zielone orzechy włoskie
- jarekstryszawa
- Posty: 675
- Rejestracja: 12 gru 2012, 20:35
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
zielone orzechy włoskie
Jak w temacie- potrzebuję kupić kilka kg (5-10) na nalewkę. Moje dwa drzewa w tym roku nie mają ani jednego owocu po wiosennym przymrozku...
Ktoś poratuje?
Ktoś poratuje?
RE: zielone orzechy włoskie
do nalewki bym się przyłączył. a czemu zielone?
- jarekstryszawa
- Posty: 675
- Rejestracja: 12 gru 2012, 20:35
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
RE: zielone orzechy włoskie
Typowo lecznicza- na żołądek. Mus robiona z niedojrzałych, krojonych nożem razem z łupiną. Mogę dać przepis, prosty jak włos Metysa
RE: zielone orzechy włoskie
oj przepis ,przepis,przepis..... setkę daj. *yes*
RE: zielone orzechy włoskie
Niezłe, ale wolę pigwówkę,
Jak chcesz to przyjedź i sobie urwij za darmo.
U mnie obrodziły ładnie.
Jak chcesz to przyjedź i sobie urwij za darmo.
U mnie obrodziły ładnie.
- jarekstryszawa
- Posty: 675
- Rejestracja: 12 gru 2012, 20:35
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
RE: zielone orzechy włoskie
Skąd jesteś- pewnie pe względu na odległość pozostanie niestety wysyłka... Chciałbym kupić w jakiś normalnych pieniądzach, pytałem na giełdzie warzywnej, ale nikomu tam się nie chce zbierać. Ja bezproblemowo mogę zlecić wysyłkę na mój koszt i wpłacić należność na konto.
RE: zielone orzechy włoskie
Dorwałeś te orzechy? U mnie też obrodziły, że aż gałęzie się uginają. Jak jeszcze potrzebujesz to się odezwij tu, pw lub mail.
- jarekstryszawa
- Posty: 675
- Rejestracja: 12 gru 2012, 20:35
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
RE: zielone orzechy włoskie
Dzięki za ofertę, ale już zrobiłem wpłatę i czekam na paczkę. No chyba, że trafiłem na osobę nieuczciwą to dam znać...
Sama nalewkę polecam, prosty i skuteczny medykament.
Sama nalewkę polecam, prosty i skuteczny medykament.
RE: zielone orzechy włoskie
Daj przepisa.
- jarekstryszawa
- Posty: 675
- Rejestracja: 12 gru 2012, 20:35
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
RE: zielone orzechy włoskie
1. Nalewka lecznicza- składniki:
- 1 kg orzechów włoskich -ale zielonych, z białym mleczkiem w środku-takie orzechy zrywa się na przełomie czerwca- lipca, zanim powstanie w łupinie orzech,
- 1 kg cukru,
- spirytus-ilość zależy od ilości syropu jaką chcemy przygotować
Orzechy po zerwaniu należy umyć, pokroić w plasterki, zasypać cukrem i odstawić na 2 tygodnie pod przykryciem.
Po 2 tygodniach powstanie brązowy syrop, który należy odcedzić od łupin. Syrop zlewamy do szczelnego pojemnika (najlepiej szklanego) i trzymamy w ciemnych, chłodnym miejscu.
Rozcieńczamy syrop ze spirytusem (ile syropu-tyle spirytusu).Powstałą orzechówkę po 2 tygodniach od rozcieńczenia można już spożywać.
Sam syrop(bez spirytusu) można przechowywać przez długi czas i w razie potrzeby w dowolnym momencie można połączyć ze spirytusem.
Orzechy należy kroić w rękawiczkach jednorazowych, bo mocno brudzą ręce.
Orzechówkę stosuje się na bóle i dolegliwości żołądka, brzucha, przy nudnościach (nie związanych oczywiście z ciążą) itp.
W przypadku wystąpienia dolegliwości żołądkowych stosuje się 1 łyżkę stołową orzechówki. Nie popijamy jej niczym. Maksymalnie można zażyć 2 łyżki stołowe dziennie.
2. Likier orzechowy- składniki:
- 1l spirytusu 96%
- 250ml przegotowanej wody
- 500g zielonych, niedojrzałych orzechów
- 400g cukru lub 400g miodu
- 10 - 12 goździków
- kawałek cynamonu
Do słoja wlewamy spirytus i wodę, dodajemy cynamon i goździki.
Orzechy (całe ze skórką) myjemy, wycieramy i kroimy w ćwiartki, wrzucamy do słoja. Zakręcamy - jeśli jest to słój typu 'twist ' lub szczelnie korkujemy - jeśli użyliśmy gąsiorka lub butli.
Odstawiamy w ciepłe miejsce na 3-4 tygodnie. Codziennie potrząsamy słojem.
Po tym czasie zlać nalew przez gazę do innego naczynia.
Cukier (lub miód) zalać szklanką wody i zagotować. Do gorącego syropu wlać orzechowy nalew i starannie wymieszać. Zlać do butelek, szczelnie zamknąć i odstawić w ciemne i chłodne miejsce NA CO NAJMNIEJ ROK!
