Jak ogarnąć RJS-a?
Jak ogarnąć RJS-a?
Witam wszystkich miłośników polskiej mikroagrotechniki.
Jestem posiadaczem tego "wynalazka"' (RJS-1), i tak jak nie jeden z posiadaczy mam problem z odpalaniem. Czytam posty na temat tego "ciągadełka", i widzę że to jedyna jego wada. Jak do tej pory wywnioskowałem że przyczynami problemów mogą być:
1-gaźnik-zalewa
2-zapłon-wady modułów zapłonowych
3-nieszczelność na wale korbowym
Ja mam problem z gaźnikiem, niby BING, ale i tak d.pa. Doszedłem do wniosku że:
1-zawiesza się pływak-linka szarpaka i sprężyna już dawno poszły się"bzykać", podpinam wiertarkę, nasadowa 14-stka, i heja...
Po ok. minucie kręcenia benzyna wylewa się przez wydech.
Delikatne puknięcie w komorę pływaka (byle czym), i pali "od kopa"
2-luz na osi przepustnicy-wolnych obrotów brak ,nadrabiam cięgłem przyspieszenia, po małym "modzie" .
To tylko prosty 2-suw, miałem kiedyś Komarka, Syrenkę 105, Warczyburga, i dawałem sobie z nimi radę, do RJS-a nie mam już siły.
I tu pytanie, czy jest ktoś Mądry, kto opanował ten silnik-gaźnik-zapłon?
Czy jedynym sposobem jest wymiana silnika na 4-ro takta?
Jestem posiadaczem tego "wynalazka"' (RJS-1), i tak jak nie jeden z posiadaczy mam problem z odpalaniem. Czytam posty na temat tego "ciągadełka", i widzę że to jedyna jego wada. Jak do tej pory wywnioskowałem że przyczynami problemów mogą być:
1-gaźnik-zalewa
2-zapłon-wady modułów zapłonowych
3-nieszczelność na wale korbowym
Ja mam problem z gaźnikiem, niby BING, ale i tak d.pa. Doszedłem do wniosku że:
1-zawiesza się pływak-linka szarpaka i sprężyna już dawno poszły się"bzykać", podpinam wiertarkę, nasadowa 14-stka, i heja...
Po ok. minucie kręcenia benzyna wylewa się przez wydech.
Delikatne puknięcie w komorę pływaka (byle czym), i pali "od kopa"
2-luz na osi przepustnicy-wolnych obrotów brak ,nadrabiam cięgłem przyspieszenia, po małym "modzie" .
To tylko prosty 2-suw, miałem kiedyś Komarka, Syrenkę 105, Warczyburga, i dawałem sobie z nimi radę, do RJS-a nie mam już siły.
I tu pytanie, czy jest ktoś Mądry, kto opanował ten silnik-gaźnik-zapłon?
Czy jedynym sposobem jest wymiana silnika na 4-ro takta?
RE: Jak ogarnąć RJS-a?
Może to tylko problem z gaźnikiem, jak nie potrafisz go zregenerować to kup może lepszy.
http://olx.pl/oferta/gaznik-bing-ciagni ... 6BY5r.html
Linki umieszczamy w znacznikach .
http://olx.pl/oferta/gaznik-bing-ciagni ... 6BY5r.html
Linki umieszczamy w znacznikach .
RE: Jak ogarnąć RJS-a?
W moim przypadku to 99,9% problem z gaźnikiem, a ten który proponujesz jest nowy, ale taki sam jaki mam, co może oznaczać że niedługo problem powróci...lis napisał/a:
Może to tylko problem z gaźnikiem, jak nie potrafisz go zregenerować to kup może lepszy
http://olx.pl/oferta/gaznik-bing-ciagni ... 6BY5r.html
RE: Jak ogarnąć RJS-a?
temat był poruszany, tu http://www.retrotraktor.pl/forum/viewth ... rowstart=0
RE: Jak ogarnąć RJS-a?
No dobra, kupiłem nowy gaźnik (Bing), odpalił dość szybko, ale cóś trzeba jeszcze wyregulować. czy ma ktoś jakieś dane dotyczące regulacji tego gaźnika? Wiem, ten silnik to tylko dwusuw, tą śrubkę dokręcamy, tą popuszczamy...
Cholera, jak miałem rometa, potem panonię, a na koniec gazelę, dawałem z dwusuwami radę, teraz chyba stetryczałem, nie mogę ogarnąć...
