Ursus C-4011 1966r.
Re: Ursus C-4011 1966r.
Fajny ciągnik , jak to mówią na wygląd trzeba sobie zapracować
- Marcin125p
- Posty: 886
- Rejestracja: 29 sie 2006, 12:31
- Lokalizacja: Koszkowo (w PGS :-) )
- Ursus c-325
- Posty: 1693
- Rejestracja: 10 wrz 2006, 12:17
Re: Ursus C-4011 1966r.
Dzięki za miłe słowa
Może coś ze szczegółów... Jak już wspomniałem Ursus jest z 1966 roku. Numer z tabliczki znamionowej zgodny z tymi na korpusach - konkretnie to 7194. W ciągniku wymieniony został kiedyś silnik na nowszy. Rocznik 1970. Podnośnik jest z kolei z 1969 roku.
Na podstawie dostępnych dla mnie źródeł - podstawowym jest Informator Zakładów Mechanicznych Ursus 1966-1987, posiłkuję się również katalogami części do C-4011 z różnych lat - ustaliłem co podaję poniżej.
Sam traktor został wyprodukowany między kwietniem a wrześniem 1966 roku. Wynika to z informacji zawartej w katalogu części z 1966 roku, że od numeru ciągnika 7200 zmieniono taki drobiazg jak "gałka rękojeści" łącznika centralnego. Jeśli ta informacja została zawarta w katalogu części z września 1966 (który oddano do druku w kwietniu), można twierdzić, że wtedy ciągnik nr 7200 został już wyprodukowany.
Co do silnika to według moich analiz został wyprodukowany między styczniem a kwietniem 1970 roku. Wniosek taki wysnuwam w związku ze znalezieniem informacji w aneksie do instrukcji obsługi ciągnika C-4011 z 1970 roku, który obejmuje pojazdy wyprodukowane do 31.03.1970 roku. Od numeru silnika 74000 zmianie ulega pokrywa przednia silnika. Numer silnika mojej czterdziestki przedstawia zdjęcie poniżej.
A wracając jeszcze raz do kwestii odprężnika w Ursusie C-4011. Był on montowany w ciągnikach tylko do numeru silnika 870. Nie jest więc prawdą, że nie było ich wcale. Świadczy o tym dodatkowo otwór w blasze pod tablicę rozdzielczą w moim traktorze. Otwór nie był w ogóle wyślizgany ani wytarty, na pewno nie było w nim linki z rękojeścią. Natomiast matryca do tłoczenia w fabryce była przez dłuższy czas ta sama, dlatego ciągniki bez odprężnika miały ten w sumie bezużyteczny już wtedy otwór. Szczerze mówiąc to nie spotkałem się z taką sytuacją nigdy wcześniej, ale teraz mam żywy przykład.
Może coś ze szczegółów... Jak już wspomniałem Ursus jest z 1966 roku. Numer z tabliczki znamionowej zgodny z tymi na korpusach - konkretnie to 7194. W ciągniku wymieniony został kiedyś silnik na nowszy. Rocznik 1970. Podnośnik jest z kolei z 1969 roku.
Na podstawie dostępnych dla mnie źródeł - podstawowym jest Informator Zakładów Mechanicznych Ursus 1966-1987, posiłkuję się również katalogami części do C-4011 z różnych lat - ustaliłem co podaję poniżej.
Sam traktor został wyprodukowany między kwietniem a wrześniem 1966 roku. Wynika to z informacji zawartej w katalogu części z 1966 roku, że od numeru ciągnika 7200 zmieniono taki drobiazg jak "gałka rękojeści" łącznika centralnego. Jeśli ta informacja została zawarta w katalogu części z września 1966 (który oddano do druku w kwietniu), można twierdzić, że wtedy ciągnik nr 7200 został już wyprodukowany.
Co do silnika to według moich analiz został wyprodukowany między styczniem a kwietniem 1970 roku. Wniosek taki wysnuwam w związku ze znalezieniem informacji w aneksie do instrukcji obsługi ciągnika C-4011 z 1970 roku, który obejmuje pojazdy wyprodukowane do 31.03.1970 roku. Od numeru silnika 74000 zmianie ulega pokrywa przednia silnika. Numer silnika mojej czterdziestki przedstawia zdjęcie poniżej.
