Na tej stronie jest trochę ciekawych i mniej znanych filmów głownie z lat 50,60 i 70 więc warto poszperać tam. Dla mnie najważniejsze że jest film z C330 z roku 67 lub początku 68.
Do mnie szczerze mówiąc jakoś specjalnie to nie przemawia, przy takim nakładzie pracy to chyba całą głowicę ze stali byłoby łatwiej wykonać. Taka stalowa wkładka wstawiona w żeliwo będzie się rozszerzać w innym stopniu pod wpływem temperatury niż żeliwo. Jakby to z żeliwa wykonać, to miałoby większe szanse powodzenia moim zdaniem. Ale jak widać jeśli ma się pomysł i trochę sprzętu to cuda można zdziałać
W ten sposób głowica została bardziej osłabiona niż została by pospawana czy kołkowana, jak przedmówca wspomniał, metal sie rozszerzy i pójdzie ciecz na tłok, takie to pod sprzedaż można robić samemu jak sie posiada park maszynowy i wiedze przez co nawet wykonanie tego na zlecenie, jest kompletnie nie opłacalne.