W trakcie wiosennego pozbywania się obornika pękło podczas pracy tłoczysko siłownika jednej z podpór mojego cyklopa. Pęknięcie na szczęście jest w poprzek i tuż przy końcu, przy samym "uchu" do mocowania (vide: obrazek):
Mogę kupić nowy siłownik, ale najpierw chciałbym spróbować to pospawać - a nuż się uda ? W związku z tym mam takie pytania:
1) Czy warto ? Tzn. czy jeśli położę tam gruby spaw, to całość będzie odpowiednio wytrzymała ?
2) Czy nagrzewając tłoczysko nie uszkodzę jego powierzchni w stopniu powodującym później nieszczelność ?
3) Czy nagrzewając nie "zagotuję" oleju hydraulicznego ? Jeśli tak, jakie mogą być tego konsekwencje ?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi.
Spawanie siłownika
RE: Spawanie siłownika
Możesz spawać tylko wysuń tłok max do góry, jak bedzies spawał zrób fazę na siłowniku i główce potem zczep z 4stron zostawiajac jakieś 2-3mm przerwy między tymi elementami .Pierwsza warste zrób taka przetopową żebys dobrze sie wtopił w materiały no a drugą warstwę też duzym prądem wylej lico dookoła i możesz zakładać.:p
gdyby tłoczysko sie nagrzaprzy cylindrze pow.100'C. TO WEZ MOKRĄ SZMATĄ OBŁÓŻ I SPOKO NIC MU NIE BĘDZIE.ALE PAMIETAJ SPAWAJ NA WYSUNIĘTYM TŁOKU*pissed*.
gdyby tłoczysko sie nagrzaprzy cylindrze pow.100'C. TO WEZ MOKRĄ SZMATĄ OBŁÓŻ I SPOKO NIC MU NIE BĘDZIE.ALE PAMIETAJ SPAWAJ NA WYSUNIĘTYM TŁOKU*pissed*.
RE: Spawanie siłownika
Proponowałbym zdemontować ten siłownik i dopiero się z nim bawić, najlepiej byłoby wyjąć tłoczysko, ale to już więcej zabawy. Tak czy inaczej próbuj, może trochę pochodzi, jak znów pęknie to wymienisz na nowy.
RE: Spawanie siłownika
Dokładnie tak do tematu podchodzę.krzmaz7 napisał/a:Tak czy inaczej próbuj, może trochę pochodzi, jak znów pęknie to wymienisz na nowy.
Panowie, dzięki za informacje.
---
Dodane: pospawałem, działa już jakiś czas, nie psuje się.