RE: Rejestracja pojazdów zabytkowych bez dokumentów jest juz
RE: Rejestracja pojazdów zabytkowych bez dokumentów jest juz
no i żeby nie było tak słodko oto co piszą w onecie o nowym projekcie:
http://moto.onet.pl/1528892,2217,artykul.html
http://moto.onet.pl/1528892,2217,artykul.html
- Jacek ze Skansena
- Posty: 2797
- Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22
RE: Rejestracja pojazdów zabytkowych bez dokumentów jest juz
Ja dziękuję Markowi. To jest naprawdę dobra wiadomość. W końcu ktoś zauważył niszczenie zabytków.
RE: Rejestracja pojazdów zabytkowych bez dokumentów jest juz
Jacek te przepisy ułatwiły by nam życie i zbieraczom innych pojazdów. Nareszcie ktoś dostrzegł problemy kolekcjonerów. Na razie to jest projekt, a tak jak piszą w Onecie, jest też spora grupa w opozycji. Należy miec nadzieję, że jednak wejdziemy do Europy w kwestii tych przepisów.
RE: Rejestracja pojazdów zabytkowych bez dokumentów jest juz
Znowu coś kombinują z podatkiem. Ale chyba tego nie zrobią. Zauważcie w jakiej sytuacji byłby posiadacz zarejestrowanego 30 letniego ciągnika o pojemności 2500cm3.
Optymistyczne jest to :
"Według obserwatorów, duży opór społeczny może skłonić polski rząd do zmiany koncepcji nowego podatku w taki sposób, że opłata byłaby nakładana tylko jeden raz, przed pierwszą rejestracją, jak akcyza. To oznaczałoby, że właściciele już zarejestrowanych starych aut nie musieliby płacić więcej, ale ci, którzy dopiero planują zakup, powinni liczyć się z tym, że w 2010 roku ceny używanych samochodów, sprowadzanych z zagranicy, znacznie wzrosną".
Optymistyczne jest to :
"Według obserwatorów, duży opór społeczny może skłonić polski rząd do zmiany koncepcji nowego podatku w taki sposób, że opłata byłaby nakładana tylko jeden raz, przed pierwszą rejestracją, jak akcyza. To oznaczałoby, że właściciele już zarejestrowanych starych aut nie musieliby płacić więcej, ale ci, którzy dopiero planują zakup, powinni liczyć się z tym, że w 2010 roku ceny używanych samochodów, sprowadzanych z zagranicy, znacznie wzrosną".
RE: Rejestracja pojazdów zabytkowych bez dokumentów jest juz
Wzrosną, nie wzrosną ceny, ale jest to powrót do tego co było tylko pod inną nazwą. Osobiście wolę jednak już takie rozwiązanie niż coroczny haracz!rafal napisał/a:
Optymistyczne jest to :
"Według obserwatorów, duży opór społeczny może skłonić polski rząd do zmiany koncepcji nowego podatku w taki sposób, że opłata byłaby nakładana tylko jeden raz, przed pierwszą rejestracją, jak akcyza. To oznaczałoby, że właściciele już zarejestrowanych starych aut nie musieliby płacić więcej, ale ci, którzy dopiero planują zakup, powinni liczyć się z tym, że w 2010 roku ceny używanych samochodów, sprowadzanych z zagranicy, znacznie wzrosną".
RE: Rejestracja pojazdów zabytkowych bez dokumentów jest juz
Rolnicy będą zapewne i tak zwolnieni z w/w podatku. Już choćby dlatego że okres eksploatacji ciągnika jest z definicji długi.
Poza tym nie jest on tak całkiem bez sensu bo po naszych drogach tuła się mnóstwo samochodów które powinny być dawno na złomie.
Zanim ktoś się oburzy, co innego posiadanie 30 letniego żuka oryginała eksponatu, a co innego poruszanie się 30 letnim zdezelowanym żukiem po drogach. Truje, śmierdzi, szpetnie wygląda i jest niebezpieczny dla kierowcy i otoczenia.
