Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Wszystko o ciągnikach z ZSRR
Awatar użytkownika
Deleted_User
Posty: 2797
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00

Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Deleted_User »

Witam właśnie kupiłem taki rozrusznik
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=1059805956

czy to będzie dobry wybór, miał już ktoś coś takiego w swoim władziu?
darius
Posty: 315
Rejestracja: 13 paź 2009, 22:27

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: darius »

Ja w swoim t25 mam taki i jestem bardzo zadowolony.A ja dałem za niego 2 lata temu 470 zł.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Bolszewik »

Dobry, co prawda ja mam troszkę inny z przekładnią planetarną, ale to nic szybko obrotowy jest godny polecenia.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Deleted_User
Posty: 2797
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Deleted_User »

No to tak kupiłem ten za 250(razem z przesyłką) i mogę go śmiało polecić kręci jak głupi i pali na dyk :) No i najlepsze akumulatory były tak słabe że nie ruszył tym starym rozrusznikiem, a jak założyłem ten to odpalił bez problemu :) Jak narazie to jestem bardzo zadowolony i mogę go polecić.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Bolszewik »

Tylko nie wpadnij na pomysł odpalania bez odprężnika. Zapali bez problemu ale zużyjesz szybko bendix.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Wiesiek
Posty: 804
Rejestracja: 01 kwie 2007, 22:14

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Wiesiek »

Nie rozumiem. Ja swojego Władimirca palę zawsze bez odprężnika i nic się nie dzieje. No....czasami zimą go rozpędzę wylączając kompresję. Czyżby te nowe rozruszniki miały słabe bendiksy?
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Bolszewik »

Na szybkoobrotowym odpali bez odprężnika nawet przy kilkunastostopniowym mrozie - bynajmniej mój.

Zalecam stosowanie odprężnika bo u mnie rozwalił się bendix po około roku odpalania bez odprężnika. Że tandetny wg. mnie był to nie ma akurat znaczenia. Poza tym skoro odprężnik jest to łatwiej odpalić używając go. Oszczędność akumulatorów, rozrusznika i silnika.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Bolszewik »

Szybkoobrotowe są od jakiś pięciu lat. Na pewno nie masz takiego, skoro ma 15 lat.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
whar
Posty: 143
Rejestracja: 27 lip 2007, 20:27

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: whar »

Bolszewik ma rację. Ten chiński rozrusznik jest bardzo delikatny i warto go oszczędzać np. używając odprężnika. Bendiks, czyli sprzęgło jednokierunkowe przenosi pełen moment obrotowy i biorąc pod uwagę kiepski (miękki) materiał, łatwo się wygniata pod naciskiem rolek.
Tym bardziej im większy moment jest do pokonania. A więc odprężnik jaknajbardziej wskazany. Koszt bendiksu to 170-190 zł i nie zawsze pasuje Magneton czeski do Chińczyka. Szczególnie groźne jest dla tego rozrusznika "zakręcenie" przez silnik, gdy zablokuje się włącznik zapłonu, lub dodamu gazu zanim bendiks rozłączy rozrusznik. Wtedy napędzany poprzez przekładnię wirnik zostaje rozerwany siłą odśrodkową i całkowicie zmielony. Pracuję w firmie handlującej rozrusznikami i alternatorami i często mamy z tym do czynienia.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Bolszewik »

No nie tak ja mam rozrusznik nie chiński tylko białoruski.

Oryginalnie był tam bendix kiepskiej jakości, ponadto zrobiony niedbale (zrobiony przez wygniatanie na prasie, co drugi frez) wytrzymał jakieś półtorej roku. Poszły blokady wewnątrz urządzenia. Potem kupiłem nowy w sklepie zrobiony jak się należy i ten działa już kilka lat.

