Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
No właśnie tu jest największą zagadka. Jak on jest poprowadzony oryginalnie, że nie zrywa się podczas kiprowania. Resztę ogarnę- jestem elektrykiem więc to żaden problem...
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
Wystarczy że przewód jest odpowiednio długi i nie haczy o elementy przyczepy podczas wywracania. Wbrew pozorom, to ten luźno zwisający przewód nie jest długi i trzeba być naprawdę "zdolnym inaczej", aby go źle umiejscowić, żeby go zrywało.
Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
Zawsze można jeszcze zastosować przewód tzw. spiralny i w razie potrzeby się wydłuży.
Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
No obie podpowiedzi są jak najbardziej ok, tylko nadal nie wiem jak wymyślił to producent... Już tak z czystej ciekawości po prostu...
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
Na stronie autosan.cba.pl są fabryczne zdjęcia przyczep z poniesionymi do wywrotu skrzyniami ładunkowymi. Widać na nich, że przewód idzie z środka przedniej poprzeczki ramy dolnej do środka przedniej poprzeczki ramy skrzyni ładunkowej. Czyli fabrycznie nic specjalnego tam nie było zrobione.
Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
Robicie zagadnienie z tego. Nie wiem jak było w oryginalnych, ale ja mam w oryginale D-35 produkowaną w Koźminie Wlkp i tam jest to zrobione (chyba też fabrycznie) po najniższej linii oporu: Przewód od ciągnika ma wtyczki z obu stron, więc z przodu przyczepy gniazdo zastępuje puszkę. Od gniazda idą 2 przewody(lewy i prawy, ale wszystko podłączone pod pin prawej pozycji, bo taka C-360 fabrycznie podłączonego wyjścia na lewą nie ma) do środka przodu kasty. Przewody te mają zapas długości i konektor po środku, żeby nie wyrwało jak jednak o coś zaczepi.

Puszczenie przewodu od tyłu jest kompletnie bez sensu przy wywrocie na 2 strony. A nawet niektóre 3 stronne mają przednie pozycje specjalnie na pałąkach, żeby nie puszczać żadnych przewodów na skrzynię, choć wtedy łatwo je zahaczyć przy jakimś dojeżdżaniu na cm.
Przy okazji zrobiłem zdjęcie jak w niej wyglądają zabezpieczenia sworzni. Kiepski dostęp w garażu i przybrudzone wszystko, ale może coś rozjaśni.


To normalne, że tłoczyska tych siłowników rdzewieją? Kiedyś ojciec w pośpiechu na skupie nie wyjął 1 sworznia i pogięło ją trochę, przez co siłowniki nie chowają się do końca, a że tylny jakimś cudem nie puszcza ani kropli i zardzewiał.

Puszczenie przewodu od tyłu jest kompletnie bez sensu przy wywrocie na 2 strony. A nawet niektóre 3 stronne mają przednie pozycje specjalnie na pałąkach, żeby nie puszczać żadnych przewodów na skrzynię, choć wtedy łatwo je zahaczyć przy jakimś dojeżdżaniu na cm.
W sumie może by starczył przewód ze starego telefonu, szczególnie jakby dać ledy, ale chyba zbędny bajer.
Przy okazji zrobiłem zdjęcie jak w niej wyglądają zabezpieczenia sworzni. Kiepski dostęp w garażu i przybrudzone wszystko, ale może coś rozjaśni.


To normalne, że tłoczyska tych siłowników rdzewieją? Kiedyś ojciec w pośpiechu na skupie nie wyjął 1 sworznia i pogięło ją trochę, przez co siłowniki nie chowają się do końca, a że tylny jakimś cudem nie puszcza ani kropli i zardzewiał.
A co do tarcz to po obejrzeniu tego testu https://www.youtube.com/watch?v=4NzDI8__xM0 zamówiłem Tediam Inox, ale jeszcze nie używałem.
Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
qkohe155 zauważyłeś, że u kolegi w przyczepie, poprzeczki od mocowania kołyski siłowników są odwrotnie? U Ciebie ceowniki są zwrócone ] [ natomiast u kolegi [ ]
Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
Faktycznie, moja co prawda w oryginale, ale tak jak pisałem z Koźmina (swoją drogą ciekawe w ilu miastach je produkowali?), także różnice mogą być.
Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
Luźny zapas przewodu w połowie jego długości mocuje się gumką do ramy.
Wszystko tak należy dobrać by guma nie była za mocna (nie rwała przewodu). Zaś jej zapas był taki żeby po opuszczeniu paki nie wisiał pod przyczepą makaron.
Wszystko tak należy dobrać by guma nie była za mocna (nie rwała przewodu). Zaś jej zapas był taki żeby po opuszczeniu paki nie wisiał pod przyczepą makaron.
Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
No i w sumie chyba mamy jasność w temacie... Dużo dobrych pomysłów, któryś na bank się przyda. Ja już po wspawaniu nowych mocowań pod kołyskę... Chyba wyszło nie najgorzej








Quidquid Latine dictum sit, altum videtur...
Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
Teraz to nie ma szans aby poprzeczki się ugięły. Prędzej podłogę wygnie.
Re: Sanok D35- demontaż i wymiana kołyski siłownika
O ku*wa - czołg. Tera to 10t wykipruje.
@bergman31 Patrz moje zdj - w oryginale podłoga w banan(a to już po prymitywnym prostowaniu, żeby trafiała w uszy), a dół prawie nie ruszony. Przy oryginalnej podłodze taka konstrukcja jak @Mr00klyn zaserwował jest mocno na wyrost.
@bergman31 Patrz moje zdj - w oryginale podłoga w banan(a to już po prymitywnym prostowaniu, żeby trafiała w uszy), a dół prawie nie ruszony. Przy oryginalnej podłodze taka konstrukcja jak @Mr00klyn zaserwował jest mocno na wyrost.