c-308 lub Dzik-2

Wszystkie małe ciągniczki takie jak Ursus C-308, Dzik, Mrówka
Awatar użytkownika
parys74
Posty: 75
Rejestracja: 21 paź 2011, 21:38

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: parys74 »

Ja do odblokowania polecam gorąco olej transformatorowy, jest rewelacyjny. Mam do sprzedania przyczepę T800 w cenie złomu jest rozebrana do piaskowania i znajduje się w piaskarza. Szkoda mi ją wywqalać na złom, a jest mi nie potrzebna.
hazi
Posty: 111
Rejestracja: 10 lut 2010, 10:28

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: hazi »

Witam!
Ja do poradzenia sobie z zapieczonymi elementami tudzież tłokami stosuje stary płyn hamulcowy (DOT3 lub DOT4) nie robi to różnicy, zalewam dany element płynem i po kilku minutach wszystko wyskakuje przy delikatnej sile perswazji. Jeżeli nie powiedzie się za pierwszym razem proponuje przelać jeszcze raz. To naprawdę daję rade. Polecam!!
Awatar użytkownika
jarek11144
Posty: 35
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:15

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: jarek11144 »

Niestety płyn hamulcowy nie pomógł, a uderzając młotem zrobiłem dziurę w tłoku :(
Będę chyba musiał wkroczyć ze szlifierką .
RobFra
Posty: 157
Rejestracja: 13 wrz 2011, 19:27

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: RobFra »

Zalej płynem na dzień lub dwa. Dojdzie, gdzie trzeba, ale i tak trzeba młotkiem prać.

A biłeś bezpośrednio młotkiem w tłok? A nie przez twarde drewno? Błąd. Chociaż przez sosnowy klocek.
Awatar użytkownika
jarek11144
Posty: 35
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:15

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: jarek11144 »

Tłok pewnie i tak by był do wyrzucenia podobnie jak cylinder . Na szczęście mam te części zapasowe więc mogę spisać się na małe straty. Jednak zdziwiłem się że może to tak mocno trzymać. Nawet młot 5kg nie dał rady.
hazi
Posty: 111
Rejestracja: 10 lut 2010, 10:28

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: hazi »

Witam!
No jak kolega potraktował to młotem 5 kg to nie dziwię się że wyleciała dziura w tłoku (ja mając na myśli delikatną silę perswazji miałem na myśli młotek o masie do 0,8 kg- lekko się bije i łatwo jest wtedy wyczuć siłę z jaką to uderzyć oraz wiadomo jakiś drewniany klocek bo inaczej będziemy mieli "znaczki" na tłoku), ale skoro części są w zapasie to raczej nie ma tragedii myślę.
Pozdrawiam!!
Awatar użytkownika
jarek11144
Posty: 35
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:15

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: jarek11144 »

Części są. Stare zniszczone, a problem pozostał. Tłok nie ruszył się nawet o 1mm.
MadMax
Posty: 1
Rejestracja: 08 paź 2012, 11:35

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: MadMax »

Mam szybkie pytanie. Robię przyczepke do dzika, tlyko że nie mam go przy sobie, ma ktoś średnicę wewnętrzną zaczepu tylnego? I tego bolca blokującego, grubość i szerokość, potrzebuję tego jezcze na dziś.
Awatar użytkownika
Santi2006
Posty: 302
Rejestracja: 17 maja 2009, 12:17

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: Santi2006 »

jarek11144 napisał/a:
Części są. Stare zniszczone, a problem pozostał. Tłok nie ruszył się nawet o 1mm.

Jeszcze możesz spróbować grzać palnikiem po ostudzeniu powinien sam odpuścić. Miałem kiedyś podobny przypadek skończyło się to dwoma otworami po przeciwległych stronach w tłoku na brzeszczot cienki. i ciecie tłoka wzdłuż (to działa na 100%)
Dziku
Posty: 1
Rejestracja: 16 paź 2012, 18:21

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: Dziku »

Witam posiadam ciagniczek prawdopodobnie ursus C-308 lub któryś z dzików mam kilka fotek
i mam pytanie do ekspertów chcialbym się dowiedzieć jaki to rodzaj ciagniczka i przy jakich modyfikacjach bylby możliwy montaz silnika Hatz E780 ? Proszę o odezwę na gg w sprawie fotek ;)
hazi
Posty: 111
Rejestracja: 10 lut 2010, 10:28

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: hazi »

Witam!
Silnik o który pytałeś kolego pasuje idealnie bez żadnych przeróbek do Ursusa C308, jedynym mankamentem tej konstrukcji jest to że Ursus ma sprzęgło odśrodkowe co po ruszeniu traktorkiem z miejsca powoduje, że nie ma późniejszej możliwości zmiany biegu. Ale dla chętnych istnieje możliwość przeróbki sprzęgła- w końcu do odważnych świat należy.
Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 217
Rejestracja: 07 sie 2006, 21:44

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: Piotr »

Chłopaki!!!!
nie żal wam sprzętu niszczyć?
zamieniać sprzęgło odśrodkowe na niewiadomo co?
wkładać silnik do Dzika lub 308semki od niewiadomo czego?