Początkowo nalewka ma soczysty zielony kolor, potem zmienia się w piękny ciemno-bursztynowy.
Likier ma lekko gorzkawy smak i jest bardzo smaczny!
- 1 kg orzechów włoskich -ale zielonych, z białym mleczkiem w środku-takie orzechy zrywa się na przełomie czerwca- lipca, zanim powstanie w łupinie orzech,
- 1 kg cukru,
- spirytus-ilość zależy od ilości syropu jaką chcemy przygotować
Orzechy po zerwaniu należy umyć, pokroić w plasterki, zasypać cukrem i odstawić na 2 tygodnie pod przykryciem.
Po 2 tygodniach powstanie brązowy syrop, który należy odcedzić od łupin. Syrop zlewamy do szczelnego pojemnika (najlepiej szklanego) i trzymamy w ciemnych, chłodnym miejscu.
Rozcieńczamy syrop ze spirytusem (ile syropu-tyle spirytusu).Powstałą orzechówkę po 2 tygodniach od rozcieńczenia można już spożywać.
Sam syrop(bez spirytusu) można przechowywać przez długi czas i w razie potrzeby w dowolnym momencie można połączyć ze spirytusem.
Orzechy należy kroić w rękawiczkach jednorazowych, bo mocno brudzą ręce.
Orzechówkę stosuje się na bóle i dolegliwości żołądka, brzucha, przy nudnościach (nie związanych oczywiście z ciążą) itp.
W przypadku wystąpienia dolegliwości żołądkowych stosuje się 1 łyżkę stołową orzechówki. Nie popijamy jej niczym. Maksymalnie można zażyć 2 łyżki stołowe dziennie.
2. Likier orzechowy- składniki:
- 1l spirytusu 96%
- 250ml przegotowanej wody
- 500g zielonych, niedojrzałych orzechów
- 400g cukru lub 400g miodu
- 10 - 12 goździków
- kawałek cynamonu
Do słoja wlewamy spirytus i wodę, dodajemy cynamon i goździki.
Orzechy (całe ze skórką) myjemy, wycieramy i kroimy w ćwiartki, wrzucamy do słoja. Zakręcamy - jeśli jest to słój typu 'twist ' lub szczelnie korkujemy - jeśli użyliśmy gąsiorka lub butli.
Odstawiamy w ciepłe miejsce na 3-4 tygodnie. Codziennie potrząsamy słojem.
Po tym czasie zlać nalew przez gazę do innego naczynia.
Cukier (lub miód) zalać szklanką wody i zagotować. Do gorącego syropu wlać orzechowy nalew i starannie wymieszać. Zlać do butelek, szczelnie zamknąć i odstawić w ciemne i chłodne miejsce NA CO NAJMNIEJ ROK!
Początkowo nalewka ma soczysty zielony kolor, potem zmienia się w piękny ciemno-bursztynowy.
Likier ma lekko gorzkawy smak i jest bardzo smaczny!
RE: zielone orzechy włoskie
Spoko, w razie co pisz, jeszcze przez jakiś czas będą się nadawały na nalewkę. Odnośnie samego przepisu ja robię to nieco inaczej tzn. 15 orzechów na 0,5l wódki, orzechy drobno pokroić w kostkę, zalać wódką najlepiej w jakimś słoju, zakręcić i odstawić w ciemne miejsce na ok 90 dni. Po tym czasie przecedzić i gotowe, nalewka może stać cały rok albo i dłużej, na pewno się nie zepsuje, a dobra jest też na wrzody, tylko trzeba ją regularnie zażywać przynajmniej jedną łyżkę stołową dziennie, max dwie.
RE: zielone orzechy włoskie
Ależ ta nalewka musi być dobra
RE: zielone orzechy włoskie
No do delektowania to nie za bardzo, leczniczo jak najbardziej
RE: zielone orzechy włoskie
Pierwszy raz słyszę o takiej nalewce, człowiek uczy się całe życie
Muszę ją zrobić!
Muszę ją zrobić!
RE: zielone orzechy włoskie
a to ciekawe, może dlatego tak pomyślałam, bo pilam tylko soplice orzech włoski i była całkiem smaczna
- jarekstryszawa
- Posty: 675
- Rejestracja: 12 gru 2012, 20:35
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
RE: zielone orzechy włoskie
Po prostu te marketowe nalewki to jedna chemia nie mająca wiele wspólnego ze smakiem owocu, który ma w nazwie...
Ma smakować i tyle. Nikt nie przejmuje się składem produktu.
Ma smakować i tyle. Nikt nie przejmuje się składem produktu.
RE: zielone orzechy włoskie
Z zielonych to nigdy nie piłam, to ma duze znaczenie?
RE: zielone orzechy włoskie
U mnie w tym roku za późno zorientowałam się że nalewki brakuje i już były wypełnione a szkoda taka nalewka jest pyszna i zdrowa na różne dolegliwości.