No pewnie w "M jak miłość" to co parę odcinków kręconych w gospodarstwie to zawsze widać maszyny i tylko z daleka :upset:.
"Twister" była scena jak tornado wpadło na składnicę maszyn i ją "wywiało" ; oraz parę innych.
W "Samych swoich" prócz żniwiarki, młocarni i RS-a były widoczne brony oparte o Kargulową stodołę.
"U Pana Boga za piecem" - Ursus c-360 wyciąga z rowu "zestrzelonego" policyjnego Poloneza.
"Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy" w jednym z odcinków pokazano jak (grany przez aktora :smilewinkgrin: ) Hipolit Cegielski prezentuje żniwiarkę.
Niestety obejrzałem tylko właśnie ten fragment i nie wiem czy były w innych odcinkach inne maszyny. Np. młocarnie czy lokomobile.
Pieniądze to nie wszystko- fajny film... Lubię polskie produkcje, nie tylko filmowe...
W filmie "Niespotykanie spokojny człowiek" Ursus ciągnie autobus- "ogórka"... Nie zwróciłem uwagi, ale to chyba C-355.
Pozdrawiam
Troszkę poprawię kolegę bialorusa
Dziś obejrzałem film "Milioner" z J. Gajosem w roli głównej. Podczas kopania ziemniaków występują: Ursus C-328 i C-330. Orają 2 Ursusy C-355 (w tym jeden gł. bohatera). Fajna była scena wyścigu między wozem zaprzężonym w 1 konika a Ursusem C-355.
Nie wiem czy dokładnie obejrzeliście "Samych swoich" bo jeszcze był konny siewnik widoczny. Najlepiej go pokazali jak John "witał" się z Kargulem i jak wymierzył policzek Kazimierzowi. A przy płocie stała SHL-ka - to dla miłośników jednośladów.
W temacie była mowa o filmie "Kogel mogel 2 czyli galimatias" i ja wyśledziłem kolejny sprzęt: Piotruś z Solskim cięli trawę sieczkarnią oraz jak Kaśka z mężem opryskiwali sadzonki jakimś plecakowym opryskiwaczem. W tym filmie również pojawił się kilka razy wóz konny, który póżniej został przerobiony na ciągnikowy.
Natomiast w pierwszej części tego filmu przy scenach z weselem była widoczna z daleka młocarnia.
"Ranczo": Ursus C-330, który "gubił" ropę i poszedł z dymem prawie na końcu odcinka.
Dzisiaj jak zostałem zmuszony oglądać z bratem film pod tytułem "lessie", to widziałem coś takiego jak farmall, i miał on kierownicę umocowaną na takim wygiętym w pałąk, półokrągłym drążku.
Nie wiem czy to się nadaje do tematu, ale napiszę. Dzisiaj oglądałem na TVP1 teleturniej "300 % normy" i temat przewodni: "Dziewczyny na traktory". Było kilka scenek z PKF związanych z rolnictwem: przodujące traktorzystki z POM-u w Śremie, koszenie zboża wiązałką i C-45, koszenie konną żniwiarką, scena z kabaretu TEY ze słynnym cytatem "Tjaktoj się zepsuł, towaju nie będzie" oraz uroczystość z okazji wyprodukowania Ursusa nr 1.250.000.
Dzisiaj oglądałem "czterej pancerni i pies" i były tam jakieś ciągniki gąsienicowe.
Według mnie to był KD 35, bo kręcili to w latach 60-tych na Syberii. Na stalinietza był za duży, więc stąd moja wypowiedź. Zresztą jak pojechali do WKU to jechał taki, i było widać baniak na paliwo po lewej, jak byk. Potem go Grigorij remontował, i wielkością by pasowało, jak pod nim leżał.
Odnośnie teleturnieju "300%..." to w jednym z pierwszych pytań był błąd w wariancie odpowiedzi. "Sprawozdawca ledwo ucieknie przed kosiarką". To były oczywiście snopowiązałki. Ale skąd oni mogą o tym wiedzieć...
Albo "Co robi kosiarka?-Kosi-A żniwiarka?-yyy-Kosi i... układa". Strasznie mnie rozbawiają takie sytuacje. Żeby Orłoś nie usłyszał prawidłowej nazwy maszyny to odpowiedź by uznał.
Wczoraj oglądałem "U Pana Boga w ogródku" i przy scenie gdy proboszcz rozmawiał z Polakiem z USA była widoczna młocarnia "Warmianka", a parę chwil wcześniej była również widoczna snopowiązałka "Warta".
W "Nie lubię poniedziałku" na skrzyżowaniu przejechał wiśniowy Ursus C-328 z przyczepą. Ciapek był widoczny przez tylko przez chwilę.