Witam otóż postanowiłem na okres tej zimy przeznaczyć na zrobienie brony wirowej od podstaw,dlatego że mam dość ciężkie ziemie i nawet czasami talerzówka sobie nie radzi.Chodzi o to aby zrobić to w miare finansowo tanio i z rzeczy znalezionych na złomie itp.Na początek zakupiłem na złomie przekładnie od rozrzutnika za 170zł,przeglądnąłem ją i jest gotowa do założenia.Teraz kwestia mechanizmu myślałem aby napęd zrobić na łańcuchy,ale natknąłem się na film brony wirowej mało spotykanej na wał na którym umieszczone są jakby zęby,sami zobaczcie:https://www.youtube.com/watch?v=e40qnp8Q8ns ogladajcie od 0:58 filmu dobrze widać.Natomiast na tym filmie jest typowa brona na wirniki o której myślałem na początku:https://www.youtube.com/watch?v=bwmC1Il6v94 oglądajcie od 1 min.I teraz pytanie którą konstrukcje robić,która wyjdzie taniej i łatwiej w budowie
Jeżeli chcesz wykonać bronę aktywną to najproztsza w konstrukcji jest wahadłowahttps://www.google.com/search?client=opera&q=br ... wjMaA,st:0. Wykonanie wirowych jest moim zdaniem trudne w warunkach domowych. Jeżeli zależy Ci tylko na którejś z tych co przedstawiłeś to ta druga. Do wahadłowej wał strunowy i powinno być dobrze.
marek pisze: ↑25 wrz 2023, 9:26
Jeżeli chcesz wykonać bronę aktywną to najproztsza w konstrukcji jest wahadłowahttps://www.google.com/search?client=opera&q=br ... wjMaA,st:0. Wykonanie wirowych jest moim zdaniem trudne w warunkach domowych. Jeżeli zależy Ci tylko na którejś z tych co przedstawiłeś to ta druga. Do wahadłowej wał strunowy i powinno być dobrze.
Wahadłowa bedzie gorzej rozbijac tą gline. Wirowa bedzie lepsza w tym zastosowaniu.
Zgadza się kolego że wirowa była by lepsza, ale weź pod uwagę że na filmie są wolne obroty. Gdy dasz obroty to zębów nie widać, więc rzadko która bryła zdąży ,, uciec,, przed zębem. Wiem że w RSP w której pracowałem były takie brony tylko dużo większe i rozbijano nimi bryły na zaoranych pastwiskach, bo jednocześnie rozbijały i wytrzepywały korzenie.Nie znam się na uprawie roli ale chyba właśnie dlatego.
rozmawiałem dziś z tokarzem i uzgodniliśmy że najłatwiej i najtaniej będzie zrobić na wał i naspawać płaskowników Ruch wału spowoduje że płaskowniki będą ciąć jak żyletki ziemię.
Mój znajomy w zeszłym roku zbudował maszynę składającą się z dwóch równoległych wałów(jeden za drugim)bez żadnego napędu.Wały mają naspawane trójkątne zęby,ponoć rozbijają ziemię rewelacyjnie,a nawet wystarczająco dobrze rozprawiają się z resztkami po kukurydzy.
Esiok pisze: ↑25 wrz 2023, 17:53
rozmawiałem dziś z tokarzem i uzgodniliśmy że najłatwiej i najtaniej będzie zrobić na wał i naspawać płaskowników Ruch wału spowoduje że płaskowniki będą ciąć jak żyletki ziemię.
Od produkcji brony wirowej do zwyklego walka strunowego... szybko odnizyles loty xd
pop pisze: ↑25 wrz 2023, 18:34
Mój znajomy w zeszłym roku zbudował maszynę składającą się z dwóch równoległych wałów(jeden za drugim)bez żadnego napędu.Wały mają naspawane trójkątne zęby,ponoć rozbijają ziemię rewelacyjnie,a nawet wystarczająco dobrze rozprawiają się z resztkami po kukurydzy.
Pewnie, ze tak. Ogolnie na rynku jest troche typow walow kruszacych do wyboru i sa to raczej najlepsze rozwiazania poniewaz juz praktycznie wszystko zostalo przetestowane. Ciezko o jakas innowacje w uprawie.
Moim zdaniem wał strunowy czy coś wykonane w podobnie nie może mieć własnego napędu , bo będzie robił góry doły na polu. Musiał byś mieć idealnie zgrane prędkość jazdy z obrotami wału.Wystarczyło by że lekko zwolnisz a wał będzie się obracał i już masz dół.Prawdopodobnie dlatego brony aktywne mają mają noże pionowo względem ziemi a nie poziomo.Przy zębach pionowych prędkość względem obrotów noży jest bez znaczenia, gdyż tak pracujące noże nie przesuwają ziemi tylko ją tną.Po za tym będzie skakał po wyższych bryłach ziemi a nie równał je .
zgadza się macie rację nie pomyślałem także wał raczej odpada,teraz myślę tak sobie może by zrobić coś w stylu zwykłej wirowej i na czopach np.fi:40 przyspawać po 4 płaskowniki po 2 na jedną stronę i 2 na drugą i jak się będzie obracać to też powinno fajnie ciąć https://www.youtube.com/watch?v=U_3wu-jXsDs coś takiego jak na filmie tylko obok siebie 10 sztuk
Może nie warto wyważać otwartych drzwi?
Na filmie masz pługofrezarkę, jeśli masz dużo takich ciężkich gleb, a tak napisałeś ze masz, to pomyśl o takim rozwiązaniu. Pytanie jaki areał i jaki ciągnik? Gleby ciężkie uprawić trzeba z wodą a zostawienie orki na długo to mając ciągnik o niewielkiej mocy może stać sie uciążliwe.
Rząd "słupków" obracających się takich jak na filmie nie będzie się zagłębiał tylko szedł po wierzchu, noże skierowane w dół podbiją brył.
Ciężkie gleby mam kawałkami po 20 arów na polach. Orka wygląda tam tak, że z pługa 3 skibowego zagłębiam jedynie pierwszą a 3cia idzie całkiem w powietrzu. Na drugi dzień talerzówką tnę bryły. Jak jest sucho to nawet od razu po orce rozbijam. Jak jest całkiem sucho to nie oram tam.
jednak po wielu przemyśleniach wróciłem do tematu z rurą,kupiłem rurę na złomie fi 180 do tego już się toczą czopy na łożyska fi 50mm oraz fi 30mm pod zębatkę na wał,Pytanie jakie zrobić przełożenie jeśli przekładnia kątowa jest 1:1,25.Aktualnie posiadam zębatkę większą jak ją mierze po zębach ma 154mm,jaką dać małą na wał ile zębów
no zgadza się,potrzebuje waszej pomocy jak dobrać odpowiednie obroty jakie zębatki kupić na ile zębów,tak aby jeździć co najmniej na 1 biegu a najlepiej na 2
PS;będzie to do ursusa 4011
bez przesady aż takiej gliny nie mam,ziemie mam rożne od torfów po 5 klase,we wtorek tokarz ma mi utoczyć wszystko i wrzucę jakieś zdjęcia jak będę spawał wał.