Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
To może chcesz kupić lub za coś się wymienić:
- płaski pas od młockarni (długi), prawie nie używany,
- płaski pas krótki od trajzegi,
- koło średnica 100mm otwór 32mm,
- koło średnica 120mm otwór 32mm,
- koło średnica 195mm otwór 32mm,
- koło podwójne średnica 85/155mm otwór 36mm.
Ja płaskich pasów nie będę używał na pewno.
*tup*
- płaski pas od młockarni (długi), prawie nie używany,
- płaski pas krótki od trajzegi,
- koło średnica 100mm otwór 32mm,
- koło średnica 120mm otwór 32mm,
- koło średnica 195mm otwór 32mm,
- koło podwójne średnica 85/155mm otwór 36mm.
Ja płaskich pasów nie będę używał na pewno.
*tup*
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
Hehehe, żeś mi smaka narobił 
Koła mam ale jak pasy są ładne to chętnie, zrób im zdjęcia, zmierz długość i daj mi znać może się jakoś dogadamy.

Koła mam ale jak pasy są ładne to chętnie, zrób im zdjęcia, zmierz długość i daj mi znać może się jakoś dogadamy.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
Długi od młockarni ma 12 - 14 metrów czyli 6 - 7 metrów pracy zewnątrz parciany od środka gumowy.
Krótki od trajzegi ma około 4 metrów czyli ~ 2 metry pracy, parciany smołowany od środka.
Oba zakute na spinkach.
Kół też bym się chętnie pozbył bo mi zawadzają.
Krótki od trajzegi ma około 4 metrów czyli ~ 2 metry pracy, parciany smołowany od środka.
Oba zakute na spinkach.
Kół też bym się chętnie pozbył bo mi zawadzają.
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
dogadamy na PW temat, już piszę.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
Mieszalnik po testach pod ciapusiem, zestaw idealny 
Obecnie sprzęt na etapie konserwacji.
Pod ciapusiem, testy wypadli idealnie, pas nawet razu nie spadł, ustawienie około 10 minut:

Po próbie w ruchu, kiedy ze skrzyni śmieci wypadli odkryłem w rogi ognisko korozji (dwie dziury wielkości pięciogroszówki) które gumówką, spawarką i łatką zlikwidowałem:

Sprzęt już w konserwacji
A że miałem trochę starej farby to po wierzchu go omalowałem:


Maszyna stoi tymczasem pod plandeką, czeka na to aż zorganizuję dla niej godne miejsce u stodoli.
Ze względów bezpieczeństwa maszynę doposażę w przykręcaną balustradkę od strony koła, jakoś te kręcące się szprychy mnie nie przekonują... od zewnątrz przy konkretnych robotach będzie płotek.

Obecnie sprzęt na etapie konserwacji.
Pod ciapusiem, testy wypadli idealnie, pas nawet razu nie spadł, ustawienie około 10 minut:

Po próbie w ruchu, kiedy ze skrzyni śmieci wypadli odkryłem w rogi ognisko korozji (dwie dziury wielkości pięciogroszówki) które gumówką, spawarką i łatką zlikwidowałem:

Sprzęt już w konserwacji

A że miałem trochę starej farby to po wierzchu go omalowałem:


Maszyna stoi tymczasem pod plandeką, czeka na to aż zorganizuję dla niej godne miejsce u stodoli.
Ze względów bezpieczeństwa maszynę doposażę w przykręcaną balustradkę od strony koła, jakoś te kręcące się szprychy mnie nie przekonują... od zewnątrz przy konkretnych robotach będzie płotek.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
-
- Posty: 445
- Rejestracja: 16 gru 2013, 16:46
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
Fajna współpraca capka z mieszalnikiem pozdrowienia*tup*
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
Bardzo fajna
Od kiedy zakupiłem przystawkę okazało się że ciapek to najlepszy pracownik w moim gospodarstwie
Śrutuje, beton miesza...
W wolnej chwili (hahaha, ciekawe kiedy) przystosuję SB 100 do napędu od przystawki pasowej.


