Hydraulika zewnętrzna do Zetora 25

[Szam]

Dzięki Bolszewik, jestem właśnie w trakcie szkicowania rozwiązania wg Twojego opisu. Na tym etapie wychodzi mi to dobrze przy jeździe do przodu, chociaż wystarczy zdjąć nogę z gazu i przyczepa już będzie hamowała (będzie miała mniejsze opory toczenia jak traktor no i czasami większą bezwładność). Ale to chyba akurat dobrze. Wymyślam teraz jak to zrobić, żeby nie hamowała przy cofaniu.

Pozdrawiam Szam

[Bolszewik]

Bo musi być odpowiednio twarda sprężyna żeby nie hamował bez potrzeby. Najlepiej gdyby była sprężyna i amortyzator choć to możesz osiągnąć nieco zapowietrzając układ hydrauliki hamowania.

Bolec / zapadka - coś w tym stylu.

[Szam]

Jak na razie to tyle udało mi się wymalować:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c21 ... 84ecd.html

Jest to idea na razie, żaden projekt. Sprężyna między dyszlem, a siłownikiem załatwia sprawę , tak jak napisałeś (nie ma jej na szkicu). Na teraz nie bardzo mam pomysł jak to zrobić żeby nie hamowało przy cofaniu.

[Bolszewik]

https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 8213762162

[Szam]

Na Twoim szkicu widzę, że przy cofaniu też będzie hamowało. Dorysuj miejsca oporu przy jeździe do przodu i cofaniu, może wtedy łyknę szkic ze zrozumieniem.

Pozdrawiam Szam

[Bolszewik]

Niestety skasowałem plik dwg .... *rolleyes*

W każdym razie brakuje pierścieni oporowych z przodu i z tyłu (rura od ucha - czarna).

Wystarczy przewiercić pionowy otwór w czarnym elemencie przed konstrukcją przyczepy (zielone).
W razie potrzeby wtykasz bolca.

[Szam]

Bolec do cofania rozwiązuje sprawę od strony konstrukcyjnej. Jednak to nie jest najlepsze rozwiązanie. Utrudnia manewrowanie i wymusza wysiadanie z traktora za każdym razem przed jazdą do tyłu, a potem znowu przed jazdą do przodu.

Ale chyba nie ma wyjścia i nie da się tego inaczej załatwić. Przynajmniej ja na dzisiaj nie widzę rozwiązania.Chociaż teoretycznie jest jedno rozwiązanie - zawór zmykający dopływ oleju do hamulców i to sterowany z siedzenia operatora.Jutro jak czas pozwoli postaram się oszacować ciśnienie jakie będzie w układzie przy różnych masach przyczepy i hamowaniu.

[Majo]

Felek miałbym prośbę. Mógłbyś podpytać bronto, w którym miejscu zatoczyć rowki pod oringi wg zdjęcia:
http://img16.rajce.idnes.cz/d1601/9/919 ... .jpg?ver=0
?
Chodzi mi o ich rozstaw.
Najlepiej, gdyby mógł to potwierdzić rysunkiem.

[liqwidator]

niekoniecznie trzeba wysiadać jak by się pobawić i dorobić system cięgieł dzięki którym przy cofaniu bolec wchodził by w otwór a przy jeździe do przodu się ,podnosił to by wcale głupie nie było

i na jakim patencie ^^

[Szam]

To jest świetny pomysł Idea warta zabawy, jak piszesz:D.

Pozdrawiam Szam

[felek]

Oringi na wałku drążonym: (opis wg. rysunku cytowanego wyżej)
- pierwszy z lewej- ok 4mm od rantu większej średnicy
- na końcu wałka - 8 - 10 mm od nakrętki zaworu zabezpieczającego
- z lewej strony otworu (12,5mm)- ok 4 mm od brzegu otworu
- prawa strona otworu - możliwie blisko brzegu otworu j.w. od strony zaworu (prawej)
Ten ostatni oring i tak wypadnie w otworze technologicznym (ok 8mm), ale obwodem poprawi szczelność.

