Walka ze śniegiem
RE: Walka ze śniegiem
W przerwie świątecznej i ja spróbuje coś wykombinować, bo mnie trafia machania łopatą a i służby komunalne w tym roku coś się nie spisują, w tamtym roku jeździli co max. 4 h przez cały czas, teraz raz na tydzień, jak się śnieg prawie stopił:) Ot tak typowo po polsku - wszystkiemu na przekór:D
RE: Walka ze śniegiem
Oj słabo z fizyką .... punkt podparcia należało zrobić na dole tam gdzie łączy się kątownik z blachą to najsztywniejsze miejsce, a zarazem punkt gdzie przyłożona jest największa siłą oporu śniegu i innych ewentualnych przeszkód.
Wygięło się na spawie bo musiało, tam struktura metalu jest osłabiona. Trzeba było dać w pionie kilka płaskowników.
Fajny traktorek !
Wygięło się na spawie bo musiało, tam struktura metalu jest osłabiona. Trzeba było dać w pionie kilka płaskowników.
Fajny traktorek !
RE: Walka ze śniegiem
Nie da się ukryć, że nigdy nie byłem asem z fizyki, ale z tym punktem podparcia na dole, a raczej z jego brakiem to było też trochę zamierzone. Gdy jest mały śnieg to nie muszę jechać tyłem tylko jadę sobie normalnie przodem i odśnieża się równie elegancko, bo żadne wsporniki nie blokują śniegu. Muszę przyznać, że spodziewałem się tego wygięcia na spawie, ale nie miałem drugiego bojlera na pocięcie, więc musiałem zrobić z tego co było, a że akurat popadł się spaw to nic już nie poradzę. Płaskowników z tych samych powodów co dodatkowych wsporników nie chciałem dawać, a przyspawanie ich na płask do blachy raczej nie wiele by dało. Żebym nie zawadził w ziemię to nic by się nie stało, bo śnieg nie stawiał dla tej konstrukcji, żadnego oporu, ale niestety moja działeczka jest miejscami pochyła, mam kilka takich ziemnych krawężników i niefartownie w jeden zahaczyłem i wyszło to, co widać na załączonym wyżej obrazku.
Cieszę się, że się traktorek podoba.
Cieszę się, że się traktorek podoba.
RE: Walka ze śniegiem
Ja swój spychacz przetestowałem udarowo. Rozpędziłem na 4 żeby przepchać usypaną zaspę w las, ale zapomniałem że tuż za poboczem drogi jest pień po ściętym drzewie. Uderzenie było na tyle mocne że prawie "obgryzłem" kierownicę *sarcasm* Traktor odbił się stanął nieco bokiem. Może nie za dobrze to świadczy o mojej pamięci topograficznej, ale test wykazał doskonałą odporność całej konstrukcji.
Pasy w ciągniku to nie całkiem głupi pomysł.
*****
Największy w tej chwili problem to opony bo jedna ma ok 40-50 % druga może nieco ponad 10 %. No i wiecznie rozkręcające się śruby od regulacji skosu. To chyba wina drgań bo prawie po każdej akcji muszę je dociągać.
Założyłem kontry, podkładki sprężynowe też nie pomaga. Musze jakieś samohamowne gwinty kupić ?
Pasy w ciągniku to nie całkiem głupi pomysł.
*****
Największy w tej chwili problem to opony bo jedna ma ok 40-50 % druga może nieco ponad 10 %. No i wiecznie rozkręcające się śruby od regulacji skosu. To chyba wina drgań bo prawie po każdej akcji muszę je dociągać.
Założyłem kontry, podkładki sprężynowe też nie pomaga. Musze jakieś samohamowne gwinty kupić ?
RE: Walka ze śniegiem
Kontra raczej nie odpuszcza .Prawdopodobnie Ci się wyciągają .Daj grubsze lub utwardzone ale te mogą pękać.