W wolnej chwili (hahaha, ciekawe kiedy) przystosuję SB 100 do napędu od przystawki pasowej.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
-
- Posty: 445
- Rejestracja: 16 gru 2013, 16:46
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
Noi nie trzeba prądu ,jak by brakło prądu na tydzień totakiciapek majątek
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
A to już nie o to chodzi
tylko o łatwość przestawiania sprzętu. Betoniarkę, śrutownik mogę napędzać niemalże wszędzie, aby mieć kawałek płaskiego placu do ustawienia sprzętu 


Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
Apropo napędu mieszarki do zaprawy murarskiej to słyszałem że jeden używał do tego celu wske na budowe domu a potem shlke na budowe reszty zabydowań. Odpowiednio się mocowało, zrzucało się tylną opone, dawało pasek i jazda. Oczywiście wadą tego rozwiązania było brak chłodzenia silnika.
Spotkałem sie z napędem bezpośrednio za pomocą przekaźnika tylko należało przyspawać kawałek wałka z frezami.
Spotkałem sie z napędem bezpośrednio za pomocą przekaźnika tylko należało przyspawać kawałek wałka z frezami.
-
- Posty: 445
- Rejestracja: 16 gru 2013, 16:46
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
Polak potrafi ,karz takie coś zrobić niemcowi to umrze z głodu*tup*. Chwała za to
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
A taka mieszałka to prawdopodobnie wymysł niemiecki! Tata mówił mi że ma to nazwę sznajder.
Zdziwiłem się ale nie drążyłem tematu. Wczoraj kolega wpadł do warsztatu po pompę do cyklopa (tłoczkową, ach to będą węże strzelać) i pyta "co to, sznajder zrobiłeś?" więc coś w tym musi być.
Zdziwiłem się ale nie drążyłem tematu. Wczoraj kolega wpadł do warsztatu po pompę do cyklopa (tłoczkową, ach to będą węże strzelać) i pyta "co to, sznajder zrobiłeś?" więc coś w tym musi być.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
Ładna smarownica, zobacz jak tam tłok wygląda, bo jak za mocno pokręci się ta śrubą a skończy się sprężyna to idzie go połamać . Też taką mam i zastanawiam się dlaczego mi nie działa, pompke smaru sprawdzałem i wszystko wporządku a smaru dalej nie tłoczy.
Albo zawór kulkowy przepuszcza do środka tuby albo za małe otwory i smar nie wchodzi do pompki albo tłoczek ma feler i nie jest w stanie tłoczyć smar lub brak zaworka zwrotnego i smar sie cofa z węża spowrotem.
Zapodaj jaką fotke tej pompki w okolicy wyjścia węża ze smarem.
A ręce przy naprawie to po łokcie w smarze*no*
Albo zawór kulkowy przepuszcza do środka tuby albo za małe otwory i smar nie wchodzi do pompki albo tłoczek ma feler i nie jest w stanie tłoczyć smar lub brak zaworka zwrotnego i smar sie cofa z węża spowrotem.
Zapodaj jaką fotke tej pompki w okolicy wyjścia węża ze smarem.
A ręce przy naprawie to po łokcie w smarze*no*
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
A masz zaworek do odpowietrzania miałem taką zanim załapałem o co chodzi to do dziś pływa w stawie *flower**flower*
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
Po pierwsze to do takiej smarownicy idzie rzadszy STP, jedyna usterka jaka może ją spotkać to podparty zaworek zwrotny i zaklejone otworki, obie wynikają ze złego smaru/brudu.
Spróbuj wlać do niej smar podgrzany do około 50 stopni w garnku z wodą i dać wtedy pompie zassać, powinno pomóc
Na początek polecam nalać litr-dwa czystego oleju silnikowego, dać odmięknąć i przepompować
Spróbuj wlać do niej smar podgrzany do około 50 stopni w garnku z wodą i dać wtedy pompie zassać, powinno pomóc

Na początek polecam nalać litr-dwa czystego oleju silnikowego, dać odmięknąć i przepompować

Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
Fajnie... przystawka się nie marnuje! Pomysłowo, bo jak bym miał ciągnąć kabel siłowy do betoniarki na odległość pow. 100 metrów, to takim sprzęcikiem sobie podjadę tam gdzie sobie chcę. Przy długim kablu jest ten problem, że na fajrant trzeba zawsze zwijać, bo jak się zostawi, to zap...dolą złomki, a później obciągną gdzieś w lesie i sprzedadzą na skupie, aby na wino marki "WINO" mieć *saycheese*
Popieram pomysł zrobienia barierki, a nawet całą osłonę dorób, bo o wypadek nie trudno!
Popieram pomysł zrobienia barierki, a nawet całą osłonę dorób, bo o wypadek nie trudno!
Facebook. old URSUS tractor
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
To jest konieczność, szczególnie że naturalną koleją rzeczy jest operowanie przy tej maszynie sprzętami na długich trzonkach...
Dla mnie podstawowa zaleta takiego zestawu to łatwość przetaczania, uniwersalność, no i cena była dobra za co dziękuję koledze Marsowi.
Podejrzewam że wszystkie zalety wyjdą przy zaprawianiu ziarna siewnego
Dla mnie podstawowa zaleta takiego zestawu to łatwość przetaczania, uniwersalność, no i cena była dobra za co dziękuję koledze Marsowi.
Podejrzewam że wszystkie zalety wyjdą przy zaprawianiu ziarna siewnego

Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
łopata typu rakieta ziemia-powietrze*flower*
Nie mam zaworka zwrotnego, ale wykręce rurke z pompki i dam jaką kulke ze sprężyną i może zadziała. Dodatkowo powiększe otwory wlotowe na smar i zaślepie zawór co jest wewnątrz tuby na zakończeniu pompki bo może przepuszcza.
Odpowietrzania tam typowego to niema ale może jak zaleje olejem to powinno zasać smar i jakoś pójdzie.
Nie mam zaworka zwrotnego, ale wykręce rurke z pompki i dam jaką kulke ze sprężyną i może zadziała. Dodatkowo powiększe otwory wlotowe na smar i zaślepie zawór co jest wewnątrz tuby na zakończeniu pompki bo może przepuszcza.
Odpowietrzania tam typowego to niema ale może jak zaleje olejem to powinno zasać smar i jakoś pójdzie.
RE: Sprzęt warsztatowy Wichra-kompresor i inne urządzenia.
Zalej podgrzanym smarem. zaworem zwrotnym jest przecież smarowniczka, pamiętajcie! 
Akurat menelnia mnie trzyma się z daleka, bo mam dobre układy na fajansie i jakby mi coś zapi***lili to nic więcej by na tym skupie nie sprzedali. Tylko wsiowe cwaniaczki tego nie wiedzą, raz miałem wjazd do stodoły.
Po ponad pół roku od ukończenia kompresora przyszedł czas na poprawki i dopracowanie konstrukcji.
Wady maszyny mojej konstrukcji:
- zbyt niska wydajność spowodowana zbyt małymi obrotami (nie pomyślcie że to przez dobór 1 cylindrowej sprężarki)- zastosowałem zbyt małe koło pasowe przez co kompresor nie osiągał obrotów nominalnych a miał z 500 na minutę. Do przedmuchiwania drobnych rzeczy i pompowania kół w motocyklu wystarczało, ale do poważniejszej roboty już nie. O malowaniu można zapomnieć. Wada ta jest prosta do usunięcia, bo montujemy na silniku koło o większej średnicy i gotowe. W pierwszym okresie pracy po remoncie sprężarki obroty sporo niższe od nominalnych pozwoliły się jej dobrze dotrzeć, więc ten błąd jest jeszcze do wybaczenia.
- brak kółek utrudniający przetaczanie/obsługę/chowanie kompresora - błąd niewybaczalny, kompresor musi się dać przetaczać. Z resztek kosiarki wyszabruję kółka...
- umiejscowienie kompresora utrudniające wymianę oleju - niby błahostka ale potrafi dać po tyłku. opracowałem technologię spuszczania oleju z kompresora przez jego przechylanie do przodu i podpieranie z tyłu klockiem, jest to zadowalające ale kompresor MUSI mieć z przodu dwie podpórki aby nie trzeba było przez 15 minut się z nim siłować.
- nie sprawdzenie komponentów użytych do budowy - silnik ma zatarte łożyska na wałku a trzeba było to sprawdzić od razu, wcześniej pracował w pompie do szamba... Na szczęście mam nowiutki silnik 1.1 kW który zajmie miejsce tego starego. Sprężarka po remoncie sprawuje się doskonale, zero luzów na wałku, zero luzów na korbie, zero opiłków w oleju spuszczonym po docieraniu. Dlatego tak ważne jest sprawdzenie komponentów, aby sprzętu nie trzeba było cały czas naprawiać. Koszt wymiany łożysk jest minimalny, ale co gdyby silnik stanął akurat w trakcie malowania?
- szybkozłącze na miękkim przewodzie, wymagające użycia obu rąk do wpięcia się pod ciśnienie to już sprawa oczywista. Kompresor będzie mieć jedno miękkie a jedno sztywne - fajną sprawą jest wąż długości metra umożliwiający błyskawiczne przedmuchiwanie.
Więcej wad nie pamiętam, ale w trakcie montażu nowego silnika zostaną one uzupełnione. Na pewno zostanie wykonana osłona na koła pasowe i dołożony będzie manometr.

