Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Tutaj relacjonujemy tylko przebieg prac restauracyjnych naszych ciągników i maszyn, a wszelkie porady itd. opisujemy w dziale Porady i wskazówki
Awatar użytkownika
pop
Posty: 1038
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: pop »

Zawsze można jedną skibę odkręcić i dać odpocząć ciapkowi na emeryturze.
Ostatnio zmieniony 05 lis 2024, 13:34 przez pop, łącznie zmieniany 1 raz.
Martek
Posty: 584
Rejestracja: 25 sie 2022, 10:51

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Martek »

pop pisze: 05 lis 2024, 13:15 Zawszy można jedną skibę odkręcić i dać odpocząć ciapkowi na emeryturze.
Dokladnie
bergman31
Posty: 1492
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: bergman31 »

U mnie w tym roku było tak twardo, że o orce pługiem PZ-1A na głębokość ponad 10cm, mogłem zapomnieć. W ruch poszedł U-021/1 z jednym korpusem.
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 148
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

pop pisze: 05 lis 2024, 13:15 Zawsze można jedną skibę odkręcić i dać odpocząć ciapkowi na emeryturze.
Też tak myślałem, ale nie bardzo wiedziałem jak się do tego zabrać. To taki pług:
u-0114.jpg
Jak się usuwa jeden lemiesz? To te trzy śruby zaznaczone w kółeczku?
Pozdrawiam
RysiuM
Awatar użytkownika
pop
Posty: 1038
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: pop »

Tak,dobrze myślisz.Mam taki sam pług i mam wrażenie,że ciężej chodził niż te starsze z korbami u góry.Ciągałem go po swoich gliniastych górkach takim ciapkiem jak Twój i Ruskiem z nieco większym problemem.
Grigs
Posty: 850
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Grigs »

RysiuM pisze: 05 lis 2024, 19:25
pop pisze: 05 lis 2024, 13:15 Zawsze można jedną skibę odkręcić i dać odpocząć ciapkowi na emeryturze.
Też tak myślałem, ale nie bardzo wiedziałem jak się do tego zabrać. To taki pług:

u-0114.jpg

Jak się usuwa jeden lemiesz? To te trzy śruby zaznaczone w kółeczku?
A jakby spulchnić przed orką talerzówką? niż ujmując pługu z szerokości roboczej skibę, bo to, tak trochę nie opłacalnie, przewrócić hektar czy więcej już nie wspominając wychodzi :|
Martek
Posty: 584
Rejestracja: 25 sie 2022, 10:51

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Martek »

Grigs pisze: 05 lis 2024, 20:30
A jakby spulchnić przed orką talerzówką? niż ujmując pługu z szerokości roboczej skibę, bo to, tak trochę nie opłacalnie, przewrócić hektar czy więcej już nie wspominając wychodzi :|
[/quote]

Sredio bo jest dokladnie odwrotnie jak piszesz. Na piachudrach i luznej ziemi bedzie sie kopal, a na twardej ziemi czy glinie predzeje Ci traktor zgasnie i przod podniesie niz bedzie sie kopal jak Rysiowi.
A talerzowac i to orac to tez slabo oplacalne
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 148
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

Martek pisze: 05 lis 2024, 21:05 Na piachudrach i luznej ziemi bedzie sie kopal, a na twardej ziemi czy glinie predzeje Ci traktor zgasnie i przod podniesie niz bedzie sie kopal jak Rysiowi.
A talerzowac i to orac to tez slabo oplacalne
Na szczęście wielkich hektarów nie mam do roboty tym ciągnikiem. Na to co robię, to nawet 60-tka jest za duża. Nie produkuję żywności na handel, ale bawię się tylko na własne potrzeby. Dlatego zdjęcie jednego lemiesza to najrozsądniejszy pomysł (w moim przypadku). Na tym areale orać 2 razy dłużej to i tak mniej roboty niż walczyć z maszyną i kombinować aby nie porobić głębokich wyrw w ziemi tylnymi kołami. A dobrze by było od czasu do czasu głębiej przeorać ten piach i glinę, aby wmieszać substancje organiczne na głębsze warstwę gleby, a nie tylko na samej powierzchni. To co potrzebuję, to kartofle na własne potrzeby i kukurydzę dla kur.
Pozdrawiam
RysiuM
Awatar użytkownika
pop
Posty: 1038
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: pop »

