Forum RetroTRAKTOR

No u mnie jest sporo gliny - robiłem sobie taki odwiert na 90 cm, to tak w połowie jest już glina, ale nic woda nie podchodzi tam, sucho na razie.
Spadek terenu mam (w kierunku tego odwiertu akurat) na szerokości garażu 5m jest mniej jak pół metra, ale dokładnie będę mierzył na dniach.

Słyszałem, że jakieś dodatki można zastosować do betonu, które wspomagają jego wodoodporność.

Co do kosztów lanie betonu vs. bloczki - to ponoć wychodzi podobnie, ale bloczki są bardziej czasochłonne, chociaż może i ciut tańsze.

Ja również mam gliniasty teren, od ok 50 cm w głąb jest sama glina, lałem fundamenty pod dom w 2015r na zasadzie ława i bloczek.Chcesz szalować to fakt może będzie ciut szybciej i prościej niż murowanie bloczków jeżeli wszystko chcesz robić własnymi siłami.

Do budowlanki jestem zielony, dlatego wolę sobie niektóre rzeczy ułatwić jeśli będą równie solidne.

Na razie czekam na koparkę i dalej myślę jak to rozwiązać - jak wykopać żeby potem dobrze zaizolować?

To teraz pomyśl, chcesz izolować fundament, ok.Pomalujesz go po bokach, zabezpieczysz od góry pomiędzy bloczkiem, i co woda i tak ma kontakt z fundamentem od spodu bo lejesz beton na gołą ziemię czyli teoretycznie woda idzie w fundament.Specem nie jestem ale nie ma co szaleć z tym, ja ma bardzo mokry teren i wygląda to tak ława wylana na ok 30 cm poniżej poziomu gruntu.Po ławie był ściągany humus do poziomu ławy i murowany bloczek który jest pomalowany dysperbitem i ocieplony styropianem.Pomiędzy ława - bloczek, bloczek - beton komórkowy mam izolację poziomą czyli rolka która jest rozwinięta.Wszyscy w okolicy budują taka metodą.

Zaczynam powoli działać z tematem - powoli bo dopiero co mam zniwelowany teren w miejscu gdzie garaż ma stanąć. Podczas kopania wcześniej na kabel zasilający do garażu wyszło, że na ok. 1,2 m woda lekko podchodziła, ale było po deszczach. Sądzę, że jak zgodnie z planem zrobię wykop na ok. 90 cm (prostokąt 5x7 m ), tam zazbroję, zaleję i zawibruje beton - to powinno być ok.
Wniosek od dwóch osób które gdzieś tam mi się przewinęły, żeby najlepiej zalać na równo z gruntem (bez szalowania) i potem podmurować 1-2 warstwy bloczkiem (to już zaizolować sobie, a następnie wylać płytę w środku. Druga opcja zaszalować te np. 20 cm ponad grunt i wylać od razu. Sam nie wiem co lepsze w tym wypadku.
Już wiem jak się czują osoby nie znające się na mechanice jak mają jakieś niby proste rzeczy zrobić w ciągniku

Wstępnie obliczyłem (nie wiem czy prawidłowo), że na garaż będzie mi potrzebne ok. 600 bloczków. Jeśli się nie mylę ponad połowę mam. Co prawda są to kilkuletnie leżaki, ale dość przebrane na etapie transportu. Na fotkach są przed i w trakcie transportowania

Jak już się zacznie to pewnie pójdzie łatwiej, chociażby z wykończeniem, ale nigdy nie budowałem nic od podstaw poza wiatami - więc najciężej mi sobie tu niektóre operacje wyobrazić. Chciałbym zacząć z fundamentem jak najszybciej, ale ciężko utrafić z pogodą - jedni mówią żeby lać nawet teraz bo jak temp nie spada poniżej np. -5 to taki fundament będzie ok.

Ja fundamenty pod dom lałem na początku grudnia 2015, było to po suszy bo w tamtym roku była straszna.A bałem się mokrej wiosny i nie chciałem czekać bo bym miał armagedon na podwórku po koparce, gruszkach i wywrotce.Nowy dom dzieli od starego zaledwie 5,5m.Jak będą zapowiadali na + przez kolejne dni lej śmiało, jak będzie na - też nic się nie stanie.

Ustal poziom na ktorym ma byc posadzka. I nie zalewasz w calosci z fundamentami. Ma byc plywajaca, z dylatacja od fundamentu, jak nie ogrzewany garaz to tylko folia izolacyjna pod posadzka polaczona z izolacja pozioma sciany.

