Spawanie tego materiału
Spawanie tego materiału
Może znajdzie się ktoś na forum, kto będzie w stanie określić z czego wykonana jest ta część:
https://agrohandler.pl/uklad-hydraulicz ... 20091.html
Czy jest to materiał wysokowęglowy, ciężko go pospawać?
https://agrohandler.pl/uklad-hydraulicz ... 20091.html
Czy jest to materiał wysokowęglowy, ciężko go pospawać?
Re: Spawanie tego materiału
Tego typu ramiona czy wąsy są wykonywane z tzw. staliwa. Spawa się to dosyć dobrze np. elektrodą er 146.Musisz jednak brać pod uwagę to że spaw nie jest już tym czym jednolity materiał. A po co chcesz to spawać?
Re: Spawanie tego materiału
Szerokość ramion w ciągniku C330 to około 59cm a w moim sprzęcie między błotnikami jest 56cm. Ta elektroda to nie czasem zwykła rutylowa?
Chodzi o to, czy to nie jest jakieś żeliwo albo żelazo z większą domieszką węgla niż zwykle. Jeśli jest to spawalne myślę, że spokojnie bym to pospawał automatem tylko z maksymalnym wtopieniem.
Ogólnie to zrobiłem podnośnik, wydawało i się że wytrzyma ale pełny wałek 35mm, taki który można kupić w hurtowni stali, gnie się i skręca jakby był z papieru. Teraz przygotowałem wał od c330, tulejki i ramiona pasowałby lekko skrócić.
Chodzi o to, czy to nie jest jakieś żeliwo albo żelazo z większą domieszką węgla niż zwykle. Jeśli jest to spawalne myślę, że spokojnie bym to pospawał automatem tylko z maksymalnym wtopieniem.
Ogólnie to zrobiłem podnośnik, wydawało i się że wytrzyma ale pełny wałek 35mm, taki który można kupić w hurtowni stali, gnie się i skręca jakby był z papieru. Teraz przygotowałem wał od c330, tulejki i ramiona pasowałby lekko skrócić.
- Pronar 82A
- Posty: 260
- Rejestracja: 20 mar 2008, 22:51
- Lokalizacja: Opole
Re: Spawanie tego materiału
Powinno się dać spawać automatem, ja bym tylko przeciął i dał na zakładkę, wtedy będzie większa powierzchnia spawu, tak na wszelki wypadek. Tak, ER 146 to zwykła rutylowa
Re: Spawanie tego materiału
Jeżeli chcesz to skracać w kierunku zwęzić to staraj się to zrobić możliwie najbliżej tego małego oczka bo tam naprężenie jest najmniejsze . I oczywiście maksymalnie sfazuj.Co do elektrody to choć ER 146 i te z różową końcówką to teoretycznie to samo ,jednak te z napisem na otulinie są dużo lepsze.Oczywiście jak masz dostęp do miga to pospawaj nim.Unikniesz zażużlenia.
Re: Spawanie tego materiału
@anim7991 pochwal się co za pojazd budujesz, bo jak pytałeś o możliwość spawania górnych ramion podnośnika, to myślałem, że montujesz siłowniki wspomagające do C330.
Ja w traktorze samoróbce midałem górne ramiona zrobione z starego dolnego zaczepu od C360.
Ja w traktorze samoróbce midałem górne ramiona zrobione z starego dolnego zaczepu od C360.
Re: Spawanie tego materiału
Pisałem już na forum o nim - buduje go od 2015 a właściwie to już od 2014. Ogólnie to wracam do niego co kilka miesięcy, coś ruszę, coś pospawam, potem przerabiam albo udoskonalam. Teraz idzie zima, zbieram części, projektuje to i owo żeby później nie przerabiać no i mam tysiąc innych zajęć i obowiązków. Może skończę go jak dorośnie mój syn - a ma już dwa lata
Projekt jest ambitny. Na początku miał być tylko pojazdem do którego wsadzę wszystkie części które mi zalegają - bo szkoda wyrzucić. Koniec końców to tylko skrzynia, skrócony most z Poloneza i reduktor zostały - reszta była dokupiona.
Wracając do ramion. Kurs na uprawnienia na elektrody miałem dość dawno i jakoś spawanie elektrodą otuloną to nie jest moja dziedzina. Za to półautomatem spawanie idzie mi dobrze - bardzo dobrze i estetycznie. Myślę, że zrobię fazowanie do środka i będę kład spoiny z jak największym przetopem - a jak wiadomo spaw trzyma tylko jak się przetopi. Pasowałoby później to jakoś odpuścić z naprężeń. Ważne, że nie jest to stal z dużym dodatkiem węgla.
Projekt jest ambitny. Na początku miał być tylko pojazdem do którego wsadzę wszystkie części które mi zalegają - bo szkoda wyrzucić. Koniec końców to tylko skrzynia, skrócony most z Poloneza i reduktor zostały - reszta była dokupiona.
Wracając do ramion. Kurs na uprawnienia na elektrody miałem dość dawno i jakoś spawanie elektrodą otuloną to nie jest moja dziedzina. Za to półautomatem spawanie idzie mi dobrze - bardzo dobrze i estetycznie. Myślę, że zrobię fazowanie do środka i będę kład spoiny z jak największym przetopem - a jak wiadomo spaw trzyma tylko jak się przetopi. Pasowałoby później to jakoś odpuścić z naprężeń. Ważne, że nie jest to stal z dużym dodatkiem węgla.
