Regeneracja zegarów Ursus c328

Porady i wskazówki remontowe, adresy sklepów, itp.
Awatar użytkownika
pop
Posty: 787
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: pop »

Mój kolega kupił trzy repliki obrotomierza do "28"z różnych źródeł i wszystkie były tak samo złe (zbyt wysokie wskazania).Macie coś sprawdzonego w tych zamiennikach?.
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12235
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: Ursus »

Z różnych źródeł? A kto to jeszcze robi? Bo trochę siedzę w temacie i nie znam nikogo oprócz PanRolnik
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: RysiuM »

Do minifrezarki mam podłączony cyfrowy wskaźnik obrotów (na 100% mierzy dobrze) i tym chciałem napędzać linkę. Niestety okazało się, że wrzeciono kręci się w przeciwną stronę niż licznik tego wymaga, a frezarka nie ma zmiany kierunków obrotów. To zrobiłem tak: zdjąłem pasek napędowy wrzeciona i napędziłem wrzeciono wiertarką ręczną, która bardzo dobrze trzyma obroty bez obciążenia (za każdym włączeniem obroty są idealnie takie same). W ten sposób zmierzyłem obroty wiertarki: 1150 rpm. Następnie już wiertarką napędziłem licznik i okazało się, że wskazuje on 1450 rpm. To jest za mało, bo wg wyliczeń powinien wskazywać 2062 rpm. Trzeba będzie te magnesy bardziej namagnesować, o ile się da. Albo po prostu przykleić do nich małe magnesy neodymowe. Metodą prób i błędów chyba da się dobrać magnesy tak, aby wskazania były prawidłowe. Przede mną długie zimowe wieczory :lol:
Pozdrawiam
RysiuM
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: RysiuM »

Ursus pisze: 11 gru 2023, 10:27 Bardzo ciekawe wnioski. Ja po nagraniu filmu wpadłem na pomysł, aby jeszcze policzyć dokładnie obroty przekładni poprzez obroty wałem korbowym - ale u mnie obecna maska uniemożliwia włożenie korby, muszę ją zdjąć. Dużo roboty niby z tym nie ma, ale w natłoku różnych codziennych obowiązków trudno się zorganizować na takie działania pod wiatą ;)
Odradzam, bo nakręcisz się jak Gustlik w pierwszym odcinku "czterech pancernych", a dokładność tego pomiaru będzie bardzo mała. Przełożenie jest bardzo małe co w połączeniu z luzami na kołach zębatych da tak duże błędy że ciężko będzie jakieś wnioski wyciągnąć. No chyba żebyś nakręcił się korbą tak ze 100 obrotów albo więcej, ale to będą niezłe ćwiczenia a sąsiedzi będą mieli ubaw jak "próbujesz zapalić traktor na korbę" (pyrkosz, pyrkosz a nie jedziesz :lol: )
Ursus pisze: 11 gru 2023, 10:27 Czekam na Twoje spostrzeżenia. Moim zdaniem oczywiście - sprawny oryginał teoretycznie zawsze będzie lepszym wyborem, chociaż jak poczytasz komentarze pod filmem to niektóre też są ciekawe. Ja nie brałem pod uwagę, że luzy w wejściu linki mogą powodować np. przesunięcie się magnesu w napędzie i inny wpływ na działanie obrotomierza. W moim im bardziej dociskałem linkę tym miałem wrażenie obroty bardziej wzrastały. W replikach nie zauważyłem wpływu (prawdopodobnie brak zużycia po prostu i brak luzu).
Na pewno luzy na obsadzie linki będą miały wpływ na wyniki wskazań. Obsada linki jest tą samą osią na której są magnesy i wepchnięcie magnesów głębiej do "puszki" może powodować, że będą one bliżej puszki i w związku z tym wzbudzą większe prądy wirowe, a więc będzie efekt "silniejszych magnesów" czyli wzrost wskazań. Ponadto może nastąpić delikatne ocieranie magnesów o wnętrze puszki a wtedy wskazania będą jeszcze bardziej podbijane. U mnie luzy na tej osi są bardzo małe, więc żaden z tych efektów nie występuje, natomiast zauważyłem, że przekładnia licznika ma wyraźne opory. Nie wiem która to z nich jest taka "oporna" więc będę musiał jeszcze nad nimi popracować.
Ursus pisze: 11 gru 2023, 10:27 Dlatego póki co uważam, że repliki w obecnej postaci są dokładniejsze (mam na myśli wskazanie obrotów) od oryginału.
Jak znajdę czas zrobię jeszcze jeden test - włączę wałek WOM i obrotomierzem z WOM sprawdzimy :)
Nowe repliki na pewno będą stabilniejsze (nawet mają lepszy efekt tłumienia, który u mnie w ogóle nie występuje) no bo są nowe i nie zużyte, no i wskazania będą powtarzalne. Jeśli motogodziny kalibrowane są na przełożenie C-328 (1:62400) to powinny dobrze wskazywać. Szkoda tylko, że nie wykalibrowali obrotomierza na zakres 400-2400 bo wtedy byłoby idealnie. A tak na przykład znaczek, który wskazuje 540 rpm WOM jest w złym miejscu, bo aby WOM obracał się 540 rpm to silnik musi obracać się 2160 rpm, a nie jak jest na tym nowym wskaźniku ok 1800 rpm. No i prędkościomierz też źle wskazuje.