Martek, usunąłem z Twojego postu cytat mojego - bo się zrobił mega długi post

Co do pływającej, to jak rozumiem, jak już fundament będzie wylany i ewentualnie nadmurowany bloczkiem - to później wybrane lub dosypane w środek, utwardzone, folia, potem zazbrojone i zalać z dylatacją powiedzmy 1-2 cm? Dobrze rozumiem?
Garaż na razie nie będzie ogrzewany, jeśli już to może jakimś klimatyzatorem nieco zimą - ale to plany przyszłościowe.

Zbrojenie przyjeżdża w środę, będę miał co robić z wyginaniem strzemion i potem drutowaniem Kolega Grzesiek, który zakopywał mi kabel akurat doradził mi, żeby jeszcze takie elki po 1 m ramienia zrobić w narożnikach i związać.

Jaki beton lepiej dać w fundament? Z jakimiś dodatkami? Roześlę zapytania do okolicznych betoniarni

Uważam że lepiej zalać fundament pod wymiar zamiast potem dźwigać bloczki.
Ja tak zrobiłem i jest dobrze, zaznaczam że teren piaszczysty.

Jeśli chcesz tam coś robić zimą to wymuruj komin. Ja u siebie uległem i tego nie zrobiłem. Niestety wyszło na to że miałem rację i musiałem dorabiać stalowy komin.

W fundamencie zrób otwory na prąd, wodę i odpływ. Nawet jak nie masz i nie potrzebujesz to GUZIK prawda. Jak się odwidzi to będziesz miał problem. Ja oczywiście otworów na wodę i odpływ nie zrobiłem. To musiałem wiercić potem....

Pomyśl o tym że jak zaczniesz grzać w garażu zimą to będzie sporo wody roztopowej. Ja o tym nie pomyślałem i teraz naprawiam błąd. Zrobię zdjęcia i opiszę jeśli będzie zainteresowanie.

Oczywiście, dodatkowe aroty na wodę czy inne kable wpuszcze, a także rurę spustową awaryjnie zaślepioną. Prąd i uziemienie już jest.

A co do grzania - nie planuje na razie i komina też nie będę robił. Musiałbym coś w murze jakieś systemowe rozwiązanie raczej znaleźć - bo nie chce zabierać sobie miejsca. Więc biorę pod uwagę ewentualnie dorabianie w przyszłości z tyłu garażu stalowego po ścianie.

Napisz co masz na myśli z wodą roztopową? Chodzi Ci o to, że jak autem wjedziesz w śniegu to będzie wody w garażu na posadzce? Kratka jakaś odpływowa to też nie głupi pomysł.

Może warto pomyśleć nad suwnicą pod dachem ? Podczas zwiedzania muzeum w Szreniawie pan który oprowadzał pokazał również warsztat w którym naprawia się sprzęty muzealne. Pamiętam że garaż był wysoki i była tam suwnica. Wieczorem poszukam zdjęcia, może się gdzieś zachowało. Był to nowoczesny warsztat dostosowany do naprawy starych pojazdów, silników itd. Zrobił na mnie wrażenie, chciał bym taki mieć

Suwnica będzie właśnie - ruch wzdłuż i w poprzek garażu. Mam suwnicę samoróbkę, ale żeby się nią swobodnie w dość ciasnym garażu poruszać trzeba by mieć na podłodze pusto, nic pod ścianą itd. Stąd marzy mi się taka suwnica o udźwigu ok. 500-600 kg żeby wyjąć zwolnice, podnośnik, odłączyć silnik czy coś od reszty bez wysiłku.

Jak znajdziesz zdjęcia to podeślij proszę

Po co kopać tak głęboko? Fundament ma być szeroki a nie głęboki. Bo trzyma tzw, stopa,Do takich ścian to fundament 40 x 40 to świat i ludzie.W środek 6 drutów fi 12 .Strzemiona 30x30 .Pamiętaj o wylaniu na górze wieńca.Pracowałem kilka lat na budowie jako ślusarz. Od zbrojeń po balustrady.Teren piaszczysty Ława Ok 100szer. na 60 gł Parter garaże, trzy piętra do góry Stoją do dziś.Ze względu na nierówności terenu gdzie nie gdzie ławy były wylewane w szalunku Dopiero później były obsypane piaskiem.Kiedyś kopano tak głęboko bo murowano od samego dna wykopu.Teraz beton i zbrojenie załatwia wszystko.

"Teraz beton i zbrojenie załatwia wszystko." Ale mimo wszystko stopa fundamentu ("dno" fundamentu) powinna się opierać poniżej granicy przemarzania...

