Noooo ja stare Ukrainy to upalam od małego mam w tej chwili jedną na chodzie i ze 3 w częściach, do tego Wigry

Jak ogarne jakieś zdjęcia to tutaj wrzucę
Ten rower to rower radziecki z nieznanej mi wytwórni przemawiają za tym cechy konstrukcyjne-obręcze 28' z przetłoczeniem pod nyple (w radzieckich rowerach obręcze to żadna jakość, są cienkie i bardzo łatwo korodują) gięty z rurki bagaźnik(poźniejsze były tłoczone z blachy a w Polsce spawane z drutu/gięte z płaskownika), rama lutowana na mosiądz i kształtki, nawet miejsce wybicia numerów ramy jest takie jak w każdej Ukrainie-w rowerach polskich było bite i pod siedzeniem lub częściej na suporcie.
Radzieckim pomysłem są też pedały aluminiowe na gwint stożkowy pasujące tylko w radzieckie korby, no i przesunięcie korb-kąt między nimi nie jest równy 180' lecz troche mniejszy aby uniknąć nieprzyjemnego "przełamania" przy wolniejszej jeździe w trudnym terenie.
Ten model ze znaczkiem z jeleniem jest prawdopodobnie poprzednikiem bardzo podobnego roweru Ural.
Ciekawostką jest to że większość radzieckich rowerów ma ptaki w znaczkach- Ukrainy jaskółkę, Urale czaplę/żurawia... Motyw zwierzęcy jest tu wybitnie zaznaczony

Wszystkie były klepane na jedno kopyto, słyną z bardzo marnej jakości montażu ale po rozmontowaniu, porządnym wyczyszczeniu przesmarowaniu i poskręcaniu dają masę frajdy z jazdy
Dopóki nie przesiadłem sie na motocykle na Ukrainie potrafiłem miesięcznie zrobić około 100 km
