Wilkowice 2013
RE: Wilkowice 2013
Klimat rodzinny o którym pisał ktoś jeszcze przed zlotem było czuć bardzo mocno. Najbardziej pocieszne dla mnie były dzieci, które w sobotę około godziny 22 bawiły się w chowanego między ciągnikami
RE: Wilkowice 2013
Piotrek to nie z Wilkowic przecież .
A lokalnie - wszędzie się zdarza .
A lokalnie - wszędzie się zdarza .
RE: Wilkowice 2013
Fajne dziewczyny to i zdjęcia fajne
RE: Wilkowice 2013
Wracając do wypowiedzi SEHE to moim zdaniem ma racje . Należy zastanowić się nad wpuszczaniem samów na plac również według mnie nic nie wnoszą . A pójście w stronę ilości a nie jakości mija się z celem .Tak naprawdę rzadkich i przyzwoicie odrestaurowanych maszyn było bardzo mało . Ktoś wspomniał tez że kolekcjonerzy katują swoje maszyny . Może i jest to efektywne ale czy warto wyżywać się na zabytkach. Oczywiście to pojedyncze przypadki a mnóstwo osób wręcz pyrkało swoimi pojazdami tak by się nie zakurzyły . A na noc okrywano je ciepłymi pokrowcami . Myślę że aspekt alkoholowy jest doskonale znany nam wszystkim i należało by wspólnie zrobić coś w kierunku poprawy wizerunku festiwalu . Na koniec chciał bym podsumować swoją wypowiedz prostymi słowami " JAKI KOLEKCJONER TAKA I JEGO MASZYNA "
RE: Wilkowice 2013
Ceres!!!Plac jest placem a park jest parkiem!!!! nikt po alkoholu w tej sytuacji traktorem nie pojedzie!!!!sobota była tego przykładem !! A park zostaw swojemu biegowi!!! Jak poszedłeś do restauracji to byłeś w kuchni??? Po co komu ta wiedza co się dzieje na zapleczu??? Bez komentarza !!! I co masz do powiedzenia że wystawiłem DT-54 które 5 miesięcy temu tkwiło 15 cm w ziemi i przywiozłem go na chodzie a że w opłakanym stanie że nikt nie wierzył że jest na chodzie to jestem chu....ym kolekcjonerem???? Moim zdaniem albo robisz na pikolo-belo albo zostawiasz tak jak czas go zmęczył !!
- Jacek ze Skansena
- Posty: 2797
- Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22
RE: Wilkowice 2013
No nie do końca. Znam kolekcjonerów, którzy w ogóle nie malują swoich maszyn. Uruchamiają i doprowadzają do życia i na tym kończą. Jaki kolekcjoner i taka maszyna ale nie koniecznie świadczy to o jej dbaniu. Poza tym samo odnowienie maszyny kosztuje krotności zakupu starej maszyny i nie każdy chce wydawać taką kasę. Ceres czy możesz napisać co przywiozłeś w tym roku na Festiwal?
Jeśli chodzi o chłopaków z Detami to jeśli ktokolwiek chce z nimi dyskutować to niech sami taki sprzęt spróbują znaleźć i wyremontować. Wtedy podyskutujcie.
Ja w czwartek kupiłem Zetora Majorka i tak jak stał go zapakowałem. Jak przyjedzie za rok lub dwa to wtedy będzie zderzenie obrazów. Zawsze tak robię. I nic w tym złego.
Jeśli chodzi o katowanie to też mi zal ale pamiętajmy, że to traktory i zawsze ciężko pracowały. Jeśli właściciel chce raz w roku przepalić pajęczynę w tłumiku to niech ją pali.
Jeśli chodzi o chłopaków z Detami to jeśli ktokolwiek chce z nimi dyskutować to niech sami taki sprzęt spróbują znaleźć i wyremontować. Wtedy podyskutujcie.
Ja w czwartek kupiłem Zetora Majorka i tak jak stał go zapakowałem. Jak przyjedzie za rok lub dwa to wtedy będzie zderzenie obrazów. Zawsze tak robię. I nic w tym złego.