Nie, nie czepiam się, bo zdaje sobie sprawę, że nie opłaca się produkować czy przerabiać indywidualnie każdego wskaźnika tak aby końcowa cena nie była zaporowa i jeśli jakość i trwałość tego wskaźnika będzie porównywalna z markowymi nowoczesnymi wskaźnikami do 330-tki, które kosztują mniej więcej tyle samo, to ten a'la retro na pewno będzie lepiej wyglądał. Ciekawe jak będzie z ich trwałością - oryginalne liczniki mają ponad pół wieku, to i tak cud, że w ogóle jeszcze się kręcą :shock: A wcale nie maja lekkiej pracy - odkryte na warunki atmosferyczne muszą się kręcić cały czas z wcale nie małymi obrotami. No chyba, że ktoś ma kabinę :)
Pozdrawiam
RysiuM
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12235
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: Ursus »

Właśnie problem w tym, że nie da się moim zdaniem wykonać repliki - wykorzystując jako bazę gotowego licznika - tak aby zadowolić wszystkich - pewne kompromisy są konieczne.
Ze sprawdzeniem poprzez kręcenie - myślę, że kilkanaście , kilkadziesiąt obrotów dałoby miarodajny wynik - nie ma tam wbrew pozorom aż tyle kół.

Kiedyś przeliczałem przekładnię C330 i C-360 i wyszło mi na to samo - ale nie liczyłem dokładnie C-328. A tu mam zgrzyt, bo z tego co kojarzę pierwsze C-330 miały przecież napęd już typowy dla C-330 od początku a miały liczniki te same. Chyba, że się mylę...
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
pop
Posty: 787
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: pop »

Ursus pisze: 11 gru 2023, 11:19 Z różnych źródeł? A kto to jeszcze robi? Bo trochę siedzę w temacie i nie znam nikogo oprócz PanRolnik
Dwa kupił w "internecie",jeden na motobazarze.
Martek
Posty: 366
Rejestracja: 25 sie 2022, 10:51

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: Martek »

pop pisze: 11 gru 2023, 10:43 Mój kolega kupił trzy repliki obrotomierza do "28"z różnych źródeł i wszystkie były tak samo złe (zbyt wysokie wskazania).Macie coś sprawdzonego w tych zamiennikach?.
A jak zmierzył realne obroty silnika? Ile było różnicy?
Może udałoby się "skalibrować" wskaźnik.
Awatar użytkownika
pop
Posty: 787
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: pop »