Komin stalowy z boku to syf na ścianie i strata ciepła bo grzejesz "zewnętrze".
Ja chciałem postawić komin na wieńcu czyli tak naprawdę ze 3 metry. Nie zabierał by ani grama powierzchni. Piecyk można n by stawiać w dowolnym miejscu lub okresowo go wywalać. Łączyć tylko kawałkiem rury.
Niestety dałem się przekonać doradcą ....
Efekt był taki że musiałem wstawić 6 metrów rury nierdzewnej fi 100. Do tego obróbkę blacharską z nierdzewki na zamówienie + przejście przez dach rurą nierdzewną dwupłaszczową (za flaszkę) + blaszane rury osłonowe na antresoli + wypełnienie ich wełną + wynajem zwyżki (za flaszkę) + robota ....
Piecyk dostałem od osobnika który darł na mnie ryja że mi się w głowie P****bało z kominem.

W kwestii suwnicy to mam pewne doświadczenie. Jest o tym mój temat. Super sprawa za naprawdę śmieszne pieniądze. Oczywiście uzyskanie nośności powyżej 1 tony wymaga już jakiś poważnych nakładów, ale i tak warto.

Owszem chodziło mi o wodę roztopową z samochodu. Nawet jak nie napalę w garażu to jest tam dość ciepło (ściany z maxa + 5 cm styropian). Czasami szczególnie jak był mokry śnieg to miałem istne bajoro w garażu.

wojtek12321 pisze: ↑10 sty 2023, 17:18 "Teraz beton i zbrojenie załatwia wszystko." Ale mimo wszystko stopa fundamentu ("dno" fundamentu) powinna się opierać poniżej granicy przemarzania...

Dokładnie. Tego się trzymam. Mi powiedział gość, że ma być 70 cm, ale jak u nas granica przemarzania to 80 cm, to wolę kopnąć te 10 cm głębiej Mnie nie zbawi, a jak ma być lepiej. Ponoć glina wbrew pozorom jest bardziej zdradliwa w budowlance niż piasek.

Kratka odpływowa mnie przekonała. To jest coś co muszę mieć. Choćbym miał beczkę obok garażu zakopać jako zbiornik z tego odpływu. Może samochodami tam nie będę wjeżdżał za często ale faktycznie z czasem może się to przydać - a kanału tam nie robię. Kanał może kiedyś jak obok postawię drugi garaż - ale to już raczej blaszak, żeby mieć gdzie malować czy inne pylące rzeczy działać.

Wracając do tematu komina - murowanie od wieńca w górę ma już jakiś sens. Faktycznie. Musze przemyśleć temat.

Temat o suwnicy poszukam. U siebie jakbym miał do 1 t to już jest bardzo dobrze. Mam paleciaki, żurawie hydrauliczne, tą swoją suwniczkę (co podejrzewam, że więcej jak 600 kg to też ryzyko dźwigać - chociaż z ciekawości podniosłem statycznie w górę Supra za przód i dała radę bez problemu)

Pod swój garaż lałem na 70 cm,bo to absolutne minimum,jak na razie stoi 20 lat i nie pęka ,ale nawet o to musiałem walczyć z przemądrzałą ekipą.W garażu od razu przewidziałem odwodnienie liniowe mimo,że jest kompletnie nieocieplony ,bo tak zaplanowałem.Niestety,nie mogłem wszystkiego dopilnować z braku czasu i woda roztopowa rozlewa się wszędzie, a najmniej do kratki,ale przynajmniej mam ją gdzie zamieść .Beton B25 z naszej betoniarni zaczął się kruszyć w miejscach gdzie zwykle są koła auta po dwóch bardzo solnych zimach,pewnie byłby lepiej gdybym zamalował posadzkę,ale nie miałem wtedy czasu na nic,harówa od rana do wieczora.Bramy wjazdowe o szerokości 2,5 m dla sam.osobowych to kolejna porażka,więc morał taki,nie bierzcie ze mnie przykładu .

viewtopic.php?f=7&t=941&hilit=Suwnica+w ... u&start=40

Temat o mojej suwnicy.

Ty powinieneś zalewając wieniec zrobić nadproża z markami żeby tam zamocować szyny suwnicy.

U mnie samochód będzie rzadko raczej w garażu gościem - to dla traktorów i grzebania w nich ale też myślę zamalować od razu jakąś farbą do betonu całą posadzkę aby się nie kruszyła itd.

A kratkę masz w jednym miejscu jakieś okrągłe czy jakieś w poprzek wąskie i szerokie kratki?

Kratka długa wąska(odwodnienie liniowe to się chyba nazywa),usytuowana po środku miejsca parkingowego samochodu,równolegle do stojącego nad nią auta,tak żeby woda z jednej i drugiej strony auta spływała do środka,przynajmniej tak miało działać.
https://allegro.pl/oferta/odwodnienie-l ... pgQAvD_BwE