Przyczepy ogólnie ....
- arjanprojekt
- Posty: 107
- Rejestracja: 28 cze 2011, 21:59
RE: Przyczepy ogólnie ....
Ja przerabiam swoje drewniane burty (zresztą te nadstawki będą na sprzedaż) na metalowe. Mimo że nadstawki były tylko drewniane bez metalowych okuć zewnętrznych, wywrot działa trójstronnie z otwieraniem burt dolnych i uchylaniem się górnych. Jest to oryginalne rozwiązanie z lat 60-tych stosowane w Manie lub Mercedesie - nie udało mi się ustalić producenta całego samochodu na podstawie producenta wywrotu meiller kiper.
Ja z racji przewozu nie tylko sypkich materiałów ale także gruzu, kamieni itp. zamierzam zrobić rórne nadstawki uchylne na wzór tych drewnianych.
Ja z racji przewozu nie tylko sypkich materiałów ale także gruzu, kamieni itp. zamierzam zrobić rórne nadstawki uchylne na wzór tych drewnianych.
- marek_spectra
- Posty: 272
- Rejestracja: 02 sty 2013, 19:05
RE: Przyczepy ogólnie ....
Kolega sprzedaje przyczepę, podstawił mi ją do wymiany oleju. Przy okazji chciałem zdjąc z niej wymiary, bo wydaje mi sie że ma idealne proporcje jako przyczepa do mniejszych ciagników. Zrobiłem filmik, ale widzę że musze sie nauczyć kamerowac. Może komuś sie jednak przyda ten filmik
https://www.youtube.com/watch?v=cHy9ktkHFkM
https://www.youtube.com/watch?v=cHy9ktkHFkM
RE: Przyczepy ogólnie ....
Zabrałem się za przyczepę:
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 9350199682
Kształt, wymiary, przeznaczenie, itd..... nieznane *flower*
Na chwilę obecną potrzebuję rury 85x95 żeby zrobić dystanse piasta - felga.
*****
Postanowiłem dać wskrzesić beczkę. Co prawda do wiosny daleko, ale trafiło mi się tanio podwozie z wózka warsztatowego.
https://picasaweb.google.com/116718836 ... 4839995490
Odciąłem ogranicznik zaczepu tak by opadał do ziemi. Ciachnąłem też rączkę na dyszlu bo nie wiem po co była ? Niestety dyszelek i tak jest za krótki będę musiał zrobić nowy. Pozbyłem się też hamulców. Mechanizm sam się uruchamiał, poza tym jego dźwignia wyszła dokładnie pod kranem.
Żeby beczka nie spadła na boki przykręciłem kantówki, ale okazały się za cienkie więc muszę wymyślić coś innego.
https://picasaweb.google.com/116718836 ... 6894355202
Zdjęcie z beczką na podwoziu nie wyszło bo już zdążyło się ściemnić.
Rama na której była dotychczas beczka pójdzie do TV-521.
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 9350199682
Kształt, wymiary, przeznaczenie, itd..... nieznane *flower*
Na chwilę obecną potrzebuję rury 85x95 żeby zrobić dystanse piasta - felga.
*****
Postanowiłem dać wskrzesić beczkę. Co prawda do wiosny daleko, ale trafiło mi się tanio podwozie z wózka warsztatowego.
https://picasaweb.google.com/116718836 ... 4839995490
Odciąłem ogranicznik zaczepu tak by opadał do ziemi. Ciachnąłem też rączkę na dyszlu bo nie wiem po co była ? Niestety dyszelek i tak jest za krótki będę musiał zrobić nowy. Pozbyłem się też hamulców. Mechanizm sam się uruchamiał, poza tym jego dźwignia wyszła dokładnie pod kranem.
Żeby beczka nie spadła na boki przykręciłem kantówki, ale okazały się za cienkie więc muszę wymyślić coś innego.
https://picasaweb.google.com/116718836 ... 6894355202
Zdjęcie z beczką na podwoziu nie wyszło bo już zdążyło się ściemnić.
Rama na której była dotychczas beczka pójdzie do TV-521.
RE: Przyczepy ogólnie ....