Oczywiście wchodzą tu sprawy rzetelności przeglądów rozsądku kierowców itd ... Ponadto sprzedaż nowych aut napędza gospodarkę to fakt niepodważalny.
Nie bronię tego projektu ani się pod nim nie podpisuje, po prostu staram się zrozumieć. Mam tez nadzieje że nie będzie to bubel prawny z cyklu "... miało być dobrze, a wyszło jak zwykle ...".
Poza tym nie jest on tak całkiem bez sensu bo po naszych drogach tuła się mnóstwo samochodów które powinny być dawno na złomie.
Zanim ktoś się oburzy, co innego posiadanie 30 letniego żuka oryginała eksponatu, a co innego poruszanie się 30 letnim zdezelowanym żukiem po drogach. Truje, śmierdzi, szpetnie wygląda i jest niebezpieczny dla kierowcy i otoczenia.
Oczywiście wchodzą tu sprawy rzetelności przeglądów rozsądku kierowców itd ... Ponadto sprzedaż nowych aut napędza gospodarkę to fakt niepodważalny.
Nie bronię tego projektu ani się pod nim nie podpisuje, po prostu staram się zrozumieć. Mam tez nadzieje że nie będzie to bubel prawny z cyklu "... miało być dobrze, a wyszło jak zwykle ...".
RE: Rejestracja pojazdów zabytkowych bez dokumentów jest juz
Kolego- średnio się z tym zgadzam. Złom na drogach złomem, fakt. Ale już kiedyś była jedna podobna akcja- "czysta posesja", kiedy to większość zabytków techniki trafiło na złomy... przepisy o płaceniu co roku takiego podatku doprowadzą do podobnego stanu rzeczy... Bo żeby nie płacić podatku trzeba będzie oddać pojazd na złom.
RE: Rejestracja pojazdów zabytkowych bez dokumentów jest juz
Niekoniecznie, Gdyby ustawa napisana byłaby z sensem to przy dobrej woli władz sensownemu zachowaniu ludzi łatwo można odróżnić zabytki od wraków.
Wraki na złom albo karne opłaty które uważam w tym momencie za słuszne.
Zabytki zwolnić w/w opłat wpisać im adnotacje do dowodu żeby było jasna sprawa w razie kontroli drogowej, czy badaniu technicznemu.
Oczywiście to tylko teoria bo znając nasze społeczeństwo zaraz namnożyło by nam się "kolekcjonerów".
Ewentualny argument że kogoś nie stać na nowy pojazd uważam za z góry chybiony. Bo co mnie to obchodzi ? Z jakiej racji ktoś ma zatruwać środowisko, stwarzać zagrożenie, psuć estetykę otoczenia ? Zresztą wcale nie musi taka osoba kupować nowego pojazdu jest na rynku dość używanych w dostatecznym stanie.
Jeszcze jedna uwaga wielkim złem dla kolekcjonerów czy też osób które chciały by nimi zostać jest fakt że wyrejestrowanego pojazdu niemal nie sposób zarejestrować ponownie. Oczywiście wiadomo że chodziło o to by ludzie nie wyrejestrowywali, a potem porzucali pojazdów. Z drugiej jednak strony dlaczego zabroniono trzymania sobie w stodole np. Syrenki z myślą że kiedyś razem z synem zrobimy ją na cudo.
W chwili obecnej taki pojazd musi być cały czas zarejestrowany w sumie fikcyjnie. Akurat np. mój znajomy posiada Trabanta który jest cały czas zarejestrowany. Nie ma już dawno przeglądu ani OC. Stoi i czeka może kiedyś, ale wtedy trzeba będzie zapłacić za OC wstecz ...
Powinna być możliwość zawieszenia rejestracji
Wraki na złom albo karne opłaty które uważam w tym momencie za słuszne.
Zabytki zwolnić w/w opłat wpisać im adnotacje do dowodu żeby było jasna sprawa w razie kontroli drogowej, czy badaniu technicznemu.
Oczywiście to tylko teoria bo znając nasze społeczeństwo zaraz namnożyło by nam się "kolekcjonerów".
