Wszyscy macie rację i żaden z was jej nie ma ....
Należy odróżnić działania:
1. ekologii naukowej
2. ekologii społeczno-politycznej
3. ekologii propagandowo-ekonomicznej
4. ekologii medialnej
Ad.1
O ile ta pierwsza jest godna pochwały i BARDZO ją popieram jak chyba każdy normalny człowiek. Z tym że prawdziwa nauka to badania, doświadczenia , tezy, eksperymenty, odkrycia i wreszcie realizacje celów. Jest ogólnie marginalizowana i ginie potoku innych "ekologii".
Ad.2
Ekologia społeczno-polityczna, tutaj jeszcze coś się tli sensu ale bardzo to rozwodnione. Owszem ludzi trzeba wychowywać, pouczać, karać, ale słabo to wychodzi.
Ad.3
No tutaj to chyba Volkswagen jest najlepszym przykładem
Ad.4
https://www.youtube.com/watch?v=sIAgoPPP63o
minuta 1.30 choć polecam cały fragment
PS.
Ekologia to nie jest nauka o ochronie środowiska ! Zajmuje ogólnie się zależnościami w przyrodzie.
Nauką o ochronie środowiska jest
Sozologia. Termin ten wprowadził Walery Goetel (postać znana szczególnie absolwentom AGH).
PS 2.
Ja posadziłem w swoim życiu sporo lasów, nie palę śmieci, nie jeżdżę po jedno piwo 5 km autem, nie kupuje "śmieci" (np. mineralna w szkle), dokarmiam ptaki, nie koszę trawy co tydzień, nie zmieniam wystroju wnętrz bo jakaś pinda w telenoweli ma nową kuchnię, itp. itd.
Wiecie co zrobił dla przyrody taki medialny pseudoekolog ?
Poszedł w krzaki .... i cała rodzina żuków gnojowych miała z czego żyć !!!