Re: Spawanie tego materiału
Staliwa się nie odpuszcza. Zresztą gdy zobaczysz jak ładni wygląda spaw ( ja spawam elektrodą Choć mam i 135 136 na migi to wolę 111) to myślę że nie będziesz już nic poprawiał.Spaw lepiej wygląda jak po spawaniu ,, zwykłej" stali.Staliwo spawałem przy budowie samów gdzie, jak wiadomo, nic nie pasuje
Re: Spawanie tego materiału
@anim7991 kawał dobrej roboty ten SAM. Z tymi samoróbkami już tak jest, że jak się zacznie budować i przerabiać, to końca nie widać. Wiem to po sobie, bo ciągle coś zmieniałem, a jak nie odpowiadał mi końcowy efekt, to budowałem następny. Aż w końcu kupiłem fabryczny traktor i teraz zaczęła się zabawa z dorabianiem i przerabianiem maszyn do niego.
Re: Spawanie tego materiału
marek, Mi 111 nie idzie. Ale co jest najlepsze, podczas próby łamania były różne próbki i różnie wyglądały spawy. Najlepiej przechodziły te brzydkie, nierówne bo miały najlepszy przetop. Te ładne, często nie były dobrze przetopione. Dodatkowo mam sprzęt na napięcie przemienne i prąd minimalny jest na poziomie 170A - zbyt mocna spawarka. Co najlepsze, wiele ludzi którzy zawodowo spawają, uważa że tak archaiczna metoda jak spawanie elektrodą otuloną jest najlepsze. Mówią, że otulina zależnie od spawanego materiału ma odpowiednie domieszki itp. No ale do tego trzeba posiadać odpowiednią rękę.
Chyba wiem o czym mówisz. Jak chciałem zespawać most po skróceniu to materiał tak ładnie się spawał. Spoina wychodziła po prostu idealna, spaw nie pryskał, po spawaniu był czysty. Zastanawiałem się później nawet, czy ma jakąś wytrzymałość ale skoro ciągnik stoi na nim i nic nie pęka to musi być dobrze. Widocznie most poloneza też jest odlany ze staliwa (?).
bergman31 dziękuje za słowa uznania U mnie w sumie zaczęło się od tego, ze mając Poloneza lubiłem niszczyć mosty wściekając się po parkingach. Jak miałem trzy takie obudowy to postanowiłem wymontować z nich co się da czyli rury, obudowy łożysk. Okazało się, że skrócenie obudowy mostu jest banalnie proste i w porównaniu do skracania mostu od stara - zawsze wychodzi równo. Szkoda że nie robiłem wcześniej zdjęć bo śmiesznie wygląda most skrócony w okolice 1metra
Chyba wiem o czym mówisz. Jak chciałem zespawać most po skróceniu to materiał tak ładnie się spawał. Spoina wychodziła po prostu idealna, spaw nie pryskał, po spawaniu był czysty. Zastanawiałem się później nawet, czy ma jakąś wytrzymałość ale skoro ciągnik stoi na nim i nic nie pęka to musi być dobrze. Widocznie most poloneza też jest odlany ze staliwa (?).
bergman31 dziękuje za słowa uznania U mnie w sumie zaczęło się od tego, ze mając Poloneza lubiłem niszczyć mosty wściekając się po parkingach. Jak miałem trzy takie obudowy to postanowiłem wymontować z nich co się da czyli rury, obudowy łożysk. Okazało się, że skrócenie obudowy mostu jest banalnie proste i w porównaniu do skracania mostu od stara - zawsze wychodzi równo. Szkoda że nie robiłem wcześniej zdjęć bo śmiesznie wygląda most skrócony w okolice 1metra
Re: Spawanie tego materiału
Ja też miałem samy na mostach od Poloneza, jeden od Trucka a drugi od Caro. Oba z hamulcami bębnowymi. Skracałem pochwy mostów od strony piasty. U mnie po skróceniu mostu wyszła szerokość 89cm z oponami 7.50-13.
Re: Spawanie tego materiału
Dlaczego wybrałeś stronę piasty?
Most od poloneza jest tak fajnie zbudowany. Od strony orzeszka są dwa punkty - od przodu i od tyłu. Często te punkty są zawalone smarem i brudem. Jeśli w tych miejscach nawiercisz otwór do środka to możesz wyciągnąć rury. Ja zaparłem dwa lewarki hydrauliczne o orzeszek i obudowę łożysk a rury zaczęły wyłazić z niego. Ucinasz rury na jaką chcesz długość i wciskasz z powrotem. Wszystko wychodzi praktycznie idealnie równo. Ja jeszcze obspawałem dla pewności.
Most od poloneza jest tak fajnie zbudowany. Od strony orzeszka są dwa punkty - od przodu i od tyłu. Często te punkty są zawalone smarem i brudem. Jeśli w tych miejscach nawiercisz otwór do środka to możesz wyciągnąć rury. Ja zaparłem dwa lewarki hydrauliczne o orzeszek i obudowę łożysk a rury zaczęły wyłazić z niego. Ucinasz rury na jaką chcesz długość i wciskasz z powrotem. Wszystko wychodzi praktycznie idealnie równo. Ja jeszcze obspawałem dla pewności.
Re: Spawanie tego materiału
Ja najpier odciąłem pochwę mostu kilka centymetrów od piasty. Następnie ciąłem obok spawu i zbijałem pozostały po pochwie pierścień. Po tem przyciętą na długość pochwę nabijałem i spawałem.
Wolałem od strony piasty, bo obawiałem się, że trudno będzie przewiercić otwory w tych zagłębieniach i jeszcze trudniej będzie wyciągnąć pochwę mostu z obudowy.
Wolałem od strony piasty, bo obawiałem się, że trudno będzie przewiercić otwory w tych zagłębieniach i jeszcze trudniej będzie wyciągnąć pochwę mostu z obudowy.