Rozrusznik Elmot C-330

Ogólnie o ciągnikach
zetor3011
Posty: 68
Rejestracja: 03 lip 2012, 18:13

Rozrusznik Elmot C-330

Post autor: zetor3011 »

witam mam pytanie odnośnie rozrusznika ,ile mają wysokości nowe szczotki ? I potrzebuje materiałów o tym rozruszniku zdjęcia, najlepiej jakieś skany książkowe może ktoś coś takiego ma.a może ktoś ma zdjęcia z przebiegu remontu...
Wicher
Posty: 2077
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Rozrusznik Elmot C-330

Post autor: Wicher »

A co się kolego dzieje?
Szczotki są tak groszową sprawą że możesz je wymienić od ręki... ja za komplet naprawczy (tulejki, szczotki i wszystkie śruby, zabezpieczenia zapłaciłem około 30 złotych.
Ja niedawno (tak z rok temu) robiłem remont swojemu, jak masz pytania zapraszam na PW.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
chrapek3011
Posty: 4008
Rejestracja: 23 lip 2011, 20:44

RE: Rozrusznik Elmot C-330

Post autor: chrapek3011 »

Pytanie jeszcze czy to rozrusznik Elmot R7 czy Elmot R11?

Przebieg naprawy jest identyczny,budowa różni się nieco.
Wicher
Posty: 2077
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Rozrusznik Elmot C-330

Post autor: Wicher »

Budowa budową, ja stosowałem przy remoncie swojego prawidła jak przy wirowej spawarce... Szczotki wymienione bez sprawdzania czy stare dobre jeszcze, dotarte papierem 400, wszystkie tulejki wymienione, przekaźnik... tylko przyżydziłem na bendiksie i się mści teraz... a jak się robiło wszystko trzeba było robić wszystko...

Mam gdzieś "vademecum elektrotechnika samochodowego", zeskanuję stronę z remontu jakiegoś rozrusznika i tu wrzucę, niechby było.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
zetor3011
Posty: 68
Rejestracja: 03 lip 2012, 18:13

RE: Rozrusznik Elmot C-330

Post autor: zetor3011 »

A więc tak: rozrusznik to Elmot R11. Miałem,mam problem bo podczas rozruchu "przeskakuje" nie wiem dokładnie jak to nazwać ale podczas kręcenia tak strzela. Po rozebraniu nic nie znalazłem wadliwego,jest jakiś minimalny luz na tulejkach,prawie niewyczuwalny. Podobno nie było w nim nic robione od nowości (30-stka rocznik 79) oprócz wymiany automatu ze 2 lata temu. A te szczotki ciekawią mnie ile mają wysokości nowe bo moje mają z 18 mm
Wicher
Posty: 2077
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Rozrusznik Elmot C-330

Post autor: Wicher »

To jeszcze troszkę szczotki pochodzą...
Jak załączysz rozrusznik to słychać gwizd czy takie "trrrrrrrrrrrrrr" i silnik się nie obraca?
W przypadku gwizdu sprawdzamy sprzęgiełko z zębnikiem, a przypadku terkotania napięcie na akumulatorze.... Jak jest za niskie to po prostu akumulator ma siłę go tylko załączyć, gdy natężenie prądu spadnie to rozrusznik się wyłącza a że dzieje się to w dość szybkim tempie to mamy takie terkotanie.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
chrapek3011
Posty: 4008
Rejestracja: 23 lip 2011, 20:44

RE: Rozrusznik Elmot C-330

Post autor: chrapek3011 »

Jak nie pali to chyba pierwszą rzeczą jaka jest to sprawdza się akumulatory i połączenia a na końcu dopiero rozrusznik.

Regeneracja w przypadku tylko tulejek i szczotek to groszowa sprawa.Bendiks i elektromagnes trochę drożej,a jak wirnik albo stojan to już na dzień dzisiejszy nie opłaca się robić,bo litewski rozrusznik z przekładnią można kupić za nie całe 300zł.
Wicher
Posty: 2077
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Rozrusznik Elmot C-330

Post autor: Wicher »

Jeszcze jedna sprawa, jak wyłącznik złapie wilgoci pod kopułkę to też może prąd gubić na rozruchu...

Ja tam jestem zdania że warto robić, co prawda te litewskie rozruszniki są (podobno) dobre ale ja w mój tylko raz zaglądałem odkąd pamiętam...

Jak silnik jest w miarę to i rozrusznik żyje długo... Najgorzej jak są luzy na tulejkach i wirnik wali o nabiegunniki, albo jak sprzęgiełko kiepskie i albo rozłącza albo nie rozłącza, w obu przypadkach wirnik dostaje zbyt dużych obrotów...

Ja kiedyś swoje c 330 byłem zmuszony odpalać z wózka rozruchowego na 24 volt (!) i rozrusznik po tym fakcie aż do regeneracji działał wyśmienicie. Nowe tulejki, szczotki, komutator po szlifie i śmiga...
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1543
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

RE: Rozrusznik Elmot C-330

Post autor: marek »

A wieniec na kole zamachowym nie jest wytarty?
Wicher
Posty: 2077
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Rozrusznik Elmot C-330

Post autor: Wicher »

W przypadku zużytego wieńca nie będzie "strzelało", będzie to jeden wielki zgrzyt przy załączeniu, o ile wieniec ustawi się akurat szczerbatą częścią naprzeciwko zębnika. Po załączeniu jakoś się już będzie kręciło, zależnie od zużycia nadal ze zgrzytem w jednym miejscu, lub po prostu głośniej niż normalnie.

Kiedyś z ojcem przerabialiśmy taką usterkę w starym Deutzu V8(ach, jak to mruczało) na wieńcu było wyłamane 3 zęby, przez co jeśli silnik ustawił się w tym konkretnym położeniu nie dało się go zapalić.
Zęby się wyłamali bo jakiś inteligent założył nie ten rozrusznik co trzeba :D

Odgłos uruchamiania był mniej więcej taki: "rachrachrachrachwrrrrrrrrrrrachrachrachrach" albo samo "wrrrrr" po którym nic się nie działo.

Polecam posłuchać odgłosu tego silnika (to trochę OT, ale może wybaczycie) http://www.youtube.com/watch?v=_MnszsYcsCM

Silnik ten znam z ładowarki Zettelmeyer
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
ODPOWIEDZ