Świeca płomieniowa w C-360
Świeca płomieniowa w C-360
W związku z tym, że od tego sezonu moja 360-ka będzie używana na bieżąco także zimą, planuję założenie sobie świecy płomieniowej. Wszystkie rozwiązania dostępne w sklepach lub na Allegro polegają konieczności wspawania króćca w kolektor dolotowy (lub wymianie kolektora na kupny, zmodyfikowany). Ja natomiast zastanawiam się, czy istnieje rozwiązanie polegające na wstawieniu łącznika (kolanka z wspawanym króćcem pod tą świecę) pomiędzy filtrem powietrza a kolektorem. Zaletą jest nie ingerowanie w kolektor (zwłaszcza, że ścianki ma cienkie i łatwo coś spieprzyć przy spawaniu). Podobne rozwiązania typu "wstawka" są dla C-330, ale nie zauważyłem czegoś takiego dla 360-tek. Może ktoś z Was udziergał sobie coś podobnego ? Samo zrobienie kolanka z króćcem nie jest w sumie żadną filozofią, natomiast do dyskusji pozostaje kwestia montażu, stabilności połączeń...
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Hmm... Ale to nie wygląda na świecę płomieniową !
Nie chcę rozpętywać dyskusji z cyklu "o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia", natomiast z mojego punktu widzenia rzecz się sprowadza do dwóch zalet świecy:
1) Nie mam możliwości podpięcia się taką grzałką do sieci bez rozwijania kilometrów przedłużaczy każdorazowo;
2) Na efekt działania świecy nie muszę czekać tyle, ile czekałbym na zagrzanie się płynu.
Nie chcę rozpętywać dyskusji z cyklu "o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia", natomiast z mojego punktu widzenia rzecz się sprowadza do dwóch zalet świecy:
1) Nie mam możliwości podpięcia się taką grzałką do sieci bez rozwijania kilometrów przedłużaczy każdorazowo;
2) Na efekt działania świecy nie muszę czekać tyle, ile czekałbym na zagrzanie się płynu.
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Jedynym argumentem za świecą płomieniową wg. mnie jest brak dostępu do sieci elektrycznej.
Świeca płomieniowa wypala część tlenu więc zapłon jest nie najlepszy. Poza tym ropa w niej spalona daje kopeć. Sporo czerpie też z akumulatora. Bezsprzecznie podgrzewa głowicę i ułatwia rozruch.
Ja z racji szkoły i pracy lubię rozwiązania elektryczne ....
Może zamiast ingerować w stary kolektor (czego się obawiasz) lepiej dorobić cały nowy ze stali nierdzewnej ?
Świeca płomieniowa wypala część tlenu więc zapłon jest nie najlepszy. Poza tym ropa w niej spalona daje kopeć. Sporo czerpie też z akumulatora. Bezsprzecznie podgrzewa głowicę i ułatwia rozruch.
Ja z racji szkoły i pracy lubię rozwiązania elektryczne ....
Może zamiast ingerować w stary kolektor (czego się obawiasz) lepiej dorobić cały nowy ze stali nierdzewnej ?
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Z własnego doświadczenia wiem że grzałka nic nie daje miałem problemy z uruchomieniem zimą ursusa c-385 podłączyłem grzałkę. Blok silnika był ciepły a silnik nie odpalał. oddałem do regeneracji pompę wtryskową oraz wtryski. teraz odpala bez problemu tobie też radze
Re: Świeca płomieniowa w C-360
jesli nie chcesz wymieniać kolektora ani ingerować w stary kolektor to najprostszą i najmniej inwazyjną opcją to kupić sobie mały palnik
a że tak zapytam z ciekawości dla czego nie chcesz wymienić całego kolektora ? zawsze w razie w można go zdemontować i założyć oryginał
a że tak zapytam z ciekawości dla czego nie chcesz wymienić całego kolektora ? zawsze w razie w można go zdemontować i założyć oryginał
Ursus C-4011 Zetor 3011 major x4 Fortschritt E512
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Oj, ludziska...
