w podorywce to myślałem o trojce a i dwójke wsadzić w dobrą ziemnie to napewno bedzie stękał jeszcze w głębokiej to nie ma bata że sie zagrzeje ten ruski power:lol:ZIDAN napisał/a:
to chyba w podorywkę?:lol
wsadz wdobrą glinę to i w tych małych by stekał
wytrzymałość t25
RE: wytrzymałość t25
RE: wytrzymałość t25
Przestańcie się panowie dochodzić
Postanowiłem usunąć pięć kolejnych postów bo nic nie wnoszą i niczemu nie służą.
Proszę jednocześnie o kontynuację tematu w bez ulegania nadmiernym emocjom.
Postanowiłem usunąć pięć kolejnych postów bo nic nie wnoszą i niczemu nie służą.
Proszę jednocześnie o kontynuację tematu w bez ulegania nadmiernym emocjom.
RE: wytrzymałość t25
jeżeli we władku zamontował chodnice oleju czy wtedy przy ekstremalnych warunkach zagrzał by sie ?
RE: wytrzymałość t25
Pewnie tak tylko że ja nie spotkałem żadnego t-25 w którym temperatura olej wchodziła na czerwone pole. Nawet skrajnie zdewastowane i ze szczątkowy ciśnieniem nie łapią temp. oleju.
RE: wytrzymałość t25
jeżeli urwanie paska powoduje zagrzanie a co za tym idzie zapieczenie sie pierscieni co jest spowodowane brakiem oleju na gładzi cylindrycznej ponieważ olej pod wpływem temperatury staje się rzadki i spływa ze ścianki lecz jezeli była by zastosowana chłodniczka oleju temperatura oleju była by w ciągłej normie i przy największych temperaturach olej był by w normie i nie stawal by się rzadki i nie uległy by zapieczeniu pierścienie
RE: wytrzymałość t25
Bzdura olej nie jest w stanie odprowadzić całego ciepła z cylindrów nawet jeśli byś go chłodził ciekłym azotem
Jak urwie się pasek dmuchawa nie dział to silnik stop wymiana paska albo holowanie do domu.
Jak urwie się pasek dmuchawa nie dział to silnik stop wymiana paska albo holowanie do domu.
RE: wytrzymałość t25
kiedy pasek się urwie albozagrzeje to tylko pierścionki się zapiekają a o pasku nie ma mowy toć wiadomo że nie ma całkowicie chłodzenia ale chodzi mi o to że jeżeli pracował by ciężko w głębokiej orce na ciężkiej ziemi czy w rotacyjnej to po wielu godzinach pracy napewno by się zagrzał a ta chłodnica mogła by temu zapobiec o to mi chodzi
RE: wytrzymałość t25
Jeśli działa wentylator i jest olej to nie możliwe żeby się zagrzał. Znajomy ma takiego trupa że po dniówce jazdy brak połowy oleju ciśnienie oleju = 0 temperatura oleju zaś nie wchodzi na czerwone pole.
T-25 tak nadaje się do ciężkiej pracy jak ja na chińskiego cesarza. Trzeba by znaleźć kogoś kto podjął by się zakatować władka i sprawdzić ta teorie empirycznie.
T-25 tak nadaje się do ciężkiej pracy jak ja na chińskiego cesarza. Trzeba by znaleźć kogoś kto podjął by się zakatować władka i sprawdzić ta teorie empirycznie.
RE: wytrzymałość t25
czlowieku ilu ludzi ma po nascie ha i robi wszystko władkiem i robia nim wszysko i właśnie z ich opowieści co sie dzieje po dłuższej pracy grzeją się a jak by zmątował by takie urządzenie to mogę iść o zakład że spokojnie mógł by pracować cały dzień w ciężkie robocie bez zagrzania
RE: wytrzymałość t25
No wiesz ja też znam takich co mają tylko T-25 i dużo ha. Nigdy nie słyszałem żeby się zagrzał do tego stopnia. Owszem o zapiekaniu pierścionów to tak, ale powodem zawsze był brak oleju lub brak chłodzenia (wystarczy że żebra na cylindrach są bardzo zasyfione).
Ja swoim bez przerwy jeździłem najwyżej kilka godzin i to zwykle z przerwami zresztą dla mnie, a nie dla maszyny. Więc takich doświadczeń nie mam.
Jeśli jest odpowiednia ilość i jakość oleju dobre chłodzenie to naprawdę musi być skrajnie katowany żeby się zagrzać.
Jeśli już chciałby ktoś założyć coś takiego jak chłodnica oleju to byłoby to bardzo trudne bo miejsca mało wentylator jakiś trzeba dać itd. Na siłę to można by sobie fundnąć na zamówienie miskę olejową z odpowiedniego stopu odpowiednio użebrowaną. Tak żeby zwiększyć powierzchnię oddawania ciepła.
Ja swoim bez przerwy jeździłem najwyżej kilka godzin i to zwykle z przerwami zresztą dla mnie, a nie dla maszyny. Więc takich doświadczeń nie mam.
