Odpalanie z korby c4011,c355,c360
RE: Odpalanie z korby c4011,c355,c360
Witam wszystkich. jestem nowy na forum. Pracujac w jednym zakładzie naprawiającym mszyny rolnicze, byl zakład kto odpali c-4011 z korby. Pierwszy ochotnik szarpał, krecił i nic. Drugi byłem ja. Rozbujałem korbą silnik tak, ze odbijal w lewo i po mocniejszym szarpnieciu i czterdziestka zaryczała. Niedawno naprawiając atrape maski u ojca c-360 z ciekawosci poszedłem po korbe i tez udało mi sie go odpalic. Kiedys moze nagram na tel jak znajde troche czasu. Pozdrawiam wszystkich
Pozdrawiam Darek
Zetor 25A 1950r.
Zetor 25A 1950r.
RE: Odpalanie z korby c4011,c355,c360
Powiem Ci ze mnie zaciekawiles:)
Moze sie zalozymy*flower*
Moze sie zalozymy*flower*
RE: Odpalanie z korby c4011,c355,c360
Czterdziecha pali z korby ze strzała, ale musi być zdrowy motor. Cały myk to nie kręcenie bo motor daje duży opór, tylko wyczucie końca sprężania i wtedy silniejsze pociągnięcie. Najważniejsze jest te kilka centymetrów ruchu przed GMP. Winko wykorzystał jak pisze energię koła zamachowego aby z odbicia kompresji jeszcze łatwiej go przełamać w GMP.
Brawo kolego bo moją czterdziestkę nauczył mnie ojciec zapalać jak miałem 14lat i był niezły ubaw jak wielkie silne chłopy nie mogły jej odpalić, a przychodził młody chudzielec i palił od każdego ruchu.
A kto chce sprawnie palić z korby to warto dorobić sobie prowadzenie z rury, bo wtedy łatwiej wyczuć silnik i przy zeskoku nie rozwalamy sobie otworu w masce.
Brawo kolego bo moją czterdziestkę nauczył mnie ojciec zapalać jak miałem 14lat i był niezły ubaw jak wielkie silne chłopy nie mogły jej odpalić, a przychodził młody chudzielec i palił od każdego ruchu.
A kto chce sprawnie palić z korby to warto dorobić sobie prowadzenie z rury, bo wtedy łatwiej wyczuć silnik i przy zeskoku nie rozwalamy sobie otworu w masce.
RE: Odpalanie z korby c4011,c355,c360
Swego czasu na alledrogo była na sprzedaż korba do odpalania c360 przez dwie osoby
Zdjęcia niestety nie skopiowałem, ale urządzenie wyglądało dość komicznie*sarcasm*
Zdjęcia niestety nie skopiowałem, ale urządzenie wyglądało dość komicznie*sarcasm*
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
RE: Odpalanie z korby c4011,c355,c360
Ta czterdziestka była po kapitalnym remoncie. Silnik był ciepły, docieral się. Ale ojca szesdziesiątka była zimna po około 8 godzinacz stania. Z tym ze musze dodac ze zawsze bardzo dobrze pali, nawet zimą. Pozdrawiam
Pozdrawiam Darek
Zetor 25A 1950r.