Nie ma sensu katować dziadka,tym bardziej że to hobby.Teraz chyba żaden traktor nie ciąga tak przewymiarowanych maszyn,jak popularne Ursusy w dawniejszych czasach.Siontka na cięższych glebach też mocno dostaje w palnik z 3skibowcem.
Grigs
Posty: 850
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Grigs »

Martek pisze: 05 lis 2024, 21:05
Grigs pisze: 05 lis 2024, 20:30
Sredio bo jest dokladnie odwrotnie jak piszesz. Na piachudrach i luznej ziemi bedzie sie kopal, a na twardej ziemi czy glinie predzeje Ci traktor zgasnie i przod podniesie niz bedzie sie kopal jak Rysiowi.
A talerzowac i to orac to tez slabo oplacalne
Raczej to pociachane to jest lżej przeorać niż ugór na chama czyż nie ;)
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12753
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Ursus »

Ale trochę racji w tym jest - ja nie mam prawie żadnego doświadczenia w pracach polowych, ale przy jednej z okazji próby pługa PCW3 naszą C-4011, to tam gdzie nie było ruszane tylko przerośnięty poplon to szło fajnie z uciągiem, na talerzowanym mogło trochę się bardziej ślizgać - ale to nie była moja opinia, tylko właściciela pola. Nie weryfikowałem tego już później.

Ale orka na 30 cm wydaje mi się bardzo głęboka jak na Ursusika z tym pługiem - nie dziwne, że nie daje rady.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 148
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

Dzięki za te informacje, znaczy nic "nienormalnego" się nie dzieje, to tak po prostu jest. Następnym razem nie będę katował dziadka, tylko odkręcę jeden lemiesz.

Człowiek cały czas się uczy na swoich błędach i dobrych radach, szkoda tylko że tak wolno. Już w czerwcu wiedziałem jak spierniczylem sadzenie ziemniaków, :oops: no ale żeby zrobić to lepiej to trzeba czekać do następnego roku. :roll:
Pozdrawiam
RysiuM
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12753
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Ursus »

Najważniejsze to dociekliwym być i wyciągać wnioski z popełnionych błędów - najlepiej cudzych :D Ale na swoich też się trzeba przejechać nie raz.
Dodam jeszcze, że istotny bardzo jest też stan pługa i jego ustawienie - bo im bardziej "tępy" pług i źle ustawiony - tym gorzej idzie praca.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Grigs
Posty: 850
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Grigs »

Każdy ma swoja praktykę wg. swoich możliwości, u siebie talerzuje na glinie 3-4 klasie ziemi teren zróżnicowany ściernisko, bo bywa tak, że się nawet pług nie wbija nawet jak się go superancko naustawia to nic nie pomoże, faktem jest że min. 2 razy robota/koszta nie da się ukryć ale cóż zrobić mus to mus. Przyczepność owszem jest mniejsza, lecz orze się głębiej.
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12753
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Ursus »

Praktyka czyni mistrza. Ja orałem tylko ciąganymi pługami to się nie wypowiadam :D
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Grigs
Posty: 850
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Grigs »

Dokładnie :) dodam że nie trzeba być nie wiadomo kim by się tego domyśleć, nawet prawie nie ma znaczenia czy pług ciągany/zawieszany czy jaki tam.. a bardziej istotny jest rodzaj uprawianego gruntu.
Martek
Posty: 584
Rejestracja: 25 sie 2022, 10:51

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Martek »

Grigs pisze: 05 lis 2024, 22:28
Martek pisze: 05 lis 2024, 21:05
Grigs pisze: 05 lis 2024, 20:30
Sredio bo jest dokladnie odwrotnie jak piszesz. Na piachudrach i luznej ziemi bedzie sie kopal, a na twardej ziemi czy glinie predzeje Ci traktor zgasnie i przod podniesie niz bedzie sie kopal jak Rysiowi.
A talerzowac i to orac to tez slabo oplacalne
Raczej to pociachane to jest lżej przeorać niż ugór na chama czyż nie ;)
No nie, caly czas jestes w bledzie i nie mozesz pojąć, że na glebach lekkich masz gorszą trakcje. W szczególnosci gdy gleba jest spulchniona.

