
Ursus C-355, 1971 rok
Re: Ursus C-355, 1971 rok
No taki kokpit w tak dobrym stanie to mistrzostwo 

Re: Ursus C-355, 1971 rok
Pięknie wygląda!
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Ja też tym samym i moim zdaniem jest ok:)RRC pisze: ↑10 lut 2025, 15:38 Cześć
Ja robiłem tym
https://allegro.pl/oferta/motip-lakier- ... 1739105906
I tak to wygląda
Fajny temat zaczyna się , więc powiem krótko, przepadłeś chłopie![]()
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Re: Ursus C-355, 1971 rok
W takim razie wspornik idzie do ponownego lakierowania...
A skoro o nim mowa, zapewne kojarzycie rysunek z instrukcji obsługi do C-345/C-355 ukazujący całą deskę rozdzielczą. Jak nie trudno zauważyć, po obu stronach przycisku rozrusznika widnieją dwa napisy "START". Czy to zwykła "fikcja literacka" czy rzeczywiście takie napisy malowano wokół tych przycisków?

A skoro o nim mowa, zapewne kojarzycie rysunek z instrukcji obsługi do C-345/C-355 ukazujący całą deskę rozdzielczą. Jak nie trudno zauważyć, po obu stronach przycisku rozrusznika widnieją dwa napisy "START". Czy to zwykła "fikcja literacka" czy rzeczywiście takie napisy malowano wokół tych przycisków?
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Podobnie były
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Były, ale chyba nie zawsze.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Dorobiłem się kolejnych drobiazgów
Na początek, przycisk rozrusznika Elester. Niestety na wsuwki, stosowany od numeru ciągnika 145 500.

A teraz czas na coś co spędzało mi sen z powiek
Jak powszechnie wiadomo, do ciągnika o numerze 133 299 stosowano szybkozłącze RPT-13 produkcji Pilmet z charakterystyczną zaślepką w postaci klapki. Zdając sobie sprawę z trudności ich pozyskania zacząłem przekopywać Internet czeski jak i słowacki.
Udało mi się znaleźć ofertę z taką złączką, jednak sprawa jej ściągnięcia do Polski skończyła się na mailu z zapytaniem czy jest to w ogóle możliwe. Szukałem dalej i znalazłem bardzo podobne. W myśl zasady "lepszy rydz niż nic" postanowiłem je kupić, dzisiaj przyjechały.


Jak widać znacznie różnią się od tych nam znanych.
W niedzielę wpadłem do rodziny na przysłowiową kawę. Jakoś tak zgadałem się z wujkiem o remoncie Ursusa, przy okazji wspominając o złączkach. Ten stwierdził, że gdzieś takie chyba kiedyś miał, po chwili poszedł do garażu sprawdzić czy aby na pewno się zachowały. Wrócił po pięciu minutach...


...no kopara mi opadła
Dodatkowo znalazł wtyczki do kompletu:

Jak to mówią, najciemniej jest zawsze pod latarnią. Szukałem za granicą, a miałem je pod nosem

Na początek, przycisk rozrusznika Elester. Niestety na wsuwki, stosowany od numeru ciągnika 145 500.

A teraz czas na coś co spędzało mi sen z powiek

Jak powszechnie wiadomo, do ciągnika o numerze 133 299 stosowano szybkozłącze RPT-13 produkcji Pilmet z charakterystyczną zaślepką w postaci klapki. Zdając sobie sprawę z trudności ich pozyskania zacząłem przekopywać Internet czeski jak i słowacki.
Udało mi się znaleźć ofertę z taką złączką, jednak sprawa jej ściągnięcia do Polski skończyła się na mailu z zapytaniem czy jest to w ogóle możliwe. Szukałem dalej i znalazłem bardzo podobne. W myśl zasady "lepszy rydz niż nic" postanowiłem je kupić, dzisiaj przyjechały.


Jak widać znacznie różnią się od tych nam znanych.
W niedzielę wpadłem do rodziny na przysłowiową kawę. Jakoś tak zgadałem się z wujkiem o remoncie Ursusa, przy okazji wspominając o złączkach. Ten stwierdził, że gdzieś takie chyba kiedyś miał, po chwili poszedł do garażu sprawdzić czy aby na pewno się zachowały. Wrócił po pięciu minutach...


...no kopara mi opadła



Dodatkowo znalazł wtyczki do kompletu:

Jak to mówią, najciemniej jest zawsze pod latarnią. Szukałem za granicą, a miałem je pod nosem

Re: Ursus C-355, 1971 rok
Korzystając z dobrej pogody zacząłem się bawić w demontaż niektórych elementów. Jako że garaż mam niski, to na pierwszy ogień poszła kabina:


I tak sobie dłubałem cały dzień. Przy okazji trochę go wymyłem:




Skrzynki akumulatorowe raczej złom...

Numer silnika wskazuje, że może on być z jednego kawałka co tył (nr. 102849), niestety wymieniona została skrzynia na taką z roku 1974.


Okazyjnie sprawdziłem szczelność zaworów. Nie zdziwiłem się... puszczają

Jak zrobi się naprawdę ciepło, rusza remont na całego.