Jeśli chodzi o katowanie to też mi zal ale pamiętajmy, że to traktory i zawsze ciężko pracowały. Jeśli właściciel chce raz w roku przepalić pajęczynę w tłumiku to niech ją pali.
RE: Wilkowice 2013
Ech spokojnie . Zawsze trafią sie głosy krytyki , poczekamy na eksponaty przywiezione przez krytykantów .
Każdy właściciel ma prawo tak traktować swój sprzet jak uzna za stosowne (o ile nie zagraża innym). Ja nie lubię męczarni i jej nie uprawiam , ale jeśli ktoś chce pokazać że jego maszyna daje radę - choćby w orce to ma do tego pełne prawo .
co do restaurowania - indywidualne podejście jest chyba na miejscu .pojazd faktycznie świadczy o właścicielu - często sam fakt że jeszcze istnieje a nie zasila skupu złomu i został przywrócony do życia tez o tym właścicielu świadczy - całkiem dobrze moim zdaniem !
Poziom dobrej roboty wzrasta - a gustów i sposobów restaurowania nie narzucimy - indywidualna sprawa . Ja lubię stan fabryczny , ale wielu ceni sobie stan pokazujący upływ lat i pracy na sprzet - choćby resztki oryginalnych napisów ledwo widoczne ze zmęczonej życiem blachy . Tego moim zdaniem krytykowac nie wypada, nawet jeśli w Twój gust ktos się nie wpasował . Zawsze możesz przyjechac z odrestaurowanym przez siebie sprzetem - takim jak uznałeś za stosowne - i to tez jest duża wartośc Wilkowic .
Każdy właściciel ma prawo tak traktować swój sprzet jak uzna za stosowne (o ile nie zagraża innym). Ja nie lubię męczarni i jej nie uprawiam , ale jeśli ktoś chce pokazać że jego maszyna daje radę - choćby w orce to ma do tego pełne prawo .
co do restaurowania - indywidualne podejście jest chyba na miejscu .pojazd faktycznie świadczy o właścicielu - często sam fakt że jeszcze istnieje a nie zasila skupu złomu i został przywrócony do życia tez o tym właścicielu świadczy - całkiem dobrze moim zdaniem !
Poziom dobrej roboty wzrasta - a gustów i sposobów restaurowania nie narzucimy - indywidualna sprawa . Ja lubię stan fabryczny , ale wielu ceni sobie stan pokazujący upływ lat i pracy na sprzet - choćby resztki oryginalnych napisów ledwo widoczne ze zmęczonej życiem blachy . Tego moim zdaniem krytykowac nie wypada, nawet jeśli w Twój gust ktos się nie wpasował . Zawsze możesz przyjechac z odrestaurowanym przez siebie sprzetem - takim jak uznałeś za stosowne - i to tez jest duża wartośc Wilkowic .
RE: Wilkowice 2013
Panie, Panowie
Już tylko 361 dni i ...........
WILKOWICE
*clap*
ja już się cieszę, że zobaczę nasze zabytki i odczuję tę niesamowitą atmosferę.
Już tylko 361 dni i ...........
WILKOWICE
*clap*
ja już się cieszę, że zobaczę nasze zabytki i odczuję tę niesamowitą atmosferę.
- Jacek ze Skansena
- Posty: 2797
- Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22
RE: Wilkowice 2013
Może jakiś zegar zamontować na RT
RE: Wilkowice 2013
Po tej wizycie policmajstra to jakos sie bez piwa nie ogarnę ale już chciałbym żeby było bliżej niż aż tak daleko *annoy*
RE: Wilkowice 2013
no jaakoś dotrwamy . pod warunkiem że chociaż namiastkę tego uda się poczuć w Szreniawie - bardziej z racji spotkania fajnych ludzi niż podobieństwa atmosfery (której w Szreniawie brakuje niestety - stagnacja marazmiczna ) - oraz innych lokalniejszych imprezach .
ech żal że się skończyło !
a przy okazji - Detem i Lanzem jechac sobie mieliśmy - i czas pognał !
wystąpienia nie traktowałbym bardzo ostatecznie , już zaczęliśmy dziś pewne rozmowy / pomysły na tą sprawę - trzeba wypracować propozycje dająca zadowolenie obu stronom .
ech żal że się skończyło !
a przy okazji - Detem i Lanzem jechac sobie mieliśmy - i czas pognał !
wystąpienia nie traktowałbym bardzo ostatecznie , już zaczęliśmy dziś pewne rozmowy / pomysły na tą sprawę - trzeba wypracować propozycje dająca zadowolenie obu stronom .
