Kolejny Ursus uratowany

Dodano dnia: 11/05/2013

Tegoroczna wiosna obfituje w rożnego rodzaju zloty i spotkania pojazdów zabytkowych. Wystarczy tylko przejrzeć kalendarz imprez, publikowanych chociażby w miesięczniku Automobilista. Z pewnością każdy miłośnik staroci na kółkach, może coś znaleźć w swoim regionie. W sobotę 11 maja mieszkańcy zachodniopomorskiego również mieli taką możliwość. Bowiem Zespół Szkół nr 5 w Szczecinku, zorganizował pierwszy zlot pojazdów zabytkowych. Oczywiście pięknie odrestaurowane samochody w tematyce Retrotraktora to wdzięczny dodatek, lecz niewątpliwym gwoździem imprezy był Ursus C-45.

Ciągnik ten, nauczyciele i uczniowie szczecineckiego mechanika, z dumą mogli zaprezentować szerszej publiczności. Historia tego egzemplarza jest długa i pokrętna. Najprawdopodobniej pracował w PGR-ach. Potem trafił w ręce prywatne, a następnie był podarowany przez pana Zimorodzkiego dla szkoły rolniczej w Świątkach koło Szczecinka. Później Ursus stał na postumencie, rdzewiał i pomału ubywało w nim elementów. Warunki atmosferyczne i brak konserwacji spowodowały min. rozsypanie się mosiężnych chłodnic.  Ciągnik rdzewiał, nie wiadomo było co z nim zrobić i miał być przeznaczony na złom.

I kolejna zagadka. Na tym szkolnym zdjęciu widać Ursusa przed renowacją. Od razu rzucają się w oczy tylne, szprychowe koła od Lanza. Przypuszczam, że zostały zaadaptowane ze zdobyczy poniemieckich. Ale o szerszą ekspertyzę prosiłbym któregoś z naszych kolegów – specjalistów od „Bombaja”.

Jednak trafił do szczecineckiego „mechanika”. Pierwotny plan renowacji zakładał, że ciągnik zostanie oczyszczony, odmalowany i stanie się pomnikiem dawnej techniki. W trakcie rozbierania okazało się, że jest na tyle kompletny, iż można myśleć o jego „ożywieniu”.

Łatwo nie było, wiele godzin zajęło ruszenie tłoka, który wraz z cylindrem zdawał się stanowić jedną całość. Przebieg prac koordynował Piotr Kochański – kierownik warsztatów. Restauracja Ursusa zajęła uczniom blisko rok. Wiele części zostało odtworzonych, inne zaś zregenerowano. Efekty widać na żywo. Choć zostało jeszcze do zrobienia to i owo, to rekonstruktorzy mogą być dumni z efektu końcowego.

W imieniu redakcji Retrotraktora gratulujemy nauczycielom i uczniom wytrwałości w odbudowie tej perełki dawnej techniki. Również mamy nadzieję, że wkrótce zobaczymy ten egzemplarz Ursusa podczas Festiwalu Zabytkowych Ciągników i Maszyn Rolniczych w Wilkowicach.

A poniżej zamieszczam jeszcze kilka smaczków z wystawy:

Rafał Mazur

Zobacz więcej na