Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Forum ciągników naszych południowych sąsiadów
Grigs
Posty: 649
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Grigs »

Adrian Salino pisze: 02 lip 2023, 9:46 Cześć
W pierwszym poście napisałeś że wypadają Ci biegi i musisz na nowo trafić dźwignią. Mam chyba to samo u siebie.
Wodziki i zatrzaski z kulkami i spreżynkami zrobione na nowo chodzą na sucho elegancko,a po po osadzeniu dźwigni zmiany biegów moge spokojnie wrzucać biegi polowe a szosowe już z trudnościami. Musze machać i machać żeby cos trafić a jak zamacham zbyt mocno to dźwignia wypada poza wodziki i pozostaje tylko odkręcanie całego lewarka i nasadzenie od nowa .Nie wiem za bardzo co tu można zrobić. Stara dźwignia z tej skrzyni była przerobiona więc nie mogę jej tu wrócić(działała bez zarzutu) a "nową" kupiłem używaną z innego ciągnika. wizualnie nie różnią się wymiarowo niczym więc tym bardziej nie rozumiem gdzie jest problem. Przerabiał ktoś podobny temat? Wydaje się że końcówka lewarka może być już na tyle oszlifowana więc przydałoby się osadzić lewarek niżej ,ale jak? splantować gniazdo lewarka?
Problem w tym że najczęściej wyrabiają się wałki na kuli lewarka z rowkami w obudowie przez co wówczas trzeba drugie wałki i przekręcić gniazdo lewarka jeśli nie są bardziej wyrobione pozostałe 2 równoległe rowki.
W obudowie wyrobione rowki można napawać ubytki a potem zeszlifować naddatek.
Końcówkę lewarka można również napawać ale po tym zabiegu pasuje ja utwardzić trochę bo sie szybko wyrobi.
Adrian Salino
Posty: 102
Rejestracja: 19 paź 2021, 15:41

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Adrian Salino »

Dzięki, wiem o co chodzi, ściągne i zerknę
Ferguson TEA 20
Zetor 25
Ostrówek K 162
Przyczepa D 44-B
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12235
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Ursus »

Co do widełek to po prostu jak od góry są otwory gdzie wrzuca się kulki to przyspawuje nakrętki M10 i po prostu montuję kulki i sprężynki od góry, regulując przy okazji ich nacisk przez wkręcanie wkręta, kontrowanego potem przeciwnakrętką. W razie jak coś luźno lub za sztywno chodzi - zrzucam pokrywę skrzyni, przeprowadzam regulację i zakładam z powrotem - nie trzeba np. przy jakiejś awarii jak pęknięcie sprężynki rozpoławiać ciągnika.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Tomasz87
Posty: 25
Rejestracja: 27 mar 2023, 18:52

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Tomasz87 »

Ten patent miałem zastosowany w wysypanej skrzyni.
Obrazek
Pewnie to ułatwi naprawę/regulację jak coś pójdzie nie tak ale nie przemawia to do mnie. Tam jest tylko kulka i sprężynka tam nie ma co regulować jak reszta jest ok.Pewnie pożałuję tego co napisałem i będę rozpoławiał ciągnik :lol: Dobrana sprężynka i kulka odpowiedniej średnicy i powinno to chodzić. Co do wypadającego lewarka. Jeszcze go nie rozbierałem ale patrząc jak to jest zaprojektowane to może być:
-wyrobione wodziki gdzie chodzi lewarek
-wyrobiona kulka na lewarku
-za gruba uszczelka między pokrywą a skrzynią
-za gruba uszczelka między pokrywą a budową lewarka
-wyrobiona pokrywa lewarka

A czy czasem nie dałeś kulki do środkowego wodzika od reduktora ?
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12235
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Ursus »

Też tak sądziłem, ale tato robił, ja w sumie pomagałem, skrzynie we wszystkich Zetorach naszych kolegów z klubu, bez wyjątku, do tego w naszych i paru znajomym. Sądzę, że spokojnie kilkanaście skrzyń biegów w ostatnich latach. Na te wszystkie skrzynie 2 razy trafiło nam się, że po krótkim czasie zatrzask się zblokował, bo np. pękła sprężynka - mimo, że nowa. Dlatego od jakiegoś czasu w zasadzie we wszystkich tak robimy. Nawet jak spręzynka od spodu by pękła, to wtedy można dopiero u góry wkręcić dodatkowe - ale to już taki pomysł dla kogoś komu się nie chce rozbierać, a trzeba coś zrobić z brakiem zatrzasku.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Grigs
Posty: 649
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Grigs »

Również miałem kiedyś jeden komplet złamanych z takim tjunem widełek i zastanawiałem sie po co to jest?
Teraz już wiem :)
Tomasz87
Posty: 25
Rejestracja: 27 mar 2023, 18:52