Albo kupić za wschodnią granicą trochę wzbogaconego uranu i nieco przerobić silnik
2) Bo wprawdzie nowy kolektor kosztuje niewiele, ale zawsze można by za tą kasę np. wypić parę piw.
3) Bo po co demontować, skoro może dałoby się tego uniknąć ?
4) Bo po co kupować nowy kolektor, skoro mógłbym na bazie czyichś doświadczeń zrobić sobie własnoręcznie alternatywne rozwiązanie ? Byłoby "tanio i smacznie", a jednocześnie miałbym trochę uciechy z takiego majsterkowania w garażu.
5) Bo tak
Zgadza się. Jak pisałem wcześniej jest to argument także w moim przypadku.Bolszewik pisze:Jedynym argumentem za świecą płomieniową wg. mnie jest brak dostępu do sieci elektrycznej.
Zgadza się. Z kolei na nagrzanie się wody musiałbym sobie poczekać, a wcześniej musiałbym się poużerać z przedłużaczami. Niby nic, ale na wuj mi takie rozrywki zimą o 5-tej rano na kilkunastostopniowym mrozie ?...Bolszewik pisze:Świeca płomieniowa wypala część tlenu więc zapłon jest nie najlepszy. Poza tym ropa w niej spalona daje kopeć. Sporo czerpie też z akumulatora.
Zgadza się.Bolszewik pisze:Bezsprzecznie podgrzewa głowicę i ułatwia rozruch.
Ja lubię każde rozwiązanie, które jest skuteczne, a które jednocześnie pozwala na co dzień tak robić, żeby dobrze zrobić, a się przy tym nie narobić.Bolszewik pisze:Ja z racji szkoły i pracy lubię rozwiązania elektryczne ....
A jak będę chciał ołówek naostrzyć, to sprawię sobie tokarkę. Obowiązkowo sterowaną numerycznieBolszewik pisze:Może zamiast ingerować w stary kolektor (czego się obawiasz) lepiej dorobić cały nowy ze stali nierdzewnej ?
Wezmę to pod uwagę - zwłaszcza, że ciągnik, choć wizualnie ładny, przez poprzedniego właściciela był lekko zaniedbywany.pioter pisze:oddałem do regeneracji pompę wtryskową oraz wtryski. teraz odpala bez problemu tobie też radze
Zaingeruję, jeśli nie będzie innego wyjścia. Na razie szukam jakiegoś eleganckiego rozwiązania alternatywnego. Odezwałem się w temacie głównie dlatego, że dla 330-ki są takie rozwiązania i dziwiło mnie bardzo, że nie ma dla 360-ki.Borekk17 pisze:jesli nie chcesz wymieniać kolektora ani ingerować w stary
Albo co rano cichaczem "pożyczać" od żony suszarkę do włosówBorekk17 pisze:najprostszą i najmniej inwazyjną opcją to kupić sobie mały palnik
Albo kupić za wschodnią granicą trochę wzbogaconego uranu i nieco przerobić silnik
1) Bo dwa mi niepotrzebne.Borekk17 pisze:a że tak zapytam z ciekawości dla czego nie chcesz wymienić całego kolektora ? zawsze w razie w można go zdemontować i założyć oryginał
2) Bo wprawdzie nowy kolektor kosztuje niewiele, ale zawsze można by za tą kasę np. wypić parę piw.
3) Bo po co demontować, skoro może dałoby się tego uniknąć ?
4) Bo po co kupować nowy kolektor, skoro mógłbym na bazie czyichś doświadczeń zrobić sobie własnoręcznie alternatywne rozwiązanie ? Byłoby "tanio i smacznie", a jednocześnie miałbym trochę uciechy z takiego majsterkowania w garażu.