I tak sobie dłubałem cały dzień. Przy okazji trochę go wymyłem:




Skrzynki akumulatorowe raczej złom...


Numer silnika wskazuje, że może on być z jednego kawałka co tył (nr. 102849), niestety wymieniona została skrzynia na taką z roku 1974.


Okazyjnie sprawdziłem szczelność zaworów. Nie zdziwiłem się... puszczają



Jak zrobi się naprawdę ciepło, rusza remont na całego.
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Jak Tobie idzie poszukiwanie brakujących elementów?
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Mozolnie, znalezienie niektórych detali charakterystycznych dla pierwszych C-355 niemal graniczy z cudem. Studiuję katalogi, przeglądam archiwalne zdjęcia i co rusz wychodzą ciekawe smaczki. Dla przykładu nowiutkie C-355 z 1975 roku. Jestem ciekaw czy ktoś wyłapie co tu się nie zgadza:

Udało się nabyć dwa kompletne szperacze, sprzedawane jako rzekome lampy przednie do C-328. Nie wiem co ma piernik do wiatraka...



Co do samych szperaczy - na większości zdjęć z epoki widać, że ramka jest malowana w kolor obudowy. Znając realia PRL'u zapewne zdarzały się również chromowane, montowano co było pod ręką. Na moich egzemplarzach chrom zachował się tak dobrze, że nie widzę sensu go usuwać. Poza tym, lata 70. ociekały chromem. Mogę to zostawić jako smaczek z epoki.




A tu z kolei prezent od znajomego rolnika, niby mała rzecz a cieszy


Udało się nabyć dwa kompletne szperacze, sprzedawane jako rzekome lampy przednie do C-328. Nie wiem co ma piernik do wiatraka...



Co do samych szperaczy - na większości zdjęć z epoki widać, że ramka jest malowana w kolor obudowy. Znając realia PRL'u zapewne zdarzały się również chromowane, montowano co było pod ręką. Na moich egzemplarzach chrom zachował się tak dobrze, że nie widzę sensu go usuwać. Poza tym, lata 70. ociekały chromem. Mogę to zostawić jako smaczek z epoki.




A tu z kolei prezent od znajomego rolnika, niby mała rzecz a cieszy


Re: Ursus C-355, 1971 rok
Jeśli chodzi o to co się nie zgadza to wymienny filtr oleju?
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Filtr oleju w C355 bąk, C355M miały już wymienny filtr oleju, od 1974 czy 75?
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Obciążniki kół tylnych nie są już czasem takie jak w C-360 ?
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Dokładnie tak jak piszecie. Obciążniki typowe dla C-360 oraz przede wszystkim wymienny filtr oleju PP 8,4, charakterystyczny dla C-355M. Jeśli wierzyć literaturze to został on wprowadzony od numeru silnika 228 249. Egzemplarze ze zdjęcia są ostatnim podrygiem przed wprowadzeniem C-355M w lipcu 1975 roku. Jedna z takich późnych C-355 zachowała się w mojej okolicy w oryginalnym stanie.
Przy okazji, pochwalę się kolejnymi zdobyczami. Kupiłem kolejny trójwskaźnik, niestety czujnik temperatury nie działa. Na końcówce występuje nieszczelność przez którą ucieka gaz. Jest opcja jego regeneracji? Ma ktoś wiedzę jaki gaz tam stosowano?

Udało się też kupić tylne prawe lampy do renowacji. Dzięki Paweł raz jeszcze



Przy okazji, pochwalę się kolejnymi zdobyczami. Kupiłem kolejny trójwskaźnik, niestety czujnik temperatury nie działa. Na końcówce występuje nieszczelność przez którą ucieka gaz. Jest opcja jego regeneracji? Ma ktoś wiedzę jaki gaz tam stosowano?

Udało się też kupić tylne prawe lampy do renowacji. Dzięki Paweł raz jeszcze




Re: Ursus C-355, 1971 rok
Jeśli pękła stwardniała utleniona rurka i uciekł gaz to nie zregeneruje tego bez wymiany kapilary, można by poszukać firm specjalizujących się w tego typu wskaźnikach np. WIKA ale sądzę że koszt będzie nie opłacalny, wiec jedynie kupno z jakiegoś dawcy czy leżaka i zamiana.
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Zanim nabyłem ciągnik w ubiegłym roku, przez dłuższy czas starałem się pozyskać trudno osiągalne rzeczy. Jedną z nich była siatka maski, wszyscy wiemy jak ciężki to temat. Finalnie po dwóch latach i około siedmiu próbach zakupu, mogę ją skreślić z listy poszukiwanych elementów 


Teraz posiadam oba typy montowane w C-355.


Druga z podstawą znaku pochodzi z egzemplarza eksportowego, pod spodem zachował się piękny bordowy kolor. Przy okazji chciałbym poruszyć temat montowania siatek w ciągnikach krajowych. Siatka tłoczona zazwyczaj przypisywana jest traktorom na rynek zagraniczny, jednak z moich obserwacji wynika, że montowano oba typy jednocześnie zarówno na kraj jak i na eksport - mogło to wynikać z braków magazynowych.
Kilka przykładów z egzemplarzy eksportowych:




Tu z kolei krajowe:










Teraz posiadam oba typy montowane w C-355.


