Zetor 3011 Major z 1962 roku do kompletu

[Mixol]

Lux, fajnie że coś idzie do przodu, Majorki bardzo mi się podobają i ten dźwięk.A co robisz z tylnym mostem, naprawiasz ten uszkodzony?

[Ursus]

Co do mostu - nie jest już tak łatwo jak sądziłem - z uwagi na fakt, że w między czasie zmieniły się przepisy.

Mam co najmniej 2 legalne alternatywy - bo tylko takie biorę pod uwagę, wolę to uprzedzić bo w temacie już byli tacy co mnie posądzali o chęć przebijania numerów - ale każda z nich w sumie ma swoje plusy i minusy. W między czasie kupiłem jeszcze prawie całego drugiego Majorka, więc rozważam co zrobić finalnie - na których obudowach składać. Czekam też na opinię z WK bo przespałem temat zmian przepisów kolejnych 1.01.2024.

[Damian88]

Jakby nie patrzeć, obudowa tylnego mostu to konstrukcyjna część wymienna i niefortunnie są na niej nabite numery, ale skoro jest uszkodzona to powinna być jak najbardziej legalna wymiana, na nowa jeśli to możliwe z nabiciem lub na inną stara i w tym wypadku chyba zmiana numerów lub jakas adnotacja

[Majster90]

Nie wiem czy tu było to pisane ale w jakim kolorze będzie Majorek?

[Ursus]

No właśnie tak było, ale przepisy się nieco zmieniły, a jak zawsze u nas w kraju - przepis to jedno, a interpretacja urzędnika drugie. No ale ogarnięte będzie tylko jest trudniej i wymaga więcej papierologii niż sądziłem

Kolor będzie niebieski

[Majster90]

Dzięki za odpowiedź

[Boniek]

Co do mostu - nie jest już tak łatwo jak sądziłem - z uwagi na fakt, że w między czasie zmieniły się przepisy.

Mam co najmniej 2 legalne alternatywy - bo tylko takie biorę pod uwagę, wolę to uprzedzić bo w temacie już byli tacy co mnie posądzali o chęć przebijania numerów - ale każda z nich w sumie ma swoje plusy i minusy. W między czasie kupiłem jeszcze prawie całego drugiego Majorka, więc rozważam co zrobić finalnie - na których obudowach składać. Czekam też na opinię z WK bo przespałem temat zmian przepisów kolejnych 1.01.2024.

Co się takiego zmieniło od nowego roku?

[Ursus]

Możliwe, że w przypadku tego konkretnego egzemplarza niewiele, ale generalnie mają być kasowane z ewidencji pojazdy długo "nieaktywne" - bez przeglądu czy OC od iluś tam lat. Temat dopiero próbuję rozgryźć, bo sam nie mam jeszcze konkretów, a nie chcę opierać się tylko na tym co gdzieś na necie wyczytałem.

[kumarzysta]

a jak dla mnie ten nowy korpus posiada takie same numery jak stare
w syrenie miałem cuda, silnik widać że bity byle jak i numry dziwne, a na ramie to dosłownie samowolka, ale to było przez to że ten ojazd dostał strzał w drzewo i dostał nową ramę z kastą

[Ursus]

a jak dla mnie ten nowy korpus posiada takie same numery jak stare
w syrenie miałem cuda, silnik widać że bity byle jak i numry dziwne, a na ramie to dosłownie samowolka, ale to było przez to że ten ojazd dostał strzał w drzewo i dostał nową ramę z kastą

No właśnie ten co kupiłem razem cały tył drugi to nie ma numerów takich jak w papierach rzecz jasna, bo to z innego ciągnika. I jak od początku pisałem nie mam zamiaru w to ingerować, co wydaje mi się oczywiste - chociaż znam praktyki dawne i nawet od starych diagnostów słyszałem, że takie praktyki w ciągnikach po NG były często, że samemu na zakładach nabijali nowe nr.

Teraz wyjść jest co najmniej 2, a w zasadzie 3 nawet. Opiszę wszystko jak przebrnę przez papierologię, bo wtedy będzie to miało sens i może się komuś przyda. Niemniej przyznaję - nie byłem świadomy, że to tak utrudnione wszystko zostało przez urzędników.

[Mixol]

Możliwe, że w przypadku tego konkretnego egzemplarza niewiele, ale generalnie mają być kasowane z ewidencji pojazdy długo "nieaktywne" - bez przeglądu czy OC od iluś tam lat. Temat dopiero próbuję rozgryźć, bo sam nie mam jeszcze konkretów, a nie chcę opierać się tylko na tym co gdzieś na necie wyczytałem.

Akurat to jest dobra informacja dla osób które rejestują na zabytek w przypadku gdzie nie mamy jakichkolwiek kwitów czy nr rejestracyjnego.Brak śladu w cepik to teoretycznie brak problemu.Tak wiem że Ty nie jesteś fanem tego rozwiązania.