A wracając jeszcze raz do kwestii odprężnika w Ursusie C-4011. Był on montowany w ciągnikach tylko do numeru silnika 870. Nie jest więc prawdą, że nie było ich wcale. Świadczy o tym dodatkowo otwór w blasze pod tablicę rozdzielczą w moim traktorze. Otwór nie był w ogóle wyślizgany ani wytarty, na pewno nie było w nim linki z rękojeścią. Natomiast matryca do tłoczenia w fabryce była przez dłuższy czas ta sama, dlatego ciągniki bez odprężnika miały ten w sumie bezużyteczny już wtedy otwór. Szczerze mówiąc to nie spotkałem się z taką sytuacją nigdy wcześniej, ale teraz mam żywy przykład.
Re: Ursus C-4011 1966r.
Czy data na korpusach może znacząco odbiegać od daty produkcji? U mnie jest to maj 1968, więc ciągnik najpewniej z maja lub czerwca?
Re: Ursus C-4011 1966r.
Szkoda że u nas tak zubożali tą 40-stkę. Odprężnik jednak przydatna rzecz. Choć w obecnych czasach raczej zapomniana. Kiedy w ogóle Zetor się z tego wycofał? Nie wiem jak seria 49/59/69 ale 52/62/72 już nie ma. Chyba że o czymś nie wiem
- chrapek3011
- Posty: 4008
- Rejestracja: 23 lip 2011, 20:44
Re: Ursus C-4011 1966r.
Pomieszałeś serie Zetora.2011 2023
3011 3013 3016 3017 3045
4011 4016
2511
3511 3513 3611 3545
4511 4611
Do tego momentu wszystkie te Zetory mają odprężnik.
Ale spotkałem się z modelem 5545 i 5745 które też miały odprężnik.Ale oglądałem innych kilkanaście sztuk i nie miały.Zetory typu 4712,4718,4911,4918,5011,5045,5211,5245 to trzycylindrówki bez odprężnika.Typy 5511,5545,5711,5745,5911,5945,6711,6745,6911,6945,6011,6045,7011,7045,6211,6245,7211,7245,7711,7745 to modele czterocylindrowe oczywiście bez odprężnika.
Oznaczenia:-11 bez napędu,-45 z napędem,
-18 z kabiną bez napędu,-48 z kabiną i z napędem.
3011 3013 3016 3017 3045
4011 4016
2511
3511 3513 3611 3545
4511 4611
Do tego momentu wszystkie te Zetory mają odprężnik.
Ale spotkałem się z modelem 5545 i 5745 które też miały odprężnik.Ale oglądałem innych kilkanaście sztuk i nie miały.Zetory typu 4712,4718,4911,4918,5011,5045,5211,5245 to trzycylindrówki bez odprężnika.Typy 5511,5545,5711,5745,5911,5945,6711,6745,6911,6945,6011,6045,7011,7045,6211,6245,7211,7245,7711,7745 to modele czterocylindrowe oczywiście bez odprężnika.
Oznaczenia:-11 bez napędu,-45 z napędem,
-18 z kabiną bez napędu,-48 z kabiną i z napędem.
Re: Ursus C-4011 1966r.
Niby zapomniania,bo są inne wspomagacze rozruchu typu świece żarowe czy kiedyś grzałki w bloku ale tak czy siak by się przydała.Słaby akumulator daje w zimie o sobie w znaki pociągamy jak komprecha dobra i układ wtryskowy zrobiony porzadnie dużo nie trzeba żeby maszyna zagadała.Strasznie zubożyli a tylko po to żeby oszczędzić w produkcji.
Re: Ursus C-4011 1966r.
Odprężnik, grzałka + świeca i dobre akumulatory i rozrusznik = zestaw który odpali w największe mrozy ale już jeden z pierwszych trzech znacząco wspomaga rozruch.
Re: Ursus C-4011 1966r.
Do zestawu jeszcze korba rozruchowa
Re: Ursus C-4011 1966r.
W tym modelu(roczniku) zgodnie z specyfikacja jest rozrusznik R7?
To sa rozruszniki! Nie jakies wspolczesne szybkoobrotowe badziewie.Wiem co pisze,ciagniki pala jak samochody osobowe.
Ale nic dziwnego jak w tym rozruszniku jest moze wiecej miedzi wagowo niz stojanu .Zregenerowalem taki na zapas ostatnio,jakosc wykonania nieporownywalna.
