śniegu. Tradycją w Polsce a może i nie tylko, jest organizowanie kuligów. Dawniej prawie w każdym gospodarstwie był koń, który to doskonale do tego się nadawał i tworzył niepowtarzalny klimat takiej zabawy. Były to inne czasy i nikomu nie przeszkadzały sanki ciągnięte za wozem. Dzisiaj niestety, lata uciekły dziesiątkami , konika nie mam. Mam za to fajny traktorek, który kilkadziesiąt lat temu pracował razem z konikami na polach i konika mógłby dzisiaj zastąpić.
Przyznam się szczerze, że wielką pokusą jest dla mnie, aby odpalić traktor, niewątpliwie z całą ceremonią odpalania w kilkustopniowy mróz. Ciekawskich wokół nie brakuje tym bardziej dzieci, które mają gorące i nie do odparcia prośby aby ich „ choć troszkę pociągnąć na sankach”. Jak tu odmówić pociechom, czy spragnionym rozrywki przyjaciołom, którzy już mają przygotowane kiełbaski i …..zakąski do napojów, aby się gdzieś pod lasem rozgrzać przy zimowym ognisku na śniegu.
Tutaj zaczyna się problem, bo jak wiadomo takie rzeczy są zakazane w przepisach i grożą poważnymi konsekwencjami. Ale myślę, że chyba gdzieś na jakimś prywatnym terenie czy drodze takie sprawy są dopuszczalne. Chyba nie przyjedzie pojazd z fioletowym, błyskającym światełkiem i zepsuje cały piękny zimowy nastrój.
Co Wy o tym sądzicie. Jakie macie pomysły i rady oprócz tego , że bezpieczeństwo takiej zabawy jest priorytetem i nie podlega żadnej dyskusji.
Przyznam się szczerze, że wielką pokusą jest dla mnie, aby odpalić traktor, niewątpliwie z całą ceremonią odpalania w kilkustopniowy mróz. Ciekawskich wokół nie brakuje tym bardziej dzieci, które mają gorące i nie do odparcia prośby aby ich „ choć troszkę pociągnąć na sankach”. Jak tu odmówić pociechom, czy spragnionym rozrywki przyjaciołom, którzy już mają przygotowane kiełbaski i …..zakąski do napojów, aby się gdzieś pod lasem rozgrzać przy zimowym ognisku na śniegu.
Tutaj zaczyna się problem, bo jak wiadomo takie rzeczy są zakazane w przepisach i grożą poważnymi konsekwencjami. Ale myślę, że chyba gdzieś na jakimś prywatnym terenie czy drodze takie sprawy są dopuszczalne. Chyba nie przyjedzie pojazd z fioletowym, błyskającym światełkiem i zepsuje cały piękny zimowy nastrój.
Co Wy o tym sądzicie. Jakie macie pomysły i rady oprócz tego , że bezpieczeństwo takiej zabawy jest priorytetem i nie podlega żadnej dyskusji.