Hak w C-355 nigdy nie występował. Na kronice filmowej z rozpoczęcia produkcji tego modelu widać obciążniki na wsporniku osi, które siłą rzeczy kolidowałyby z hakiem. Będę go wymieniał przy okazji remontu osi przedniej na zwykły sworzeń.

Farba jest młotkowa, mówimy oczywiście o "bebechach" licznika w postaci tej tłoczonej blaszki. Sama obudowa jest pomalowana na RAL 7012.
Szybka jest właśnie z plexi, jestem ciekaw ile to wytrzyma.
Ruszyła poważna rozbiórka, udało się go rozpołowić. Na dzień dobry łożysko oporowe do wymiany, sprzęgło najprawdopodobniej też. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, rozrzad wygląda całkiem przyzwoicie. Koła są idealnie spasowane z osiami, luzu nie ma praktycznie w ogóle. Jedynie co koło między pompą a wałem trochę tłucze, ale to najprawdopodobniej przez łożysko. Co będzie dalej? Czas pokaże.


