Elektryka prąd nie tyka... kabel w ziemi

Rozmowy nie na temat
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12235
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Elektryka prąd nie tyka... kabel w ziemi

Post autor: Ursus »

Mam pytanie do Was :) Konkretnie elektryków :)

Chcę poprowadzić do wiaty prąd - oświetlenie + gniazdka - wszystko na 230V.

Oczywiście nie wchodzi w grę naziemne, zwisające kable - wszystko ma być zakopane. No i teraz pytanie. Czy wystarczy mi po prostu zakopać YKY 3x2,5 w ziemi (obsypany piaskiem, bez kamieni itd) czy lepiej dać w jakiś peszel?
Mam trochę przewodu zbędnego - chyba OMY 5x2,5 albo grubszy - myślałem, że uda się go wykorzystać do tego celu w jakimś peszlu - ale trochę poczytałem i chyba nie ma sensu takiej prowizorki robić.

Dodam, że odległość między budynkiem a wiatą to jakieś 10m.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
bossmann
Posty: 2158
Rejestracja: 22 paź 2011, 17:59

RE: Elektryka prąd nie tyka... kabel w ziemi

Post autor: bossmann »

Jeżeli czarny kabel przeznaczony do ziemi to bez peszela i w piaski A nad nim tasiemki żółta z napisem kabel.2.5 wydaje się być wystarczajacybo ile tylko światło ma utrzymać i jakieś niewielkie elektronarzędzie.
Awatar użytkownika
Majo
Posty: 844
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:41

RE: Elektryka prąd nie tyka... kabel w ziemi

Post autor: Majo »

Planujesz zasilać zwykłe odbiorniki typu wiertarka, lampa, szlifierka itp. + oświetlenie?

Jeśli tak to spokojnie daj ten YKY 3x2.5. Dając kabel do AROTa podnosisz jego odporność na uszkodzenia mechaniczne, np. od przetarć wskutek jakichś ruchów ziemi (nie wiem jaki masz grunt), na przebicie łopatą w razie jakichś prac w tej okolicy itd... Ale sam kabel też w zupełności się sprawdzi ;)
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12235
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Elektryka prąd nie tyka... kabel w ziemi

Post autor: Ursus »

Tak, może jakoś sporadycznie kiedyś jakiś niewielki migomat czy MMA, sprężarka - ale to wszystko normalnie działa u mnie na przewodach nawet 3x1,5 więc sądzę, że w tym wypadku jak doprowadzę 3x2,5 to nie będzie problemu. Pójdzie jeden przewód, a pod wiatą będzie skrzynka i tam rozdzielenie na światło i gniazdka.

Czytałem, że dla oznaczenia niebieską folię się stosuje - żółta to do gazu?
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
bossmann
Posty: 2158
Rejestracja: 22 paź 2011, 17:59

RE: Elektryka prąd nie tyka... kabel w ziemi

Post autor: bossmann »

Są żółte taśmy z napisem kabel. Innych nie widziałem.
Awatar użytkownika
SEBRIGHT
Posty: 2570
Rejestracja: 23 sty 2007, 13:27
Lokalizacja: Dobra (Małopolskie)

RE: Elektryka prąd nie tyka... kabel w ziemi

Post autor: SEBRIGHT »

Nad prądem nie powinna być przypadkiem niebieska folia:?

Ja bym dał w peszlu - raz że chroni kabel, -dwa, jakbyś za x lat potrzebował grubszy kabel lub w razie awarii wymieniasz bez rozkopywania podwórka - wywlekając stary wewlekasz nowy i po problemie :)
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Elektryka prąd nie tyka... kabel w ziemi

Post autor: Bolszewik »

Taśma czerwona - kabel wysokiego napięcia czyli wg. nomenklatury powyżej 1 kV w praktyce 15 kV, głębokość min. 90 cm
Taśma niebieska - kabel niskiego napięcia czyli poniżej 1 kV, głębokość min. 80 cm
Taśma żółta - kabel telekomunikacyjny, głębokość min. 70 (miasto - 50) cm

Uwaga:

Taśmą niebieską oznaczają czasem wodociągi, bywa że jest opisana woda.
Taśmą żółtą / pomarańczową oznaczany jest gaz, ale wówczas na taśmie jest napis "GAZ"

Czasami stosuje się taśmy z wkładką metalową. Służy do kontroli zerwania linii.

