Strugarka po dziadku 1962 remont

Wszystko co związane z motoryzacją
detalomaniak
Posty: 54
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:10

Strugarka po dziadku 1962 remont

Post autor: detalomaniak »

Postanowiłem nagrać coś z remontu strugarki domowej roboty po moim dziadku dawno już nie żyjącym. Nie wiedziałem jak to wyjdzie bo nie jestem obeznany z kamerą ale mam dużo ciekawych pomysłów oraz projektów do pokazania więc kiedyś trzeba zacząć.

https://youtu.be/L80pq_8GxJE cz1
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1543
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

Re: Strugarka po dziadku 1962 remont

Post autor: marek »

Chcesz zwiększyć obroty to weź pod uwagę moc silnika bo zwiększanie obrotów poprzez przekładnie spowoduje większe obciążenie silnika i może mu zabraknąć mocy.Lepszy by był silnik 2800 obr. no ale to koszty.Po takim dospawaniu mocowania łożyska przeważnie obudowa ulega deformacji i robi się jajkowata co powoduje zmianę kształtu pierścienia łożyska a przez to szybkie jego zużycie i stratę mocy. Łożysko w tego typu konstrukcji powinno być dwurzędowe i wahliwe.Ja wyjmuję łożysko z miejsca osadzenia w sposób, gdy nie ma dojścia do wybicia,wykorzystując spawarkę. Wystarczy w jednym miejscu pierścień nagrzać do czerwoności , ale tak by nie przepalić i uszkodzić gniazda. Po ostygnięcie pierścień skurczy się i sam wyleci. Wiercenie otworów to ostateczność i nie zawsze jest jak.Skoro już masz wywiercone to może nagwintuj i wkręć kalamitki. Zaślepisz otwory i będziesz miał możliwość przesmarowania. Takie dwa w jednym ,jak ten szampon do włosów. :D
detalomaniak
Posty: 54
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:10

Re: Strugarka po dziadku 1962 remont

Post autor: detalomaniak »

Dokładnie taki miałem plan z tymi otworami i rzeczywiście takie łożyska tam siedziały jak mówisz ale smarowanie tego dużą ilością popularnego taniego smaru załatwiło je na amen w szybkim czasie. Silnik jest jaki jest i musi zostać, zobaczymy jak to będzie z mocą finalnie.
Awatar użytkownika
pop
Posty: 787
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Strugarka po dziadku 1962 remont

Post autor: pop »

Ja mam podobnej wielkości maszynę i silnik 1,5kW /1400 obr.mocy nie brakuje.
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1543
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

Re: Strugarka po dziadku 1962 remont

Post autor: marek »

Dźwięk który słyszysz przy obracaniu wałkiem świadczy właśnie o tym że łożysko jest nierówno zgniatane poprzez obudowę co stało się po dospawaniu mocowania do obudowy łożyska. Z tego też powodu szybko ulega uszkodzeniu.Można by to było spróbować skorygować na tokarce z bardzo małym wrzecionem, tak by obudowa dała się zamocować w otworze przez który przechodzi wałek.Co do mocy, to wszystko zależy od szybkości z jaką będziemy przesuwać materiał i jego szerokości.Dawno temu można było kupić ruską obrabiarkę do drewna zwaną potocznie ,,kombajnem,,.Było to trochę większe od drukarki która stoi koło mnie na biurku i też deseczkę można było wystrugać. Wszystko zależy od potrzeb.Kilka lat temu pracowałem na stolarni przy produkcji parkietu.Były tam profesjonalne heblarki z mechanicznym posuwem i stałym dociskiem (piękna sprawa) i grubościówki ale wszystkie miały po dwa noże.Nóż w heblarce jest mocowany w dwóch płaszczyznach. Od spodu jest regulowane wysunięcie noża a z boku jest przyciskany do wałka.Wałków z inną ilością noży niż dwa nie widziałem ale być może są, choć były by pewnie dużej średnicy.Ostatnio robiłem duży stół do ogrodu i do wyrównania jego powierzchni użyłem małego diaksa i okrągłych tarcz do tego dostosowanych.Wyszło super.Ale skoro masz taką maszynę to czemu nie wyremontować.Parkietu na tym nie zrobisz bo każda deska będzie innej grubości ale obrobić deskę by było miło na nią spojrzeć już można,Powodzenia i pochwal sie efektem końcowym
detalomaniak
Posty: 54
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:10

Re: Strugarka po dziadku 1962 remont

Post autor: detalomaniak »

Praca idzie mozolnie ale do przodu, wyfrezowałem wałek w celu przesunięcia koła bliżej maszyny, zyskam trochę miejsca a i wałek nie będzie tak obciążony. Łożyska już są, koła pasowe również teraz pora na wózek silnika i testy

Obrazek Obrazek
detalomaniak
Posty: 54
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:10

Re: Strugarka po dziadku 1962 remont

Post autor: detalomaniak »

Udało się poskładać oraz przetestować. Pracuje jak nowa a nawet lepiej, wyższe obroty przełożyły sie na jakość i prędkość strugania. Pomyśle jeszcze nad jakimś zbiornikiem na trociny ale to już szczegół.

Kolejna maszyna wraca do żywych.


Obrazek


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1543
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

Re: Strugarka po dziadku 1962 remont

Post autor: marek »

Załóż sobie od strony silnika kółka. Można kupić takie co nie trzeba pompować. Z drugiej strony zamocuj składane rączki które nie używane opadają na dół i w ogóle nie przeszkadzają Wtedy ustawisz maszyną w każdym dowolnym miejscu. Ja miałem tak z krajzegą. Silnik 7 kw a jeździła lekko jak taczka.
Martek
Posty: 366
Rejestracja: 25 sie 2022, 10:51

Re: Strugarka po dziadku 1962 remont

Post autor: Martek »

marek pisze: 04 paź 2023, 9:06 Załóż sobie od strony silnika kółka. Można kupić takie co nie trzeba pompować. Z drugiej strony zamocuj składane rączki które nie używane opadają na dół i w ogóle nie przeszkadzają Wtedy ustawisz maszyną w każdym dowolnym miejscu. Ja miałem tak z krajzegą. Silnik 7 kw a jeździła lekko jak taczka.
Dobre rozwiązanie, ale teoretycznie zawsze piłą trzeba podjechać do sterty drewna, a heblarkę raz montujesz w stolarni na miejscu pracy i tak zostaje. Lepiej nawet zamiast kółek przymocować ją do podłoża.
detalomaniak
Posty: 54
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:10

Re: Strugarka po dziadku 1962 remont

Post autor: detalomaniak »

Myślałem nad tymi kołami ale mam paleciak to w sumie przejadę gdzie chce chociaż docelowo będzie stała w jednym miejscu.
ODPOWIEDZ