Jeżeli już, to je jestem chętny na bęben tego sprzęgła*annoy*
hazi
Posty: 111
Rejestracja: 10 lut 2010, 10:28

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: hazi »

Piotr napisał/a:
Chłopaki!!!!
nie żal wam sprzętu niszczyć?
zamieniać sprzęgło odśrodkowe na niewiadomo co?
wkładać silnik do Dzika lub 308semki od niewiadomo czego?

Jeżeli już, to je jestem chętny na bęben tego sprzęgła*annoy*
Kolego Piotrze
po pierwsze: kolega Dziku pytał więc udzieliłem mu informacji co i jak;
po drugie: jak On zrobi to już jego sprawa;
po trzecie: w moim skromnym przekonaniu uważam, że lepiej jest pracować na sprzęcie który jest wygodny w użyciu niż (zależy oczywiście od tego jak komu jest wygodniej);
po czwarte: jestem zdania że żal przerabiać taki sprzęt ponieważ Ursusów jest naprawdę mało i każda sztuka "jest na wagę złota" ponieważ niewiele ich już pozostał do naszych czasów;
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Jacek ze Skansena
Posty: 2797
Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: Jacek ze Skansena »

C 308 jest bardzo mało i faktycznie jak nie trzeba to nie przerabiać. Każdy robi jak mu pasuje ale faktycznie te Ursusiki są piękne w oryginale.
Awatar użytkownika
Santi2006
Posty: 302
Rejestracja: 17 maja 2009, 12:17

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: Santi2006 »

Witam
Dołączę się do tematu odnośnie przeróbki na silnik hatza. Owego czasu byłem mocno zainteresowany tematem. Fakt szkoda przerabiać odbiegając od oryginału. Trzeba sobie przeliczyć koszty przerobienia. Co do sinika Hatz 780 to nie do końca pasuje on idealnie ponieważ posiadam taki silnik i goła skrzynie od Ursusa (Mam zamiar przerobić). zależny jaka obudowę posiada silnik czy z opcja na rozrusznik czy bez tej opcji. Jeżeli z opcją bez rozrusznika to sprawa owszem jest dosyć prosta (ponieważ jest gdzie zamontować nowe szpilki które będą połączone ze skrzynia). Teraz pytanie czy się opłaca. Posiadam Ursusa w oryginale i obrabiam swoja działkę około 8 arów. Zalanie pełnego baku wystarcza na oranie, kultywatorowanie 3 razy i jeszcze zostaje sporo benzyny. Przerobienie na silnik Hatza wiąże się z kosztami na początek kupno silnika (dobry to koszt grubo ponad 1000zł), przerobienie na sprzęgło typu samochodowego kolejne kilkaset zł, do tego jeszcze kpl sprzęgło (docisk, tarcza, koło zamachowe, łożysko oporowe). I to wszystko żeby zejść z 3L benzyny na 1L ropy na godz pracy ciągniczka. (Piszę tu o profesjonalnej przeróbce). A do tego panowie oryginalny silnik Ursusa to dwusów, czyli jemu obojętnie czy jest pochylony do przodu do tyłu czy na bok. Przy silniku Hatza jest już bardzo ważne jak silnik stoi (silniki te nie posiadają pompy olejowej są smarowane rozbryzgowo (dlatego lubią poziom), każde większe pochylenie silnika doprowadza do szybszego zużycia.

Owszem silnik oryginalny Ursusa ma swoje mankamenty ale to cały jego urok ( naprawa czy regulacja na "polu")
a Ursusek w oryginale to naprawdę rodzynek.
RobFra
Posty: 157
Rejestracja: 13 wrz 2011, 19:27

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: RobFra »

Santi2006 napisał/a:
Teraz pytanie czy się opłaca. Posiadam Ursusa w oryginale i obrabiam swoja działkę około 8 arów. Zalanie pełnego baku wystarcza na oranie, kultywatorowanie 3 razy i jeszcze zostaje sporo benzyny. Przerobienie na silnik Hatza wiąże się z kosztami na początek kupno silnika (dobry to koszt grubo ponad 1000zł), przerobienie na sprzęgło typu samochodowego kolejne kilkaset zł, do tego jeszcze kpl sprzęgło (docisk, tarcza, koło zamachowe, łożysko oporowe). I to wszystko żeby zejść z 3L benzyny na 1L ropy na godz pracy ciągniczka.

Owszem silnik oryginalny Ursusa ma swoje mankamenty ale to cały jego urok ( naprawa czy regulacja na "polu")
a Ursusek w oryginale to naprawdę rodzynek.
Nawet jakby zrobić tę przeróbkę za 1500zł to się zwróci dopiero po 125h pracy. Czyli po ilu latach 10-ciu? Szkoda czasu i kasy.
Jak ten Ursus ma robić na większym areale to lepiej go sprzedać i kupić coś większego.