Kabel powinien być YKY 3x4 koniecznie czarny. Kable czarne są z polietylenu, białe zaś z polwinitu. Ten drugi jest "słodki" lubią go gryzonie. Pomijając inne właściwości to wystarczający powód....

Kabel zakop w piasku. Oczywiście czasami zakopuje się płycej (mnie też się nie chciało drzeć głęboko) jednak 50 cm to absolutne minimum. Zakopanie w peszlu ma tą wadę że kabel będzie cały czas w wodzie, a zimą w lodzie (jeśli grunt jest mokry). Jeśli więc peszel ma być za ochronę bo nie da się wykopać głęboko lepiej kup rurę wodociągową. Jeśli dobrze to rozegrasz to będzie możliwość wywlec kabel i wymienić.

Zalecam zakopanie dodatkowych kabli. Ja dałem do garażu dwie skrętki komputerowe. Jedną puściłem sygnał z rutera druga jest do telefonu i alarmu.

W/w kabel powinien być zabezpieczony w budynku głównym najlepiej wyprowadzić go z tablicy bezpiecznikiem C 20 - C 25. W wiacie zrób tablicę zalecam co najmniej trzy obwody:
1. oświetlenie zabezpieczony różnicówką i nadmiarowo prądowym B 10.
2. gniazda (pierwszy obwód) zabezpieczony róznicówką i nadmiarowo prądowym B 16.
3. gniazda (drugi obwód) zabezpieczony róznicówką i nadmiarowo prądowym B 16.

Możesz zastosować "monobloki" różnicówka z eską w jednym.
Nie łącz w jednym obwodzie oświetlenia i gniazd. Jeśli wybije to w 99% wybija coś z gniazda i robi się ciemno ....

Jeśli instalacja ma być prowadzona po elementach drewnianych to kable powinny być dodatkowo osłonięte, a pod osprzęt (gniazda, łączniki, tablice zabezpieczające) powinny być podłożone blachy. Teoria jest taka że gdyby gniazdo/wtyka było uszkodzone i grzało się blacha osłoni materiał palny.
Może to przesada, ale wykonywałem instalacje w zabytkowym kościele z XVI wieku w takim właśnie standardzie. Nadal stoi i nie ma większych problemów z prądem. *flower*

Czemu nie założysz trzech faz ?
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12235
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Elektryka prąd nie tyka... kabel w ziemi

Post autor: Ursus »

Dzięki za konkretne wyjaśnienie :)

Trzech faz nie robię, bo nie mam nawet licznika i nie mam "siły" w ogóle w domu - to tym bardziej nie myślę o ciągnięciu pod wiatę.
Sądzisz, że lepiej dać 3x4? Do tego miejsca mam podciągnięte 3x2,5 więc nie wiem czy jest sens dalej dawać grubszy przewód.
Nie myślałem też żeby dawać dodatkowe zabezpieczenia pod wiatą- ale może to nie jest wcale takie głupie. Jedyny problem w moim przypadku teraz to czas - wiatę chciałem postawić możliwie szybko (co się powiedzmy w miarę udało), bo ruszam z remontem chałupy i żeby traktory i inne sprzęty w czasie mojego przestoju kolekcjonerskiego nie niszczały. A teraz brak prądu jest uciążliwy - więc chciałbym to też w miarę szybko zrobić.
Muszę zerknąć zatem na jakąś skrzynkę i esiaki i podłączyć tak jak radzisz ;)
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Elektryka prąd nie tyka... kabel w ziemi

Post autor: Bolszewik »

Ja radzę jak zrobić by było dobrze i względnie zgodnie z przepisami oraz żebyś potem nie żałował że ....

Jeśli będziesz robił w domu remont to tym bardziej daj 3x4 do tablicy i daj tam bezpiecznik na wiatę.
Zrób to jak należy choćby po to by móc całość ubezpieczyć.
Za duża odległość bo chętnie bym pomógł ....

U siebie w firmie robiłem zasilanie do garażu typu blaszak i zrobiłem właśnie taką instalację. Przewód 3x4 na zasilanie zabezpieczenie C-20 w rozdzielni głównej. W garażu są cztery gniazda i lampa, a obwody trzy. Dużo, nie wydaje mi się.
1. oświetlenie wiadomo że musi być niezależne żaby pracownik o każdej porze dnia i nocy mógł tam wejść,
2. pierwszy obwód gniazd zasila grzejnik (w garażu stoi urządzenie które musi być w gotowości 365 dni w roku),
3. drugi obwód ładowarka buforowa akumulatora.