Wydaje mi się Bolszewik że za wysoko będziesz miał środek ciężkości. Z Cysterną się inaczej jeździ bo "ładunek" przemieszcza się. Kiedyś zrobiłem coś podobnego, tylko beczkę przymocowałem do podwozia pasami transportowymi. na niewielkim wyboju rozhuśtało się to tak że pasy puściły i beczka spadła (3/4 beczki napełnione). Jeździłem kiedyś też cysterną i bardzo trzeba uważać. Zauważ że najwięcej przewróconych naczep to cysterny, a te akurat mają koła po za obrysem samej beczki. Może nie uwierzysz ale kiedyś zabrałem soczki w kartonikach 1l. Było tego 22 tony. Zestaw zachowywał się dziwnie i n.p. po odpuszczeniu hamulca na zatrzymanym pojeździe ruszał sobie.
pozdrawiam
pozdrawiam
RE: Przyczepy ogólnie ....
Oczywiście że masz rację, ja też miałem przygodę z beczką. Był źle ustawiona (ale akurat tak musiało być - zawór). Woziłem wodę na budowę, beczka była z tyłu przyczepy. Przy hamowaniu najpierw koła w miejscu, potem zero reakcji. Raczej dziwne uczucie ....
Beczka będzie jeździć niespełna 100 m od garażu do starego sadu który jest ogrodzony i stanowi wybieg dla drobiu. Nie bardzo che mi się zrywać kostkę by doprowadzić wodę do zabudowań gospodarczych. A jednocześnie nie chcę by trzeba było dźwigać wodę. Raz na miesiąc jak nie będzie deszczu (bo beczka będzie stać pod rynna) zawiozę wodę dla ptaków. Ze wysoka dobrze bo łatwo podstawić wiadro. Lite gumy rozwiązują problem długiego postoju.
*****
Mniej więcej tak to się prezentuje. Rzeczywiście stabilność poprzeczna będzie marna, ale jak pisałem trasa beczki to ok. 100 m. Pomału trójką przejadę. Przeróbka obniżenie / poszerzenie to sporo pracy w stosunku do częstotliwości używania. Pierwszy kurs objawi prawdę ....
Koniecznie muszę za to wydłużyć dyszel.
https://picasaweb.google.com/116718836 ... 3693200946
Poprzednia rama z pod beczki:
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 3115698274
Beczka będzie jeździć niespełna 100 m od garażu do starego sadu który jest ogrodzony i stanowi wybieg dla drobiu. Nie bardzo che mi się zrywać kostkę by doprowadzić wodę do zabudowań gospodarczych. A jednocześnie nie chcę by trzeba było dźwigać wodę. Raz na miesiąc jak nie będzie deszczu (bo beczka będzie stać pod rynna) zawiozę wodę dla ptaków. Ze wysoka dobrze bo łatwo podstawić wiadro. Lite gumy rozwiązują problem długiego postoju.
*****
Mniej więcej tak to się prezentuje. Rzeczywiście stabilność poprzeczna będzie marna, ale jak pisałem trasa beczki to ok. 100 m. Pomału trójką przejadę. Przeróbka obniżenie / poszerzenie to sporo pracy w stosunku do częstotliwości używania. Pierwszy kurs objawi prawdę ....
Koniecznie muszę za to wydłużyć dyszel.
https://picasaweb.google.com/116718836 ... 3693200946
Poprzednia rama z pod beczki:
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 3115698274
RE: Przyczepy ogólnie ....
Bolszewik! Z tym musisz langsam, langsam. I po prostej bez żadnych wybojów.
RE: Przyczepy ogólnie ....
Zdobyczny kawałek gumy od pługa odśnieżającego (znaleziony na drodze żeby nie było wątpliwości) wykorzystałem do ustablilizowania beczki.
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 4051016290
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 6139381250
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 8912212322
Do zrobienia pozostała jeszcze opaska mocująca i dyszel.
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 4051016290
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 6139381250
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 8912212322
Do zrobienia pozostała jeszcze opaska mocująca i dyszel.
RE: Przyczepy ogólnie ....
Wygląda bardzo niestabilnie, ale jak zalejesz do pełna żeby woda nie miała się jak rozbujać może się sprawdzi na takim dystansie
Bocianem zdarza mi się ciągać beczkę 400l, nisko położona, ale za to długa i jak jest niepełna, potrafi bujnąć całym zestawem
Bocianem zdarza mi się ciągać beczkę 400l, nisko położona, ale za to długa i jak jest niepełna, potrafi bujnąć całym zestawem
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
RE: Przyczepy ogólnie ....