Wszystkie pewnie oparte na tym samym mechanizmie,bo tak pi razy oko 2 razy więcej.
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12235
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: Ursus »

pop pisze: 11 gru 2023, 14:21
Ursus pisze: 11 gru 2023, 11:19 Z różnych źródeł? A kto to jeszcze robi? Bo trochę siedzę w temacie i nie znam nikogo oprócz PanRolnik
Dwa kupił w "internecie",jeden na motobazarze.
Trochę to tylko bez sensu, bo wszystkie od tego samego człowieka musiał kupić - nikt inny wg mojej wiedzy nie robi tych replik.
Inna kwestia, że te z pierwszych serii się różniły - jak wspominałem na filmie, do mnie też już latem dotarły te liczniki, ale okazały się niedokładne, przekazałem wówczas swoje odczucia i zostały one poprawione. We wcześniejszej wersji jak miałem chyba 1200-1400 obr na wskaźniku to one się dopiero zaczynały podnosić. Cyferblat był inny. To też trochę na zasadzie - co dla większej liczby osób będzie ważne. Jedni wolą cyferblat idealnie jak oryginał bo mają gdzieś wskazania, a inni chcą mieć jak najdokładniejsze wskazania kosztem wyglądu cyferblatu(inne skalowanie).
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
pop
Posty: 787
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: pop »

Nie wiem nie znam się,kto to produkuje,2 odesłał i dostał kasę,wszystkie pokazywały zawyżone wskazania i to nie tylko obrotów,ale wg.niego także naliczanie mth jest większe,bo ten z weteranbazaru ma obecnie zamontowany.
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: RysiuM »

Ursus pisze: 11 gru 2023, 13:47 Ze sprawdzeniem poprzez kręcenie - myślę, że kilkanaście , kilkadziesiąt obrotów dałoby miarodajny wynik - nie ma tam wbrew pozorom aż tyle kół.
Sprawdzając korbą to jest wykonalne przy założeniach:
- do wyjścia na linkę podepnij linkę dokładnie wyprostowaną, aby nie miała oporów i nie odbijała wałka co mogłoby usuwać skasowane luzy
- do końca linki podepnij tarczę do pomiaru kąta. Bo na pełną liczbę obrotów będziesz miał pewną liczbę obrotów linki plus troche ostatniego obrotu. - przed pomiarem wykonaj kilka obrotów korbą powoli tylko w jedną stronę, tak aby skasować wszystkie luzy na przekładniach i wieloklinach.
Znając liczbę obrotów "wskazówki" oraz kąt tego ostatniego niedokończonego obrotu będziesz mógł wyliczyć przełożenie w miarę dokładnie.
Ursus pisze: 11 gru 2023, 13:47 Kiedyś przeliczałem przekładnię C330 i C-360 i wyszło mi na to samo - ale nie liczyłem dokładnie C-328. A tu mam zgrzyt, bo z tego co kojarzę pierwsze C-330 miały przecież napęd już typowy dla C-330 od początku a miały liczniki te same. Chyba, że się mylę...
Chyba masz rację. Skrzynia biegów 328 i 330 wygląda prawie identycznie przynajmniej w części napędu linki motogodzin.
Wałek napędu linki we wszystkich trzech wersjach (328, wczesny 330 i późny 330) mają 13 zębów (330 ma wałek dłuższy ale od strony przekładni jest zamienny z 328), a reszta zębatek jest taka sama.
360 ma osobną przekładnię do napędu linki ale nie znam przełożenia. Choć jeśli wierzyć sprzedawcom, którzy sprzedają licznik motogodzin np "Licznik motogodzin Ursus C-330 C-360 50657151 Mera-Poltik" to końcowe przełożenie może być to samo albo bardzo podobne.
Pozdrawiam
RysiuM
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: RysiuM »

