Pielniko-obsypnik POK-1

[Marcin125p]

W tym temacie będę pisać jak mi idą prace z odrestaurowaniem pielnika.
Na początek parę danych o tej maszynie:
POK-1 jest to uniwersalna maszyna, ktora ma 3 funkcje: obsypnik, pielnik i spulchniacz ziemi. Te maszyny produkowano w Jaworze, póżniej produkcję przeniesiono do Kalisza. Podaję dane maszyny:
Szerokość robocza : 26-63 cm
Zaprzęg : jeden koń
Obsługa : 1 osoba
Wydajność : 0,07 - 0.10 hektara (przy pieleniu)
Gabaryty:
długość - 2 m, szerokość - do 63 cm; wysokość - 85 cm, waga - 43 kg.

Mój jest z 1968 r, stan na 4.

06.VI.2007
Wyciągnąłem go razem z tatą i bratem, zakurzony ale na moje oko w dobrym stanie, troszkę zardzewiały. Fotki będą później ze względu że nie mam cyfrówki

[rafal]

zatem czekamy na relację z dalszego postępu prac

[Marcin125p]

Dzisiaj go wstępnie oczyściłem. Jak będę mieć więcej czasu to będę go doczyszczać . Numer opyłacza - 2001 lub 2901 (pierwsze 0 to chyba 9 ale nie jestem pewien :uhoh: ).

[Marcin125p]

Tak troszkę widać - mój obsypnik był (i będzie ) ciemnozielony.

[Mirek]

Dziś byłem odwiedzić rodzinę i znalazlem u nich pielniko-obsypnik. Jest to inny typ co Marcina, wyprodukowany w Kaliszu. Fabrycznie był koloru ciemnozielonego. Nie wiem czy jest kompletny. Jak będę miał latem trochę czasu to postaram się go niego.

Niestety udało się zrobić tylko takie zdjęcia bo jest trochę zarośnięty zielskiem:smilewinkgrin:

[Marcin125p]

Mirek - ten pielniko-obsypnik to jest zmodernizowana wersja POK-1. Sądząc po tabliczce ten twój to POK-1B. Wiem tylko tyle ale postaraj się o fotki całej maszyny i może wtedy się je porówna

[Marcin125p]

Dzisiaj mój tata spróbował odkręcić grządziele przy POK-u . :no: śruby "zapieczone'' i gdyby chciałbym je wymontować to by śruby się złamały lub było by po gwintach. Chyba jednak oczyszczę maszynę za pomocą szczotki drucianej (okrągłej) z szlifierką i pomaluję.



Dziś koniec z malowaniem POK-a . Dostał barwy: ciemnozielony i czarny (kółko i redliczki). Pozostało mi jeszcze zrobić drewniane rączki na czepigach i Wilkowice :smilewinkgrin:



PS. Ewentualnie jeszcze poprawię to co pomalowałem głównie cięgiełka i przy dźwigni regulacji roboczej :smilewinkgrin:



6.VIII 2007
Koniec z malowaniem. Poprawiłem co trzeba. Jeszcze tylko rączki na czepigi i gotowe

[Ursus]

Super - dobrze, że wyrobisz się z robotą. Ja już trochę spraw można powiedzieć administracyjnych załatwiłem (ulotki itp) więc teraz został tylko model do zrobienia

[Marcin125p]

Fotki będą ale po Wilkowicach. Mam jeszcze trochę wolnych miejsc na kliszy i chcę to wykorzystać na Festiwalu. Więc musisz poczekać :yes: lub przyjedź do Wilkowic .

[Ursus]

Miro chyba zapowiadał się, że będzie w Wilkowicach więc napewno zobaczy Ja też już nie mogę się doczekać

[Marcin125p]

Prezes SKR-ów w Borku Wielkopolskim donosi że załoga MBM w Koszkowie ukończyła renowację pielniko-obsypnika POK-1A. :yes: już koniec z remontem maszyny. Zapraszam do Wilkowic na ocenę mojej pracy przy POK-u

[Ursus]

Super - cieszę się, że udało się zakończyć renowację W przyszłym roku zapewne wypracujesz 200% normy i przywieziesz kolejne cacko

[Marcin125p]

No nie wiem . Chyba że wykombinuję jakąś inną konną maszynkę ::rol:

[Ursus]

Może się uda

[Marcin125p]

Na razie POK stoi na trawniku obok domu jako ozdoba :yes:. Fotka będzie. A co do innych maszyn to zobaczę - mam w stodole jeszcze sieczkarnię bębnową z lat 60-tych. Niestety jest zagracona :no: ale kompletna - może wiosną ją odnowię ale wtedy założę osobny temat o sieczkarni :smilewinkgrin:

[Ursus]

Oki trzymam kciuki już teraz za sieczkarnie

[Marcin125p]

Dzisiaj skończyłem z POK-em na 100%. Poprawiłem parę miejsc farbą i troszkę przy czepigach pokombinowałem .

[Ursus]

Świetnie - już nie mogę się doczekać kiedy zobacze go na Festiwalu Pamiętaj o jakiejś karteczce z opisem

[Marcin125p]

Oto POK na początku czerwca (przed Bożym Ciałem)- wyciągnięty z kąta stodoły:


A tu przed Wilkowicami :


I co sądziecie o moim dziele? Mimo że ponad miesiąc temu były Wilkowice to możecie (wzkazane :smilewinkgrin: ) się wypowiadać o moim POK-u 1A

[Ursus]

No efekt końcowy piękny. Gratuluję Marcin. Widziałem go na żywo - super wygląda. Mam w katalogu maszyn z 1964r. opis i rysunek takiego POKa ale strasznie źle się cokolwiek z niego skanuje bo kartki nie są klejone czy zszywane tylko skręcone śrubami.