Zetor 25A 1950r.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:13
RE: Odpalanie z korby c4011,c355,c360
Mój ojciec miał C330 z 1970 roku - o bardzo dużym przebiegu - na liczniku motogodzin było 7000 mtg jak się zerwała linka napędu licznika i nadal motogodziny szył, ale licznik już nie rejestrował - I ten egzemplarz trudno się uruchamiał bo to i akumulatory słabe i stan techniczny silnika plus osprzęt nie za bogaty. Odpalany był albo na zaciąg, albo z pomocą kabli pożyczkowych- albo na korbę. Ale korba została zmodyfikowana poprzez założenie koła pasowego o srednicy około 1 metra,było to koło z tzw japonki, a na to koło zakładany był pas transmisyjny i podłączany był silnik elekrtyczny o mocy 5,5 kW. Po właczeniu silnika elektrycznego , silnik traktora z załączonym odprężnikiem rozkręcał się powoli, pas się ślizgał, ale jak już zaczął kręcić to już kręcił - i można było pokręcić nawet minutę lub dwie. Oczywiśćie pompa wtryskowa cały czas podawała paliwo, wtryskiwacze w charakterystyczny sposób skrzypiały a z tłumika zaczynał wydobywać się biały dym, wtedy należało wyłączyć odprężnik - i traktorek niezawodnie budził się do życia - najpierw zagadywał jak to diesel , rzucał na sufit kłąb czarnego dymu, a chwilę poźniej cały garaż był napełniony czarnym dymem - a tatulo szczęśliwy z odpalenia jego ukochanej trzydziestki wchodził skurczony do zagazowanego garażu zmniejszał obroty i powoli demontował stanowisko rozruchowe. I tak było przez kilka lat , kiedy to trudności w zdobyciu jakichkolwiek akumulatorów zmuszały nas do takich technicznych wyczynów. Kolejne bezeceństwa techniczne wyczynialiśmy z ojcem, kiedy słynna korba rozwaliła końcówkę wału korbowego, odłamując jeden zaczep. Próbowaliśmy tą końcówkę wymienić - ale nie udało nam się odkręcić uszkodzonego elementu, a czas naglił - więc przez jakiś czas nasza trzydziestka była odpalana na zaciąg przy pomocy kobyły . Lekko z górki plus przyuczona kobyłka - i dziadek z babką uruchamiali sobie traktor własnym sumptem - a jaka radość w chałupie wtedy panowała - DAJEMY SE RADE mawiał ojciec. Jesli traktornie odpalił za pierwszym podejsciem, należalo go tą kobylą wycofać z powrotem na górkę , i od nowa dawaj rozpęd ,czwórka , gaz ... do skutku. A jak siwka odeszła na pastwiska Abrachama, ojciec zmuszony był zakupić akumulatory które stały się w latach dziewiędziesiątych dostępne - i zakończyły się wiejskie widowiska i atrakcje dla sąsiadów , jak to dwoje starych ludzi radzi sobie z nowoczesną techniką rolniczą
-
- Posty: 385
- Rejestracja: 10 cze 2012, 9:53
RE: Odpalanie z korby c4011,c355,c360
Skansywawia chętnie kupowała ursusy dawniej bo łatwo odpalały w niskich temperaturach. A może silnik z pompą nie był taki ja na Polski rynek ?
Re: RE: Odpalanie z korby c4011,c355,c360
C-355: Oglądałem niedawno na YT jakiś bałkańskiej produkcji film, w którym jeden młody facet skutecznie odpalał go korbą z zazębiaczem.
C-360: W moim (rocznik 1983) na końcówce wału jest nakrętka z zazębiaczem pod korbę.
- RobertEmpor
- Posty: 38
- Rejestracja: 06 gru 2020, 11:49
Re: Odpalanie z korby c4011,c355,c360
Ja dziś spróbowałem Ursusa C 4011 odpalić korba , temperatura płynu ok 60 st i pali za każdym razem, trzeba się dosyć przyłozyć to fakt ale leciutko łapie
Link do filmu który nagrałem :
https://youtube.com/shorts/-M0_ej3pYUw? ... hMHot6ythF
Link do filmu który nagrałem :
https://youtube.com/shorts/-M0_ej3pYUw? ... hMHot6ythF
Fortschritt Empor T-157/2 1969r https://youtu.be/Aeeqj_jTWI
Ursus C - 4011 1971r.
Silnik stacjonarny Hatz ES 79
Dolpima PS 290
Ursus C - 4011 1971r.
Silnik stacjonarny Hatz ES 79
Dolpima PS 290