Geometrycznie u mnie jest tak:bergman31 pisze: ↑13 kwie 2024, 19:56 Te kabiny są tak proste i podatne na dopasowanie do błotników, że nie powinno być żadnych problemów z montażem. Do C-325 założyłem taką kabinę, która wcześnie, przez 40 lat była założona na C-330. Nie wszystkie otwory pasowały w błotnikach, więc było trzeba wiercić nowe. Wsporniki przykręcane do skrzyni biegów były za krótkie, bo ze względu na drążki reakcyjne, trzeba je przykręcic poniżej ich. Niestety, wówczas należy przedłużyć wsporniki kabiny. Idealnie nie jest ale na głowę nie pada.
1. wsporniki kabiny pasują do kształtu każdego błotnika (otwory przód-tył oraz lewo-prawo zgadzają się z otworami w błotnikach.
2. Odległość między błotnikami w miejscu mocowania kabiny musi się zmniejszyć: z tyłu ze 126 cm (między wewnętrznymi otworami) do 122 cm, a z przodu z 115 cm do 113 cm.
Zabrałem się za "wyginanie" błotników. Dobrze, że się za to zabrałem, bo przy okazji wymieniam te śruby M16 które mocują błotnik do osi. To co tam jest to radosna twórczość spowodowana prawdopodobnie brakiem odpowiednich śrub. Niektóre z nich to szpilki z nakrętkami, jak za długie, to 2 lub 3 podkładki, a jak jeszcze za długie to dodatkowa nakrętka M16. Sprężyste podkładki albo połamane (jak odkręcałem śruby to kawałki podkładki się spod niej wysypywały, albo w ogóle ich nie było.
Wyszło mi, że wystarczy dodać pod zewnętrzne śruby podkładki 3 mm (takie miałem), i resztę co brakuje to błotnik się ugnie. Przednie słupki będą za krótkie, a lewy to nawet parę cm obok, ale zauważyłem, że oba słupki już były sztukowane na dole. A lewy słupek pospawany krzywo, dlatego jest obok. Więc na dole, tam gdzie był już spawany po prostu przetnę gumówka (poniżej dolnego zawiasu drzwi) Przykręcę te słupki do kabiny, która już będzie leżała na błotnikach. Wtedy okaże się co należy tam na dole słupka posztukować.
Jeśli chodzi o obrotomierz, to trochę przekłamuje. W dolnym zakresie chyba zawyża. Z odgłosu pracy silnika wyszło mi, że obroty są około 600rpm, a obrotomierz wskazuje 700.
Żeby nie było że kłamie:
https://youtu.be/kzP19X7U0uQ
To może z tym alternatorem nie jest tak źle. Podczas jazdy lampka się gasi, więc chyba ładuje. Jak obrotomierz pokazuje 800 to też jeszcze nie się nie zapala. jak Po przepracowaniu w sumie 0.7 motogodzin (i kilka startów silnika) akumulator jest w pełni naładowany.