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Tomasz87 »

Zabieram się za dyfer i mam pytanie. U mnie od wewnętrznej strony satelity mają luz ok 2mm :roll: Zużycia nie widać, podkładki od zewnątrz są idealne ale od wewnątrz według mnie powinny być podkładki, żeby nie chodziły satelity aż tak. Zdystansować każdą satelitę czy jest jakiś powód,że ma tam być taki luz ?
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-OXK1F90iYH
Tomasz87
Posty: 25
Rejestracja: 27 mar 2023, 18:52

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Tomasz87 »

Podłożyłem pod satelitki po podkładce dystansującej. Zabrałem się za dyfer. Po złożeniu atak był cofnięty względem koła o 1mm więc rozebrałem wywaliłem podkładki z obudowy łożysk wałka ataku i podłożyłem bezpośrednio między atak a łożysko jedną podkładkę 2mm, licuję się idealnie z kołem. Ustawiłem luz międzyzębny na 0.25 mm (nie za luźno ? ) ślad pracy jakiś tam wyszedł ale nie wiem czy zostawić czy coś dalej działać ?
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-DLZ7s1aFuO
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-c9X15MWzZe
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-XwqMplLhks
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12235
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Ursus »

Bardzo dobrze - luz ok, chociaż w zasadzie co byś nie zrobił w zużytym już lekko układzie i tak będzie hałas. Ślad mógłby jeszcze trochę na środek się przesunąć jeśli dobrze widzę, bierze koniec koła ataku - poeksperymentuj z tym nieco, ale może się nie udać z uwagi jak wspomniałem na zużycie
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Tomasz87
Posty: 25
Rejestracja: 27 mar 2023, 18:52

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Tomasz87 »

Skrzynia praktycznie złożona. Wszystkie łożyska i uszczelniacze nowe. Podystansowana i można palcami obracać kołami ;)
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-uKh4Wp8EWF
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-swXiXMKIeI
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-JeDXV80S9G

Zastanawiam się nad dorobieniem tulei tam gdzie idzie rozpierak szczęk hamulcowych bo u mnie ma straszny luz i lata strasznie ale to można zrobić na złożonym ciągniku. Jeszcze założę pokrywę i zobaczę jak biegi wchodzą i można działać dalej. Wkładałem niższe simeringi nie 12 lub 13 tylko 8 lun 10 mm wysokość więc warga wychodziła w innym miejscu gdzie nie ma wyrobionego rowka więc powinno być szczelniej :D
Grigs
Posty: 649
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Grigs »

Mała sugestia skoro rozebrane to dobrze by było usunąć starą farbe z elementów przed złożeniem i zapodkładować.
Adrian Salino
Posty: 102
Rejestracja: 19 paź 2021, 15:41

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Adrian Salino »

Same nowe uszczelniacze to za mało.Musisz sprawdzić otwory w bloku skrzyni szczególnie przy wałkach w bokach.Tam trzeba poprawić otwory na okrągło i wtedy uszczelniacz coś da. Ja tego u siebie nie zrobiłem i teraz walczę z wyciekami cały czas najbardziej z tego hamulcowego dolnego wałka.Nawet wytoczyłem rowek pod drugi oring i na nie wiele się zdało. Łudzę się jeszcze że po jakimś czasie się"dopasują".
Ferguson TEA 20
Zetor 25
Ostrówek K 162
Przyczepa D 44-B
Tomasz87
Posty: 25
Rejestracja: 27 mar 2023, 18:52

Re: Mój pierwszy cięgnik :) Zetor T25 1958

Post autor: Tomasz87 »

Jeszcze się nie zabierałem za ten dolny wałek ale wiem,że to będzie słaby punkt. O resztę się jakoś nie boję bo simeringi nowe i w innym miejscu jak stare ale te oringi jeszcze na samym dole skrzynie mogą być problematyczne. Zobaczę, pomyślę i dam znać. Może ropy wlać do pełna i zobaczyć gdzie cieknie ? :lol: Półosie kół też były wyjęte, wyczyszczone obudowy od środka umyte.Wszystkie elementy są objechane druciakiem na szlifierce i to co zostało trzyma bardzo dobrze i nie widzę sensu tego rwać do gołego. Mi się nawet podoba taki wygląd ale malowanie też korci :D Jak będzie wszystko mechaniczne ok to się zajmę pierdołami ;) to nie ciągnik na olx :lol: Jak się przyjrzeć to widać, że dałem podwójnie kryte łożysko na wałku wom co idzie w plecak. Wydaję mi się ,że będzie lepiej bo od skrzyni idzie simering a wałek wom nie chodzi cały czas i po co ma stać suche łożysko a ograniczę przecieki oleju hydraulicznego ;)
ODPOWIEDZ