XI Bieszczadzka Rajza
V Zlot Starych Ciągników i Samochodów w Krakowie
XI Bieszczadzka Rajza V Zlot Starych Ciągników i Samochodów w Krakowie
XI Bieszczadzka Rajza
VII Zlot Ciągników Zabytkowych Old Rol
VII Zlot Ciągników Zabytkowych Old Rol
VII Zlot Ciągników Zabytkowych Old Rol
VII Zlot Ciągników Zabytkowych Old Rol
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
XVII Zlot i Wystawa Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój XVII Zlot i Wystawa Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych
XVII Zlot i Wystawa Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych
XVII Zlot i Wystawa Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych
Traktorem nad Bałtyk Festiwal Moto Rock
Traktorem nad Bałtyk Festiwal Moto Rock
Traktorem nad Bałtyk Festiwal Moto Rock
Zlot Starych Traktorów na Mazowszu
Traktorem nad Bałtyk Festiwal Moto Rock Hażlach Traktor Power 45. Dni Otwartych Drzwi ŚODR Zlot Starych Traktorów na Mazowszu
Traktorem nad Bałtyk Festiwal Moto Rock
Zlot Starych Traktorów na Mazowszu
Traktorem nad Bałtyk Festiwal Moto Rock Hażlach Traktor Power 45. Dni Otwartych Drzwi ŚODR Zlot Starych Traktorów na Mazowszu
Dodano dnia: 23/04/2019
Allis-Chalmers to jedna z najstarszych firm, która weszła na rynek ciągników rolniczych tuż po pierwszej wojnie światowej. Jej pierwszymi wyrobami były jednoosiowe ciągówki, spełniające w swoich założeniach rolę konia mechanicznego do, którego można było podczepić wszystkie rodzaje maszyn ciągnikowych lub konnych bez czasochłonnych adaptacji. Ciągniki te stanowiły dość ciekawą alternatywę dla pługów motorowych , które w owym czasie kończyły swoją popularność.
Pierwsza ciągówka Allisa nie odniosła sukcesu. Był to wielozadaniowy mechaniczny koń, jednak zbyt drogi dla średniego i małego farmera.
Te pierwsze traktory Allisa nie odniosły jednak sukcesu, ze względu na zbyt wysoką cenę. Dlatego firma skoncentrowała się na produkcji czterokołowych modeli ciągników, tworzonych z myślą o dużych farmach. Podobnie czyniło większość amerykańskich producentów, gdyż tylko w tym segmencie odbiorców upatrywano odpowiednio dużą siłę nabywczą i zapotrzebowanie na ciągniki.
W latach trzydziestych takie podejście producentów zaczęło się zmieniać. Co raz częściej uzupełniali oni swoje oferty jednym lub dwoma małymi modelami traktorów. Na początku lat trzydziestych Harry Merritt- główny kierownik działu handlowego Allis Chalmers, przeprowadził badania, dochodząc do wniosku, że większość ciągników w USA jest używana w gospodarstwach powyżej 100 akrów. Natomiast w tych mniejszych nadal dominuje koń. Do tego połowa wszystkich gospodarstw USA, to były właśnie te mniejsze farmy. Co oznaczało dość duży niewykorzystany segment odbiorców.
Biorąc pod uwagę specyfikę małych i średnich farm, zaprojektowano w Milwaukee mały ciągnik, który w następnym dziesięcioleciu przyniósł duże profity dla firmy. Traktor oznaczono literą „ B”. Ciągniczek, miał wejść na farmy i zastąpić konia. W kwestii możliwości ornych potocznie opisywano ten ciągnik jako jedno- lemieszowy, co oznaczało, że był przystosowany do ciągnięcia pługa jednoskibowego.
Odpowiedzią na niszę rynkową był ten nieduży ciągnik. Allis-Chalmers „B”. Ta maszyna wprost zastąpiła konia tam gdzie dotychczas zakup traktora był nie opłacalny.
Konstrukcja ciągnika była bardzo dobrze przemyślana, ale o tym za chwilę. Mechanicznie traktor nie wyróżniał się niczym szczególnym. Silnik napędzający małego Allisa, to 4 cylindrowa jednostka gaźnikowa o mocy 14 koni mechanicznych (początkowo w pierwszych 96 egzemplarzach montowano silnik Waukesha).
Napęd przechodził dalej tradycyjnie przez jednotarczowe sprzęgło na trzybiegową skrzynkę bez synchronizacji. Ciągniczek nie był też demonem szybkości, gdyż na ostatnim biegu i maksymalnych obrotach osiągał prędkość w granicach 12 -13 km na godzinę.
Model „B” to ciągnik jedno lemieszowy, co oznaczało, że mógł „pociągnąć” jednoskibowy pług. Tu widzimy specjalnie dedykowany pług do tego modelu. Produkcją narzędzi niekoniecznie zajmował się producent ciągnika. W przypadku tego powojennego modelu na zdjęciu, pług został wyprodukowany przez lokalnego producenta w Danii.
Mogliśmy to odczuć podczas ostatniej parady ciągników w Golubiu Dobrzyń (relacja w przygotowaniu). Mały Allis po prostu nie nadążał. Ale nie bicie rekordów szybkości jest w ciągniku rolniczym najważniejsze. Allis Chalmers B miał przewagę nad innymi traktorami w postaci przemyślanej konstrukcji. Po pierwsze dzięki pionowym zwolnicom tylnego mostu, Allis wyróżniał się dużym prześwitem, pozwalającym na pracę w wysokich uprawach.
