Właśnie wróciłem ze zlotu. Byłem tylko w niedzielę ale warto było. Relacja w przygotowaniu a to kilka fotek dla oddania atmosfery:
Phliadephiia zlot
RE: Phliadephiia zlot
:smilewinkgrin: rzeczywiście ciężko rozszyfrować
RE: Phliadephiia zlot
warto napisać ,że eicher z 2 zdjęcia w tym kole cały czas jeździł na własnym silniku , podobno jest gdzieś filmik na youtube , wrażenie niezłe
RE: Phliadephiia zlot
Pytanie jakie mnie nurtowało dotyczące tego Eichera- to jak rozwiązano smarowanie i sposób zasilania w paliwo. Ciagnik cały czas poruszał się o własnych siłach a był przytwierdzony do platformy z rolkami. Musi to mieć coś wspólnego z rozwiązaniami stosowanymi w lotnictwie
RE: Phliadephiia zlot
w baku wystarczy wężyk z obciażnikiem -zawsze pójdzie na aktualne "dno" , smarowanie - to już większy problem