Strona 1 z 1
URSUS C-45 spalanie
: 04 lut 2009, 21:34
autor: ZIDAN
Mam pytanie do wszystkich posiadaczy URSUSA oraz LANZów ile taki ciągnik mógł spalać w pracy przy ciężkich warunkach przykładowo w orce lub też w transporcie . A też przy lekkiej pracy .Niewiem jaka była wtedy jednostka czy taka jak obecnie rhb roboczogodzina lub też inna. Piszcie ogromnie ciekaw jestem .
PS.Nie piszcie głupich odpowiedzi ile wlejesz tyle spali .
No co jest panowie nic nie piszecie w tym temacie może ktoś podzieli się informacjami
RE: URSUS C-45 spalanie
: 04 lut 2009, 22:40
autor: Ursus
Sprawdzę w literaturze to podam konkrety.
RE: URSUS C-45 spalanie
: 05 lut 2009, 9:16
autor: Jacek ze Skansena
100 litrów na dniówkę
RE: URSUS C-45 spalanie
: 05 lut 2009, 12:31
autor: ZIDAN
no to potrafił trochę chrochnąć prawdziwy sagan
RE: URSUS C-45 spalanie
: 05 lut 2009, 15:16
autor: rafal
Blisko tego co pisze Jacek. Książki podają 75-90 kg paliwa na 10 godzin pracy. Jednostkowe zużycie to 260 g/KM godz
RE: URSUS C-45 spalanie
: 05 lut 2009, 15:31
autor: Dobrodziej103
Bak w cały dzień wypija. Też tak słyszałem że coś koło to 100 litrów na dniówkę.

RE: URSUS C-45 spalanie
: 05 lut 2009, 21:06
autor: Jacek ze Skansena
I jeszcze bańkę oleju do smarowania.
RE: URSUS C-45 spalanie
: 05 lut 2009, 22:57
autor: ZIDAN
niewiem jak wtedy ale teraz to naprawde nie ekonomiczny byłby tyle materiałów pędnych przez cały dzień .Wiele słyszałem o jego sile że ursus 4011 to przy nim wysiadał on ciągnął 3 skiby a tamten 2skibowy i to na dwa ciągniki na ciężkich ziemiach ale widać swoje też potrafił chrochnąć
RE: URSUS C-45 spalanie
: 05 lut 2009, 23:05
autor: Dobrodziej103
Dobry Ursus 45 (silnik żyleta):) to nawet Zetora Supra przeciągnie na linie.

RE: URSUS C-45 spalanie
: 06 lut 2009, 8:49
autor: agrotechnik
Ja myślę że spalanie nie ma znaczenia, dlatego ze kupowano hurtowo paliwo a potem lano do baków i nie patrzono ile sfajczy. Ponieważtop były czasy PGR-ów, to się nie dziwę (dochodziło jeszcze "tankowanie nocą, trochę przed północą", czyli na lewo poza przydziałem kartkowym jak takie były) a patrząc na dzisiejsze wielkie gospodarstwa to też nie patrzy sieile spali: kierowca dostaje kasę na paliwo i heja. Wiem bo jak mój tata miał orać 600 ha pól, to dostał kasena paliwo i na pewno z 300-400 litrów sfajczył, ale to już nowoczesnym ciągnikiem marki JD, więc to nie ta epoka.
RE: URSUS C-45 spalanie
: 06 lut 2009, 9:43
autor: drandrzej
strach się bać

a ile bombaj wypija - tak na zlotową dniówkę ??
żeby sobie pochodził , czasem trochę jazdy (normalnej , bez stawania dęba )
czasem odpalam sobie zetorka w sobotę i puka do popołudnia , jakoś lubię dźwięki chodzących silników , i zastanawiam się ile kosztowałaby bombajowa przyjemność
RE: URSUS C-45 spalanie
: 06 lut 2009, 14:09
autor: Dobrodziej103
Najpierw trzeba mieć 30tyś zł na kupno potem drugie tyle na remont. Jak jest kogoś stać na kupno bombaja to spalenie nie jest ważne;):)
RE: URSUS C-45 spalanie
: 07 lut 2009, 18:07
autor: drandrzej
ech , no nie aż tyle , można po kawałeczku , jak ,nie chwalący się, ja czynię
po ok roku już coś widać - cała historia w dziale Warsztat
a pytanie całkiem poważne , może ktoś wie ?
RE: URSUS C-45 spalanie
: 07 lut 2009, 22:01
autor: Dobrodziej103
Trzeba by się Jacka zapytać.B)
RE: URSUS C-45 spalanie
: 08 lut 2009, 15:02
autor: agrotechnik
Ja myślę że jak ma raz na jakiś czas być odpalany to się nie patrzy ile spali, tylko leje pełny bak i heja. Co innego jakby mial robić w polu.
RE: URSUS C-45 spalanie
: 09 lut 2009, 21:52
autor: ZIDAN
Kumpla dziadek opowiadał że jak pracował w SKRze i za czasów URSUSA C-45 jak był czas orki kiedy to pracowano do ciemna żeby zaorać jak najwięcej a wracano poźno zostawiali je na wolnych obrotach do rana żeby było mniej kłopotu z porannym odpalaniem .W dziejszych czasach to nie do pomyślenia żeby tak marnotrawić a kiedyś normalka