Piernik do wiatraka ma tyle co różnica między momentem siły potrzebnym do obrócenia silnikiem z załączoną kompresją i z kompresją wyłączoną.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Witek2010
Posty: 152
Rejestracja: 07 cze 2010, 21:14

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Witek2010 »

Właśnie dziś odkryłem we władku po zdemontowaniu rozrusznika, że jest według mnie składany z paru innych *bye* Stąd moje pytanie jaki rozrusznik kupić ? Na allegro znalazłem tylko coś takiego:

http://allegro.pl/rozrusznik-mtz-t25-t- ... 71022.html i podobne ale żaden nie jest polskiej produkcji i nie wiem czy są to szybkoobrotowe.


Taki mam obecnie ale mam założony nowy akumulator i po kilku sekundowym kręceniem rozrusznika akumulator jest rozładowany. A czasem zapala bez oporu, wygląda na to, że zależy w jakim miejscu zatrzyma się rozrusznik. (temperatura otoczenia cały czas ta sama )

Trochę mnie dziwi ta cena tych rozruszników. Moc mają niby te 3 kW, jeśli ktoś ma więdzę na ten temat proszę doradzić.

Chciałem z drugiego władka przełożyć też taki sam polski rozrusznik ale po zdemontowaniu okazało się że zębatka jest dosłownie całkiem zjechana (przykładowe zdjęcie zamieszczam poniżej żeby było wiadomo o co chodzi)

http://www.skladczesci.pl/_var/gfx/6b67 ... 73c54d.jpg

Można powiedzieć że był to dzień odkryć do wymiany prawdopodobnie 2x rozrusznik wieniec alternator x1. Proszę o doradzenie w sprawie rozrusznika.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Bolszewik »

Jeszcze nie słyszałem żeby ktoś na te rozruszniki narzekał.

Widziałem co prawda sytuację gdy ciągnik nie chciał odpalić i rozrusznik był dosłownie gorący, ale to było spowodowane katastrofalnym stanem akumulatorów i instalacji el.

Osobiście mam nieco inny z przekładnią planetarną, a nie boczną.
Z moim był jeden problem polegał on na tym że nie używałem dłuższy cza odprężnika. Wewnętrzny mechanizm bendixu odmówił posłuszeństwa i musiałem go wymienić. Od tego czasu zawsze używam odprężnika.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Bolszewik »

Przecież by się upaliła :p

Tu masz rysunek:

http://allegro.pl/rozrusznik-mtz-t25-t- ... 71022.html
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Bolszewik »

Może słabe baterie ?
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Witek2010
Posty: 152
Rejestracja: 07 cze 2010, 21:14

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Witek2010 »

Na pewno jest możliwe a tak przy okazji to montowano fabrycznie do t-25 grzałki w misce? Bo w moim jest (przynajmniej z zewnątrz widać) a do miski jeszcze nie zaglądałem.

Na pewno problemem nie jest olej zgęstniały
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Bolszewik »

Zgęstniały olej mógłby być problemem kluczowym gdyby było znacznie poniżej zera. No chyba że masz naprawdę super kiepski olej.

Grzałkę się da zrobić było o tym.

Nie słyszałem o fabrycznie montowanych grzałkach, osobiście to w to wątpię choć wcale nie twierdzę że to niemożliwe. Mam nawet podejrzenie co to jest owa grzałka ....

Jak byś mógł zdjęcia zrobić to by rozwiało wątpliwości.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
KECZO
Posty: 271
Rejestracja: 11 lip 2008, 9:21

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: KECZO »

dam mag napisał/a:
A odpalał któryś z kolegów władka korbą od esa?bo ja miałem już tę przyjemność.
Możesz wyjaśnić*tup*
Awatar użytkownika
Witek2010
Posty: 152
Rejestracja: 07 cze 2010, 21:14

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Witek2010 »

To jak już się tak rozpisałeś to może opiszesz patent na silnik elektryczny? :)

A co do grzałki oleju to zrobiłem zdjęcie. Niestety słaba jakość i brudny ciągnik jeszcze do tego ale coś widać.

http://img834.imageshack.us/f/zdjcie0848.jpg/
Awatar użytkownika
KECZO
Posty: 271
Rejestracja: 11 lip 2008, 9:21

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: KECZO »

Hmmm... już taki patent widziałem ale nie byłe pewien czy o ten chodzi.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Rozrusznik wysokoobrotowy, dobry wybór?