Ewentualny argument że kogoś nie stać na nowy pojazd uważam za z góry chybiony. Bo co mnie to obchodzi ? Z jakiej racji ktoś ma zatruwać środowisko, stwarzać zagrożenie, psuć estetykę otoczenia ? Zresztą wcale nie musi taka osoba kupować nowego pojazdu jest na rynku dość używanych w dostatecznym stanie.
Jeszcze jedna uwaga wielkim złem dla kolekcjonerów czy też osób które chciały by nimi zostać jest fakt że wyrejestrowanego pojazdu niemal nie sposób zarejestrować ponownie. Oczywiście wiadomo że chodziło o to by ludzie nie wyrejestrowywali, a potem porzucali pojazdów. Z drugiej jednak strony dlaczego zabroniono trzymania sobie w stodole np. Syrenki z myślą że kiedyś razem z synem zrobimy ją na cudo.
W chwili obecnej taki pojazd musi być cały czas zarejestrowany w sumie fikcyjnie. Akurat np. mój znajomy posiada Trabanta który jest cały czas zarejestrowany. Nie ma już dawno przeglądu ani OC. Stoi i czeka może kiedyś, ale wtedy trzeba będzie zapłacić za OC wstecz ...
Powinna być możliwość zawieszenia rejestracji
RE: Rejestracja pojazdów zabytkowych bez dokumentów jest juz
popieram Cię Bolszewik w tej kwestii- kiedyś była możliwość czasowego wycofania z ruchu pojazdu. Było to dobre rozwiązanie, bo pozwalało "przechowywać" pojazdy do lepszych czasów. Tak w zasadzie ten problem mogłaby rozwiązać uproszczona rejestracja pojazdów zabytkowych- ale masz rację- pojawi się nam mnóstwo "kolekcjonerów" "złomów"... Każdy kij ma dwa końce. Przydałoby się też czasowe OC. Teraz musimy płacić OC za cały rok, mimo że pojazd wyjeżdża z garażu 5 dni w roku, a niektóre wcale nie wyjeżdżają poza podwórko... Ale chyba łatwiej będzie odrzucić podatek ekologiczny niż zmusić ubezpieczycieli do wprowadzenia np. jednodniowego, tygodniowego czy miesięcznego OC za pojazdy....
RE: Rejestracja pojazdów zabytkowych bez dokumentów jest juz
Wzorem jakiegoś kraju bodaj Niemiec gdzie funkcjonuje podobno tablica wymienna dla kilku pojazdów wraz z ubezpieczeniem.
Działa to ponoć tak że kupuje się tablice i płaci ubezpieczenie w dowodzie który ma formę książkową wpisuje się datę i rodzaj pojazdu z jakiego się korzysta. Tablice przykręca się do pojazdu i można legalnie jechać.
Funkcjonuje to przede wszystkim dla warsztatów i rolników.
Ktoś mi to kiedyś tłumaczył i mogłem coś przekręcić lub może już te przepisy nie obowiązują. Zresztą to nie ważne chodzi o pomysł który załatwia problem pojazdów używanych 5 dni w roku.
Działa to ponoć tak że kupuje się tablice i płaci ubezpieczenie w dowodzie który ma formę książkową wpisuje się datę i rodzaj pojazdu z jakiego się korzysta. Tablice przykręca się do pojazdu i można legalnie jechać.
Funkcjonuje to przede wszystkim dla warsztatów i rolników.
Ktoś mi to kiedyś tłumaczył i mogłem coś przekręcić lub może już te przepisy nie obowiązują. Zresztą to nie ważne chodzi o pomysł który załatwia problem pojazdów używanych 5 dni w roku.
RE: Rejestracja pojazdów zabytkowych bez dokumentów jest juz
W niemczech jest kilka grup pojazdów zabytkowych i dla jednej z tych grup funkcjonuje taka możliwość- są tam tylko jakieś obostrzenia o poruszaniu się tym pojazdem. Pomysł moim zdaniem bardzo dobry. Pozdrawiam