Przesada ? Sami oceńcie.

Obciążalność prądowa kabla 2,5 to według tabel 19 A. Ja wiem że wytrzyma więcej, ale co na to ubezpieczyciel czy gwarant jakiegoś urządzenia.


"Instalacja elektryczna wykonana i eksploatowany w sposób nieprawidłowy co mogło spowodować ...... w związku z powyższym odmawiamy wypłaty odszkodowania / uznania gwarancji .....


*tup*
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12235
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Elektryka prąd nie tyka... kabel w ziemi

Post autor: Ursus »

No tak, masz rację. Zatem nie mam wyjścia jak tylko posłuchać rad i zrobić tak jak piszesz :)
Pod osprzęt też myślałem, żeby nabić blaszki ;)



A jeszcze jedno pytanie - bo będę kopał ten rowek na przewód, wiem, żeby go położyć tam swobodnie, obsypać piaskiem, dam tą niebieską folię (może nie specjalistyczną, ale mam taką co się nada, dość grubą więc się nie porwie przy zasypywaniu. Pocykam sobie też fotki.

Ale w miejscu, gdzie będę wypuszczał przewód z ziemi, będę blisko betonowej podstawy - czy tam, na tym odcinku, nie lepiej dać kawałka peszla? I jeśli tak to jakiego? Mam w domu biały, lekko przezroczysty, ale te szare są jakby trwalsze - takie grubsze.



Jeszcze mam prośbę - jakbyś mógł mi podesłać link dla przykładowego typu tych różnicówek?
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4854
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Elektryka prąd nie tyka... kabel w ziemi

Post autor: Bolszewik »

Ten biały/przezroczysty nadaje się do zatopienia w tynku zalania w betonie itp. Jest zupełnie nieodporny na dłuższy czas na zewnątrz. Wyjścia kabla nie rób peszlem. Niezależnie od jego jakości (nawet te szare czy niebieskie-" Aroty " ) dość szybko się utleni i popęka, UV, zimno-gorąco itd. Poza tym peszel nie jest zbyt odporny mechanicznie. Samo wyjście z ziemi do tablicy lub chociaż z metr nad ziemię zrób inaczej. Wciągnij w rurę plastikową, może być wodociągowa, albo nawet stalową. Oczywiście pamiętaj by zarobić brzegi żeby nie uszkodziły izolacji. Ja robiąc oświetlenie pod wiatą obok garażu nie chciałem iść kablem po wierzchu (nie ładnie), nie podobało mi się też przybicie go do krokwi nawet w osłonie bo miałem kolizję z innymi tematami. Postanowiłem więc wkopać kabel od tablicy do łącznika który jest na słupie wiaty. Wyjście kabla zabezpieczyłem wciągając go w aluminiową rurkę ze starego turystycznego fotelika. Taki recykling *yes*

Pozostałą instalację prowadź w rurkach lub peszlu. Uwaga jeśli peszel widzi słońce to wcześniej czy później "skruszeje". Jeśli postawisz na rurki to nie używaj harmonijkowych kolanek bo one też na słońcu "znikają".

Poproś w sklepie o wyłączniki różnicowo-prądowy z członem nadprądowym:

- jedna sztuka z członem B10 - oświetlenie.
np: http://allegro.pl/wylacznik-roznicowona ... 93568.html

- dwie sztuki z członek B16 - gniazda.
np: http://allegro.pl/legrand-wylacznik-roz ... 97744.html

Możesz dać też dla gniazd jeden obwód B16, a drugi C 16 bądź B20 dla spawarki. To lekkie nagięcie przepisów, ale nie przegięcie. *flower*

Dałem Legranda który jest marką dobrą, ale drogą choć wg. mnie nawet za drogą. Takie zabezpieczenia jakiejś podrzędnej firmy kupisz za 60 - 80 złotych. Można co prawda dawać oddzielnie różnicówkę, a za nią "eskę", ale nie wyjdzie to wiele taniej, a roboty więcej i tablica "rośnie".

Co do tablicy to polecam kupić metalową - święty spokój.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
ODPOWIEDZ