Trabant 601S de luxe reaktywacja

Wszystko co związane z motoryzacją
Hans151
Posty: 8
Rejestracja: 11 sty 2025, 20:17

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: Hans151 »

Bardzo chetnie przyjme te klosze, gdyz dwa tygodnie temu kupilem trabancika i pomalu kompletuje go
Awatar użytkownika
Damian88
Posty: 233
Rejestracja: 23 lis 2022, 15:19
Lokalizacja: Witkowo

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: Damian88 »

Jak będziesz coś jeszcze potrzebował, pisz smiało bo co nie co części mam, a tymczasem może podziele sie efektem finalnym, Trabi jeździ i ma się dobrze choć nie do końca jest wyregulowany, brakuje mu tylko podsufitówki a poza tym jest full opcja :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ursus C-355M 1975, Zetor 6945 1982
Muran001
Posty: 353
Rejestracja: 31 gru 2011, 12:23

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: Muran001 »

Hans151
Gratuluję kupna Trampka! Gdzieś u siebie mam klosz od Trabanta. Któregoś dnia poszukam i skontaktuję się z Tobą na prywatnej wiadomości.
Hans151
Posty: 8
Rejestracja: 11 sty 2025, 20:17

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: Hans151 »

Mam pytanie. Czy ktos wie gdzie lub ma namiary na zakup uszczelki szyby tylnej? Bo w mojej brakuje okolo 5 cm
Awatar użytkownika
Damian88
Posty: 233
Rejestracja: 23 lis 2022, 15:19
Lokalizacja: Witkowo

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: Damian88 »

Allegro lub motirex choć jakość współczesnych zamienników nie powala. Ja mam jedna uszczelke przeznaczoną na docinanie i z przodu wklejałem brakujący kawałek, jesli chcesz to moge uszykować. Typowa sprawa w tym aucie że z biegiem czasu sie kurczą
Ursus C-355M 1975, Zetor 6945 1982
Awatar użytkownika
klusek-rolnik
Posty: 647
Rejestracja: 20 lis 2007, 13:03

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: klusek-rolnik »

Kolego ! Moi rodzice mieli dokładnie takiego samego Trabiego! :P
Był to przełom lat 94' - 95'. Ja osobiście nie pamiętam go ani trochę ale tato zawsze wspomina go z wielkim sentymentem i łezką w oku.
Jedyne co pamiętam gdy już byłem starszy, i woziłem się już Fiatem 126p, to była taka półeczka w starej szopie gdzie był garażowany Trabant, a na niej leżały jakieś części i klucze.
Z opowiadań rodziców wiem, że gdy byłem małym chłopcem i lądowałem czasami u lekarza, Pani doktor często pytała mi się jakim samochodem do niej przyjechałem. A ja odpowiadałem że "bancikiem" :lol:

Pięknie wykonana renowacja. Niech cieszy oko i daje ogromną radość z jazdy ;)
Awatar użytkownika
Damian88
Posty: 233
Rejestracja: 23 lis 2022, 15:19
Lokalizacja: Witkowo

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: Damian88 »

klusek-rolnik pisze: 12 sty 2025, 21:18 Kolego ! Moi rodzice mieli dokładnie takiego samego Trabiego! :P
Był to przełom lat 94' - 95'. Ja osobiście nie pamiętam go ani trochę ale tato zawsze wspomina go z wielkim sentymentem i łezką w oku.
Jedyne co pamiętam gdy już byłem starszy, i woziłem się już Fiatem 126p, to była taka półeczka w starej szopie gdzie był garażowany Trabant, a na niej leżały jakieś części i klucze.
Z opowiadań rodziców wiem, że gdy byłem małym chłopcem i lądowałem czasami u lekarza, Pani doktor często pytała mi się jakim samochodem do niej przyjechałem. A ja odpowiadałem że "bancikiem" :lol:

Pięknie wykonana renowacja. Niech cieszy oko i daje ogromną radość z jazdy ;)
Dla mnie to taka sama sentymentalna podróż w czasy dzieciństwa, za punkt honoru postawiłem sobie czarne tablice ;)
nie jest zrobiony na cukierka tylko na stan w jakim się zachował mniej wiecej i lakierniczo ingerowałem najmniej jak to było możliwe, finalnie dwa elementy.
Radość ojca po przejazdżce klonem po 25 latach bezcenna :)
Ursus C-355M 1975, Zetor 6945 1982
Awatar użytkownika
pop
Posty: 1038
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: pop »