Dwusów też nie jest taki słaby. Co suw to sprężanie, więc mocy i momentu jest sporo.

No i praca na pochyleniach czy dołkach. Wolę jak mi pływak skacze niż jak ma olej uciec od smarowania rozbryzgowego.
Awatar użytkownika
Santi2006
Posty: 302
Rejestracja: 17 maja 2009, 12:17

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: Santi2006 »

I tu kolego masz rację. Oryginalny silnik w zupełności wystarcza. Dla przykładu podczas orki w miejscach gdzie jest twardo stawałem na pług (grzebał i szedł do przodu). A co do areału to jest to ciagniczek ogrodniczy stosowany był na działkach w zakładach komunalnych do drobnych prac leśnych. Jest po prostu do arów a nie do ha. Można zaorać i hektar ale to naprawdę trzeba się napracować. te ciągniczki miały zastąpić "konia"
hazi
Posty: 111
Rejestracja: 10 lut 2010, 10:28

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: hazi »

Santi2006 napisał/a:
I tu kolego masz rację. Oryginalny silnik w zupełności wystarcza. Dla przykładu podczas orki w miejscach gdzie jest twardo stawałem na pług (grzebał i szedł do przodu). A co do areału to jest to ciągniczek ogrodniczy stosowany był na działkach w zakładach komunalnych do drobnych prac leśnych. Jest po prostu do arów a nie do ha. Można zaorać i hektar ale to naprawdę trzeba się napracować. te ciągniczki miały zastąpić "konia"
W pełni się zgadzam z Tobą kolego Santi2006; zostały one zaprojektowane do małych powierzchni. Ja swoim ostatnio orałem i muszę przyznać że jest mi pod koniec orki ciężko już nawracać na moim ogrodzie (mój dzik to 4-kółka; z możliwością powrotu do stanu oryginalnego- jakkolwiek taki właśnie potrzebowałem i mi 4-kołowy pasuje w moich pracach). Test z orką się udał po raz pierwszy nim orałem i to wszystko na 2 litrach benzyny w baku, a muszę dodać że jeszcze nie sprawdzałem ile po orce się jej pozostało w baku. Podejrzewam, że spalił mi jakiś 1 L benzyny bo pracowałem głównie na pierwszym biegu i ziemia u mnie na działce jest ciężka (w mojej okolicy o glebę piaszczystą trochę ciężko). Także wracając do tematu podczas godziny pracy gdy mój dzik spalił litr benzyny wyniosło mnie to niespełna 6 złotych. Czyli przeróbki i kombinacje z innym silnikiem w moim przypadku nie mają większego sensu.
Pozdrawiam!
Niech moc będzie z Wami i Waszymi maszynami koledzy!!!
roofmaniak
Posty: 37
Rejestracja: 27 lut 2012, 22:23

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: roofmaniak »

Witam wszystkich.

Kolego Santi2006 mam do Ciebie pytanie o pierścienie uszczelniające na wale. Kilka stron wcześniej pisałeś, ze można je kupić w firmie Tomring i chciałem zapytać jak je znaleźć, jaki rozmiar maja, symbol itp. Chce teraz wyremontować silnik w moim dziku i przydałoby się zaopatrzyć w te pierścienie bo kompresja słaba i na ciepło nie chce palić.

I jeszcze jedno pytanie, mam oryginalny filtr powietrza do dzika w złym stanie i chciałbym go zastąpić jakimś dobrym i sprawdzonym - co polecacie, jaki najlepiej filtr zastosować? Dodam, że posiadam gaźnik z junaka (zamiennik).

Bardzo proszę o pomoc.

Z góry dziękuję - pozdrawiam.;)
hazi
Posty: 111
Rejestracja: 10 lut 2010, 10:28

RE: c-308 lub Dzik-2

Post autor: hazi »

Witam!
Co do filtra powietrza to ja przy swoim Dziku też mam gaźnik od Junaka, filtr powietrza jaki mam założony to coś w rodzaju jaki jest stosowany w Ursusach c330, że na dole jest miseczka w którą trzeba nalać olej i właśnie w tym oleju zostają zanieczyszczenia; cała obudowa filtra jest mała ale przepustowość jego jest odpowiednia silnik się nie dławi na nim. Myślę że filtr pochodzi od jakiegoś silnika stacjonarnego lub zagęszczarki gruntu bodajże gdzieś na obudowie są chyba nawet napisy "Made in Poland". Od filtra mam powietrze doprowadzone do gaźnika za pomocą elastycznej plastykowej rury o średnicy około 8cm. Na króciec od gaźnika jest założona gumowa rura która to łączy się z plastykową; wszystko szczelne i estetycznie wykonane.
Pozdrawiam!
P.S.
Jeśli jesteś kolego zainteresowany to mogę wstawić fotki jak to u mnie wygląda; kontakt na pw lub forum, proszę o cierpliwość gdybym się dłużej nie odzywał.
ODPOWIEDZ