Ładowacz T-174

Dodano dnia: 10/09/2019

W 1954 roku inżynierowie z fabryki kombajnów w Weimarze, otrzymali zlecenie opracowania samojezdnego ładowacza obornika. Maszyna miała ostatecznie wyprzeć widły z rolnictwa i spełnić oczekiwania wysokotowarowych hodowli. Ładowacz o symbolu T-170 został przedstawiony w 1956 roku. Posiadał on czterokołowe podwozie z przednimi kołami skrętnymi. Do jego napędu zastosowano 10 konny silnik 1 NVD 14 SRW wyprodukowany przez VEB Elbenwerk Rosslau.  Zakres obrotu wokół osi obejmował 360o. Wysięgnik złożony z dwóch belek o profilu rurowym o długości 6,1 m, pozwalał na podnoszenie chwytaka obornika do wysokości 4,3m i pracy z hakiem do wysokości 6m. Ruch wysięgnika i chwytaka odbywał się za pomocą systemu lin. Ładowacz został wyposażony w sygnalizator przeciążenia masztu. Maszyna mimo, że została zaprojektowana głównie jako ładowacz obornika, okazała się bardziej wszechstronnym urządzeniem. Spełniała też rolę dźwigu, wciągarki i windy budowlanej.

Ładowacz obornika T-170 z 1956 roku.

Oczywiście T-170 nie wyeliminował wideł z rolnictwa. Na podstawie zebranych doświadczeń na początku lat sześćdziesiątych opracowano ulepszoną wersję ładowarki oznaczanej symbolem T-172. Główne zmiany poszły w kierunku zwiększenia udźwigu maszyny. Zamiast wysięgnika złożonego z dwóch belek o profilu rurowym, zastosowano tu szerokie profilowane belki ceownikowe. Wysięgnik składał się z dwóch części, dzięki czemu w razie potrzeby mógł zostać skrócony dzięki czemu jego udźwig wzrastał z 700 do 1000kg. Pochylenie ramienia wysięgnika odbywało się za pomocą siłownika hydraulicznego. Natomiast praca chwytaka nadal odbywała się za pomocą systemu lin. Pozwalało do na zmniejszenie liczby dźwigni sterujących do dwóch, co ułatwiło obsługę. Zastosowanie układu hydraulicznego wymagało mocniejszego silnika. W ładowarce T-172 był to 17 konny motor typu 2NVD 12,5SRL produkowany przez zakłady Robura w Zittau.

Ładowacz T 172 podczas załadunku obornika.

Jednak gospodarka NRD wymagała jeszcze bardziej wszechstronnej maszyny. Dlatego fabryka w Weimarze pracowała nad zupełnie nowym typem ładowacza. Pojawił się on w 1965 roku. Ładowarka T 174 kontynuowała ideę poprzedników, lecz konstrukcyjnie nie była kontynuacją poprzedników i została zbudowana od podstaw. Posiadała ona całkowicie hydrauliczny układ sterowania wysięgnikiem i chwytakami. Wraz z imponującym szeregiem przystawek, ładowacz samojezdny przestał stanowić tylko i wyłącznie rolę ładowarki obornika.

Ładowacz T 174 jako koparka podsiębierna. Zdjęcie wykonane na placu budowy w Jenie-Neulobeda w NRD.

Przez zmianę usytuowania wysięgnika i wymianę przystawek roboczych T-174 pełnił cztery podstawowe role, jako:
-Ładowacz z chwytakami czaszowymi lub wielozębnymi,
-Żuraw,
-Koparka do prac łyżkami podsiębiernymi,
-Koparka do prac z łyżkami przedsiębiernymi.

Zestaw przystawek roboczych ładowacza T-174.

Warianty przebudowy ładowacza T-174.

Podwozie o dołączanym napędzie typu 4×4 posiadało most tylny z blokadą. Kierowca nie mógł włączyć przedniego mostu z kabiny. Do tego celu służyła dźwignia zlokalizowana na podwoziu. Do napędu maszyny zastosowany został dwucylindrowy silnik o mocy 34,5KM. Tak niewielka moc z dzisiejszego punktu widzenia wydaje się niewielka. Tym bardziej, że jednostka ta była wykorzystywana również do poruszania ważącej 8,5 tony maszyny.

Komora silnika. Po lewej stronie znajdowała dmuchawa świeżego powietrza do kabiny kierowcy. Silnik łączony był z resztą mechanizmów napędowych za pomocą sprzęgła odśrodkowego.

Nadwozie T 174 podobnie jak u poprzedników obracało się dzięki przekładni nawrotnej o 360o.  Układ kierowniczy posiadał wspomaganie hydrauliczne „Perimat”, zasilane od pompy zębatej. W przypadku ewentualnej awarii pompy, układ kierowniczy przełączał się samoczynnie na pracę bez wspomagania.

Kabina kierowcy jak na lata sześćdziesiąte XX w, oferowała naprawdę wiele. Znalazł się w niej ciepły i zimny nadmuch powietrza. Strumień można było kierować na szybę i do środka kabiny. Amortyzowany fotel z pełnym podparciem pleców, posiadał regulację w trzech płaszczyznach.

W 1968 roku na linii produkcyjnej pojawił się ulepszony ładowacz T 174-1. Zastosowano w nim bardzo ciekawy pomysł polegający na zaprojektowaniu dwóch cylindrów hydraulicznych, sterujących wahadłowym położeniem przedniej osi.

W ładowaczu T 174-1 zastosowano wahadłową oś przednią poziomowaną siłownikami hydraulicznymi. Połączone ze sobą cylindry tworzyły zawieszenie kół. W pochyłym terenie gwarantowało, że rama podwozia pozostaje poziomo niezależnie od nierówności.

W latach 1972/73 dział konstrukcyjny jeszcze bardziej poprawił walory ładowacza.
Tak powstała odmiana T 174-2. Zewnętrznie w stosunku do poprzednika, można było go poznać po wsporniku z hydraulicznymi łapami podparcia tylnej osi. Jednak należało ono do wyposażenia opcjonalnego.

T-174-2 podczas kopania rowu melioracyjnego.

Łyżka melioracyjna.

Chwytak drzewa.

Łupiny do przeładunku ziemniaków i buraków.

Ponadto w celu ochrony przed uszkodzeniami, drążki kierownicze zostały usytuowane wewnątrz za osią przednią. Poprawiona również została trwałość napędu na wszystkie koła. Aby ochronić go przed przeciążeniami w przekładni rozdzielczej zastosowano sprzęgło bezpieczeństwa złożone z płytek stalowych.

Ładowacz T 174-2 na stoisku NRD podczas targów Polagra ‘86.

Ładowacz T 174-2 wszedł do produkcji w 1974 roku. Stał się dość rozpowszechnioną maszyną w wielu gałęziach gospodarki NRD. W Polsce była to znacznie mniej spotykana maszyna, zwłaszcza niewielką rolę odegrała w rolnictwie. U nas ładowacz T-174 można było spotkać przy melioracjach, drogownictwie, oraz energetyce przy wykonywaniu wykopów pod infrastrukturę. Następcą ładowacza T 174-2 został T-188 wdrożony do produkcji w 1988roku.

Rafał Mazur

Zobacz więcej na