Duży prześwit ciągnika i ustawiane do międzyrzędzi koła to były ogromne zalety małego Allisa.
Po drugie ciągnik miał smukłą sylwetkę, którą osiągnięto przez wydłużenie wałka sprzęgłowego, ukrytego w rurowej obudowie. Dzięki temu konstruktorzy zyskali miejsce do środkowego podwieszania narzędzi międzyrzędowych. Pozwalając tym samym na precyzyjną pracę traktorzysty, który miał układ roboczy na widoku – przed sobą. Można powiedzieć, że powstał taki półnośnik narzędzi. To rurowe wydłużenie sprzęgła, znajdziemy później w lekkich ciągnikach innych producentów lat pięćdziesiątych (Fiat Picollo, Allgaier A111, Güldner AX, DT-14 etc.)
Dzięki wydłużeniu wałka sprzęgowego uzyskano sporą przestrzeń do podwieszania narzędzi pod ciągnikiem. Tuż pod sprzęgłem widzimy przedni wieszak do ramy narzędziowej-regulowany z prawej strony ciągnika. Proszę zwrócić uwagę na finezyjne wygięcie drążka kierowniczego, dzięki czemu nie uderzał on o wieszak narzędzia.
Po trzecie ciągnik doskonale „wchodził” w zagony, gdyż rozstaw kół można było regulować w zakresie 102 – 132cm, co było chyba jednym z największych argumentów przemawiających do przyszłych nabywców Allisa „B”.
Dodatkowo model „B” wyróżniał się stosunkowo niedużą masą i fenomenalnym skrętem. Ciągnik zawraca niemal w miejscu (promień 2,3m), a kierowanie kołami odbywa się bez wysiłku.
Kierowanie Allisem „ B” to prawdziwa przyjemność. Ciągnik jest lekki w manewrowaniu i zawraca niemal w miejscu.
Allis „B” posiadał ramy wydźwigowo-sprzęgowe do narzędzi podwieszanych zarówno między osiami jak i z tyłu. Podnoszenie i opuszczanie odbywało się mechanicznie za pomocą układu dźwigni. W latach pięćdziesiątych traktor wyposażono w siłownik hydrauliczny eliminujący wysiłek fizyczny traktorzysty.
Co kryło się pod pomostem traktorzysty?
1-siłownik hydrauliczny, jednostronnego działania. Do 1947 roku unoszenie narzędzia odbywało się systemem ręcznych dźwigni.
2-Przystawka pasowa o prędkości 1129 obr/min, co pozwalało uzyskać przesuw pasa w granicach 720 m/min.
3-Wałek odbioru mocy o obrotach 560 na minutę
4-Punkty mocowania sztywnej belki wielootworowej
5-Centralna belka wielootworowa do ustalania przedniego punktu mocowania tylnego narzędzia lub mocowania środkowych zestawów.
W 1944 roku wprowadzona zostaje modyfikacja silnika, polegająca na niedużym zwiększeniu średnicy cylindrów. Motor zyskał wówczas dodatkowe „2 konie”. Po wojnie ciągnik zyskał kilka udogodnień , takich jak opcjonalne oświetlenie czy wygodniejsze fotelowe siedzenie z oparciem.
Widok z zza kierownicy. Charakterystyczny długi przód nie utrudniał widoczności. Natomiast aby dowiedzieć się jaką mamy temperaturę w „czajniku” trzeba było wytężać wzrok. Tuż za korkiem chłodnicy znajdował się lekko pochylony ku kierowcy zegar temperatury. Jeszcze trudniej było obserwować ciśnienie oleju. W tym celu należało wychylić się na prawo i spojrzeć w okolice filtra olejowego. Tam tkwił ciśnieniomierz.
Ponieważ Allis „B” sprzedawał się bardzo dobrze (do 1946 roku sprzedano ponad 72 tysiące egzemplarzy), zarząd firmy postanowił wejść na rynek europejski uruchamiając w Wielkiej Brytanii montownię. W 1953 roku do wszystkich „brytyjskich” modeli montowano bardzo udany wysokoprężny silnik Perkinsa 3P, który notabene Allis-Chalmers wprowadził do swojego ciągnika (przyp. wersja na Europę) 6 lat wcześniej niż Massey Ferguson, słynący później z tych silników.
Specjaliści od ergonomii załamali by ręce. Tylu ilu kierowców tyle jest technik wsiadania za kółko Allisa ‘B”. Najlepiej po prostu nie wychodzić.
Allis-Chalmers „B” dostarczany był z listą opcji wyposażenia, min. stalowe koła, przystawka WOM, 3 biegowa przystawka pasowa.
Warto nadmienić, że w 1938 roku wprowadzono trzykołową odmianę, oznaczoną literą „C”, która była produkowana równolegle z modelem „B”.
Równolegle do modelu „B” powstawał Allis-Chalmers „C”, który był tak naprawdę jego międzyrzędową odmianą.
Prezentowany na zdjęciach egzemplarz pochodzi z angielskiej montowni i został wyprodukowany w 1948 roku. Trafił on następnie do Danii. Od tego roku stał się ozdobą Skansenu w Łochowicach. W naszym kraju jest to rzadki traktor, bowiem ciągniki tej firmy nie sprowadzano do Polski (np. w ramach pomocy UNNRA, czy z przedwojennego importu).
Rafał Mazur