Przydomowa przechowalnia warzyw i owoców

Rozmowy nie na temat
Awatar użytkownika
krzmaz7
Posty: 410
Rejestracja: 27 lip 2008, 10:49

Przydomowa przechowalnia warzyw i owoców

Post autor: krzmaz7 »

Po raz kolejny wraca do mnie problem przechowywania w zimie warzyw, owoców i kłączy kwiatów. Jak co roku warzywa wylądowały w garażowym kanale, ale niestety jest tam za ciepło i już po miesiącu buraczki i marchewka mają świeże listki. Jabłka i kwiaty stoją w garażu i przeszkadzają. Budowa piwnicy niestety odpada ze względu na niski poziom wód gruntowych (kilka razy miałem wodę w kanale, chociaż była robiona jakaś izolacja), poza tym koszt budowy piwnicy to już kilka jak nie kilkanaście tysięcy zł. Wpadłem więc na pomysł postawienia koło garażu kontenera, izotermy zdjętego z dostawczaka. Znam gościa, który handluje karmą dla zwierząt, trzyma mięso, kości i coś tam jeszcze w takim kontenerze i jest zadowolony z warunków przechowywania. Pytanie jak to się sprawdzi w przechowywaniu warzyw? Co myślicie na temat takiej przechowali? Czy jest szansa, że to się sprawdzi? Czy w takim kontenerze bez żadnego agregatu chłodzącego lub bez żadnego ogrzewania utrzyma się zimą stała temperatura ok. 5 stopni? Dodam, że warzywa byłyby tam przechowywane mniej więcej od połowy października do maja maksymalnie czerwca. Powiedzcie co o tym myślicie? A może macie jakieś inne pomysły na przechowywanie warzyw i owoców? Czekam na Wasze opinie i pomysły, bo do przyszłej jesieni muszę coś z tym zrobić, żeby znowu nie marnować swoich plonów.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 5011
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Przydomowa przechowalnia warzyw i owoców

Post autor: Bolszewik »

Wątpię żeby było skuteczne z powodu wilgoci. Kolega ma dużą przechowalnię z agregatem chłodniczym. Jest to budynek murowany od środka wyłożony płytą (pianka 15 cm + blacha). W przybliżeniu jest to więc izotema. Wszystko ładnie się przechowuje, a z uwagi na koszty agregat uruchamia tylko latem.
W czym więc problem - w wilgoci, o ile u niego do sufitu jest z 6 metrów to u ciebie będzie 2 - 2,5. Tam na suficie jest cały czas mokro, ale nie jest to tak groźne. U ciebie będzie bardzo mokro, a jak dasz wentylację to stracisz "zimno".
Poza tym to będzie paskudnie wyglądać.
Czy nie lepiej zrobić płytką piwnice, lub wręcz piwnicę na wierzchu i obsypać to ziemią ? Taki domek hobbita - widziałem taką "piwniczke" na wina super sprawa. Tam było to wymurowane z kamienia dzięki czemu wilgoć uciekała do góry. Na odizolowanej od podłoża płycie betonowej wymurowano z kamienia piwnicę. Potem przykryli jakąś cudowną folią paroprzepuszczalną (coś jak dachowa ?). Po obsypaniu ziemią i zasianiu trawnika całość była zdobiła ogród zamiast go szpecić.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
SEBRIGHT
Posty: 2685
Rejestracja: 23 sty 2007, 13:27
Lokalizacja: Dobra (Małopolskie)

RE: Przydomowa przechowalnia warzyw i owoców

Post autor: SEBRIGHT »

Też bym proponował 'piwniczkę' na wierzchu obsypaną ziemią wg pomysłu kol. Bolszewika. Z pół metra zagłębić w ziemię, to co powyżej obsypać ziemią i już. Codziennie nie będziesz tam wchodził, więc może mieć w środku nawet 1,5m i też zda egzamin.

Izotermę odradzam. Z reguły niska temperatura bierze się tam z załadowanego towaru, który uprzednio był w chłodni, a sama zabudowa ma tylko zapobiec zbyt szybkiemu ogrzaniu do temperatury na zewnątrz. Nawet przy umiarkowanych temperaturach będziesz miał wilgoć w środku, a jak szczelnie zamkniesz będziesz miał świetną 'hodowlę' wszelkiej maści plaśni i niepożądanych grzybków :D
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
Awatar użytkownika
krzmaz7
Posty: 410
Rejestracja: 27 lip 2008, 10:49

RE: Przydomowa przechowalnia warzyw i owoców

Post autor: krzmaz7 »

To mnie Panowie sprowadziliście na ziemię :/

Z piwniczką jest taki problem, że nie bardzo mam na nią miejsce, teren raczej płaski (2 metry spadku na 100m) i nie mam jej gdzie wkomponować w otoczenie, no i najgorsze koszty. Jako fan Tolkiena idea "domku Hobbita" jako piwniczki jak to ujął Bolszewik bardzo mi się podoba, ale z powyższych względów będzie raczej niemożliwa do realizacji. Gdybym chciał coś takiego zbudować z kamieni musiałbym najpierw kupić ich cały wagon (no może trochę mniej), bo w tym wypadku niestety, ale tak ogólnie to bardzo dobrze, kamieni u mnie na polach i w odległości co najmniej kilkudziesięciu kilometrów nie ma, więc nie ma skąd ich wziąć za free. Zostaje kupno cegły lub jakiś bloczków betonowych, do tego piach, cement, woda, z murowaniem bym sobie dał radę gdybym miał na to czas, a niestety pewnie będzie z tym problem. Trzeba to jeszcze zaizolować jakoś i nawieźć skądś ziemi na jej przykrycie. Suma summarum nie wiem czy w 10 tysiącach bym się wyrobił, co na tą chwilę znacznie przekracza mój budżet.

