XI Bieszczadzka Rajza
V Zlot Starych Ciągników i Samochodów w Krakowie
XI Bieszczadzka Rajza V Zlot Starych Ciągników i Samochodów w Krakowie
XI Bieszczadzka Rajza
VII Zlot Ciągników Zabytkowych Old Rol
VII Zlot Ciągników Zabytkowych Old Rol
VII Zlot Ciągników Zabytkowych Old Rol
VII Zlot Ciągników Zabytkowych Old Rol
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój
XVII Zlot i Wystawa Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych
Rajd Koguta Oława – Piwniczna Zdrój XVII Zlot i Wystawa Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych
XVII Zlot i Wystawa Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych
XVII Zlot i Wystawa Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych
Dodano dnia: 10/09/2019
Na bazie wielu doświadczeń, często również krytyki użytkowników, andrychowska wytwórnia podjęła kolejne badania i prace rozwojowe swoich silników. W wyniku tego powstała ulepszona wersja „Esa-60”, oznaczona symbolem S-320. Zmiany polegały na uproszczeniu jego obsługi, zmniejszeniu masy oraz szeregu modyfikacji zmierzających do wydłużenia jego żywotności.
Silnik S-320 na wózku transportowym. Eksponat Jacka Grzywacza ze Skansenu Łochowice.
Ale najważniejsze dla użytkowników ulepszenia to zwiększona moc i prędkość obrotowa silnika. Większa o 310 cm³ pojemność silnika S-320, wynikała z powiększonej z 110 do 120 mm średnicy cylindra. Tym samym nowy silnik osiągał już 18KM przy 1500obr/min. Natomiast nadal do jego chłodzenia stosowano układ odparowania wody. Ich produkcję zapoczątkowano w 1958 roku. Głównym przeznaczeniem S-320 był napęd młocarń, ale jak widać na poniższym zdjęciu jego zastosowania ograniczała tylko wyobraźnia konstruktorów-amatorów.
W obrocie handlowym oprócz wersji rolniczej, dostępna była też odmiana dostarczana pod postacią generatora prądu S-320E, wyposażona w prądnicę o mocy 300W/12V. Podobnie jak piętnaście lat wcześniej silnik S-60, tak teraz motor S-320 rozwinięto o serię jednostek z pionowym ustawieniem cylindrów. Były to 1,2,3,4 i 6 cylindrowe silniki o symbolach odpowiednio S-321, S-322, S-323, S-324, S-326. W rolnictwie do napędu maszyn, zastosowanie znalazły głównie S-321 i S-322. Warto jednak wspomnieć o silniku S-323, który służył do napędu ciągników gąsienicowych Mazur D-50. Znane są też przypadki montowania do napędu tego ciągnika, silnika S-322 co sugeruje, iż prawdopodobnie w Gorzowie produkowano takie nieliczne odmiany Mazura D-50 z tym silnikiem.
Jak widać jednostka S-322 znalazła zastosowanie w ciągniku Mazur D-50. Mimo, że pod maską pracowały tylko 2 cylindry to w sumie silnik ten przy maksymalnych obrotach dysponował mocą zbliżoną do pierwowzoru Mazura, czyli radzieckiego KD-35. Ciągnik pochodzi z kolekcji Małego Muzeum z Grażyny koło Warki.
A tu już mamy typowy silnik Mazura D-50, czyli S-323 C. Do jego uruchomienia służył pokaźny rozrusznik elektryczny o mocy, aż 6KM.
W 1962 roku pojawił się mały silnik S-301 o pojemności skokowej 503 cm3 i mocy 5KM przy 1800obr/min. Stosunkowo nieduży ciężar, jednostka zawdzięczała małym gabarytom i zastosowaniu chłodzenia za pomocą powietrza nadmuchiwanego przy użyciu dmuchawy.
A to najmniejszy z omawianych silników. S-301 dzięki niewielkiej masie własnej i stanowił doskonałą alternatywę w stosunku do silników elektrycznych. Można go było używać do napędu na przykład betoniarek, przenośników czy pomp.
Eksponat pochodzi z kolekcji Dobrodzieja.
Silniczek ten miał zastosowanie przy napędzie małych urządzeń rolniczych typu sieczkarnie, młynki oraz młocarnia MS-1. W 1969 roku wdrożony został jego zmodernizowany wariant o symbolu S-301D. Różnił się on zwiększoną średnicą cylindra, z 80 do 85 mm. Zwiększeniu uległa również moc do 7 KM przy 2000 obr/min.
Rafał Mazur