Ja Trabantem rocznik 78 przejechałem kilkadziesiąt tysięcy i nie do końca z własnych chęci stałem się mechanikiem od tych pojazdów.Gaźniki i mechaniczne zapłony regulowałem i regenerowałem jeszcze przez kilka lat po rozstaniu się z tym pojazdem.Jak był dobrze wyszykowany to jeździł bezstresowo od remontu do remontu silnika :) .Trzeba się przyłożyć do smarowania sworzni i w tych starszych modelach przegubów zawiasowych,kolejnym słabym punktem było "wolne koło",bo reszta skrzyni biegów to był majstersztyk na tamte czasy.Zwykłe łożyska chyba 6206 też słabo się sprawdzały w przednich kołach.
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1661
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: marek »

Moim drugim samochodem w życiu to była Syrena 105 lux. Pierwszy to DKW F7 z 1938 roku.W Syrenie całkowitą porażką były kulkowe łożyska przednie, które po przejechaniu może 200 km nadawały się do wymiany bo kierownica dostawała wibracji. Ale jak wszyscy wiemy, a przede wszystkim wiedzę tę posiadają hydraulicy, że nie ma takiej rury na świecie która się nie da odetkać. Łożyska toczne są znormalizowane i rozmiarowi łożysk kulkowych odpowiadają rozmiary łożysk skośnych, Czasem różnią się szerokością. Wymieniłem więc łożyska kulkowe na skośne. Ale żeby mieć regulację, bo skośne były węższe i po całkowitym dokręceniu nakrętki czopu pozostawał luz to pomiędzy zewnętrzne pierścienie łożyska dałem zrobioną z rurki tuleję dystansową. Wyglądało to tak, patrząc od strony silnika część łożyska z rolkami skierowanymi do środka piast , pierścień zewnętrzny łożyska, tuleja dystansowa pomiędzy pierścieniami zewnętrznymi, Pierścień zewnętrzny drugiego łożyska ustawiony skosem w stronę nakrętki czopu, część łożyska z rolkami podkładka i nakrętka czopu. Luz regulowało się nakrętką tak jak w maluchu. Jeździłem tak ładnych parę lat i w ogóle nie zaglądałem do łożysk. Ponieważ koła nie miały luzu to nie padały też przeguby. Odpowiednie zabezpieczenie nakrętki bodajże zawleczką jak oryginał. Pewnie bym jeździł dłużej ale pękł mi wał korbowy i przesiadłem się do malucha.Polecam tę zmianę bo działa.Koszt to tylko łożyska bo średnica tulejki to była bodajże trzy calowa rura , czyli bez tokarza.Długość do dobrania eksperymentalnie . Piszę bo podobno ten sam problem w Trampku.
Awatar użytkownika
Damian88
Posty: 233
Rejestracja: 23 lis 2022, 15:19
Lokalizacja: Witkowo

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: Damian88 »

marek pisze: 13 sty 2025, 9:46 Moim drugim samochodem w życiu to była Syrena 105 lux. Pierwszy to DKW F7 z 1938 roku.W Syrenie całkowitą porażką były kulkowe łożyska przednie, które po przejechaniu może 200 km nadawały się do wymiany bo kierownica dostawała wibracji. Ale jak wszyscy wiemy, a przede wszystkim wiedzę tę posiadają hydraulicy, że nie ma takiej rury na świecie która się nie da odetkać. Łożyska toczne są znormalizowane i rozmiarowi łożysk kulkowych odpowiadają rozmiary łożysk skośnych, Czasem różnią się szerokością. Wymieniłem więc łożyska kulkowe na skośne. Ale żeby mieć regulację, bo skośne były węższe i po całkowitym dokręceniu nakrętki czopu pozostawał luz to pomiędzy zewnętrzne pierścienie łożyska dałem zrobioną z rurki tuleję dystansową. Wyglądało to tak, patrząc od strony silnika część łożyska z rolkami skierowanymi do środka piast , pierścień zewnętrzny łożyska, tuleja dystansowa pomiędzy pierścieniami zewnętrznymi, Pierścień zewnętrzny drugiego łożyska ustawiony skosem w stronę nakrętki czopu, część łożyska z rolkami podkładka i nakrętka czopu. Luz regulowało się nakrętką tak jak w maluchu. Jeździłem tak ładnych parę lat i w ogóle nie zaglądałem do łożysk. Ponieważ koła nie miały luzu to nie padały też przeguby. Odpowiednie zabezpieczenie nakrętki bodajże zawleczką jak oryginał. Pewnie bym jeździł dłużej ale pękł mi wał korbowy i przesiadłem się do malucha.Polecam tę zmianę bo działa.Koszt to tylko łożyska bo średnica tulejki to była bodajże trzy calowa rura , czyli bez tokarza.Długość do dobrania eksperymentalnie . Piszę bo podobno ten sam problem w Trampku.
Być możę chodzi o stary typ przegubów, w przypadku Trabanta ale była zmiana w czasie produkcji i są praktcznie bezobsługowe. Ale historia bardzo ciekawa i oby wiecej takich