RE: Walka ze śniegiem
No to niezły test, że się nic nie urwało to naprawdę podziw, ale w końcu to przecież ruski sprzęt i chyba ciężko cokolwiek w nim urwać. Ja jak przywaliłem swoim ciągniczkiem to tylną szybę pocałowałem. Dobrze, że się nic nie urwało, ale jak się okazało trochę gumowy z niego traktor.
Na kiepskie opony dobrym rozwiązaniem są łańcuchy. Pamiętam kiedyś sąsiad miał C-360 i łysiutkie opony w nim. Na zimę zakładał po trzy łańcuchy (takie zwykłe krowskie) na jedno koło (nie po obwodzie tylko tak w poprzek co 120 stopni) i 50 – 70 cm śniegu nie robiło na nim większego wrażenia. Naturalnie profesjonalne łańcuchy będą dużo lepsze, ale i na pewno dużo droższe. Na rozkręcające się śruby nie mam pomysłu.
Na kiepskie opony dobrym rozwiązaniem są łańcuchy. Pamiętam kiedyś sąsiad miał C-360 i łysiutkie opony w nim. Na zimę zakładał po trzy łańcuchy (takie zwykłe krowskie) na jedno koło (nie po obwodzie tylko tak w poprzek co 120 stopni) i 50 – 70 cm śniegu nie robiło na nim większego wrażenia. Naturalnie profesjonalne łańcuchy będą dużo lepsze, ale i na pewno dużo droższe. Na rozkręcające się śruby nie mam pomysłu.
RE: Walka ze śniegiem
Co do gięcia się lemiesza przy uderzeniu, to da rady zabezpieczyć. Zobaczcie profesjonalne pługi. Mają one zrobiony wychył i naciąganie na sprężynach.
RE: Walka ze śniegiem
Co do łańcuchów na koło to można zrobić bez problemów, co prawda mam oryginalne ale sasiad zrobił do 60tki sam i idzie jak burza po zaspach. Wystarczą 2 łańcuchy wzdłuż o długości równej obwodowi kola i co jakies 20 czy 30 cm w poprzek. Zresztą co ja bede mówił jak tu fachowcy jeszcze lepsi ode mnie co po niektórzy.
Pług też skończyłem na tył i powiem, że dosyc solidnie mi wyszlo jak na taką szybką robote. Ziemie mogę równać .
Teraz kończę robić sanie kuligowe - roboty nie przerobisz.
Pług też skończyłem na tył i powiem, że dosyc solidnie mi wyszlo jak na taką szybką robote. Ziemie mogę równać .
Teraz kończę robić sanie kuligowe - roboty nie przerobisz.
RE: Walka ze śniegiem
Guma to kwestia dyskusyjna nie każdy potrzebuje ją posiadać.
Jak droga jest gruntowa lub szutrowa to zawadzenie o nią żadna tragedia, zresztą przed zima drogę należy wyrównać żeby się nic nie zawadziło.
Jak ktoś ma jednak kostkę brukową, asfalt czy wylewkę to już koniecznie trzeba zainwestować w gumę.
*****
Chyba fundę sobie jeszcze jedną rzecz. Śnieg notorycznie przykleja mi się do spycha. Powodem jest chyba to że jest on wykonany z chropowatego materiału. Rura była wewnątrz nieco pordzewiał i ma wżery. Co prawda jest pomalowana, ale to nie do końca się sprawdza. Trzeba zainwestować w arkusz ocynku lub coś w tym stylu ? Może jest jakaś farba co by załatwiła sprawę, rzecz jasna w jakiejś sensownej cenie.
Opony muszę chyba kupić nowe, sensownej używki nie mogę nigdzie dostać.
Łańcuchy ze 400 zł to prawie jedna opona ....
Fortuno daj się ograć w lottoooooooooooooooo *tup*
Jak droga jest gruntowa lub szutrowa to zawadzenie o nią żadna tragedia, zresztą przed zima drogę należy wyrównać żeby się nic nie zawadziło.
