Dodano dnia: 19/08/2012
W dniach 18-19 sierpnia 2012 roku odbył się XI Festiwal Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych w Wilkowicach koło Leszna. To właśnie tam zjechało się ponad 150 starych ciągników wraz z ich właścicielami. Nie tylko z Polski, ale również z Węgier, Słowacji, Czech, a także z Niemiec. Festiwal przyciągnął tłumy zwiedzających, bo niemal 22 tysiące.
Sobotni ranek dla wszystkich traktorzystów zaczął się od spotkania organizacyjnego w namiocie gminnym. I plac pełen starych ciągników i maszyn rolniczych został w końcu udostępniony dla wszystkich zwiedzających. Tłumy zainteresowanych ludzi przychodziło, aby zerknąć co nieco na wystawę tych oto maszyn. Publiczność nie tylko mogła obejrzeć stare ciągniki z bliska, ale też zobaczyć jak były uruchamiane. Po oficjalnym otwarciu festiwalu nastąpiła prezentacja ciągników na placu manewrowym. Gdy już każdy zaprezentował swój Skarb, po krótkiej chwili odbyła się I tura konkursu odpalania bombaja, a zaraz potem odpalanie korbą, gdzie uczestnicy dawali z siebie wszystko, aby osiągnąć jak najlepszy wynik. W między czasie odbyły się zarówno w pierwszym jak i w drugim dniu festiwalu pokazy w polu, gdzie zaprezentowano między innymi koszenie zboża, młócenie, orkę i wykop kopaczką. Do tego pokazu wykorzystane były tylko i wyłącznie stare maszyny. Na koniec dnia ostatnią konkurencją był Tractor Pulling, gdzie duże i średnie ciągniki zmagały się z ciężarem przy przeciąganiu platformy pełnej ziemi. Tak oto właśnie minął pierwszy dzień festiwalu w Wilkowicach.
19 sierpnia również przybyło mnóstwo ludzi, aby spędzić niedzielny dzień z rodzinami i wziąć udział w ostatnim dniu festiwalu. Niemal w samo południe, tuż po Mszy Św., odbyła się wielka parada ciągników po Wilkowicach. Prawie 150 starych traktorów wzięło w niej udział. Podczas przejazdu przez ulice, tłumy ludzi stało przyglądając się i podziwiając te oto wspaniałe maszyny. Traktorzyści byli bardzo miło witani przez oglądających. Machali, bili brawa, atmosfera przez całą imprezę była bardzo ciepła. Zakończenie parady odbyło się na placu manewrowym, gdzie jeszcze raz zostały zaprezentowane ciągniki. Po krótkiej przerwie miała miejsce druga tura jak i zarówno finał konkursu odpalania bombaja i odpalania korbą. Tak jak w roku ubiegłym odbył się wielki wyścig ciągników, w którym wzięły udział również kobiety. Za kołami traktorów zostawał tylko kurz. Traktorzyści pędzili, aby dojechać na metę. Każdy chciał jak najlepiej wypaść. Była to świetna zabawa dla kierowców, jak i ogromna atrakcja dla zwiedzających. Publiczność przeżywała cały wyścig razem z traktorzystami. Emocje sięgały zenitu. Po godzinnej przerwie II tura Tractor Pullingu przyciągnęła zwiedzających na plac manewrowy. Bombaje siłowały się z ciężarem, aby rozstrzygnąć kto ma najsilniejszy traktor. Najdalej przeciągnął platformę Kamil Hornik dosiadający argentyńską Pampę.
Na zakończenie imprezy zostały wręczone puchary za osiągnięcia w konkursach dla dzielnych traktorzystów oraz Puchar RetroTRAKTORa. Ten ostatni powędrował do Przemka Kwaśniewskiego, za prezentację traktora DT-54. Wybór był bardzo trudny, dlatego po wytypowaniu kilku traktorów i maszyn – ostatecznie rozstrzygnięcie przyniosło losowanie. W zestawie z pucharem wręczono nagrody rzeczowe – szlifierkę kątową i zestaw kluczy – ufundowane przez firmę FarmExpert (www.farmexpert.pl). Ponadto wyróżnienia powędrowały do Ladislava i Marii Chvostal ze Słowacji, za wzorową frekwencję na festiwalu, mimo znacznej odległości. Drugi dyplom otrzymali członkowie klubu Dutra z Węgier, którzy nieoczekiwanie dotarli na festiwal z bardzo ciekawymi ciągnikami HSCS.
Chcąc podsumować festiwal pod kątem przywiezionych maszyn należy przede wszystkim podkreślić kolejny rekord ilościowy. Wśród ponad 150 eksponatów wyróżniało się przede wszystkim kilka perełek. Obok wspomnianych już dwóch egzemplarzy węgierskich HSCS, na uwagę zasługiwała argentyńska Pampa. Nietrudno było ją dostrzec z racji oryginalnej, pomarańczowej barwy. Zaprezentowano również ciekawy model jednocylindrowego Steyr’a, benzynowe Volvo oraz dwa ciągniki gąsienicowe DT. Nasi przyjaciele z Czech przywieźli 3 traktory rodzimej produkcji – Zetora 15, 25A oraz 3011 Major. Przy tej okazji zapraszali nas do siebie na zlot, 8 września. Niezwykle licznie reprezentowane w tym roku były Ursusy C-45 i C-451, wśród których pojawił się także jeden „rodzynek” na kołach stalowych. Coraz popularniejsze stają się również Zetory 25. Podczas tegorocznej edycji pojawiło się kilka egzemplarzy jeszcze nie remontowanych, które być może w przyszłym roku zobaczymy w zupełnie nowej odsłonie.
Profesjonalnie przeprowadzono w tym roku pokaz żniw i omłotów. Rozwiązano problem zabezpieczenia pokazów. Skanseny Stare Budy i Łochowice wraz z innymi kolekcjonerami pokazało zbiór zbóż i młockę przy pomocy szeregu maszyn. Napęd dla młocarni pochodził od Zetora 50 Super, a w niedzielę od Ursusa C-45.
Anna Mich
Paweł Rychter