Klucze płasko - oczkowe
RE: Klucze płasko - oczkowe
Podejmując jeszcze temat:
pamiętajcie- jeśli chcecie kupić dobre nasadki do "grzechotki" lub zakrętarki, to nigdy nie kupujcie tych chromoniklowanych i błyszczących po wierzchu, są bardzo słabe i cienkie ścianki.Pekają i rwią sie. Nawet Stanley, czy Facom,jesli są pokryte chromem czy niklem to jest badziewie! Tylko te czarne i grube, na nich nie pisze marki. Tych nie zerwiecie niczym , nie ma mocnych...
A tak w ogóle, to klucze z polskiej " KUŻNIA' są bardzo dobre i nie drogie, i nic im nie brakuje. Te ruskie z kompletu oryginalnego wyposażenia "Władka", to też niczego im zarzucić nie mogę.Bardzo mocne klucze! Szkoda tylko, że nie ma już całego kompletu. Gdzieś się "zapodziały".....trudno.
pamiętajcie- jeśli chcecie kupić dobre nasadki do "grzechotki" lub zakrętarki, to nigdy nie kupujcie tych chromoniklowanych i błyszczących po wierzchu, są bardzo słabe i cienkie ścianki.Pekają i rwią sie. Nawet Stanley, czy Facom,jesli są pokryte chromem czy niklem to jest badziewie! Tylko te czarne i grube, na nich nie pisze marki. Tych nie zerwiecie niczym , nie ma mocnych...
A tak w ogóle, to klucze z polskiej " KUŻNIA' są bardzo dobre i nie drogie, i nic im nie brakuje. Te ruskie z kompletu oryginalnego wyposażenia "Władka", to też niczego im zarzucić nie mogę.Bardzo mocne klucze! Szkoda tylko, że nie ma już całego kompletu. Gdzieś się "zapodziały".....trudno.
RE: Klucze płasko - oczkowe
My mamy dużo z Kuźni, kilka ruskich z Kraza i innych. Dobre są.
Kilka płasko oczkowych na 6 kątów mamy też. Raczej mniejsze rozmiary.
Wiesiek ma racje, to co błyszczące to nie jest zbyt mocne, ale ładnie wygląda w garażu.
Obecnie klucze Coval, Yato czy Proxxon to moim zdaniem są dobre klucze, nawet do zastosowań profesjonalnych. Fakt, jeśli ktoś używa klucza czy grzechotki nieodpowiednio to każdy nawet najmocniejszy klucz zniszczy.
Jak ktoś potrzebuje silnej, naprawde silnej grzechotki, to polecam takie ze starej produkcji, chyba tez ruskie, które nie mają "przerzucania" kierunku, ale po prostu się je odwraca i przekłada kwadrat na drugą stronę. Są nie do zdarcia.
Tak apropo, np. Stanley też robi kilka serii kluczy, różnią się ceną i jakością. Więc trzeba uważać bo Stanley Stanleyowi nie równy. Wiele firm teraz wprowadza takie podziały.
Kilka płasko oczkowych na 6 kątów mamy też. Raczej mniejsze rozmiary.
Wiesiek ma racje, to co błyszczące to nie jest zbyt mocne, ale ładnie wygląda w garażu.
Obecnie klucze Coval, Yato czy Proxxon to moim zdaniem są dobre klucze, nawet do zastosowań profesjonalnych. Fakt, jeśli ktoś używa klucza czy grzechotki nieodpowiednio to każdy nawet najmocniejszy klucz zniszczy.
Jak ktoś potrzebuje silnej, naprawde silnej grzechotki, to polecam takie ze starej produkcji, chyba tez ruskie, które nie mają "przerzucania" kierunku, ale po prostu się je odwraca i przekłada kwadrat na drugą stronę. Są nie do zdarcia.
Tak apropo, np. Stanley też robi kilka serii kluczy, różnią się ceną i jakością. Więc trzeba uważać bo Stanley Stanleyowi nie równy. Wiele firm teraz wprowadza takie podziały.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
RE: Klucze płasko - oczkowe
podpowiem , że grzechotka z Castoramy za 20kilka zł o nazwie HARDY ??
sprawdza się w warunkach bombajowych i innych - nie wiem jak ale podziwiam , tłukę to już 3ci rok bez żadnej taryfy ulgowej i nie widac śaldu zużycia (rozklekotania,luzu,przepuszczania)
sprawdza się w warunkach bombajowych i innych - nie wiem jak ale podziwiam , tłukę to już 3ci rok bez żadnej taryfy ulgowej i nie widac śaldu zużycia (rozklekotania,luzu,przepuszczania)
RE: Klucze płasko - oczkowe
Ja mam Covala, Kuźnie, jakieś stare niezniszczalne polskie i rosyjskie. Ponadto komplet jakichś nieokreślonych badziewnych rodem z marketów.
No i masa czego z czego od czegoś .....
Co do nasadek to stare radzieckie takie złotawe (kadmowane) plus wymienione wyżej grzechotki z przebijanym kwadratem.
Do tego zestaw czarnych nasadek do klucza pneumatyczno-udarowego.
Cienkościenne ładne błyszczące są do niczego, ale czasami genialni konstruktorzy wymuszają ich używanie bo inny się nie zmieści :@
Nic ponad 32 mi nie potrzeba nie mam nigdzie takich dużych śrub.
No i masa czego z czego od czegoś .....
Co do nasadek to stare radzieckie takie złotawe (kadmowane) plus wymienione wyżej grzechotki z przebijanym kwadratem.
Do tego zestaw czarnych nasadek do klucza pneumatyczno-udarowego.
Cienkościenne ładne błyszczące są do niczego, ale czasami genialni konstruktorzy wymuszają ich używanie bo inny się nie zmieści :@
Nic ponad 32 mi nie potrzeba nie mam nigdzie takich dużych śrub.
RE: Klucze płasko - oczkowe
Mam taką grzechotkę Paweł, tylko nie mam do niej kwadrata niestety. Leży i czeka, nigdzie nie mogę znaleźć.
RE: Klucze płasko - oczkowe
Potwierdzam wypowiedźi kolegów, te grzechotki z tym wyjmowanym kwadratem wiele potrafią wytrzymać *lol*
Facebook. old URSUS tractor
RE: Klucze płasko - oczkowe
A kojarzycie skąd można wziąść taki kwadrat? Sprawdzałem Castorame, Obi, z art. metlowymi nie mają.
RE: Klucze płasko - oczkowe
Witam Jeżeli ten kwadrat jest ,,zwykły"to dostaniesz w składzie stali.Są 12 14 16.Spawałem kiedyś kraty z takich.Myślę że go nie urwiesz.
RE: Klucze płasko - oczkowe
Wyszlifuj z cybanta na pewno nie urwiesz.
RE: Klucze płasko - oczkowe
Z tym że tam chyba musi być ta "kulka" blokująca i to z dwóch stron z jednej to żeby nie wylatywała z klucza z drugiej żeby nasadka nie wylatywała.
RE: Klucze płasko - oczkowe
Nawierć dziurkę wsadź kawałek sprężynki od wentylka przykryj kulką z łożyska rowerowego i zapunktuj. *sarcasm*
Albo lepiej przyzwyczaj się do tego że trochę wypada. *yes*
PS. Jak zamek w Mauzerze Kargula co wylatał ....
Albo lepiej przyzwyczaj się do tego że trochę wypada. *yes*
PS. Jak zamek w Mauzerze Kargula co wylatał ....