RysiuM pisze: 11 gru 2023, 12:09W ten sposób zmierzyłem obroty wiertarki: 1150 rpm. Następnie już wiertarką napędziłem licznik i okazało się, że wskazuje on 1450 rpm. To jest za mało, bo wg wyliczeń powinien wskazywać 2062 rpm. Trzeba będzie te magnesy bardziej namagnesować, o ile się da. Albo po prostu przykleić do nich małe magnesy neodymowe. Metodą prób i błędów chyba da się dobrać magnesy tak, aby wskazania były prawidłowe. Przede mną długie zimowe wieczory :lol:
Przyklejanie magnesów nic nie daje - wygląda na to, że geometria jest taka, że wirnik, który jest w kształcie "C" jest magnesem z biegunami na końcach. Przykładanie magnesu z boku tego C nic nie zmienia. No to złapałem stos silnych magnesów neodymowych, ułożyłem je tak, że stworzyły drugie "C" i zamknąłem nimi to "C" wirnika. Żeby pomóc w magnesowaniu waliłem w wirnik mosiężnym młotkiem, bo gdzieś czytałem, że wibracje w strukturze będącej pod działaniem silnego pola magnetycznego ułatwiają polaryzację i trwałe namagnesowanie.

I wiecie co - to naprawdę zadziałało. Wirnik stał się silniejszym magnesem (porównując jak silnie "przykleja" się do niego śrubokręt przed i po tej operacji). Złożyłem licznik do kupy, podłączyłem wiertarkę i wskaźnik wskazał ok 2100 rpm. Nie zależy mi na idealnym wskazywaniu obrotów, i błąd 100 obrotów w jedną czy drugą stronę jest OK, ważne żeby był blisko prawdy.

Przed zamknięciem nasmarowałem wszystkie części olejem do maszyn do szycia, więc chyba na jakiś czas starczy. Zresztą jak już naprawię napęd linki to życie pokaże jak instrument będzie się sprawdzał w praktyce.
Pozdrawiam
RysiuM
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: RysiuM »

Żeby temat nie "wisiał" niedokończony, to dla tych co nie śledzą wątku Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe powtórzę tylko, że zegar już jest zamocowany w traktorze (naprawiłem napęd linki), i na traktorze okazało się, że obrotomierz trochę przekłamuje. W dolnym zakresie chyba zawyża. Z odgłosu pracy silnika wyszło mi, że obroty są około 600rpm, a obrotomierz wskazuje 700. Żeby nie było że kłamie, oto chodzący obrotomierz w mojej maszynie.

https://youtu.be/kzP19X7U0uQ

Nawiasem mówiąc ten kupny okazał się do niczego. Był nowiutki (wskazywał 0 motogodzin) a okazało się że wskazania są zupełnie nie wiadomo jakie. Ma jakiś koszmarne opóźnienia, tak że nigdy nie wiadomo jakie są w danym momencie obroty. Jak puściłem się z kultywatorem na "gaz do dechy", to obrotomierz pokazywał 1600 obrotów, a jak zwolniłem na końcu zagona to spadł do 1200 i długo powoli spadał, a traktorek pykał na biegu jałowym. Także odrestaurowany prawie 60-cioletni oryginał jest lepszy niż nowoczesna "chińszczyzna".
Pozdrawiam
RysiuM
Grigs
Posty: 649
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: Grigs »

Kup sobie tachometr cyfrowy skalibruj i wtedy porównuj.
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Regeneracja zegarów Ursus c328

Post autor: RysiuM »

Grigs pisze: 17 kwie 2024, 22:04 Kup sobie tachometr cyfrowy skalibruj i wtedy porównuj.
Tachometr mam, ale z kalibracją to praktycznie niewykonalne. Tam nie ma jakiejś srubki, żeby kalibrować. Wskazania zależą od siły sprężynki ( bez możliwości regulacji naciągu) i siły magnesu. A do namagnesowania i pomiaru pola potrzebne byłyby odpowiednie urządzenia, znacznie droższe niż tachometr - aż tak mi nie zależy na super dokładności. Zwłaszcza widząc jakie są alternatywy - nowe liczniki.
Pozdrawiam
RysiuM
ODPOWIEDZ