Jeśli jest odpowiednia ilość i jakość oleju dobre chłodzenie to naprawdę musi być skrajnie katowany żeby się zagrzać.
Jeśli już chciałby ktoś założyć coś takiego jak chłodnica oleju to byłoby to bardzo trudne bo miejsca mało wentylator jakiś trzeba dać itd. Na siłę to można by sobie fundnąć na zamówienie miskę olejową z odpowiedniego stopu odpowiednio użebrowaną. Tak żeby zwiększyć powierzchnię oddawania ciepła.
RE: wytrzymałość t25
muszę się z tobą zgodzić co do syfu pomiędzy żeberkami cylindra lecz podczas pracy w polu lub na łące trudno uniknąć tych zabrudzeń, tak więć twierdze że chłodnica oleju byłaby w stanie odprowadzić pewną część ciepła wytwarzanego podczas pracy silnika i zapobiec przegrzaniu silnika, a już napewno poprawiła by się smarowność silnika a co za tym idzie jego żywaotność
RE: wytrzymałość t25
Sprężone powietrze po każdej pracy + brak wycieków paliwa i oleju + mycie silnika np. benzyną ekstrakcyjną załatwiają problem.
Może i teoretycznie można sobie wyobrazić taką sytuacje tylko nie widzę sensu ponoszenia nakładów finansowych na taką przeróbkę której skuteczność jest wątpliwa. Gdyby były do kupienia np. użebrowane miski olejowe to można by w nią zainwestować. Robić cały układ za dużo pracy i za drogo. Zresztą tak jak pisałem T-25 nie jest do ciężkiej pracy. Że wielu tak go używa to wiem tylko to trochę tak jak znajomy co wzmacniał ramę od żuka żeby więcej ładować. Za to padała skrzynia i pękał most. Bez sensu bo co nie jest do czego to nie i już. Jak się ma dużo pola to trzeba co najmniej dwa ciągniki duży i mały.
Może i teoretycznie można sobie wyobrazić taką sytuacje tylko nie widzę sensu ponoszenia nakładów finansowych na taką przeróbkę której skuteczność jest wątpliwa. Gdyby były do kupienia np. użebrowane miski olejowe to można by w nią zainwestować. Robić cały układ za dużo pracy i za drogo. Zresztą tak jak pisałem T-25 nie jest do ciężkiej pracy. Że wielu tak go używa to wiem tylko to trochę tak jak znajomy co wzmacniał ramę od żuka żeby więcej ładować. Za to padała skrzynia i pękał most. Bez sensu bo co nie jest do czego to nie i już. Jak się ma dużo pola to trzeba co najmniej dwa ciągniki duży i mały.
- Deleted_User
- Posty: 2797
- Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
RE: wytrzymałość t25
Ja mam Władka z 1978r wał korbowy jest od nowości nie ruszany świadczy to o wytrzymałości tego silnika górę oczywiście wymieniałem ( tłoki i pierścienie itp) ale nic po za tym w silniku nie grzebałem. Oleju ani grama nie bierze, a z przegrzewaniem się silnika to jak mi skoczy do 100 oC to jest góra
RE: wytrzymałość t25
Są u was do sprzedarzy nowe władki bo u mnie wmoich stronach sprowadzają z rosji a jak jest w waszych stronach
- agrotechnik
- Posty: 1052
- Rejestracja: 24 lis 2007, 16:38
RE: wytrzymałość t25
U mnie nie ma nowych, choć wiem gdzie jest sklep gdzie ściagają z VTZ-u nówki, ale to nie to co kiedyś... inne maski, inne wykonanie i inne realia.. sporo plastiku i chińszczyzny ponoć w nich siedzi.
RE: wytrzymałość t25
Co do pierwszego to myślę że tak. Już sam fakt że pisząc / mówiąc "rusek" ma się na myśli T25 o tym świadczy. To tani względnie niezawodny traktor.
- agrotechnik
- Posty: 1052
- Rejestracja: 24 lis 2007, 16:38
RE: wytrzymałość t25
Problem właśnie w tym że najbardziej znany jest pod nazwą "rusek". Ja przegadałem z wieloma osobami i twierdzili że to "rusek" a nie jakiś T-25.
Ale to bez znaczenia, "rusek" to rusek, chociaż to można by też odnieść to MTZ, LTZ, JuMZ, ATZ, VTZ, itp..:p
Ale to bez znaczenia, "rusek" to rusek, chociaż to można by też odnieść to MTZ, LTZ, JuMZ, ATZ, VTZ, itp..:p
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 sty 2010, 17:30
RE: wytrzymałość t25
witam!moj wladek od nowosci nie chcial palic przy minus 5!ale kolega podsunal mi pomysl przerobki w instalacji(naprawde malej) i mialem instalacje 12v a na rozruch 24v potrzebny jest przekaznik 12/24 (do nabycia w agromie!) no i 2 akumulatory 12v! troche kabli i w minus 18 nie potrzebne zadne grzanie,samostarty i takie tam!pozdrawiam! Artur