[Ursus]

Tu nie chodzi o bycie fanem. Ale zobacz, ja mam inny ciągnik kupiony ponad 10 lat temu, którego do dziś nie wyremontowałem. Nie mogę go zarejestrować bo nie mam przeglądu. Mam do niego komplet dokumentów oryginalnych. I co? W obecnej sytuacji ktoś skasowałby z ewidencji ciągnik, który fizycznie u mnie się znajduje. Bo ciągłości OC też nie musisz mieć jak pojazd ma skończone 40 lat. Więc jakby coś było zupełnie legalne i możliwe, a nagle cyk. Kasują. I jeszcze z tego co się dowiedziałem - ponoć bez uprzedzenia mają to robić.

Z pkt widzenia rejestracji na zabytek czy lepiej to nie wiem - nie rejestrowałem tak nic jak dotąd.

To jest tak, że nasi urzędnicy a raczej politycy nigdy nie analizują dogłębnie problemu, tylko po łebkach, żeby z wierzchu wyglądało że ustawa coś poprawi. A w praktyce jakaś garstka uczciwych osób jest poszkodowana.

[Mixol]

Nie od dziś wiadomo jak to w naszym kraju wygląda, takich aut, motocyki, czy traktorów w oczekiwaniu na remont jest z pewnością wiele i dotknie to nie tylko Ciebie.Ktoś dostanie po dupie, inny kupi bez kwitów i ma spokój bo nie będzie się martwił czy sprzęt jest w Cepiku, logiczne że powinno być coś np w stylu corocznego zgłoszenia że pojazd posiadasz i ewentualnie remontujesz, temat rzeka.

[Ursus]

Oczywiście, że nie tylko mnie - ale jak rozmawiałem z paroma znajomymi, to jak dotąd większość właśnie tego się obawia, a nie tego, że ślad w Cepiku jest czy nie ma.

[Damian88]

Sam też się wystraszyłem opcją wykasowania z Cepiku i na łeb na szyję robiłem chociaż przegląd bo niestety widmo wykreślenia "martwych dusz" jest bardzo prawdopodobne, miały temu podlegać pojazdy bez przeglądu lub OC od 10 lat. W moim przypadku oba trabanty widniały jako archiwalne w systemie i diagnosta sam stwierdził że udało mi się rzutem na taśmę (ostatnie przeglądy w 2003 i 2008r). Nie wiem jak to wygląda jeśli zostaną nam dokumenty a pojazd zostanie wykreślony z Cepiku, za to gdy jakiś czas temu kupowałem motocykl do remontu, podstawą do rejestracji było to by nie widniał w systemie, pochodzi z Węgier i na szczęście nikt nie ma takiego motocykla o tych numerach, co zezwala na rejestrację na żółte tablice.

[Martek]

Z przyczepa rolnicza i ciagnikiem jest ten plus, ze podlegaja ponownej rejestracji wiec nie ma co sie bac w razie czego.

[Ursus]

Robi się nam tu trochę dyskusja prawna za bardzo ;D

Ponowna rejestracja jest możliwa, ale jak mamy komplet dokumentów. Teoretycznie. Szwagier ma od nowości C-360 w domu, wszystkie faktury itd, była wycofana na wiele lat, a przy ponownej rejestracji kilka lat temu było masę problemów. Ciekawe co by było teraz po fakcie

[Martek]

Robi się nam tu trochę dyskusja prawna za bardzo
. Szwagier ma od nowości C-360 w domu, wszystkie faktury itd, była wycofana na wiele lat, a przy ponownej rejestracji kilka lat temu było masę problemów.

Co urzad to inny obyczaj niestety, ba co trafisz na inna pania w okienku to inne podejscie.

Ja ostatnio rejestrowalem ciagnik wyrejestrowany, zero jakichkolwiek problemow.
Zreszta nie mialo ich prawa byc jak mam prawo wlasnosci.

[Mixol]

Z przyczepa rolnicza i ciagnikiem jest ten plus, ze podlegaja ponownej rejestracji wiec nie ma co sie bac w razie czego.

Fakt, ale wycofany nawet samochód czy motor zwłaszcza już wiekowy bez problemu zarejestrujemy o ile mamy obcięty dowód, ewentualnie ciągłość umów K-S.Wystarczy opinia rzeczoznawcy że pojazd jest unikatowy, nie mylić z zabytkiem.Ja w taki sposób rejestrowałem Wueskę z 1963 roku i nie było żadnych kłopotów, wycofana chyba na przełomie lat 80-90.
I kwestia wykasowania pojazdów w cepiku, czy to na pewno oznacza że np jak Paweł masz traktor te 10 lat to nie będziesz go już mógł zarejestrować / przerejestrować? skoro masz na niego papiery.

[Ursus]

To w praktyce wyjdzie. Traktor mam chyba 12 lat. W zeszłym roku miał wyjechać na drogi, nie udało się. W tym roku mam nadzieję, że się uda.