To sa rozruszniki! Nie jakies wspolczesne szybkoobrotowe badziewie.Wiem co pisze,ciagniki pala jak samochody osobowe.
Ale nic dziwnego jak w tym rozruszniku jest moze wiecej miedzi wagowo niz stojanu .Zregenerowalem taki na zapas ostatnio,jakosc wykonania nieporownywalna.
- Ursus c-325
- Posty: 1693
- Rejestracja: 10 wrz 2006, 12:17
Re: Ursus C-4011 1966r.
Zgodnie ze specyfikacją w tym roczniku jest stosowany jeszcze rozrusznik czechosłowacki PAL. Dopiero od numeru ciągnika 44000 następuje zmiana i wprowadzony zostaje rozrusznik R7a z Zakładów Elektrotechniki Motoryzacyjnej w Świdniku.
Re: Ursus C-4011 1966r.
w starszych exportowych 4 garówkach zetorowskich był opcjonalnie odprężnik np. w 5748
Re: Ursus C-4011 1966r.
Zetor 5045? Nie bylo takiego. Był z napędem, ale miał oznaczenie 5011s.
Re: Ursus C-4011 1966r.
@maly-agro chyba jednak był model 5045. Znalazłem w Internecie broszurę reklamową "Zetor 50 Series 5045." Prospekt wydany chyba we Francji.
- chrapek3011
- Posty: 4008
- Rejestracja: 23 lip 2011, 20:44
Re: Ursus C-4011 1966r.
Rozrusznik czechosłowacki PAL jest identyczny jak jego kopia ELMOT R7.Taki sam PAL powinien znajdować się w Suprze 50,w Majorkach,Zetorach 4011 a R7 w kolejnych Ursusach C-4011,C-355 do przejścia na R11 i w C-330 do przejścia na R11.Numery i roczniki podam w kolejnych postach.
- Ursus c-325
- Posty: 1693
- Rejestracja: 10 wrz 2006, 12:17
Re: Ursus C-4011 1966r.
To może dzisiaj przedstawię Wam coś z "galanterii". Zaczniemy od oświetlenia ciągnika.
Wszyscy wiemy jak powinny wyglądać lampy kierunkowskazu i lampy tylne w Ursusie C-4011. Ale czy wiemy jakie powinny być klosze?
Otóż jak mówi Informator ZM Ursus: od numeru ciągnika 40000 wprowadzona zostaje zmiana koloru klosza (miało to związek ze zmianami w kodeksie drogowym) na pomarańczowo-czerwony. Lampa tylna otrzymuje dodatkową przegrodę oddzielającą obie żarówki. Dotychczas stosowany był jednolity czerwony klosz lampy tylnej. Kierunkowskaz mrugał na czerwono. Analogicznie zmianie w tym samym czasie ulega kolor klosza kierunkowskazu przedniego - dotychczas był on biały.
Były to chyba najtrudniejsze do osiągnięcia detale dla mnie. Same lampy i kierunkowskazy - oczywiście kompletnie nowe - dosyć szybko udało mi się zdobyć. Ale spokoju nie dawały mi te klosze... Pewnego dnia podłapałem kontakt z pewnym sympatycznym Czechem i tak od słowa do słowa... Zgodził się wymienić nowe dwukolorowe - na nowe czerwone produkcji AUTOPAL. Wymiana pocztowa i tak się stałem ich posiadaczem.
Teraz czas na trudniejszy temat: skąd wytrzasnąć białe klosze? Kilka razy wydawało mi się, że znalazłem całe kierunkowskazy z kloszami, jednak po zdjęciu ramki okazywało się, że są tylko wyblakłe. Z jednej strony miałem jeszcze czas by je zdobyć, z drugiej ogarniało mnie coraz większe zwątpienie. Myślę: trudno, założę takie jak wszyscy. Fart przyszedł nieoczekiwanie dopiero w ubiegłym roku. Udało mi się kupić dwa kompletne kierunkowskazy z białymi kloszami!
Zostaje sprawa reflektorów przednich. Do numeru ciągnika 28499 stosowane były reflektory sprowadzane z Czechosłowacji produkcji PAL. Następnie zastąpiły je lampy produkcji krajowej (Zelmot). Miało to na celu unifikację z C-330.