5) Bo tak
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Tylko żebyś nie szukał tego alternatywnego wyjścia do wiosny bo skąpisz na wymianę kolektora
W 60 nie ma miejsca żeby zrobić taką przedłużkę kolektora jak w 30
Trzeba by skrócić kolektor albo rure co idzie do filtra
W 60 nie ma miejsca żeby zrobić taką przedłużkę kolektora jak w 30
Trzeba by skrócić kolektor albo rure co idzie do filtra
Ursus C-4011 Zetor 3011 major x4 Fortschritt E512
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Moim zdaniem jeśli już chcesz robić płomieniówkę to najrozsądniej jest wybrać gotowy zestaw. Kupujesz, montujesz i działa. Oczywiście możesz sobie to sam skompletować i zrobić - nie ma tu cudów, ale jeśli się obawiasz wspawywania króćca w kolektor - to jest to argument za gotowym zestawem. Ewentualnie idź do jakiegoś dobrego spawacza i poproś o wspawanie, a resztą się sam zajmiesz
W łączniku raczej tego nie zrobisz, bo musiałbyś też sobie przemyśleć sposób łączenia z kolektorem - guma to słaby pomysł mimo, że raczej od chwilowego działania płomieniówki nie powinno się jej nic stać. Ale wydłuża Ci się też odległość od cylindrów - a niech sobie silnik te jęzory ognia łyka
Nie mniej jednak nic nie zastąpi sprawnego silnika, rozrusznika i dobrych aku. Największa wada tych ciągników w kontrze do mrozów to brak odprężnika. Wystarczy, że słaby aku i płomieniówka też nie pomoże.
W łączniku raczej tego nie zrobisz, bo musiałbyś też sobie przemyśleć sposób łączenia z kolektorem - guma to słaby pomysł mimo, że raczej od chwilowego działania płomieniówki nie powinno się jej nic stać. Ale wydłuża Ci się też odległość od cylindrów - a niech sobie silnik te jęzory ognia łyka
Nie mniej jednak nic nie zastąpi sprawnego silnika, rozrusznika i dobrych aku. Największa wada tych ciągników w kontrze do mrozów to brak odprężnika. Wystarczy, że słaby aku i płomieniówka też nie pomoże.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Re: Świeca płomieniowa w C-360
No i teraz wszyscy mnie będą mieli za sknerę, kutwę i dusigrosza... W dodatku takiego, który wszystko przeznacza na piwoBorekk17 pisze:Tylko żebyś nie szukał tego alternatywnego wyjścia do wiosny bo skąpisz na wymianę kolektora
Oczywiście mogę kupić zestaw za 2 stówki, ale wolę kupić świecę za kilkanaście złotych i się trochę pobawić. Skoro do poprzedniego składaka (zetor 24A + Ursus 328) dorobiłem to sam, więc mogę spróbować dla własnej satysfakcji także w 360-ce. W razie niepowodzenia zawsze zdążę kupić i zamontować gotowca.
Otóż jest - tam, gdzie oryginalnie jest łącznik filtra i kolektora, nic nie trzeba skracać.Borekk17 pisze:W 60 nie ma miejsca żeby zrobić taką przedłużkę kolektora jak w 30. Trzeba by skrócić kolektor albo rure co idzie do filtra
No właśnie o to mi chodziło, żeby zastąpić elastyczny łącznik kolektora z filtrem jakimś metalowym kolankiem z gniazdem na świecę. Wydłużenie odległości od cylindrów będzie, ale nieznaczne w porównaniu do oryginalnego zestawu.Ursus pisze:W łączniku raczej tego nie zrobisz, bo musiałbyś też sobie przemyśleć sposób łączenia z kolektorem - guma to słaby pomysł
Święte słowa. Silnik mam sprawny, rozrusznik wymieniłem pół roku temu, akumulator też jest w niezłej kondycji i w miarę świeży. Świeca ma być taką "last hope" przy największych mrozach, bo nie wyobrażam sobie, że nie jestem w stanie któregoś dnia przewieźć siana by nakarmić konie. Może więc z tą świecą kombinuję trochę na wyrost, ale lubię być zabezpieczony na wszelką okoczność.Ursus pisze:Nie mniej jednak nic nie zastąpi sprawnego silnika, rozrusznika i dobrych aku.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 19 lis 2019, 7:55
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Mam taki zestaw:
Instrukcja montażu jest do d...py - niejasne opisy bez rysunków. "Podłączyć przewód ciśnieniowy paliwa do pompy wtryskowej" - ale GDZIE ?!
