Forum RetroTRAKTOR

Żeby operować takimi kwotami,to trzeba się zająć polityką,a nie rolnictwem

W totka to tylko jeden z prezydentów wygrywał

No zawsze można też np. dostać ze dwa takie ciągniki od bezdomnego !

Tomek_J pisze: ↑19 sty 2022, 11:40 No zawsze można też np. dostać ze dwa takie ciągniki od bezdomnego !

To ja bym się też chętnie do takiego bezdomnego uśmiechnął nawet za jeden dobry traktor :d w zamian nawet mógłbym mu bez zastanowienia 2 moje zetory supry oddac.

Możesz mi oddać jeden, to wątek będzie do zamknięcia

Tomek_J pisze: ↑19 sty 2022, 13:35 Możesz mi oddać jeden, to wątek będzie do zamknięcia

Jak dostanę skądś w prezencie sprawny traktor do użytku codziennego lub wygram w totka to chętnie też Cię obdaruje

To wezmę drugiego Supra jak tak rozdajesz Hehe

Ale swoją drogą zrobiliśmy offtop - a Tomek dalej ciągnika nie znalazł

Ursus pisze: ↑20 sty 2022, 0:34Ale swoją drogą zrobiliśmy offtop - a Tomek dalej ciągnika nie znalazł

I pewnie szybko nie znajdzie, skoro ma takie wygórowane wymagania: żeby ciągnik jeździł i nie ciekł... Ech, wydawało mi się, że nie będzie problemem kupno niedrogiej maszyny, która może nie mieć kabiny, blach, świateł, elektryki - słowem może być goła jak przysłowiowy święty turecki, byleby nie traciła oleju (za bardzo) i miała sprawne wszystkie układy mechaniczne. No wychodzi na to, że faktycznie wydawało mi się...
Rozszerzę chyba geograficzny krąg poszukiwań...

Najlepszym sposobem tak jak wyżej będzie odwiedzenie okolicznych wsi. Większość sprzętów kupowałem właśnie w ten sposób i zwykle cena nie jest wygórowana. Bo ludzie często nie wiedzą, że chcą sprzedać, a jak trafi się kupiec to się zgadzają. Ewentualnie można odwiedzić złomy i popytać czy
w okolicy coś jest.

W mojej okolicy złomowe eldorado skończyło się już dawno temu. Jeszcze 15 lat wstecz osobiście widziałem na jednym z miejscowych szrotów całą Vistulę, o licznych pomniejszych narzędziach takich, jak wały, czy kopaczki do ziemniaków nie wspomnę. Od dawna jednak niczego takiego nie widuję.

Temat zakończony - od wczoraj jestem właścicielem takiego cuda:









Co szczególnie warte podkreślenia: wbrew wątpliwościom i obawom, wyrażanym na początku tego wątku, udało się kupić ciągnik spełniający wszystkie stawiane przed nim kryteria zakupowe, także te cenowe. Jedynym kryterium nie spełnionym jest to, że ciągnik JEST zarejestrowany i ubezpieczony. Poza tym odpala na zimnie bez problemu, jeździ o własnych siłach, wałek się kręci, podnośnik podnosi i wygląda na to, że trzyma, wszystkie światła są, opony posłużą jeszcze wiele lat, a wycieki są mniejsze niż w mojej 360-ce (tzn. praktycznie ciągnik jest póki co z zewnątrz suchy). Jedynym na razie minusem z mojego subiektywnego punktu widzenia jest ta kabinka w rozmiarach dla Chińczyka niskopiennego, a nie dla chłopa. Ale to się, jak sądzę, wkrtóce zmieni. Pewną niedogodnością, do której muszę się przyzwyczaić, jest też nieco "zerojedynkowo" działające sprzęgło, ale póki działa - nie ruszam.

No to Tomek ,gratulować Cieszę się

Ale generalnie... śmiesznie, się fachowców zlecialo, ponarzekali, poprychali, a tu się udało Ale to dobrze, znaczy, że jeszcze są okazje Właśnie pierwsze co zauważyłem to tablicę zamazaną - także zdziwiłem się że zakres cen pewnie podniosłeś przy poszukiwaniach, a dopiero potem doczytałem

Możesz z ciekawości zdradzić w jaki sposób udało Ci się trafić? Czy pocztą pantoflową czy jednak ogłoszenie?

Z ogłoszenia, natomiast owszem, rozszerzyłem nieco obszar, bo widać było, że niższe ceny są "na peryferiach", w okolicach takich jak: Włoszczowa, Krapkowice, Kluczbork, czy cały pas przygraniczny. Zwiększyłem też trochę pułap cenowy. Ciągnik pierwotnie był wystawiony dużo drożej, natomiast negocjacje zrobiły swoje i udało mi się naprawdę sporo utargować (warto rozmawiać ! ). Gdybym go w tej chwili odsprzedał, to kto wie, czy nie byłbym "do przodu" parę tysięcy - jak to mówią: "gram handlu lepszy jak kilo roboty". Ale nie zamierzam, nie po to go kupowałem, zostanie ze mną.

Napisz co nieco informacji o nim, rocznik, czy zgodny numerycznie most ze skrzynią, czy silnik z tego samego rocznika co reszta, dodaj jeszcze zdjęcie kokpitu. Wygląda naprawę dobrze, widać że nie myty do sprzedaży a bez większych wycieków. Pozostaje tylko gratulować !

Tylko pogratulować, wygląda ładnie.

Rocznik 1971, numeracja na tabliczce znamionowej zgodna z wpisami do dowodu rejestracyjnego. Z CEPIK-u wynika, że ciągnik od 1993 roku pozostawał w rękach sprzedającego i przez 19 lat pozostawał w rękach sprzedającego (z opowiadania wiem, że wcześniej pracował w POM-ie). W ostatnich 6 latach przepracował "aż" 207 mtg. Czy silnik z tego samego rocznika, co reszta - nie wiem. Ciężko dojść do numerów, bo całość pokryta jest kilkoma warstwami farby, ale widać różnice w odcieniach szarości oraz w zabrudzeniu między silnikiem i resztą, więc pewnie to i owo było zmieniane. Natomiast widać, że sprzedający o swój ciągnik dbał - nie to, co wielu innych oferentów z OLX-a. Opowiadał o tym, co było w ostatnich latach robione, ale szczerze mówiąc troszkę to po mnie "spływało", bo i tak tego nie dałbym rady zweryfikować; ciągnik póki chodzi - to chodzi, a jak coś pieprznie - to i tak trzeba naprawić i tyle, nieważne, czy pierdyknęło coś nowego, czy coś starego. Natomiast jest "obserwowalnym" faktem, że ursus miał w niezbyt odległej przeszłości fachowo wymienioną całą instalację elektryczną, że olej jest w miarę nowy, podobnie jak filtr oleju oraz że zrobiony był "do porządku" układ hamulcowy. Instalacja elektryczna bazuje na 1 akumulatorze 12V 185 Ah, który jest jeszcze na gwarancji (alternator z poloneza). Chłodnica tez była wymieniana i na moje oko ma jakieś 2 lata, nie więcej.

Zdjęcia wnętrza poniżej.

Mój rówieśnik- ładniutki!

Czyli - jakby nie patrzeć kolekcjonersko - co nieco trzeba by pozmieniać, aby do oryginału doprowadzić - ale użytkowo - idealny zakup

Co to za tabliczka na masce obok silniczka wycieraczek ?

Myślę, że ktoś tu ulokował tabliczkę znamionową z uwagi na jakieś modyfikacje