Druga z podstawą znaku pochodzi z egzemplarza eksportowego, pod spodem zachował się piękny bordowy kolor. Przy okazji chciałbym poruszyć temat montowania siatek w ciągnikach krajowych. Siatka tłoczona zazwyczaj przypisywana jest traktorom na rynek zagraniczny, jednak z moich obserwacji wynika, że montowano oba typy jednocześnie zarówno na kraj jak i na eksport - mogło to wynikać z braków magazynowych.
Kilka przykładów z egzemplarzy eksportowych:




Tu z kolei krajowe:







Re: Ursus C-355, 1971 rok
Czy w planach jest wykonanie nowej podstawy z napisem lub znalezienie używanej zielonej? Szkoda by było zepsuć lakier na wiśniowej podstawie.
Czy na liście zakupów pozostał tylko metalowy zbiornik płynu hamulcowego?
Czy na liście zakupów pozostał tylko metalowy zbiornik płynu hamulcowego?
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Również jestem zdania, że szkoda będzie malować tę podstawę. Ostatnio zauważyłem na jednym z ogłoszeń, że ktoś wystawia siatki z C-330. Jedna z podstaw znaku na pewnej siatce była stosunkowo krótka, co może oznaczać że pochodzi ona z C-355. Może jeszcze w tym tygodniu do mnie przyjedzie.
Z brakujących oryginalnych rocznikowo elementów na pewno pozostał wspominany zbiorniczek płynu hamulcowego, rozrusznik R7a, wspornik chłodnicy starego typu z przelotką na korbę, obciążniki na przedni zaczep, sworzeń osi (mam zamontowany hak z C-4011) oraz działający czujnik temperatury.
Z brakujących oryginalnych rocznikowo elementów na pewno pozostał wspominany zbiorniczek płynu hamulcowego, rozrusznik R7a, wspornik chłodnicy starego typu z przelotką na korbę, obciążniki na przedni zaczep, sworzeń osi (mam zamontowany hak z C-4011) oraz działający czujnik temperatury.
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Znalazłem ofertę rozrusznika R7a. Rozrusznik ma zrąbane na brzegu ząbki w stronę sprzęgła.
https://sprzedajemy.pl/rozrusznik-r7a-p ... nr69260951
Oferta z chłodnicami. Jedna ze sztuk ma wspornik z okrągłą przelotką na korbę
https://www.olx.pl/d/oferta/ursus-c-401 ... P7SIF.html
Ogólnie dostępne są obciążniki na zaczep przedni do C-355, lecz sztuką jest znaleźć w dobrej cenie.
Czy zbiorniczek dałoby radę zaadaptować od starszych Zetorów tj. 2011, 3011/45, 4011/45, 2511, 35**, 45**, itp. o ile występowały?
Czujnik temperatury i sworzeń okrągłej osi mają być produkcji z epoki tj. PRL i lata 90-2000 czy współczesne?
https://sprzedajemy.pl/rozrusznik-r7a-p ... nr69260951
Oferta z chłodnicami. Jedna ze sztuk ma wspornik z okrągłą przelotką na korbę
https://www.olx.pl/d/oferta/ursus-c-401 ... P7SIF.html
Ogólnie dostępne są obciążniki na zaczep przedni do C-355, lecz sztuką jest znaleźć w dobrej cenie.
Czy zbiorniczek dałoby radę zaadaptować od starszych Zetorów tj. 2011, 3011/45, 4011/45, 2511, 35**, 45**, itp. o ile występowały?
Czujnik temperatury i sworzeń okrągłej osi mają być produkcji z epoki tj. PRL i lata 90-2000 czy współczesne?
Re: Ursus C-355, 1971 rok
Nie wiem jak wyglądały zbiorniczki w Majorkach i czeskich czterdziestkach, tutaj niech wypowiedzą się ich właściciele, natomiast w późniejszych Zetorach na 90% montowano te wykonane z żywicy produkcji PAL. Mam taki zamonotwany w swoim egzemplarzu.
Sworzeń osi może być produkcji współczesnej, byle by był dobrze wykonany. Jest to na tyle mało widoczny element że można sobie pozwolić na wyrób z dzisiejszych czasów. Inne zdanie mam na temat czujnika temperatury - mile widziany byłby oryginalny produkcji czechosłowackiej. Jeden z nich, fabrycznie nowy, wisi na OLX - cena niestety powala.
Sworzeń osi może być produkcji współczesnej, byle by był dobrze wykonany. Jest to na tyle mało widoczny element że można sobie pozwolić na wyrób z dzisiejszych czasów. Inne zdanie mam na temat czujnika temperatury - mile widziany byłby oryginalny produkcji czechosłowackiej. Jeden z nich, fabrycznie nowy, wisi na OLX - cena niestety powala.