Post autor: Bolszewik »

Najpierw pozwolę sobie odpowiedzieć na wasze posty.

Korba do odpalania T-25 to zły pomysł, a odpalanie go od d.... strony to pomysł cóż bez obrazy ale wg. mnie głupi.

Po pierwsze jeśli silnik odpala się korbą to musi być to tak zorganizowane że osoba obsługująca korbę uruchamia też zapłon / odprężnik. Czemu ano dla bezpieczeństwa, samo odpalanie korbą było jest i będzie niebezpieczne (powszechnie odchodzi się od tego rozwiązania) osoba kręcąc korbą ma / powinna mieć wyczucie momentu załączenia kompresji. W razie odbicia ma szansę zareagować wyłączając odprężnik. Można się uszkodzić i to grobowo. Gdy są dwie osoby to się nie dogadają i tragedia gotowa. Ja wiem że każdy powie że z ojcem, bratem, szwagrem itd. rozumiemy się bez słów, wystarczy że raz jeden będzie np. wczorajszy ....

Jeden siedzi i kręci rozrusznikiem i schyla się do odprężnika drugi z tyłu kręci korbą, jeden drugiego prawie nie widzi i ledwo słyszy *rolleyes*

Zacytuję tu filmik pt. "TopGun":
"Z przykrością informujemy że pański syn zginął z powodu głupoty ....."

Podłączanie silnika zamiast użycia własnych rąk też jest mało rozsądne. Gdzieś widziałem tu na forum takie ustrojstwo do odpalania Zetora 25 ale to od przodu silnika zamiast korby i to owszem jakiś tam sens ma, ale nie w dzisiejszych czasach gdy nowy akumulator i rozrusznik można kupić za 500 zł . To nie czasy komuny gdzie nie można było latami kupić czegoś tam.

Kolega miał zrobioną korbę do T-25 ale z przodu, właściwie to nawet nie korbę, ale napęd na silnik jak w/w Zetor. To było w czasach gdy nie można było kupić akumulatorów.

Ciągniki / maszyny które odpala się korbą mają odprężnik w zasięgu reki np. wspomniany Zetor 25 czy nasze Ursusy. Nie jest to przypadek, a celowe działanie aby zapewnić minimum bezpieczeństwa.

Odpalanie ciągnika przez WOM to najgorsze co można zrobić, już lepiej na pych. Prosta droga do zniszczenia skrzyni.

*****

Nie chcę mi się szukać o tym ogrzewaniu miski. To pokrótce tak:
1. Owinąć miskę przewodem grzejnym.
2. Wciągnąć przewód grzejny w rurkę miedzianą i to owinąć wkoło miski.
3. Wciągnąć przewód grzejny do rurki miedzianej i ułożyć go wewnątrz miski porządnie mocując.
4. Użyć/dopasować jakiejś grzałki jak do podgrzewania wody, ale uwaga musi ona wtedy mieć jakieś sterowanie żeby nie rozgrzewała się za bardzo bo olej to nie woda i mógłby się olej przypalać na grzałce szczególnie gdy była by ona nie całkiem zanurzona w oleju. Z termikiem od bojlera żeby było max 60 - 80 st. byłaby chyba dobra.

Takie maiłem pomysły.


Szkoda że nie widać lepiej na tym zdjęciu, ale to chyba rzeczywiście jakieś ogrzewanie. Warto by zdjąć miskę i zobaczyć od środka co to naprawdę jest.
No i oczywiście w razie wizji lokalnej (miskowej) ;) proszę o jakieś zdjęcia.
Nie podejmuje się rozstrzygnąć czy to doróbka czy fabryczne. Może jak by było wyczyszczone to coś dało by się powiedzieć. W każdym razie ja nie widziałem i nie słyszałem że takie coś fabryka montowała w T-25 natomiast w większych ciągnikach radzieckich były różne rozgrzewacze.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
ODPOWIEDZ