Na jednym z wygooglanych zdjęć ktoś ma to zrobione tak:
Ale u mnie w tym miejscu wprawdzie jest gwint, lecz otwór jest ślepy.
Jak zrobić, żeby było dobrze ?...
Instrukcja montażu jest do d...py - niejasne opisy bez rysunków. "Podłączyć przewód ciśnieniowy paliwa do pompy wtryskowej" - ale GDZIE ?!
Na jednym z wygooglanych zdjęć ktoś ma to zrobione tak:
Ale u mnie w tym miejscu wprawdzie jest gwint, lecz otwór jest ślepy.
Jak zrobić, żeby było dobrze ?...
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 01 sie 2014, 22:11
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Gdzieś słyszałem że podłączają do przewodu powrotu paliwa od pompy do zbiornika, ale jak to nie wiem. Czy potrzebne jakieś zaworki, czy jakie inne "wymysły" to nie wiem....
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 19 lis 2019, 7:55
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Zaj...sta odpowiedź!
ludzie, jak to Macie u siebie, powiedzcie, proszę...
ludzie, jak to Macie u siebie, powiedzcie, proszę...
- jarekstryszawa
- Posty: 676
- Rejestracja: 12 gru 2012, 20:35
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Ja w swoim zetorze 3340 zrobiłem tak, aby zupełnie odseparować zasilanie świecy od instalacji paliwowej ciągnika. Z dwóch powodów:
1.Tanie świece często ulegają awariom i przepuszczają ON do kolektora dolotowego
2. Do osobnego zbiorniczka można nalać mieszanki nafty benzyny i ON (łatwiej palna)
Na ścianie grodziowej zamontowałem zbiorniczek od płynu hamulcowego, dalej pompka gruszka z diesla i wężyk na rurkę prowadząca do świecy. Przed odpaleniem podpompowanie gruszką utrzymuje nadciśnienie w układzie i świeca ładnie odpala. Jak nie zapomnę to jutro pofocę. Przy sporadycznym odpalaniu to chyba dobra opcja.
1.Tanie świece często ulegają awariom i przepuszczają ON do kolektora dolotowego
2. Do osobnego zbiorniczka można nalać mieszanki nafty benzyny i ON (łatwiej palna)
Na ścianie grodziowej zamontowałem zbiorniczek od płynu hamulcowego, dalej pompka gruszka z diesla i wężyk na rurkę prowadząca do świecy. Przed odpaleniem podpompowanie gruszką utrzymuje nadciśnienie w układzie i świeca ładnie odpala. Jak nie zapomnę to jutro pofocę. Przy sporadycznym odpalaniu to chyba dobra opcja.
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Najlepiej to kupić sobie.zbiorniczek od płynu hamulcowego zamontować go centralnie nad świecą zalać paliwem i nie będziecie mieli problemu że świeca się zapowietrza i to jest najprostsze i najmniej awaryjne rozwiązanie
można też podłączyć się pod powrót paliwa z
pompy lub zasilanie jedno rozwiązanie jak i drugie jest dobre
można też podłączyć się pod powrót paliwa z
pompy lub zasilanie jedno rozwiązanie jak i drugie jest dobre
Ursus C-4011 Zetor 3011 major x4 Fortschritt E512
- jarekstryszawa
- Posty: 676
- Rejestracja: 12 gru 2012, 20:35
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Tylko świeca do efektywnej pracy powinna mieć nadciśnienie na zasilaniu- aby zmieścić zbiornik pod maską będzie najwyżej 20 cm powyżej świecy, a to trochę za mało, stąd ręczna pompka.