pop pisze: 12 sty 2025, 22:34 Ja Trabantem rocznik 78 przejechałem kilkadziesiąt tysięcy i nie do końca z własnych chęci stałem się mechanikiem od tych pojazdów.Gaźniki i mechaniczne zapłony regulowałem i regenerowałem jeszcze przez kilka lat po rozstaniu się z tym pojazdem.Jak był dobrze wyszykowany to jeździł bezstresowo od remontu do remontu silnika :) .Trzeba się przyłożyć do smarowania sworzni i w tych starszych modelach przegubów zawiasowych,kolejnym słabym punktem było "wolne koło",bo reszta skrzyni biegów to był majstersztyk na tamte czasy.Zwykłe łożyska chyba 6206 też słabo się sprawdzały w przednich kołach.
Akurat u mnie jest zapłon bateryjny bezstykowy, takie unowocześnienie z końca lat 80-tych w produkcji, poobnie z tyłu sprężyny zamiast resoru. Ale akurat z gaźnikami miałem najwięcej problemu i w sumie do dziś nie do końca chodzi jak powinien. Mam nadzieję że to tylko kwestia dobrego dostrojenia go do auta, już z 5 szt rozebralem do śrubki i poskladalem ale nadal coś kuleje. Niestety te ostatnie wersje gaźników były nieco bardziej skomplikowane
Ursus C-355M 1975, Zetor 6945 1982
Awatar użytkownika
pop
Posty: 1038
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: pop »

Ten gaźnik,który jest w Twoim egzemplarzu nie jest najbardziej skomplikowany z tych które były stosowane.Wszystkie były b.podatne na zużycie łożyskowania osi przepustnicy,wszystkie też fabrycznie były b.ubogo ustawione na wolnych obr. i nawet na elktronicznej EBZIE potrafiły lekko kichnąć od czasu do czasu na jałowym. Oring na tym dużym wkręcie kanału obejściowego musi być ciasny.
Awatar użytkownika
Damian88
Posty: 233
Rejestracja: 23 lis 2022, 15:19
Lokalizacja: Witkowo

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: Damian88 »

Oringi mam nowe pod wymiar, tak samo uszczelniacze na osi przepustnicy. Luz mierzony i normie, Ja akurat mam gaźniki z samego końca czyli 28h1-1 oraz oraz przymierzam się do przkładki na poprzedni model 28HB4-1 z dodatkowym zaworem powietrza, który według opinii daje lepsze osiagi
Ursus C-355M 1975, Zetor 6945 1982
Awatar użytkownika
pop
Posty: 1038
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: pop »

4-1 to jeśli dobrze pamiętam ten z zaworem zubożającym w przedniej części gaźnika?.Te gaźniki były bardzo krótko stosowane i były kompletnym niewypałem.Później przyjęto odwrotną logikę i tak zostało już do końca.
marjolsz
Posty: 5
Rejestracja: 16 sty 2025, 14:58

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: marjolsz »

[.Największym problemem może być główny dźwigar do którego jest przykręcony przedni wózek,bo ten element najlepiej kupić nowy :) ,wiele egzemplarzy potrafiło się złamać,gdy dźwigar pękł

Najpierw Szanownych wita stary inżynier z przeszłością Trabantową. W załączeniu rozwiązanie problemu.
Wspomnienie takie. Kolega wiezie mnie swoim Trabantem. Skrzyżowanie, hamowanie, dupło fest. Maska się otwarła, on kierownicę ma pod brodą, pogrzebacz od biegów koło ucha. I dziesięciu dobrych ludzi, jak już przestali się tarzać ze śmiechu, wyniosło truchło na chodnik. A tu PRL, lata 70 i ja też mam Tabanta leciwego! Włączył mi się "pomysłowy Dobromir" i uratowałem. W załączeniu mój artykuł w Zrób Sam. Poszukam następnych moich artykułów z serii: jak przerabiałem Trabanta na samochód ;)
Załączniki
Wzmocnienie ramy przedniej Trabanta 2T
Wzmocnienie ramy przedniej Trabanta 2T
Ostatnio zmieniony 16 sty 2025, 16:17 przez marjolsz, łącznie zmieniany 1 raz.
marjolsz
Posty: 5
Rejestracja: 16 sty 2025, 14:58

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: marjolsz »