RE: Wilkowice 2013
Co ja mogę dodać?
Na pewno chciałbym podziękować wszystkim pozytywnie zakręconym na tej imprezie. Wspaniali ludzie są tam na każdym kroku
Dopiero zaczynam zgrywać zdjęcia, oglądać, wspominać
Niebawem pierwsze galerie
Na pewno chciałbym podziękować wszystkim pozytywnie zakręconym na tej imprezie. Wspaniali ludzie są tam na każdym kroku
Dopiero zaczynam zgrywać zdjęcia, oglądać, wspominać
Niebawem pierwsze galerie
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
RE: Wilkowice 2013
http://www.youtube.com/watch?v=o6lW-Iny ... e=youtu.be
Zapraszam do oglądania!
Atrakcji i eksponatów było tyle, że wysiadła bateria w kamerze:)
Jeszcze w ramach dyskusji: dzięki bogu, że są nieodrestaurowane maszyny!
Zapraszam do oglądania!
Atrakcji i eksponatów było tyle, że wysiadła bateria w kamerze:)
Jeszcze w ramach dyskusji: dzięki bogu, że są nieodrestaurowane maszyny!
- Jacek ze Skansena
- Posty: 2797
- Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22
RE: Wilkowice 2013
Pięknie zrobione . Piękny taniec Bombajów. Piękny.
RE: Wilkowice 2013
Tak poczytałem jeszcze posty wcześniejsze... Uważam, że kolega sehe trochę zbyt mocno generalizuje. To, że w klubie są różni ludzie i różni też przyjeżdżają na imprezę - to nie można mówić, że wszyscy.
Niektóre osoby bardzo razi to, że my klubowicze Traktor i Maszyna - mogę tak pisać, bo od kilku lat jestem w szeregach tego stowarzyszenia - traktujemy ten zlot jak swego rodzaju piknik, spotkanie niemal rodzinne. Osobiście jestem bardziej wrogiem niż zwolennikiem alkoholu, a na co dzień abstynentem - ale jak ktoś chce/lubi/woli siedzieć w parku namiotowym i popijać trunki - to ma do tego prawo a że ktoś i do toalety latał - były one przy polu namiotowym, więc na teren wystawy nie wchodził - nie rozumiem więc poruszenia?
Z mojego punktu widzenia dużo zachowań innych osób mógłbym nazwać nieodpowiednimi, ale żyjemy w społeczeństwie i trzeba czasem przymykać oko na niektóre sprawy.
Impreza jaką jest festiwal się rozrasta, z roku na rok zyskuje na rozgłosie i popularności i powoli atmosfera piknikowo-grillowa się zamienia w imprezę dla mas. No niestety taka kolej rzeczy. Tak więc my klubowicze musimy się z tym pogodzić i nieco zmienić nastawienie i niektóre zachowania.
Z pewnością jednak więcej szkód mogły sprawić szalejące niegdyś na placu wystawowym motory (na szczęście szybko wyproszone) niż traktorzyści.
Ktoś wyżej napisał, że to co się dzieje wewnątrz imprezy dla wystawców - nie powinno być rozstrząsane na forum. Ja uważam, że nie ma się czego w sumie wstydzić. Między sobą mamy jakąś taką samokontrolę, samodyscyplinę i jest dobrze, a będzie lepiej miejmy nadzieję.
Cieszę się, że kolega sehe oprócz wytknięcia wad (chociaż moim zdaniem zbyt dosadnie) dodał też jakieś wskazówki. Bo od wszelkich pochwał lepsza jest sensowna krytyka.