Wracając do pierwotnego pomysłu zakup kontenera np. z Lublinka (najbardziej pasują mi jego wymiary) to koszt rzędy 1500 zł. Do tego plan zakładał dodatkowe pokrycie ścian styropianem i wykończenie tego według standardowych reguł (klej, siatka, tynk) oraz zrobienie niskiej konstrukcji dachowej porytej blachą falistą pod kolor dachu istniejącego budynku plus oczywiście jakaś wełna pod blachę. Razem z wyłożeniem placu pod przechowalnią płytami chodnikowymi myślę, że w 3000 zł bym się wyrobił.

Teraz pytanie brzmi czy istnieje szansa na poprawę warunków panujących wewnątrz tak skonstruowanej przechowalni, czy jednak zdecydowanie odradzacie inwestowanie kasy w taką konstrukcję?

Dodam tylko tak orientacyjnie, że zaraz po zbiorach owoców, warzyw i tych nieszczęsnych kłączy kwiatów, które też muszą znaleźć miejsce w przechowalni/piwnicy jest tego wszystkiego ok. tony.
grzegorz 1969
Posty: 250
Rejestracja: 24 mar 2013, 12:11

RE: Przydomowa przechowalnia warzyw i owoców

Post autor: grzegorz 1969 »

Zimą kontener będzie zamarzać, piwnicę ogrzewa ciepło ziemi tak jak w kopcu.
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 2087
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Przydomowa przechowalnia warzyw i owoców

Post autor: Wicher »

Myślę że krąg betonowy studzienny lub inny dużej średnicy w 60-70% zagłębiony w ziemię i z solidnym dnem (lany beton lub cegła czerwona na mocnej zaprawie) załatwiłby sprawę, do tego jakiś fantazyjny daszek-pokrywa z drewna i styropianu z wywietrznikiem zamaskowana blachą i mamy formę maleńkiej piwniczki.

Od razu widzę wady takiego rozwiązania, trudności z wydobywaniem na zewnątrz plonów, konieczność dobrego odizolowania i zabezpieczenia przed wilgocią oraz fakt że dla dobrego przechowywania trzebaby przechowywać tam warzywa o podobnych wymaganiach odnośnie wilgotności i temperatury, ale jeśli nie ma innej opcji warto rozważyć chociażby takie rozwiązanie.

Cały sekret przechowalnictwa nie tkwi w tym żeby mieć nie wiadomo jaki obiekt na nie wiadomo ile warzyw, ale o sam "towar" do przechowywania chodzi-zdrowy, oczyszczony, najlepiej drobny odmiany dobrze przechowywującej się. Nieraz i u mnie w piwnicy coś pogniło.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
Awatar użytkownika
rycho711
Posty: 83
Rejestracja: 06 paź 2013, 23:38

RE: Przydomowa przechowalnia warzyw i owoców

Post autor: rycho711 »

Podłączę się do tematu. Ja też od jakiegoś czasu myślę o budowie piwniczki na warzywa itp. rzeczy. Jak wiadomo budżet ograniczony. Ja myślę o wykorzystaniu gotowych szamb betonowych. Można je wkopać do ziemi jak i postawić na powierzchni i obsypać. Są szczelne. Wielkości zbiorników różne w zależności od potrzeb. Np taki zbiornik.
http://allegro.pl/szamba-betonowe-szamb ... 27230.html
Kwestia wymyślenia wygodnego wejścia. Nie pytałem w urzędzie jak by to wyglądało pod względem prawnym.
Awatar użytkownika
krzmaz7
Posty: 410
Rejestracja: 27 lip 2008, 10:49

RE: Przydomowa przechowalnia warzyw i owoców

Post autor: krzmaz7 »

A mi w głowie dalej siedzi pomysł z kontenerem izotermą oraz jakieś urządzenie, tylko jeszcze do końca nie wiem jakie, które poprawiłoby/uzdatniło warunki przechowywania wewnątrz.

Odnośnie piwnicy stworzonej np. z betonowej studzienki pomysł mi się podoba, ale niestety z kilku powodów u mnie odpada. Po pierwsze cena samej takiej studzienki - kręgu betonowego o średnicy ok. 2500m i długości 3m to jakieś 4000zł bez transportu i ustawienia na miejscu. Do tego dochodzi izolacja, jakiś fundament, posadzka, ściana przednia z drzwiami, obsypanie ziemią i już robi się grubo. Poza tym cechą która eliminuje w moim przypadku całkowicie taki prefabrykat jest jego waga, jak podają różni producenci 8-9 ton. Gdybym nawet wygospodarował miejsce na taką budowle, to samochód ciężarowy, który przywiózł by mi tą studzienkę i dźwig który miałby ją ustawić na miejscu docelowym tak skutecznie zrujnowałyby mi krajobraz wokół domu, że nawet nie chcę sobie tego wyobrażać. Więc w moim przypadku jeżeli już piwniczka to tylko taka klejona cegła po cegle, co niestety pochłonie kupe czasu i nie mniej pieniędzy. Dlatego też cały czas myślę o pierwotnym pomyśle.

Dużym plusem przemawiającym na korzyść kontenera izotermy jest fakt, że na jego postawienie, nie trzeba żadnych zgłoszeń, pozwoleń etc. ponieważ nie byłby on w żaden sposób związany stale z podłożem, a jak wiadomo co nie ma fundamentów, nie potrzebuje pozwolenia.
ODPOWIEDZ