Luz na klinie w wałku
Luz na klinie w wałku
Witam, może coś poradzicie, przekładania ślimakowa obrotu betoniarki wolnospadowej. są tam trzy kliny, na każdym podobny luz więc chodzi jak chce. Macie jakieś sposoby w jaki sposób to naprawić?
Re: Luz na klinie w wałku
Witam. To nie tylko luz na klinie. Widać ,że oś luźna. Żeby to dobrze naprawić należy najpierw naprawić otwór by był okrągły na całej szerokości. Później dopasować oś do otworu. Następnie wyfrezować nowy rowek na wpust i dorobić pasownie wpust.Całość zmontować z lekkim wciskiem przy
pomocy młotka ok 1kg.Wcześnie posmarować smarem ( nie koroduje tak i łatwiej zdemontować w przyszłości) Zależy to wszystko od kieszeni i dostępności do obrabiarek.
pomocy młotka ok 1kg.Wcześnie posmarować smarem ( nie koroduje tak i łatwiej zdemontować w przyszłości) Zależy to wszystko od kieszeni i dostępności do obrabiarek.
Re: Luz na klinie w wałku
Trzeba tez umieć na to spojrzeć - to jest tylko betoniarka i tak podejdźmy do tematu. Zwróć uwagę, że wałek wsunięty jest tylko odrobinę, po wciśnięciu go w całości to robi się sztywny, trzeba go nawet lekko wbijać. Pasowanie jest odpowiednie. Tutaj problem jest w wysokości samego klina. Spokojnie może być o 1mm wyższy. Jutro dopasuje blaszki żeby wcisnąć go na ciasno. Gniazdo na klin trzyma wymiar gdzieś do połowy swojej głębokości więc osadzenie go niżej i sztywniej (teoretycznie) powinno zrobić robotę, gdyż gniazda jeszcze nie są aż tak wyrobione. Tam są trzy kliny między korbą a bębnem, na każdym luz to suma wychodzi spora. Widać też, że ktoś kiedyś frezował nowe otwory pod klin (w innym miejscu) albo fabrycznie były dwa zapasowe.
Frezowanie w taki sposób jak opisałeś jest nie realne, trzeba rozbierać maszynę doszczętnie. Skończyłoby się pewnie na spawaniu wałków ja sztywno.
Frezowanie w taki sposób jak opisałeś jest nie realne, trzeba rozbierać maszynę doszczętnie. Skończyłoby się pewnie na spawaniu wałków ja sztywno.
Re: Luz na klinie w wałku
Chciałem usłyszeć o jakiś sposobach na naprawę. Rozebrać i zrobić od nowa to żadna porada tym bardziej, że ta maszyna jako nowa nie była precyzyjnie wykonana.
Wracając do tematu, wyciąłem paski z blachy na szerokość klinów i wbiłem je razem z wałkiem, później z kołem przekładni ślimakowej tak, żeby klin siedział na ciasno. Efekt jest taki, że luz zmniejszył się o 3/4. Bęben opada na tyle, że nie ma możliwości wyłania się zaprawy. Wcześniej opadał na tyle, że zaprawa się wylewała podczas mieszania. Może i też otwory na kliny wytrzymają dłużej jak tak się nie fajda na boki.
Zobaczymy jak będzie się dalej zachowywało, najwyżej się zaspawa.
Wracając do tematu, wyciąłem paski z blachy na szerokość klinów i wbiłem je razem z wałkiem, później z kołem przekładni ślimakowej tak, żeby klin siedział na ciasno. Efekt jest taki, że luz zmniejszył się o 3/4. Bęben opada na tyle, że nie ma możliwości wyłania się zaprawy. Wcześniej opadał na tyle, że zaprawa się wylewała podczas mieszania. Może i też otwory na kliny wytrzymają dłużej jak tak się nie fajda na boki.
Zobaczymy jak będzie się dalej zachowywało, najwyżej się zaspawa.
Re: Luz na klinie w wałku
Spawanie odradzam. Spaw Ci tego raczej nie wytrzyma dlatego że kierunek działania sił po okręgu jest zmienny więc spaw sie po prostu ukręci. Za to będziesz miał poważny problem gdy po pęknięciu spawu będziesz chciał to rozebrać.Proponuję w miejscu gdzie wał styka się z kołem wywiercić otwór np 10 mm i wbić w niego dobrze dopasowany 10cio milimetrowy bolec. czyli zrobić drugi klin.Gwarantuję Ci że luz zniknie. Ja tak czasem robię nawet w połączeniach gdy przedtem klina nie było. Po prostu zamiast frezowania.Co do wielkości luzu jaki u Ciebie występuje to pracowałem betoniarkami gdzie ten luz był szerokości klina. Co prawda były to betoniarki gdzie wylewanie odbywało się nie korbą tylko dużym kołem z boku betoniarki. Zmiana położenia koła w odpowiednim momencie pozwalała na ,, normalną ,, pracę tą betoniarką i nic się nie rozlewało.
Re: Luz na klinie w wałku
Z otworami i sworzniem w takich miejscach mam średnie doświadczenie. Jak próbowałem coś takiego kiełkować to nie wiem dlaczego, ale kołek szybko się ścinał albo gdy wciskałem coś twardego (np. Tłoczysko od amortyzatora) to robijało otwór. Mimo, że pasowanie było na konkretny wcisk. Na razie zostanie jak jest.
Wiem o jakiej betoniarce mówisz. Trzeba u niej siły dać żeby manewrować tutaj na przekładni ślimakowej operowanie nią to bajka - ale i litraż większy to już na takim kole się jej nie utrzyma. Jakby było bez luzu, to można by od niej odejść i niech miesza sobie sama a takto trzeba było przy niej stać i obdarować.
Wiem o jakiej betoniarce mówisz. Trzeba u niej siły dać żeby manewrować tutaj na przekładni ślimakowej operowanie nią to bajka - ale i litraż większy to już na takim kole się jej nie utrzyma. Jakby było bez luzu, to można by od niej odejść i niech miesza sobie sama a takto trzeba było przy niej stać i obdarować.
- Pronar 82A
- Posty: 260
- Rejestracja: 20 mar 2008, 22:51
- Lokalizacja: Opole
Re: Luz na klinie w wałku
Natnij rowek do końca i daj klin zamiast wpustu.
https://allegro.pl/oferta/klin-z-noskie ... 1587600950
https://allegro.pl/oferta/klin-z-noskie ... 1587600950
Re: Luz na klinie w wałku
Super rozwiązanie ale nie ma tego jak wbić przez bęben. Ogólnie to sprawdziłem ostatnio w boju i jest super przez te blaszki, luz praktycznie nie jest wyczuwalny podczas pracy i zwiększyła się kulturą techniczna maszyny
Jeszcze jakby spróbować ją lekko uciszyć to byłoby idealnie ale pracy tego pierścienia chyba nie da się zmienić.
Jeszcze jakby spróbować ją lekko uciszyć to byłoby idealnie ale pracy tego pierścienia chyba nie da się zmienić.
- Pronar 82A
- Posty: 260
- Rejestracja: 20 mar 2008, 22:51
- Lokalizacja: Opole
Re: Luz na klinie w wałku
Tak jak te blaszki, są do kupienia bardzo długie kliny, a co do wyciszenia to jedynie duużo smaru i często.