Wyobraż sobie, że chcesz zaorać plaże i koła buksują w piachu...
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 148
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

Martek pisze: 06 lis 2024, 14:20
Grigs pisze: 05 lis 2024, 22:28
Martek pisze: 05 lis 2024, 21:05 Sredio bo jest dokladnie odwrotnie jak piszesz. Na piachudrach i luznej ziemi bedzie sie kopal, a na twardej ziemi czy glinie predzeje Ci traktor zgasnie i przod podniesie niz bedzie sie kopal jak Rysiowi.
A talerzowac i to orac to tez slabo oplacalne
Raczej to pociachane to jest lżej przeorać niż ugór na chama czyż nie ;)
No nie, caly czas jestes w bledzie i nie mozesz pojąć, że na glebach lekkich masz gorszą trakcje. W szczególnosci gdy gleba jest spulchniona.

Wyobraż sobie, że chcesz zaorać plaże i koła buksują w piachu...
Wydaje mi się, że obaj macie rację, ale piszecie o dwóch różnych sytuacjach. Bronowanie piachu nie pomoże orac głębiej skoro kola boksują, ale wstępnie przebronowanie twardego pola pomoże w oraniu, bo będzie mniej twardej gleby do cięcia. W obydwu wypadkach bez bronowania koła będę się ślizgały: w piachu będę się grzebać, na twardym nie bedą miały przyczepności tak jak na lodzie.
Pozdrawiam
RysiuM
Grigs
Posty: 850
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Grigs »

Martek pisze: 06 lis 2024, 14:20
Grigs pisze: 05 lis 2024, 22:28
Martek pisze: 05 lis 2024, 21:05 Sredio bo jest dokladnie odwrotnie jak piszesz. Na piachudrach i luznej ziemi bedzie sie kopal, a na twardej ziemi czy glinie predzeje Ci traktor zgasnie i przod podniesie niz bedzie sie kopal jak Rysiowi.
A talerzowac i to orac to tez slabo oplacalne
Raczej to pociachane to jest lżej przeorać niż ugór na chama czyż nie ;)
No nie, caly czas jestes w bledzie i nie mozesz pojąć, że na glebach lekkich masz gorszą trakcje. W szczególnosci gdy gleba jest spulchniona.

Wyobraż sobie, że chcesz zaorać plaże i koła buksują w piachu...
Odniosłem się już do tego:
Grigs pisze: 06 lis 2024, 10:50 Przyczepność owszem jest mniejsza, lecz orze się głębiej.
Więc nie wiem w czym problem?
bergman31
Posty: 1492
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: bergman31 »

pop pisze: 05 lis 2024, 19:42 Tak,dobrze myślisz.Mam taki sam pług i mam wrażenie,że ciężej chodził niż te starsze z korbami u góry.Ciągałem go po swoich gliniastych górkach takim ciapkiem jak Twój i Ruskiem z nieco większym problemem.
Pługi Orzeł, Dzięcioł, Sęp (zarówno starszy typ z korbami na górze, jak i nowszy typ) idą ciężej niż pługi PZ-1, PZ-3, ze względu na inny kształt odkładnicy. Przez parę lat miałem w PZ-1A oryginalne odkładnice, to pług szedł w miarę lekko i ładnie odwracał ziemię. Niestety, z powodu znacznego zuźycia (i prowizorycznych napraw poprzedniego właściciela) musiałem wymienić odkładnice. Wybór padł na odkładnice od pługa rosyjskiego, co spowodowało większe opory w trakcie orki, jak i pogorszenia jej jakości.
ODPOWIEDZ