Kopaczka w Skansenie

Dodano dnia: 26/05/2013

Ponieważ zima była długa, opóźniała prace, ale i tak jak co roku Skansen ma nowe wyzwania. Mamy zamiar postawić halę na kolejne eksponaty, ale też nie zapominamy odnawiać maszyny, które czekają na swoje nowe życie. Pomimo kapryśnej pogody i problemów zdrowotnych Skansen Stare Budy odrestaurował kolejną maszynę. Jak widać po zdjęciach jest to kopaczka ciągnikowa elewatorowa dwurzędowa. Ciekawostką jest zaczepianie do zaczepu transportowego lub belki poprzecznej. W latach, w których była produkowana a jest to przełom lat 1950-1960, nie każdy ciągnik był wyposażony w podnośnik. Do obsługi tej kopaczki był potrzebny jeszcze operator, który miał za zadanie podczas kopania ziemniaków przy użyciu kierownicy opuszczać i podnosić lemiesz kopaczki. Obecny egzemplarz  jeszcze 4 lata temu pracował w gospodarstwie niedaleko Poznania. Konstrukcja ciekawa, zapożyczona z kopaczki TEK-2a produkcji ZSRR, tylko bardziej ulepszona co widać na zdjęciach. Po zakupie przeszła gruntowny remont łącznie z wymianą taśmy, rolek, wytrząsaczy, łożysk oraz przesmarowaniu – pracuje jak nowa z fabryki. Mamy zamiar zaprezentować kopaczkę na tegorocznym festiwalu w Wilkowicach. Kolejną maszyną, która doczekała się odrestaurowania będzie roztrząsacz obornika. Niebawem kolejna relacja.

MarekSkansen

 

Zobacz więcej na