Jak ktoś ma jednak kostkę brukową, asfalt czy wylewkę to już koniecznie trzeba zainwestować w gumę.
*****
Chyba fundę sobie jeszcze jedną rzecz. Śnieg notorycznie przykleja mi się do spycha. Powodem jest chyba to że jest on wykonany z chropowatego materiału. Rura była wewnątrz nieco pordzewiał i ma wżery. Co prawda jest pomalowana, ale to nie do końca się sprawdza. Trzeba zainwestować w arkusz ocynku lub coś w tym stylu ? Może jest jakaś farba co by załatwiła sprawę, rzecz jasna w jakiejś sensownej cenie.
Opony muszę chyba kupić nowe, sensownej używki nie mogę nigdzie dostać.
Łańcuchy ze 400 zł to prawie jedna opona ....
Fortuno daj się ograć w lottoooooooooooooooo *tup*
RE: Walka ze śniegiem
Bolszewik masz oryginalne opony CCCP? Ja mam z tyłu przy władku od c330.
RE: Walka ze śniegiem
Nie polskie , ale rozmiar oryginalny 11,2x28 i większych nie założę.
RE: Walka ze śniegiem
Bolszewik ocynk sie strasznie spawa ale jak tam Ci pasuje
Chyba, że będziesz nitował;d
Chyba, że będziesz nitował;d
RE: Walka ze śniegiem
Wiem jak się to spawa do tego tlenki są trujące, syf niesamowity.
Oczywiście przynitować / przykręcić (na śrubach stolarskich) bo do prac ziemnych trzeba by to zdjąć. Tylko do śniegu, ale wolał bym czymś wymalować. Teoria mówi pewnie że szpachla natryskowa plus farba, ale to sporo pracy i raczej duży koszt, a efekt niepewny.
Oczywiście przynitować / przykręcić (na śrubach stolarskich) bo do prac ziemnych trzeba by to zdjąć. Tylko do śniegu, ale wolał bym czymś wymalować. Teoria mówi pewnie że szpachla natryskowa plus farba, ale to sporo pracy i raczej duży koszt, a efekt niepewny.
RE: Walka ze śniegiem
Cynkal z Maleximu. Nawet na chropowatej powierzchni wychodzi ładna "politura". A jak cie stać to przemysłowy poliuretan.
RE: Walka ze śniegiem
Może da radę ten Cynkal, ale to dopiero na następny sezon bo teraz nie mam odpowiednio ciepłego miejsca żeby spychacz pomalować.
A ile ten poliuretan ?
A ile ten poliuretan ?
RE: Walka ze śniegiem
Ja jak odsnieżałem to pług był malowany podkładem,a na to dwie warstwy chlorokauczuku i pomogło.
RE: Walka ze śniegiem
Dziś dowiedziałem się że istnieje coś takiego jak teflon do malowania.
Nie wiem co to jest i czy w ogóle istnieje ?
Nie wiem co to jest i czy w ogóle istnieje ?
RE: Walka ze śniegiem
Wiem o co Ci chodzi, widziałem coś takiego raz na allegro, ale to było pokrywanie teflonem np. pak samochodów itd. metodą natryskową, ale z tego co pamiętam to 1m2 kosztował chyba z 200 zł.
RE: Walka ze śniegiem
http://www.przemaluj.pl/1113_406.htm
Tu masz na rdze z poteflonem.
Tu masz na rdze z poteflonem.
RE: Walka ze śniegiem
Witam
W rozwinięciu wygląda to jak łańcuchowa drabinka. Zrobiłem takie coś w tym roku do Simara, poprzednio owijałem oponę łańcuchem, ale ciągle się luzował i przemieszczał. Na poprzeczne kawałki dałem grubszy łańcuch żeby się na bruku nie starł za szybko.kposy napisał/a:
Co do łańcuchów na koła Wystarczą 2 łańcuchy wzdłuż o długości równej obwodowi kola i co jakies 20 czy 30 cm w poprzek.