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 01 sie 2014, 22:11
Re: Świeca płomieniowa w C-360
JanWinnicki pisze: ↑19 lis 2019, 16:11 Zaj...sta odpowiedź!
ludzie, jak to Macie u siebie, powiedzcie, proszę...
No i poco to wyśmiewanie skoro jak widzisz tak można.Borekk17 pisze: ↑
dzisiaj, o 21:15
można też podłączyć się pod powrót paliwa z
pompy lub zasilanie jedno rozwiązanie jak i drugie jest dobre
Ostatnio zmieniony 19 lis 2019, 23:07 przez wojtek12321, łącznie zmieniany 4 razy.
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Odpowiedziałeś: "jakoś można, ale nie mam pojęcia jak". Czyli odpowiedziałeś, ale nie udzieliłeś odpowiedzi.
Wojtku, a powiedz szczerze: ty widziałeś w ogóle pompę z 360-ki ? Czy tylko próbujesz mieć ostatnie zdanie za wszelką cenę ?
Panowie, owszem, da się dorobić zbiorniczek. Ale pytanie było o podłączenie bezpośrednio do pompy. Czy ktoś z Szanownych wie, w które miejsce i jak ? Bo udało mi się ładnie wspawać mufę w kolektor i też chciałbym się jakoś elegancko podpiąć pod pompę. Z ciekawości: czy ktoś z Was ma jakiś rysunek lub opis tych wejśc/wyjść do/z pompy ? Bo ten ślepy gwint intryguje...
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 01 sie 2014, 22:11
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Tak, widziałem. tak nawet jeździłem, orałem, i wykonywałem inne prace ciągnikami (prasa, rozrzutnik obornika, kosiarka rotacyjna, transport, i wiele innych) począwszy od C355, c 360, C330 a taki jeszcze kilka (tzw. ciapek, "białoruśka" itp) miałem z tym styczność bardzo często począwszy od lat 1972-3 i prawie do dziś. Pochodzę ze wsi, z niedużego gospodarstwa, które prowadził ojciec, ale ciągnika nie miał. Brat w latach 70 kupił nowego C355 potem "sześdziesiątkę", więc się bardzo dużo tym jeździło i pracowało w polu, potrafię jeździć takimi maszynami, zapiąć narzędzia i je odpowiedni ustawić do pracy. W tym wypadku nie trafiłeś z ironią bo znam życie na wsi i do tej pory tu mieszkam. Ciągnikami jeżdżę do "dziś" bo podczas żniw i innych większych prac (żniwa, wywózka obornika i troszkę dawniej wykopki ziemniaków, teraz w naszych okolicach prawie ziemniaków nie sadzą) w gospodarstwie nieraz sąsiad prosi aby pomóc przy odbiorze z kombajnu itp prace. Tak że tu nie trafiłeś z ironią "kolekcjonerze maszyn". Pozdrawiam.
Re: Świeca płomieniowa w C-360
Wojtku, jeśli chodzi o na pytanie o miejsce montażu przewodu na pompie, to sto tysięcy razy wolałbym od takiego samego, jak ja, "kolekcjonera maszyn" odpowiedź konkretną i rzeczową, niż od tak wielce doświadczonego rolnika, jak ty, odpowiedź, która do sprawy nie wniosła absolutnie nic i równe "nic" była warta.
I tyle w temacie z mojej strony. Chcesz dalej mieć rację za wszelką cenę, to miej sobie. Pozdrawiam.
I tyle w temacie z mojej strony. Chcesz dalej mieć rację za wszelką cenę, to miej sobie. Pozdrawiam.