Sam jestem ciekaw jak to się będzie toczyć ....
poj. 750 l
*****
Zrobiłem dziś test beczki:
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 1527229378
Jechałem bardzo wolno (3) więc pokonałem bez przygód te 100 - 150 metrów.
Problem jest w dużym nacisku na grunt. Prawie tona na czterech wąskich kółkach. Zadziwiająco trudno było ruszyć (może dlatego że pod górkę i bardzo wolno). Problem zaczął się gdy wjechałem w "kurzą część". france tak zryły że koła zapadły się prawie do osi. Do tego źle zaplanowałem cały manewr. Chciałem cofnąć, ale zaczął się kopać więc stoi troszkę w złym miejscu. Detal, następnym razem nie będę robił kombinacji z cofaniem.
Ogólnie jestem zadowolony, nie trzeba będzie nosić wody dla drobiu.
poj. 750 l
*****
Zrobiłem dziś test beczki:
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 1527229378
Jechałem bardzo wolno (3) więc pokonałem bez przygód te 100 - 150 metrów.
Problem jest w dużym nacisku na grunt. Prawie tona na czterech wąskich kółkach. Zadziwiająco trudno było ruszyć (może dlatego że pod górkę i bardzo wolno). Problem zaczął się gdy wjechałem w "kurzą część". france tak zryły że koła zapadły się prawie do osi. Do tego źle zaplanowałem cały manewr. Chciałem cofnąć, ale zaczął się kopać więc stoi troszkę w złym miejscu. Detal, następnym razem nie będę robił kombinacji z cofaniem.
Ogólnie jestem zadowolony, nie trzeba będzie nosić wody dla drobiu.
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 21 sty 2014, 20:13
RE: Przyczepy ogólnie ....
Bolszewik,a nie lepiej "dla spokojności" wymienić całe osie z kołami na szersze,lub chociaż te poszerzyć?Mógłbyś wtedy spokojnie pokonywać dużo dłuższe dystanse,chyba że nie masz takiej potrzeby,no i dużo szybciej (wiadomo że na niższych biegach szybciej się zakopiesz).Nie wiem jaki u Ciebie teren jest,ale bałbym się np.u mnie (teren pagórkowaty,pofałdowany),wozić beczkę z wodą na takiej wąskiej ,a zarazem wysokiej przyczepce.
RE: Przyczepy ogólnie ....
Jak na niższych biegach sie szybciej zakopie?, przecież koła wtedy obracają sie wolniej. Rzeczywiście wysoko postawiona, ze środkiem ciężkości i jak dla mnie za wąska jest rama, wpuściłbym trochę tą beczkę tak by rama ją opasała no i kółka większe.
RE: Przyczepy ogólnie ....
Adasiek123 - po to kupiłem gotowe żeby nic nie robić - próżniactwo.
Nigdzie dalej nie pojedzie, nie ma potrzeby. Jeśli postawię tam gdzie planowałem, a przez swoje frajerstwo nie postawiłem bo była wtopa. Wówczas założę rynnę z dachu, jeśli będzie normalny rok i opady będą to przez cały sezon nawet jej nie ruszę.
Teren mam twardy, na sztycha jest piach (V-VI klasa), niewielkie pagórki 2-3 metry względnej różnicy poziomu.
Dartagnan - wpuścić w ramę nie mogę bo z przodu jest obrotnica. Chyba żeby ją postawić po skosie (dupka niżej) ? Obniżyć to tylko o kilka cm - osie zamiast od spodu dać na górę kątowników. Chodziło mi właśnie o koła lite żeby nie martwić się o kapcie.
Jeśli ktoś jednak zna sposób by je poszerzyć to bardzo jestem ciekaw i proszę o taką poradę.
Nigdzie dalej nie pojedzie, nie ma potrzeby. Jeśli postawię tam gdzie planowałem, a przez swoje frajerstwo nie postawiłem bo była wtopa. Wówczas założę rynnę z dachu, jeśli będzie normalny rok i opady będą to przez cały sezon nawet jej nie ruszę.
Teren mam twardy, na sztycha jest piach (V-VI klasa), niewielkie pagórki 2-3 metry względnej różnicy poziomu.