Akurat menelnia mnie trzyma się z daleka, bo mam dobre układy na fajansie i jakby mi coś zapi***lili to nic więcej by na tym skupie nie sprzedali. Tylko wsiowe cwaniaczki tego nie wiedzą, raz miałem wjazd do stodoły.
Po ponad pół roku od ukończenia kompresora przyszedł czas na poprawki i dopracowanie konstrukcji.
Wady maszyny mojej konstrukcji:
- zbyt niska wydajność spowodowana zbyt małymi obrotami (nie pomyślcie że to przez dobór 1 cylindrowej sprężarki)- zastosowałem zbyt małe koło pasowe przez co kompresor nie osiągał obrotów nominalnych a miał z 500 na minutę. Do przedmuchiwania drobnych rzeczy i pompowania kół w motocyklu wystarczało, ale do poważniejszej roboty już nie. O malowaniu można zapomnieć. Wada ta jest prosta do usunięcia, bo montujemy na silniku koło o większej średnicy i gotowe. W pierwszym okresie pracy po remoncie sprężarki obroty sporo niższe od nominalnych pozwoliły się jej dobrze dotrzeć, więc ten błąd jest jeszcze do wybaczenia.
- brak kółek utrudniający przetaczanie/obsługę/chowanie kompresora - błąd niewybaczalny, kompresor musi się dać przetaczać. Z resztek kosiarki wyszabruję kółka...

- umiejscowienie kompresora utrudniające wymianę oleju - niby błahostka ale potrafi dać po tyłku. opracowałem technologię spuszczania oleju z kompresora przez jego przechylanie do przodu i podpieranie z tyłu klockiem, jest to zadowalające ale kompresor MUSI mieć z przodu dwie podpórki aby nie trzeba było przez 15 minut się z nim siłować.
- nie sprawdzenie komponentów użytych do budowy - silnik ma zatarte łożyska na wałku a trzeba było to sprawdzić od razu, wcześniej pracował w pompie do szamba... Na szczęście mam nowiutki silnik 1.1 kW który zajmie miejsce tego starego. Sprężarka po remoncie sprawuje się doskonale, zero luzów na wałku, zero luzów na korbie, zero opiłków w oleju spuszczonym po docieraniu. Dlatego tak ważne jest sprawdzenie komponentów, aby sprzętu nie trzeba było cały czas naprawiać. Koszt wymiany łożysk jest minimalny, ale co gdyby silnik stanął akurat w trakcie malowania?
- szybkozłącze na miękkim przewodzie, wymagające użycia obu rąk do wpięcia się pod ciśnienie to już sprawa oczywista. Kompresor będzie mieć jedno miękkie a jedno sztywne - fajną sprawą jest wąż długości metra umożliwiający błyskawiczne przedmuchiwanie.
Więcej wad nie pamiętam, ale w trakcie montażu nowego silnika zostaną one uzupełnione. Na pewno zostanie wykonana osłona na koła pasowe i dołożony będzie manometr.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)