Niektóre osoby bardzo razi to, że my klubowicze Traktor i Maszyna - mogę tak pisać, bo od kilku lat jestem w szeregach tego stowarzyszenia - traktujemy ten zlot jak swego rodzaju piknik, spotkanie niemal rodzinne. Osobiście jestem bardziej wrogiem niż zwolennikiem alkoholu, a na co dzień abstynentem - ale jak ktoś chce/lubi/woli siedzieć w parku namiotowym i popijać trunki - to ma do tego prawo a że ktoś i do toalety latał - były one przy polu namiotowym, więc na teren wystawy nie wchodził - nie rozumiem więc poruszenia?
Z mojego punktu widzenia dużo zachowań innych osób mógłbym nazwać nieodpowiednimi, ale żyjemy w społeczeństwie i trzeba czasem przymykać oko na niektóre sprawy.
Impreza jaką jest festiwal się rozrasta, z roku na rok zyskuje na rozgłosie i popularności i powoli atmosfera piknikowo-grillowa się zamienia w imprezę dla mas. No niestety taka kolej rzeczy. Tak więc my klubowicze musimy się z tym pogodzić i nieco zmienić nastawienie i niektóre zachowania.
Z pewnością jednak więcej szkód mogły sprawić szalejące niegdyś na placu wystawowym motory (na szczęście szybko wyproszone) niż traktorzyści.
Ktoś wyżej napisał, że to co się dzieje wewnątrz imprezy dla wystawców - nie powinno być rozstrząsane na forum. Ja uważam, że nie ma się czego w sumie wstydzić. Między sobą mamy jakąś taką samokontrolę, samodyscyplinę i jest dobrze, a będzie lepiej miejmy nadzieję.
Cieszę się, że kolega sehe oprócz wytknięcia wad (chociaż moim zdaniem zbyt dosadnie) dodał też jakieś wskazówki. Bo od wszelkich pochwał lepsza jest sensowna krytyka.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
RE: Wilkowice 2013
Oo, widzę, że pod moją nieobecność (jeszcze w sobotę byłem w pracy! ) dużo się działo *rofl* jeszcze więcej maszyn, jak w zeszłym roku, pokaz orki (w 2012 tego nie było, nad czym ubolewałem) i szaleństwa uroczej traktorzystki na białym C-45 *inlove*
Wieść internetowa (bardziej godne określenie: "gminna") głosi, że był to najlepszy festiwal w historii !
Z tego, co czytam, stróże prawa gościli wśród kolekcjonerów *eek*
Wieść internetowa (bardziej godne określenie: "gminna") głosi, że był to najlepszy festiwal w historii !
Z tego, co czytam, stróże prawa gościli wśród kolekcjonerów *eek*
-
- Posty: 141
- Rejestracja: 29 cze 2013, 20:40
RE: Wilkowice 2013
Dołączając się do rozmowy, Festiwal super!!!! To był mój pierwszy raz kiedy zagościłem na tym festiwalu, (nie licząc małego spotkania w Sarbinowie) ale na pewno nie ostatni. Czułem się jak w niebie, widok wszystkich maszyn, zapach spalin, piękna muzyka płynąca z silników, trud pasjonatów, którzy wskrzeszają te maszyny (Chwała im za to!!!!)... Ale za jakieś dwa, trzy latka może też uda mi się przybyć z jakimś sprzętem. Już coś niecoś mam w zanadrzu
RE: Wilkowice 2013
Tak czułem, że w tłumie mi koszulka z Twoim nickiem mignęła!!! Czemu nie pokazałeś się?
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
-
- Posty: 141
- Rejestracja: 29 cze 2013, 20:40
RE: Wilkowice 2013
Możliwe, a do tego czapeczka z napisem Ursus na głowie:D To było takie pierwsze zapoznanie się z festiwalem i tak jakoś wyszło... Choć miałem wielką chęć wskoczyć na pole i pomóc w zbiorze zboża i omłotach.