Dartagnan - wpuścić w ramę nie mogę bo z przodu jest obrotnica. Chyba żeby ją postawić po skosie (dupka niżej) ? Obniżyć to tylko o kilka cm - osie zamiast od spodu dać na górę kątowników. Chodziło mi właśnie o koła lite żeby nie martwić się o kapcie.
Jeśli ktoś jednak zna sposób by je poszerzyć to bardzo jestem ciekaw i proszę o taką poradę.
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 21 sty 2014, 20:13
RE: Przyczepy ogólnie ....
Bolszewik,w porządku,przecież to i tak Ty ją będziesz używał,więc Wiesz najlepiej.Dla mnie osobiście kupno czegoś gotowego i w razie potrzeby przerobienie ,nie jest próżniactwem.Chyba po to założyłeś temat,aby poznać opinie innych?Myślę że nikt nie chce Ci zle doradzić,każdy ma jakieś swoje doświadczenia,nie polega to chyba na wymądrzaniu,bo i po co?Co do Twojego pytania nt.sposobu poszerzenia osi,wielkiej filozofii nie ma.Nie wiem co prawda z czego są tam wykonane osie,ale można albo wyciąć końce (czopy),i "wstawić" do innej ,odpowiedniej długości rury,lub zrobić wstawki pośrodku tych,które są.Ja bym jej nie obniżał.Co do opłacalności takiego zabiegu,sam musisz to ocenić.
RE: Przyczepy ogólnie ....
Bolszewikowi chodzi chyba o sposób poszerzenia kola a nie osi.Ja kiedyś robilem kola z rury o dużej średnicy. W środek wspawalem blachę z piastą i wszystko.
RE: Przyczepy ogólnie ....
Poszerzanie osi na razie sobie odpuszczę, to prosty zabieg.
Większym problemem od stabilności (która jest zła, ale do przeżycia) wydaje się duży nacisk. To typowe koła, zastanawiam się więc czy nie dało by się dokręcić do nich coś na kształt "biźniaków". Potrzebował bym jednak czterech obręczy gumowych o tej samej średnicy. Ewentualnie odlew gumy w przekroju "T" który byłby szeroki na jakieś 10 cm.
Myślę że to raczej fikcja ?
Większym problemem od stabilności (która jest zła, ale do przeżycia) wydaje się duży nacisk. To typowe koła, zastanawiam się więc czy nie dało by się dokręcić do nich coś na kształt "biźniaków". Potrzebował bym jednak czterech obręczy gumowych o tej samej średnicy. Ewentualnie odlew gumy w przekroju "T" który byłby szeroki na jakieś 10 cm.
Myślę że to raczej fikcja ?
RE: Przyczepy ogólnie ....
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
RE: Przyczepy ogólnie ....
Średnica 40 cm
Szerokość 7 cm
Szerokość 7 cm
RE: Przyczepy ogólnie ....
Takie same koła na bliźniaki raczej ciężko będzie Ci znaleźć. Może spróbuj gdzieś wyrwać koła/obręcze stalowe o nieco mniejszej średnicy, które będą stykały się z gruntem i przeciwdziała wtopie dopiero po zapadnięciu sie beczki o kilka cm. Stabilność też powinny nieco poprawić
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
RE: Przyczepy ogólnie ....
Żeby się nie okazało że łatwiej utwardzić kila metrów kurzego wybiegu *flower*
*****
Chwila deszczu i oś gotowa *yes*
Hamulce sprawne i sporo jeszcze okładziny. Będę musiał wymyślić jak będą uruchamiane.
https://picasaweb.google.com/116718836 ... 2673760498
Założyłem nowe śruby M12 o twardości 8.8 do przykręcenia felg. Poprzednio też były jakieś "12" o nieokreślonej twardości. Niestety był to błąd. Po pierwsze otwory w bębnach mają więcej niż 12mm więc śruby mają luz. Niby opierają się bokiem o zaroczenie na łożysko, ale mogą wpadać do środka. Postanowiłem je przyspawać. Wiem że nie spawa się stali z żeliwem. Chodziło tylko o to by się nie ruszały. No i mała porażka, bo ponieważ miały luz to nieco je pościągało. Co prawda da się założyć felgi tylko że zwykłe nakrętki nie dociskają felgi jak należy. Wcześniej śruby były zwykłe, ale i felgi to kawał płaskiej blachy. Obecnie felga jest wytłaczana, a otwory na śruby mają stożkowy kształt który centruje felgę na osi. Będę więc musiał kupić oryginalne szpilki i nakrętki do felg ze stożkiem jak należy. Teraz pytanie: jeśli śruba jest 12, otwór w bębnie ok. 12,5-13 mm jakie kupić szpilki. Co najważniejsze jak je zamontować ?