O znalazłem. Najpierw historyjka. Parking POLFY krakowskiej. Inżynier uruchamia zawsze niezawodnego Trabanta. Strzały w gaźnik, wydech, sensacja na parkingu. No tak. Za autami dwóch kolegów schowanych ma polewkę. Maskę można otworzyć nawet patykiem, to mi kable zapłonowe znów pozamieniali. Ostatni raz to było. Potrzeba ar-matką wynalazków.
Załączniki
Trabant zabezpieczenie maski_cb.jpg
marjolsz
Posty: 5
Rejestracja: 16 sty 2025, 14:58

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: marjolsz »

Wykopaliska, wykopaliska i skaner. Mój pierwszy i drugi Trabant miały, jedyne takie na świecie super chłodzenie z ekstra ogrzewaniem. Aha. Historyjka. 1985 rok, pierwsza zima rodziny w Mrągowie. Nigdy taaakiej ZIMY nie widzieliśmy! Żona w liceum pracuje, na studniówkę odstawieni jedziemy Trabantem kombi. Zaspy, -18°C, zamieć śnieżna. Pierwsze 100m, taki czołg to zaspy na rozpęd spoko bierze, aż na 200 metrze ZAAASPA! Trabant siedzi okrakiem na górze śniegu, kółeczkami bezradnie kręci. Żona za kierownicę. Trzymaj 1000 obrotów (Obrotomierz zrobiłem, a co). W kabinę wielką kombi duje gorące powietrze. Ja z bagażnika dyżurne walonki, kufajka i po pół godzinie sprowadziłem spychacz z pobliskiej mleczarni. Studniówki żal, ale jakby super ogrzewania w zamieci -18°C nie było to... ?
Załączniki
termostat 2/2
termostat 2/2
termostat 1/2
termostat 1/2
marjolsz
Posty: 5
Rejestracja: 16 sty 2025, 14:58

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: marjolsz »

Z moich remontów trabantowych silników 2T oczywiście pamiętam odkrycie. Przy montażu nowego wału w stary blok silnika sprawdzać czy zewnętrzne pierścienie łożysk nie zakrywają kanałów spływu oleju spod tłoków. Stare wały korbowe od strony sprzęgła miały łożysko kulkowe z wąskim pierścieniem zewnętrznym i kanał spływu oleju trafiał w kulki. Nowsze wały korbowe dostały od strony sprzęgła łożysko wałeczkowe i szeroki jego pierścień potrafił zakryć kanał spływu oleju. Legendy krążyły jak to zacierają się te nowe wały. A wystarczyło sprawdzić i wypiłować szerszy kanalik olejowy do wałeczków.
Mam dużo trabantowej dokumentacji. Piszcie co Was interesuje.
Zapraszam na piknik Mrągowo i paradę ciekawych pojazdów. Chętnie powitam.
Awatar użytkownika
pop
Posty: 1038
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: pop »

Modyfikacje Trabantów i Maluchów to był temat dyżurny "przy porannej kawie" :) .Nie wiem ile tych modyfikacji przeszedł ten nieszczęsny wał Trampka,ale z tego co pamiętam,to różniły się średnicą środkowego łożyska i nie były zamienne.Również posiadałem sporo literatury do tego pojazdu oraz przyrządy do napraw i regulacji.Oddałem wiele lat temu "nowemu"pasjonatowi...od czasu do czasu jednak coś wyleci z zakamarków,może zdążę to pozbierać do kupy i komuś się przyda.
Awatar użytkownika
Damian88
Posty: 233
Rejestracja: 23 lis 2022, 15:19
Lokalizacja: Witkowo

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: Damian88 »

Co do grzewania, ja mam oprócz standarowego które o dziwo dmucha całkiem dobrze dodatkowo akcesoryjne Webasto marki sirokko. Chętnie dowiem sie patentu na obrotomierz
Ursus C-355M 1975, Zetor 6945 1982
Awatar użytkownika
pop
Posty: 1038
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Trabant 601S de luxe reaktywacja

Post autor: pop »

Ogrzewanie w modelach od ok77r. w których wykorzystano dodatkowo ciepło z kolektora działa dość szybko i ma niezłą wydajność,ale przy szybszej jeździe na dłuższych trasach,wnętrze dość mocno się wychładza.Odniosłem się do temperatur zimowych z okresu Trabantów,bo takich zim nie ma od dziesięcioleci.Innym tematem jest fakt,że zamykając ogrzewanie latem,całe to gorące powietrze wali w akumulator,nie wiem czy to poprawiono.
Obrotomierz jeden imp/obr. Informacje na tych nowych uniwersalnych dot,ilości cylindrów mogą nic nie dać,dodatkowo te tańsze często świrują od zakłóceń.
ODPOWIEDZ