Opryskiwacz "Huragan"
- agrotechnik
- Posty: 1052
- Rejestracja: 24 lis 2007, 16:38
RE: Opryskiwacz "Huragan"
Nie bo to jest opryskiwacz konny z zamontowanym silnikiem pokładowym.
- Deleted_User
- Posty: 2797
- Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
RE: Opryskiwacz "Huragan"
Ja znalazłem informacje w książce p.t Jabłoń a autor to S.M Cegłowski (jest to książka o sadach i jest dział mechanizacja). Jest to głównie opryskiwacz stosowany w sadownictwie. Huragan jest opryskiwaczem konno - motorowym ze zbiornikiem o pojemności 300 l. Zasięg stożka wyrzucanej cieczy wynosi od 4 do 5 metrów. Jest to najpopularniejszy opryskiwacz pracujący poprawnie, jeżeli rurki wylotowe i rurki rozpylacza mają prawidłową przelotowość, a wirnik wentylatora odpowiednie obroty, co zmusza do częstego sprawdzania prawidłowości napięcia pasów. Tyle wiem z tej ksiązki
- Deleted_User
- Posty: 2797
- Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
RE: Opryskiwacz "Huragan"
Witam wszystkich, cieszę się niezmiernie że jest forum fascynatów machin z minionych lat,a szczegulnie opryskiwaczy.Adamusek napisał/a:
a był huragan na przekażnik?
Co do produktu marki Huragana wg mojej wiedzy można wyodrębnić trzech producentów w polsce. Otóż pod koniec lat 50-tych ubiegłego wieku powstał w Grójcu konny opryskiwacz silnikowy z przystawką wentylatorową do ochrony sadów.
Drugim producentem huragana były zakłady w Skoczowie tak jak to już zostało zauważone.
Trzecim zaś zakłady pilmet we Wrocławiu.
Tzw.grójecki miał beczkę na oprysk umieszczoną równolegle nad osią z kołami.;)Huragan "grójecki" z racji umieszczenia beczki równolegle nad osią jezdną był w miarę stabilny.Ciecz w niepełnym zbiorniku podczas pokonywania nierówności przemieszczała się z największą gwałtownością na osi poprzecznej pojazdu, czyli od koła do koła.
W dwóch pozostałych urządzeniach,czyli"skoczowskim"i"wrocławskim" ciecz w zbiorniku najbardziej oddziaływała na osi wzdłużnej pojazdu. Raz przemieszczała się do przodu dociążając konia by za chwilę przepływać do tylnej próbując go unośić.
Wtedy w sadach uprawiano całą powierzchnię gleby pod drzewami, więc nierówności nie brakowało.
To był ważki aspekt użytkowy jeśli chodzi o to urządzenie.Wielu ówczesnych użytkowników zwracało na niego uwagę.
Ciekawi mnie czemu nie powielono "wzorca grójeckiego"w pozostałych zakładach? Przecież nikt wtedy nie przestrzegał prawa do własności intelektualnej.A może to sprawy ambicji?
Opryskiwacz ten choć niepozorny, był milowym krokiem w ochronie naszych sadów.To w nim zastosowano po raz pierwszy, jeśli chodzi o polską produkcję opryskiwaczy,przystawkę wentylatorową.
Jeżeli się weżmie pod uwagę moc zastosowanego silnika, bodajże 8 KM i to co potrafił ten "super compact", w tamtych czasach przy monstrualnej wielkości drzewach w sadzie , robi wrażenie jeszcze dzisiaj.
Następcą był ciągnikowy opryskiwacz Huragan.
- agrotechnik
- Posty: 1052
- Rejestracja: 24 lis 2007, 16:38
RE: Opryskiwacz "Huragan"
To nieźle musiało wyglądać jak szwadron takich opryskiwał w sadzie. A jaka jest maksymalna wysokość opryskiwania??
- Deleted_User
- Posty: 2797
- Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
RE: Opryskiwacz "Huragan"
Jestem świeżo po rozmowie z byłym kierownikiem grójeckiego zakładu.
Twierdzi on, że prace nad konnym opryskiwaczem spalinowym rozpoczęto w Grójcu już pod koniec lat 40-tych.A ok. roku 1950, był gotowy pierwszy opryskiwacz i od tego czasu ruszyła produkcja Huragana. Początkowo był dostępny tylko na tzw.przydział.Po 4-5 latach produkcji, Ministerstwo (Przemysłu) zarządało skompletowania pełnej dokumentacji technicznej, argumentując że zachodzi potrzeba produkcji na szerszą skalę opryskiwacza tego typu,a grójeckie zakłady mają za małą wydajność produkcyjną.
Po otrzymaniu dokumentacji, uruchomiono produkcję we Wrocławiu i Skoczowie.
Przy uruchamianiu lini produkcyjnych w tych zakładach, uczestniczyli jako doradccy,grójeccy projęktanci.
Jeśli chodzi o ciągnikowego Huragana to jego produkcja rozpoczęła się już ok.roku 1953.
Twierdzi on, że prace nad konnym opryskiwaczem spalinowym rozpoczęto w Grójcu już pod koniec lat 40-tych.A ok. roku 1950, był gotowy pierwszy opryskiwacz i od tego czasu ruszyła produkcja Huragana. Początkowo był dostępny tylko na tzw.przydział.Po 4-5 latach produkcji, Ministerstwo (Przemysłu) zarządało skompletowania pełnej dokumentacji technicznej, argumentując że zachodzi potrzeba produkcji na szerszą skalę opryskiwacza tego typu,a grójeckie zakłady mają za małą wydajność produkcyjną.
Po otrzymaniu dokumentacji, uruchomiono produkcję we Wrocławiu i Skoczowie.
Przy uruchamianiu lini produkcyjnych w tych zakładach, uczestniczyli jako doradccy,grójeccy projęktanci.
Jeśli chodzi o ciągnikowego Huragana to jego produkcja rozpoczęła się już ok.roku 1953.
- agrotechnik
- Posty: 1052
- Rejestracja: 24 lis 2007, 16:38
RE: Opryskiwacz "Huragan"
Ja myślałem, ze to konstrukcja z lat 60-tych, a to jest starsze. A ma ktoś zdjęcie, rysunek ciągnikowego huragana?? Tak dla porównania obu modeli chciałbym je zobaczyć.
RE: Opryskiwacz "Huragan"
Dotarłes do byłego pracownika? To bardzo cenne informacje.
- Deleted_User
- Posty: 2797
- Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
RE: Opryskiwacz "Huragan"
Mieszkam w okolicach Grójca więc spróbowałem się czegoś więcej dowiedzieć.
- agrotechnik
- Posty: 1052
- Rejestracja: 24 lis 2007, 16:38
RE: Opryskiwacz "Huragan"
Ciekawe ile by chcieli za niego. Jak niedużo to bierz.
RE: Opryskiwacz "Huragan"
Huragan jest na sprzedaż w miejscowości Konary woj. Mazowieckie cena do negocjacji. Silnik stoi ponieważ ktoś bardzo mądry wykręcił świecę:| a tak to reszta jest w pożądku.