Oczywiście wiem że szpilki mają frezy i wbija się je, a raczej wprasowuje ale .... Nie mam prasy. Nigdy nie wbijałem szpilek na pałę. Wymieniałem szpilki ale kupowałem fabryczne do danego typu pojazdu. Więc pytanie o ile powinna być większa średnica szpilki na frezach by wbić ją w bęben. Jest tylko jedno podejście bo jak pęknie to trzeba by wytoczyć nowy na zamówienie. Może jakiś patent na wbijanie szpilek ?
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 2214510066
Po zainstalowaniu felg pomiary wykazały że od opony do opony jest 83 cm. Troszkę mało zatem trzeba będzie oś ciąć i wbijać w kwadratowy profil. Szerokość zewnętrzna max 150 cm tyle ile ma traktor.
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 5957069234
Osie mają zewnątrz/wewnątrz 125/83 i 135/92 cm więc obie trzeba będzie poszerzyć.
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 6751762034
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 5558568034
Hipotetyczna przyczepa ma być "furopodobnym" tworem do przewozu długich patyków z przecinki.
*****
Chwila deszczu i oś gotowa *yes*
Hamulce sprawne i sporo jeszcze okładziny. Będę musiał wymyślić jak będą uruchamiane.
https://picasaweb.google.com/116718836 ... 2673760498
Założyłem nowe śruby M12 o twardości 8.8 do przykręcenia felg. Poprzednio też były jakieś "12" o nieokreślonej twardości. Niestety był to błąd. Po pierwsze otwory w bębnach mają więcej niż 12mm więc śruby mają luz. Niby opierają się bokiem o zaroczenie na łożysko, ale mogą wpadać do środka. Postanowiłem je przyspawać. Wiem że nie spawa się stali z żeliwem. Chodziło tylko o to by się nie ruszały. No i mała porażka, bo ponieważ miały luz to nieco je pościągało. Co prawda da się założyć felgi tylko że zwykłe nakrętki nie dociskają felgi jak należy. Wcześniej śruby były zwykłe, ale i felgi to kawał płaskiej blachy. Obecnie felga jest wytłaczana, a otwory na śruby mają stożkowy kształt który centruje felgę na osi. Będę więc musiał kupić oryginalne szpilki i nakrętki do felg ze stożkiem jak należy. Teraz pytanie: jeśli śruba jest 12, otwór w bębnie ok. 12,5-13 mm jakie kupić szpilki. Co najważniejsze jak je zamontować ?
Oczywiście wiem że szpilki mają frezy i wbija się je, a raczej wprasowuje ale .... Nie mam prasy. Nigdy nie wbijałem szpilek na pałę. Wymieniałem szpilki ale kupowałem fabryczne do danego typu pojazdu. Więc pytanie o ile powinna być większa średnica szpilki na frezach by wbić ją w bęben. Jest tylko jedno podejście bo jak pęknie to trzeba by wytoczyć nowy na zamówienie. Może jakiś patent na wbijanie szpilek ?
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 2214510066
Po zainstalowaniu felg pomiary wykazały że od opony do opony jest 83 cm. Troszkę mało zatem trzeba będzie oś ciąć i wbijać w kwadratowy profil. Szerokość zewnętrzna max 150 cm tyle ile ma traktor.
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 5957069234
Osie mają zewnątrz/wewnątrz 125/83 i 135/92 cm więc obie trzeba będzie poszerzyć.
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 6751762034
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 5558568034
Hipotetyczna przyczepa ma być "furopodobnym" tworem do przewozu długich patyków z przecinki.
RE: Przyczepy ogólnie ....
Mam identyczną oś jak twoja i tam żeby nie wypadały śruby przy zakładaniu i przykręcaniu felgi, przewiercone są łby śrub i przewleczony jest przez nie drut o średnicy około 1,5mm.