Na ssaniu pali, potem go zalewa. kiedy wyłączę ssanie, zaczyna ładnie na wolnych pracować, ale po chwili gaśnie... dam więcej gazu, wchodzi na obroty, i "zdycha" (jak by nie dostawał paliwa). Trochę daje radę "pompowanie" manetką, ale to raczej nie to...
Ktoś pomoże?
A byłbym zapomniał dodać, że jak zgaśnie, to bez problemu odpala za 1, lub 2 szarpnięciem.
Cholera, jak miałem rometa, potem panonię, a na koniec gazelę, dawałem z dwusuwami radę, teraz chyba stetryczałem, nie mogę ogarnąć...
Na ssaniu pali, potem go zalewa. kiedy wyłączę ssanie, zaczyna ładnie na wolnych pracować, ale po chwili gaśnie... dam więcej gazu, wchodzi na obroty, i "zdycha" (jak by nie dostawał paliwa). Trochę daje radę "pompowanie" manetką, ale to raczej nie to...
Ktoś pomoże?
A byłbym zapomniał dodać, że jak zgaśnie, to bez problemu odpala za 1, lub 2 szarpnięciem.
-
- Posty: 385
- Rejestracja: 10 cze 2012, 9:53
RE: Jak ogarnąć RJS-a?
Pewnie za niski poziom pływaka jeśli to typowy gaźnik .Może też być słaba drożność od zbiornika do gaźnika.
RE: Jak ogarnąć RJS-a?
To też mi przyszło do głowy, tylko nie było jak zweryfikować. Jaki powinien być poziom paliwa? Jestem też na etapie uruchamiania starego agregatu PAB 2, do niego jest instrukszyn, poziom paliwa ustawiłem +/_ zgodnie z zaleceniami. A jak ustawić w RJS z gaźnikiem Binga?Mariuszczs napisał/a:
Pewnie za niski poziom pływaka jeśli to typowy gaźnik .Może też być słaba drożność od zbiornika do gaźnika.
-
- Posty: 385
- Rejestracja: 10 cze 2012, 9:53
RE: Jak ogarnąć RJS-a?
Podchodzisz tak samo jak do innych silników wiadomo. Nie wiem jaki to jest gaźnik ale jeśli ma iglicę to ją podnosisz na zapince, nie pomaga to poziom paliwa w komorze do góry . Potem jak już chodzi to patrzysz po kolorze świecy dokładne ustawienie . Jak są jakieś regulacje na dyszach paliwowych to tym dodajesz paliwa .....
RE: Jak ogarnąć RJS-a?
Teorię to ja pamiętam (chyba jeszcze), mnie potrzebniejsze są dokładniejsze dane... Nawiasem mówiąc, spinek na iglicy nie ma.. , te owszem były w Romecie chyba, albo w Gazeli (WSK 175). Te miałem za młodu, i cóś kojarzę.
W instrukcji gaźnika do silnika s 101, agregatu PAB2 który "ogarniam" jest napisane:
poziom paliwa od górnej krawędzi komory pływakowej 15,8 +/- 1mm.
i to jestem w stanie ustawić (po wielu kombinacjach).
A jak to jezd w gaźniku binga do RJS?
Zapytam ponownie.
Czy ktoś posiada (dokładne?) dane regulacyjne gaźnika do RJS-a z silnikiem 2T?
Godzina "rzeźbienia" w preszpanie, i jest prawie dobrze. Sprzęcior pali aż miło, wolne obroty - bajka.
W instrukcji gaźnika do silnika s 101, agregatu PAB2 który "ogarniam" jest napisane:
poziom paliwa od górnej krawędzi komory pływakowej 15,8 +/- 1mm.
i to jestem w stanie ustawić (po wielu kombinacjach).
A jak to jezd w gaźniku binga do RJS?
Zapytam ponownie.
Czy ktoś posiada (dokładne?) dane regulacyjne gaźnika do RJS-a z silnikiem 2T?
Masz u mnie browca. Niby w wężyku paliwo było widać, ale okazało się że kranik był bardzo "zasyfiony", uszczelka pod pokrętłem zmasakrowana, paliwo ledwie kapało.Mariuszczs napisał/a:
Może też być słaba drożność od zbiornika do gaźnika.
Godzina "rzeźbienia" w preszpanie, i jest prawie dobrze. Sprzęcior pali aż miło, wolne obroty - bajka.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 07 maja 2017, 20:40
RE: Jak ogarnąć RJS-a?
u mnie falują obroty na średnim oraz wysokim gazie a jak przytrzymam dźwignię gaźnika to idealnie chodzi tylko muszę sztywno trzymać bo prubuje zamknąć przepustnicę