Jeśli masz na wierzchu wałek i siłownik, to wsuń go i zobaczysz o co w tym uszczelnieniu chodzi.

Ten mały wkręcany korek przy zatyczce wystarczy 14x1,25

[Majo]

Felku, a dałoby coś dotoczenie dodatkowego oringa bliżej zwężenia z fi 35mm na fi 34mm?
Czyli wg rysunku to ok. 40mm za otworem fi 12,5mm w prawo.

Panowie, czy ktoś może mi wyjaśnić po co są te otwory? Wg mnie tylko jeden z nich spełnia rolę odpływu z zaworu bezpieczeństwa. Po co drugi?



Prosiłbym o odpowiedź, bo za niedługo chcę kontynuować remont hydro podnośnika i jest to dla mnie ważny


.................................


Ok. Jest to otwór, przez który wykonano dopływ do rozdzielacza.

Teraz mam pytanie: czy ktoś wie na jakieś maszynie i w jaki sposób wykonać rowek w wale, ale sęk w tym, że pod kątem?

Tak jak na tej ilustracji. Chodzi o to, aby na wale (kolor czarny) wytoczyć/wyfrezować/.../zrobić rowek pod oring (kolor czerwony).
Odpada funkcja gwintowania, bo co 180 st obrotu na tokarce trzeba byłoby włączać lewe obroty itd....:










..................................
..................................




Panowie mam pytanie czy ktoś zakładał ten zestaw do podnośnika?
Chodzi mi o to jak z wykonaniem, jakością i montażem. Czy dobrze pasuje do tłoka i cylindra czy wymaga jakichś poprawek?

http://agripartner.pl/pl/p/ZESTAW-NAPR. ... 719650/145



.

[C360-3P]

Zrobisz taki rowek normalnie na tokarce kłowej z przesuniętym konikiem w bok o odpowiednią wartość

[Majo]

Ok. Dzieki za propozycje. A co do tego zestawu naprawczego podnosnika? Montowal to ktos?

[papiszon]

C360-3P napisał/a:
Zrobisz taki rowek normalnie na tokarce kłowej z przesuniętym konikiem w bok o odpowiednią wartość

W ten sposób nic takiego nie zrobi.*pissed* Nóż zawsze bierze po obwodzie prostopadle do osi materiału. Tak się toczy stożek.
Pozostaje tylko jakaś frezarka.*no*

[Majo]

Dokładnie. Tokarka tego nie zrobi. Swoją drogą nie wiem czy ręczna tokarka to zrobi... Wykonanie rowka pod katem to w przekroju oznacza wykonanie elipsy. Możliwe że trzeba byłoby wykonać to na obrabiarce CNC, a podejrzewam, że csna takiej usługi przerosłaby opłacalność tego pomysłu...

[C360-3P]

Faktycznie pomyliłem ze stozkiem

[Majo]

Panowie czy ktoś może coś doradzić w temacie uszczelnienia podnośnika w Zetorze 25?
Chodzi mi o wał główny.

Oglądam tak zdjęcia kolegi Bronto i mimo, że jego Zetory dużo pracują w hydraulice to nie pocą się każdą możliwą dziurą... W naszych krajowych Zetorach też są takie egzemplarze, gdzie jest tak samo...

Ja już kombinowałem na wiele sposobów, ale zawsze rzyga na wszystkie strony...
Szczególnie boli mnie to teraz, gdy chodzi na nowym oleju.

[Tomek_J]

Panowie, takie pytanie: czy ktoś z Was, tj. forumowiczów, użył tych wszystkich informacji w praktyce i faktycznie ma możliwość np. kiprowania przyczepy ? Chciałbym zmierzyć się z tematem w swoim zetorku, więc czuję potrzebę pogadania z takim praktykiem o różnych szczegółach (po zapoznaniu się z tematem mam trochę pytań, a od razu mówię, że mechanik ze mnie jak z koziej dupy waltornia).