Reflektory PAL były trudne do osiągnięcia w Polsce - obojętnie w jakim stanie, aczkolwiek zawsze celuję w nowe części. Początkowo plan był taki, żeby kupić nowszą wersję reflektorów (z wystającym szkłem) i wymienić same szkła. Udało się szybko takie lampy kupić, ale w stanie średnio zadowalającym. Po jakimś czasie jednak wpadłem na aukcję z odpowiednimi reflektorami - do tego nowymi. I tak oto stałem się ich szczęśliwym posiadaczem.
W kwestii szperacza - tu zmian nie ma. Od samego początku produkcji C-4011 w Polsce był on taki jak na moim zdjęciu. Produkcji Zelmot.
Wszyscy wiemy jak powinny wyglądać lampy kierunkowskazu i lampy tylne w Ursusie C-4011. Ale czy wiemy jakie powinny być klosze?
Otóż jak mówi Informator ZM Ursus: od numeru ciągnika 40000 wprowadzona zostaje zmiana koloru klosza (miało to związek ze zmianami w kodeksie drogowym) na pomarańczowo-czerwony. Lampa tylna otrzymuje dodatkową przegrodę oddzielającą obie żarówki. Dotychczas stosowany był jednolity czerwony klosz lampy tylnej. Kierunkowskaz mrugał na czerwono. Analogicznie zmianie w tym samym czasie ulega kolor klosza kierunkowskazu przedniego - dotychczas był on biały.
Były to chyba najtrudniejsze do osiągnięcia detale dla mnie. Same lampy i kierunkowskazy - oczywiście kompletnie nowe - dosyć szybko udało mi się zdobyć. Ale spokoju nie dawały mi te klosze... Pewnego dnia podłapałem kontakt z pewnym sympatycznym Czechem i tak od słowa do słowa... Zgodził się wymienić nowe dwukolorowe - na nowe czerwone produkcji AUTOPAL. Wymiana pocztowa i tak się stałem ich posiadaczem.
Teraz czas na trudniejszy temat: skąd wytrzasnąć białe klosze? Kilka razy wydawało mi się, że znalazłem całe kierunkowskazy z kloszami, jednak po zdjęciu ramki okazywało się, że są tylko wyblakłe. Z jednej strony miałem jeszcze czas by je zdobyć, z drugiej ogarniało mnie coraz większe zwątpienie. Myślę: trudno, założę takie jak wszyscy. Fart przyszedł nieoczekiwanie dopiero w ubiegłym roku. Udało mi się kupić dwa kompletne kierunkowskazy z białymi kloszami!
Zostaje sprawa reflektorów przednich. Do numeru ciągnika 28499 stosowane były reflektory sprowadzane z Czechosłowacji produkcji PAL. Następnie zastąpiły je lampy produkcji krajowej (Zelmot). Miało to na celu unifikację z C-330.
Reflektory PAL były trudne do osiągnięcia w Polsce - obojętnie w jakim stanie, aczkolwiek zawsze celuję w nowe części. Początkowo plan był taki, żeby kupić nowszą wersję reflektorów (z wystającym szkłem) i wymienić same szkła. Udało się szybko takie lampy kupić, ale w stanie średnio zadowalającym. Po jakimś czasie jednak wpadłem na aukcję z odpowiednimi reflektorami - do tego nowymi. I tak oto stałem się ich szczęśliwym posiadaczem.
W kwestii szperacza - tu zmian nie ma. Od samego początku produkcji C-4011 w Polsce był on taki jak na moim zdjęciu. Produkcji Zelmot.
Re: Ursus C-4011 1966r.
To będzie bardzo interesujący remont:) Czekam na więcej.
Re: Ursus C-4011 1966r.
A ja zawsze myślałem że białe klosze kierunkowskazów to zasługa oddziaływania słońca, a to jednak oryginał czego to się jeszcze człowiek nie dowie a że całe były czerwone z tyłu to pierwsze słyszę.
Re: Ursus C-4011 1966r.
Też myślałem, że czerwone całe to tylko w zetorach były.
Re: Ursus C-4011 1966r.
Dziwi mnie temat szperacza - skąd info, że były zawsze okrągłe? W literaturze pojawiają się te prostokątne Autopal. Mój tato pamięta tylko te okrągłe jak pokazałeś - więc zgadzałoby się, ale czy nie poszła jakaś partia z tymi czeskimi?
Szkiełka wyblakłe jak ktoś potrzebuje - mogę oddać
Szkiełka wyblakłe jak ktoś potrzebuje - mogę oddać
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...